Gość nerwicowa Napisano Luty 14, 2008 chciałam poruszyć te trudną chorobe a może przyzwyczajenie lub inny tok myślenia w każdym bądz razie jak to nazwiemy chodzi mi tu o nerwice Chciała bym aby ten wątek wspierał nas na duchu osoby które walczą z nerwicą, opisujcie tu swoje przeżycia tok leczenia i wasze objawy. troszke o sobie Mam na Imię Michalina Mam 18 lat na nerwice niby choruje od 1,5 roku niby bo stwierdzoną ją od tego czasu mam a sama przekonałam się że jednak faktycznie nerwica mnie dopadła odczułam nie całe 3 miesiące temu. zaczeło się nie grożnie drżenie rąk, bezseność w nocy, i niemoc spojrzeniom ludziom w oczy w czasie rozmów. potem doszły myśli beznadziejne, zastanawianie sie co by było gdy by.. całe noce interperotwanie słów wypowiedzianych przez innych ludzi. Potem doszły duszności okazało się że astma postać bardzo ciężka .. ciagłe hospitalizacje duszności nocne i ta świadomośc że bez leków moze sie to tragicznie skończyć. Zmiana szkoły, nowe otoczenie a tu zaległosći z powodu hospitaliazcji i w głowie znowy full myśli czy sobie poradze cze dam rade ?? wkuwanie po nocach by nadrobić co powodowało osłabianie organizmu i ciagle zapalenia płuc + astma cięzka = dluuuga hospitalizacji wizyta u psychologa .. ( klapa totalna) druga wizyta u psychiatry ( doxepin 2razy 25 mg + nikt nas nie zrozumie tak jak ludzie z podobnymi-takimi samymi objawami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 14, 2008 mmunieczka i gosiak 67 dzieki wam za zrozumienie chciałam tylko się upewnić czy te dolegliwości które dzisiaj miałam sa objawem nerwicy jestem niestety trudną osobą tak jak to powiedział pomarańczowy ktosiek ale przezwyciężyłam sama siebie zrozumiałam duzo rzeczy dużo dolegliwości mogę sobie wytłumaczyc a jeśli spotyka mnie cos nowego pytam was by sie upewnić i uspokoić że to nie jakas poważna choroba tylko moze tylko nerwica ................Chodzę do psychologa leków nie biorę tylko ziółka i jakoś funkcjonuje robie zakupy wychodze z domu itd a jesli mi cos dolega to prubuję sobie to wytłumaczyc chociaz nie zawsze mi sie to udaje wychowuję maluszka który teraz ma 5 latek w pełni świadomie nie przytłumiona .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 14, 2008 Nerwicowa doskonale cie rozumię bo to samo przechodziłam już wcześniej pisałam na tym forum o moich cierpieniach nie będe się powtarzać ale ja miałam problemy z zaborcza teściową i synkiem mamusi czyli moim mężem zmieniło sie moje zycie ale trochę za pózno za pózno zrozumiałam pewne rzeczy za pózno nauczyłam się odpowiednio reagowac na agresje tesciowej ................ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka Napisano Luty 14, 2008 Bianko moj zwiazek dlugoletni ale jednak nie malzenstwo bo malzenstwo moje z alkoholikiem bylo krotkie(5l),mwiec do rzeczy,ten zwiazek moze i trwalby do dzis gdyby wlasnie nie ta tesciowa,ktora mnie tez wpedzala w ataki szalu,nigdy mnie nie zaakceptowala(14l),ja zawsze wszystko robilam zle,gotowalam zle za wyjatkiem pierogow wigilijnych,ktore wpieprzala rowno. te tesciowe takie sa. Gdy moj partner stanal w mojej obronie to zaraz byl placz,nie minely dwa dni i po staremu.Cifaceci tak mysle(jedynacy) nie odlaczyli sie jeszcze czasem od pepowiny. Zamiast wspierac nas w trudnych chwilach to jeszcze szpilke wloza. Ale koniec smutasow na dzis, filizanke dobrej kawy i lampke wina.