Gość ROZALIANA Napisano Maj 5, 2008 do Efka43 - witaj! Masz racje że w czasach gdy zaczynała się u mnie /nam ta choroba ,nie było takich możliwości jak teraz , lekarze nie mowili o zadnej terapi, tylko jak wysluchali mnie, to posyłali na rozne badania, ktore wszystkie byly ok .Do żadnego psychiatry nie poszlam i nie pojde.Leczy nie wspaniala doktor rodzinna , no i ja sama staram panowac nad samą soba , przez tyle lat nauczylam sie juz wiele od samej siebie. ktos tu wspomnial o zalozeniu rodziny , zakladac , nie bac sie tego , przy dzieciach jest tyle pracy ze czlowiek zapomni o tej nerwicy , tylko musimy duzo pracowac nad soba aby chociaz troche czulysmy sie z ta choroba lepiej.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anika70 Napisano Maj 5, 2008 hej ja do Ani3710. ja pije podobny lek i czuje sie po nim dobrze, mialam nawet silno dawke bo az 40mg teraz biore 20mg ale do pracy nie chodze jestem na zwolnieniu juz 3 miesioc,POWOLI WRACAM DO SIEBIE!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to naprawde pomaga Napisano Maj 5, 2008 http://www.nowak.pl/index.php?symbol=arty.htm&data=2002-03-18 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania3710 Napisano Maj 5, 2008 Witajcie Dziewczynki! Bardzo dziękuję za odpowiedzi,jak jestem tutaj z Wami i czytam to leoiej sie czuję.A co do tego pieruńskiego pramolanu to-wykupiłam-ale jeszcze nie mam odwagi go wziąć ,co za cholerstwo? za 2 tyg.mam pierwszą wizytę u psychiatry-napewno przepisze mi leki-pewnie wykupię....ale co dalej? Pozdrawiam.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
werrka 0 Napisano Maj 5, 2008 Ja też mam problem z nerwica - fobia spoleczna i najgorsze co może być to to ,że trzesą mi sie rece. Zaczęłam uczyć sie metody Silvy , może pomoże, a może ktoś miał już doświadczenia w tym zakresie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see Napisano Maj 6, 2008 Ona86 jak sie dzis czujesz? ja odziwo dis przyszlam do pracy w lekkiem stresie ale nie siedze i nie becze za biurkiem wczoraj sie mazałam ale pomogla mi rozmowa z kims kto tez przechodil przez to zreszta duzo daje mi rozmowa o czym kolwiek tylko nie o tym jak sie zle czuje... chce miec dzidziusia:) chce kochac wlasne dziecko, poznac co to milosc matczyna! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona86 Napisano Maj 6, 2008 do "taka jakas see" Ciesze sie ze dziś lepiej sie czujesz ;) Ogólnie na szczęcie moja naerwica nie jest na tyle zaawanasowana ze na codzien czuje sie swietnie. Problemy przychodza gdy mam wyjsc np do znajomych , lekarza i najwiekszy problem to szkola. Jak sie zdenerwuje, dostaje ataku i wiruje mnie w brzuchu(co powoduje siedzenie w wc)To jest moj ogromny dosc wstydliwy problem o ktorym nie zaowazywam zeby ktos pisal. Dlatego jak mam gdziesc wyjscie to sie stresuje zebym sobie siary nie narobila chodzac ciagle do wc.STRASZNE !!!! ale tak reagoje moj organizm sila wyzsza;( Chcialabym ci jakos pomoc. Jak czytam twoja historie to mysle ze jestes naprawde silna osoba , bo musisz radzic sobie z atakami na codzien.Mnie takuja mniej wiecej z 2 razy w tygodniu. Pozdrawiam ;) Dzisiaj ja ide do pracy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona86 Napisano Maj 6, 2008 "wikki" podaj mi posze strone z ktorej sciagne matode Silvy. Ja juz stosuje metode Schultza i Jacobsona. Nie wiem czy to sila podswiadomosci czy na prawde dziala , ale mi pomaga Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anika70 Napisano Maj 6, 2008 hej propranolan nie jest grozny,nie uzaleznia i mozesz go odstawic w kazdym momencie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pramolan i propranolol Napisano Maj 6, 2008 to dwa rozne leki!