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Luty 14, 2008 Dziewczyny.... kurcze w teorii to jesteśmy obkute, ale z praktyką to hohohoho daleko w tyle ;) Wiem Bianka jak to jest - ta ciągła panika o coś..... Ja niby wiem że to nerwica, ale jak mnie dotyczy wyłączają się wszystkie myśli zdroworzsądkowe.... Dziś np. w pracy coś mi strzyknęło w plecach... (taki ból jak przy korzonkach) i mnie cały czas pobolewa, ale mimo, iż próbuje to wziąć na zdrowy rozsądek i odsuwam głupie myśli od siebie, czuję ze coraz bardziej mnie boli i zaczyna promieniować na brzuch, a przy tym jestem tak jakby rozpalona i chyba zmierzę sobie gorączkę.... Wiem - panikuję .... :( ale staram się opanować i z trudem mi to przychodzi. A o swoich objawach nikomu nie mówię, bo mi wstyd (tylko tu wam napisałam) Jak widzisz - takie już jesteśmy smutaski ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Luty 14, 2008 Mamunieczka zaczarnij się... :) Dziewczynki chętnie wypiłabym z wami lampeczkę winka (specjalnie na dzis kupiłam hihihihi) ...ale te moje plechy..... nie wiem, czy nie będę musiała zaserwować sobie jakieś tabletki buuuuuuu buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniaaa Napisano Luty 14, 2008 czesc podczytuje was tu troche tez mnie cos dreczy od 3 miesiecy zaczeło sie od sztywnosci karku i ucisku na głowie a teraz mnie poddusza tak jakby ktos naciskał mi na tarczyce miał tak ktos z was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Luty 14, 2008 hej marzenaa, ja też mam i uciski i kłucia (te najczęsciej) i uczucie rozpychania głowy od wewnątrz, a co do tatczycy to kiedyś miewałam to dzień w dzień, teraz sporadycznie ,co kilka, kilkanaście dni, czasem tak mnie dusi, że ja sama przykładam tam z całej siły palec bo myslę że zwiaruję, taka duszność wręcz, blech;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniaaa Napisano Luty 14, 2008 a co na to lekarzemowia zdrówko? bierzesz jakies leki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Luty 14, 2008 Spokój, spokój i jeszcze raz spokój - to najlepsze lekarstwo. A ja jednak wlałam sobie lampeczke winka ;) a że mnie połamało to siedzę jakbym połknęła kij i popijam winko :) Niedawno wrócił mój ślubny z pracy i w końcu jestem spokojna :) Oj jak lubię ten stan. PAPA nerwusiątka ;) jutro będzie lepszy dzień.... mam nadzieję :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Luty 14, 2008 Marzeniaa nic lekarze na to nie mówią bo do nich nie chodzę, nikt mi oficjalnie nie stwerdził nerwicy bo po co skoro gołym okiem głupek mógłby nawet ją zauważyć. Choćby nie wiem co to leków bym nie chciała bo wtedy czułabym że to nie ja walczę z chorobą tylko leki które z kolei \"zaśmiecałyby\" mój organizm. Ale te dolegliwości to jakby żywcem wzięte z nerwicy, te nasze, te Twoje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Luty 14, 2008 Niektórzy muszą brać leki - takie życie.... Każdy jest inny.... Ja w sytuacji podbramkowej biorę i nie jest to nic strasznego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Luty 14, 2008 no dokłaDnie, ja nie chciałabym bardzo ,ale gdyby moja nerwica nasiliła sie jakoś utrudniając codzienne życie pewnie nie miałabym wyboru, póki co, nie chcę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniaaa Napisano Luty 14, 2008 to juz moje drugie starcie z tym "czyms" poprzednio cztery lata temu pokonałam to dzieki lekom własnie Jutro jestem umówiona z lekarka Nie moge juz dłuzej walczyłam 3 miechy a teraz nie mam juz sił wtedy przed 4 laty az rok walczyłam bez leków jestem za słaba by z tego wyjsc leki pomagaja mi usunac objawy a to ze zyje w ciagłym stresie to druga rzecz i na to leków nie ma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniaaa Napisano Luty 14, 2008 doraznie teraz " podpieraam' sie hydroxyzynom jesli jutro sie dowiem ze mam brac antydepresant to oczywiscie