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DO anika70 Napisano Maj 6, 2008 pramolan i propranolol to 2 różne leki .Propranolol nie mozna sobie oooooo takkkk z dnia na dzień odstawić , tylko pstopniowo zmniejszać dawke Każdy inaczej reaguje na dany lek Osobiscie nie wyobrażam sobie życia bez propranololu. Zawsze mam go w torebce. Wiele razy pomógł mi uspokoić serce i dusznosci podczas totalnie skrajnego ataku paniki. Po 15 - 20 minutach serce się uspokaja (i ja tez) biore go doraznie wtedy gdy zle sie czuje .Nie wolno go natychmiast odstawić.!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
werrka 0 Napisano Maj 6, 2008 Do ona 86 na temat tej metody dowiedziałam sie ztj strony http://silva-forum.cyberdusk.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see Napisano Maj 7, 2008 Ona86 to dobrze,ze na codzien masz spokoj ja jak mam isc do znajomych sama to tez czuje strach itp ja narazie sie przyzwyczajam na nowo do pracy jest juz poprawa ale ciagle mnie boli a to pecherz a to cos innego i juz sobie krecam ,ze zaraz mam cos powaznego! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nova troche Napisano Maj 7, 2008 jestem, odebrałam wyniki... sa takie sobie, choc pani w laboratorium stwierdziła ze sa dobre, tylko ob wysokie ale oczywiscie zgoniła na zeba albo cos. taka tak mysle sobie widziała jaka jestem zestresowana. no i hemoglobina tez niecałe 12 a wiec juz sie martwie bo moze to jednak ta białaczka. jutro ide do lekarza. boje sie strasznie choc pewnie znowu mnie oleje. od poł roku jestem na diecie bo wkrotce wesele i boje sie mu mówic bo pewnie powie ze to od tego. sama nie wiem co robic. zaczynam wariowac. a w wekend było tak dobrze. pani w aptece dała jakies tabsy ziołowe na uspokojenie i było lepiej, ale wczoraj znów ciezko oddychałam chociaz nie az tak bardzo... nic mi si enie chce... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejej... Napisano Maj 7, 2008 Nova trochę, masz typowa nerwicę z hipochondrią i lękami. To budzenie się w nocy zlana potem, to lęki. Nie wiem, na jakiej diecie jesteś, ale powinnaś zacząć dostarczać organizmowi pełnowartościowe pożywienie. Tymczasem mozesz zacząć od suplementacji. Wszystkie witaminy z grupy B, kwas foliowy, wit C, E, magnez, moze być Aspargin. Gdybyś miała białaczkę, to przede wszystkim wzrosłyby białe ciałka krwi. Jeśli chodzi o oddech , to być moze jest to hiperwentylacja. W takiej sytacji szybkie efekty przynosi oddychanie CO2, czyli oddychamy przez papierową torebkę.Nadmuchujemy ja przykładamy do ust i oddychamy. Staraj się odganiać od siebie czarne scenariusze, bo somatycznie jesteś zdrowa. Duzo zdrówka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nova troche Napisano Maj 7, 2008 to miłe ze ktos da jakas radę, dziekuje za to. wiem ze tym wszystkim zatruwam zycie sobie i całej rodzinie ale to siedzi gdzies w srodku... troche sie załamałam, odwiedziła mnie przed chwila sasiadka, pracowała w przychodni zawsze miałam lekarza na czas kiedy tylko chciałam, a teraz. ona zmienia prace, przeciez nie bedzie ogladac sie na sasiadke wariatkę! no coz. juz mysle co zrobie kiedy cos mi bedzie! wiecie ile czasu trzeba czekac na lekarza- a ja wtedy fiksuje, popadam w czarna rozpacz i nie nadaje sie do normalnego funkcjonowania. nie wiem co bedzie dalej. mowiła mi ze wkrotce zaczyna u nich pracować dobry psychiatra i moze do niego. sama nie wiem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see Napisano Maj 7, 2008 mam pytanie do was wszystkich chcialam bym wiedziec czy sa tu osoby ktore staraly sie zajsc w ciaze bedac na tabletkach? ja biore cilon i sie zastanawiam czy jesli zobacze 2 kreski to napewno odstawie lek ale boje sie teraz juz go ostawic bo bedzie naprawde zle ze mna jak bylo z wami, kiedy ostawiac leki,jak sobie radzic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jolkaj Napisano Maj 7, 2008 pocieszcie mnie albo poradźcie czy tak ma wglądać powrót do zdrowia. biorę efectin od 7 miesięcy a mam napady takiego smutku, że szkoda gadać normalnie byle kiedy płakać mi się chce i robię się wtedy bardzo zdenerwowana. pojawiaja mi się myśli, że wszystko jest bezsensu całe moje życie, że takie jest monotonne, czuję się jakoś zdołowana, że taka choroba mnie dopadła i nie mogę się z jej kęgu wydostać, patrzę na innych ludzi i podziwiam ich jak im się chce żyć jak cieszą się życiem a ja tak nie potrafię a potem pojawia mi się taki ciężki oddech tak jakbym przed sobą nie widziała żadnej przyszłości no ale przecież ten efectin to jest równiż na depresję czy to leży w moich myślach i od nich wszystko się zaczyna?? jak myślicie, codziennie śledzę wasze posty i was podziwiam jak wy sobie dajecie radę bo ja na każdym kroku mam napday duszności ledwo sobie pomyślę że mam gdzieś wyjść!! chodzę też na terapię behawioralno-poznawczą no i niby ma mi na pomóc .czy któraś z was ją przeszła i może mi na jej temat cos powiedzieć?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mmmadzias 0 Napisano Maj 7, 2008 hej Jolkaj Ja biorę xanax i setaloft, ale też mnie dopadają smutki i poczucie beznadziejności i strachy. Cały czas walczę, od trzech tygodni oprócz tego ze biorę leki, postawiłam na wysiłek fizyczny, spacerki bieganie, działka(lubię bawić się w kwiatkach:) to sprawia że zapominam o lękach, ustępują objawy typowe dla nerwicy jak duszności,trzęsawki, osłabienie, zawroty głowy itp Niestety nie korzystam z techniki behawioralno-poznawczej, ale próbuję walczyć na swój sposób.To nie jest idealna metoda, nie likwiduje całkowicie moich strachów ale w pewnym stopniu pomaga, więc zachęcam do tego.Byż moze llubisz poświęcać czas czemuś co sprawia Tobie przyjemność, spróbuj się na tym skupić, na czymś co jednak sprawi że się uśmiechniesz i poczujesz się lepiej. Jolkaj, nie jesteś sama w tym co czujesz, czasem wydaje nam się ze inni są szczęsliwi gdy na nich spoglądamy, ale tak naprawdę też żyją z jakimiś fobiami, nerwicami, które ukrywają. Jolkaj trzymaj się cieplutko, nie jestes sama, ja walczę codziennie.Zmagam się z tym co mnie męczy i musze wygrać, i ty tak samo i inni którzy tutaj są z nami.Dobrze że możemy sobie tutaj porozmawiac i wzajemnie się wesprzeć, to też daje poczucie jakiejś ulgi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Maj 7, 2008 Wpadlam na chwilke przeczytalam wszystkie zalegle posty ....i zmykam ......musze troszke jeszcze popracowac a rano do pracy jestem zmeczona i czuje sie nie najlepiej Efka slonko Ty tak cudownie piszesz ,tlumaczysz chwala Tobie za to chetnie czytam to co piszesz.....ostatnio czuje sie do d.....y ze ja jeszcze jestem w stanie jezdzic do pracy sama sobie sie dziwie tym bardziej ze sporo zdrowia mnie to kosztuje ile musze sobie natlumaczyc (ze wszystko dobrze ,ze nic mi nie jest)juz powoli zaczyna mnie to przerastac....ach znowu marudze ale jest mi ciezko Pozdrawiam Was .dziewczyny nie dajmy sie zwariowac.....Buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Matism Napisano Maj 7, 2008 witajcie ja dołaczam do waszego grona stałem sie wybuchowy byle co mnie denerwuje wybucham ,obrazam sie obyle co.Nie wiem jak mam sobie z tym poradzic ? postanowiłem ze zaczne sie leczyc na własna reke , nie wiem czy to dobry pomysł ale warto sprawdzic . Dla tego postanowiłem zazywac lek o nazwie rexetin podobno pierwsze skutki działania tego leku odbywaja sie po 2-3 tygodniach ,ciekawe czy mnie sie uda wyjsc z nerwicy pozdrawiam wszystkich serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kontrola wewnętrznego stresu Napisano Maj 7, 2008 Świadomość myśli, racjonalne i pozytywne myślenie Kontrolowanie wewnętrznego stresu Te trzy narzędzia (świadomość myśli, racjonalne i pozytywne myślenie) są użyteczne w walce z negatywnym myśleniem. Negatywne myślenie powoduje stres, ponieważ niszczy Twoje zaufanie w to, że jesteś w stanie wykonać stojące przed Tobą zadanie. Myślisz negatywnie gdy oceniasz się nisko, krytykujesz się za błędy, wątpisz w swoje możliwości, spodziewasz się klęski. To jest negatywna strona sugestii – niszczy zaufanie, szkodzi wydajności i paraliżuje mentalne możliwości. Świadomość myśli Świadomość myśli jest procesem, w którym obserwujesz własne myśli, być może w stresie, i zaczynasz być świadomy tego co się dzieje w Twojej głowie. Najlepiej jest nie wstrzymywać żadnych myśli – po prostu pozwolić im "płynąć" ich biegiem i je obserwować. Zwróć uwagę na negatywne myśli podczas gdy obserwujesz Twój "strumień wyobraźni". Często pojawiają się one i znikają pozostając niezauważonymi. Zwykle nie wiesz, że istnieją. Przykłady częstych negatywnych myśli to: martwienie się jak wyglądasz w oczach innych ludzi; pochłonięcie jakimiś myślami z symptomami stresu; zastanawianie się nad konsekwencjami złego występu; samokrytyka; poczucie niedostateczności. Zrób notatkę z myśli i wtedy pozwól strumieniowi "płynąć". Świadomość myśli jest pierwszym krokiem procesu eliminacji negatywnych myśli – nie możesz opanować myśli jeśli nie wiesz co myślisz. Racjonalne myślenie Gdy już jesteś świadom Twoich negatywnych myśli, zapisz je i spójrz na nie racjonalnie. Pomyśl czy mają one jakiekolwiek realne podstawy. Często odkryjesz, że są one błędne, irracjonalne. Często pozostają gdzieś głęboko dlatego, że pozostały niezauważone przez świadomość. Pozytywne myślenie i afirmacje Możesz odkryć, że skutecznie jest odpierać negatywne myśli przy pomocy pozytywnych afirmacji. Możesz używać afirmacji do zbudowania zaufania i zmiany negatywnego zachowania w pozytywne. Możesz opierać afirmacje na jasnej, racjonalnej ocenie faktu i użyć ich aby cofnąć szkody wyrządzone przez negatywne myślenie na Twojej pewności siebie. Przykłady afirmacji to: Mogę to zrobić! Mogę osiągnąć moje cele! Jestem całkiem sobą i ludzie będą mnie lubili takim jaki jestem! Całkowicie kontroluje moje życie! Uczę się z błędów. One zwiększają bazę doświadczeń, z których wyciągam wnioski! Jestem pewny swoich racji! Czasami ludzie bronią pozytywnego myślenia nierozważnie, jakby było ono rozwiązaniem na wszystko. Powinniśmy używać pozytywne afirmacje ze zdrowym rozsądkiem: Żadna ilość pozytywnego myślenia nie może uczynić każdego kto ją stosuje olimpijskim mistrzem maratonu (aczkolwiek biegacz olimpijskiego maratonu raczej nie osiągnie tego poziomu bez pozytywnego myślenia!). Najpierw racjonalnie zdecyduj jakie cele możesz rzeczywiście osiągnąć ciężką pracą, następnie używaj pozytywnego myślenia. Kluczowe punkty: Świadomość myśli, racjonalne i pozytywne myślenie są trzema blisko ze sobą związanymi narzędziami, które pomogą Ci eliminować brak pewności siebie, który powoduje stres. Dzięki świadomości myśli możesz obserwować swoje własne myśli gdy jesteś spięty i zauważać negatywne myśli, których w innym wypadku nie byłbyś świadomy. Dzięki racjonalnemu myśleniu spoglądasz na podstawy negatywnych myśli i racjonalnie je podważasz. Gdy myśli są nieprawidłowe, możesz je łatwo wyeliminować. Gdy myśli są w porządku, możesz popracować nad problemem aby go wyeliminować lub zneutralizować, aby w efekcie wyeliminować negatywne myśli. Pozytywne myślenie pomaga Ci nie tylko przeciwstawić się negatywnym