wezme Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniaaa Napisano Luty 14, 2008 zdrówko moja lekarka i znajoma w jednej osobie twierdzi ze te leki madzre dawkowane nie szkodza nam bardziej niz np antykoncepcyjne pigułki Ona jest psychiatra .Specjalizuje sie w uzaleznieniach wiec wierze jej bezgranicznie To kobieta z sercem na dłoni Tez sie bałam prochów i na rozne sposoby kombinowałam by sie bez nich obejsc ale nie udawało mi sie;( "Szajba" była silniejsza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniaaa Napisano Luty 14, 2008 zdrówko no dokłaDnie, ja nie chciałabym bardzo ,ale gdyby moja nerwica nasiliła sie jakoś utrudniając codzienne życie pewnie nie miałabym wyboru, póki co, nie chcę wiesz Zdrówko...ja tez nie chce!!!!!! nie nie nie !!!!!!!!!!! ale nie chce tez aby to cos odbierało mi nastepne dni zycia bo zycie z pania NErwicą to dla mnie wegetacja Poza tym widze ze maz i dzieci maja juz tego mojego stanu tak samo dosc jak i ja wiec musze normalnie funkcjonowac i dla nich i dla siebie Pozdrawiam Was dziewczynki Zdrówko i Gosia Nie damy sie !!!!!!!!!!!!!:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Luty 14, 2008 ja jestem taka, że mam te swoje dolegliwości z głową już dosyć długo i kiedyś byłam u lekarza i wzięłam skierowanie do neurologa ale w domu jak o tym powiedziałam to już zaczęły się pretensje,że hipochondryk, przesadzam itp, mam kochana rodzinę ,bardzo, i nie dziwię się im że nie wierzą mi jak mówię ze coś mnie boli bo tak jest prawie dzień w dzień od 6-ego roku życia, i tak ich podziwiam. ja to chyba mam po babci, która ma 80 lat i od. ok. 30 lat ciagle "umiera" a naprawdę trzyma się sietnie jak na tak starszą osobę;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kierowniczka13 0 Napisano Luty 14, 2008 witam meczymy sie dziewczyny z ta nerwica czasem przychodzi zalamka ja tez mam czasm sekundowe zacmienie w glowie i te zawroty taka dziwna mam ta glowe w sklepach nogi miekie pocenie sie goraco ktos pisal na temat odstawienia leku ja jestem uzalezniona od estazolamu czy komus wiadomo cos na ten temat a tak to biore sulpiryt 2razy dziennie a tamto to bym chciala odstawic tylko jak lekarka moja mowi ze ja sama musze chciec ale jak czsem dusznosci tez mam ale to po wiekszym stresie gula w zoladku i taki smutek wewnatrz az mi zoladek skreca klucie serca to juz nawet nie mowie i czeste infekcje bo organizm niestety jest oslabiony przez ta nerwice pozdrawiam Efcie Liduszke Sare59 Mamunieczke Bianke Gosiak Olabasia Nerwicowa Zdrowko Madziarke i inne nerwusiatka miejmy nadzieje ze bedzie lepiej tak mysleeeeeeeeeeee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Luty 14, 2008 Ja tez tak myślę ;) Trzymam kciuki i ..... ide spać!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziarka27 0 Napisano Luty 14, 2008 hj kobitki wziełam dzisiaj velafax po 2 dniach przerwy i dopadł mnie straszny atak, wymiotywałam 2 razy, ciepło, zimno, dreszcze , słabo itd. zupełnie tak jak wtedy gdy pierwszy raz go wziełam. Szok. Ale już m przeszło, czuje sie natomiast jakbym przezuciła 5 ton wegla. ale już mi nie dudni w glowie, chociaz nie wiem czo gorsze. Cały dzień mi dudniło, w uszach piszczało i byłam strasznie nerwowa. Czuje ze jeszcze to dziasiaj nie koniec... Chcialabym sie kiedyś połozyć spac nie myślac o tym czy wiełam tabletke. Tak bardzo współczuje sobie i Wam wszystkim. obłęd!!! pozdrawiam, nie mam nawet siły pisać, totalnie zmeczona jestem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniaaa Napisano Luty 14, 2008 mam kochana rodzinę ,bardzo, i nie dziwię się im że nie wierzą mi jak mówię ze coś mnie boli bo tak jest prawie dzień w dzień zdrówko ...jakto ci nie wierzą???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Luty 14, 2008 dziwnie zabrzmiało:)) chodzi mi o to, ze kiedyś to się przejmowali ,że coś mnie boli. Ale skoro nigdy nic mi nie było a mnie dalej codziennie prawie coś boli ,na cos narzekam no to przestali zwracać uwagę ,chyba normalne, nie dziwię im się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziarka27 0 Napisano Luty 14, 2008 u mnie też takjest jak mnie serducho czasem cały tydzień kłuje albo mam poblemy z oddychaniem, wiadomo dlaczego,to słyszę cyt\" Ty masz codziennie inną chorobe a masz dopiero 28 lat....\" tylko niech ten kto tak sądzi powie to tej cholernej nerwicy ze mam dopiero 28 lat i nie życze sobie jej obecności , hm? Ja wam wierzę,w tej d....atej chorobie jest wszystko mozliwe. Ale nerwicowiec nerwicowca zawsze zrozumie gorzej z resztą społeczności, ewentualnie mogliby przemilczeć, tak sadze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka Napisano Luty 14, 2008 Kierowniczko,dziekuje pieknie za mile pozdrowka!!! Kurde nie potrafie sie zaczernic!!! Probowalam ale cos chyba popieprzylam,bede probowac z calych sil ale jestem caly czas taka sama i gdyby ktos sie podszyl pod moj adres to Wam zamelduje,wiem co pisze.... A ja na rozladowanie moich potarganych nerwow mialam dosyc slodkie walentynkowanie z moim kochanym facetem. Hmm... bylo dosc ...... ja tez juz ide spac,bo bede miala oczy podkrazone, pa dziewczyny kochane... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka Napisano Luty 14, 2008 Gosiak nie gniewaj sie,ze sie nie zaczernilam ale sorry CKM. Chyba poprosze mojego malego synka,ten to wszystko w kompie robi,rany!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka Napisano Luty 15, 2008 Witajcie dziewczyny,no i d..a blada z wiosny!!! Dzis nad morzem spadl SNIEG,ja juz prawie zapomnialam jak on wyglada! tak czekalam na wiosne,juz prawie ja czulam.... dzis mam swojego synka na wekeend,juz jestem podekscytowana,ale ciekawe czy maly bedzie dla mnie taki sam jak kiedys czy jakis odlegly? Kocham Go bardzo mocno... A moje samopoczucie jest narazie takie w kit. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziarka27 0 Napisano Luty 15, 2008 hej babki. U mnie też dzisiaj śniegiem posypało, mrożno ale słoneczko świeci więc samopoczucie dobre. Dzisiaj też jest już lepiej powczorajszym dołku bo znowu jestemna velafaxie. Mamunieczko fajnie że masz synka dzisiaj ze sobą, szkoda tylko ze tylko na weekand.Ciesz sie kazdą chwilą. Apropos gdzie ty sie tam nad tym morzem ukrywasz? ja już troche wybrzeża zwiedziłam, w zeszłym roku bylismy w Pobierowie, może to gdzieś niedaleko? Ja zaieszkuję Śląsk, cóż tu dużo pisać...a doklimatów nadmorskich zawsze miałam sentyment i nie wyobrażamsobie wakacji np w górach bez zaliczenia wcześniej morza . Odezwe sie wiczorkiem, niedługo spadam do pracy, pa pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziarka27 0 Napisano Luty 15, 2008 ~~pozdrawiam i całuję wszystkich, miłego dnia i dobrego samopoczucia~~ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowko Napisano Luty 15, 2008 ach wiecie co... właśnie szykuję się do miasta no i wychodziłam z lazienki, no i zakuła mnie mocno głowa (zawsze po lewej stronie na górze) no i powiedziałam "ał, ale mnie zakuło" a moja mama rzuciła na podłogę to co miała w ręku wkurzona. I wiecie co? chyba faktycznie przeginam, każdy miałby dosć jakbym tak co chwila na coś narzekała. Jeśli moja rodzina się denerwuje to ja wtedy myślę sobie "no i dobrze. Jak mi się cos stanie to zobaczycie." bezsensu.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach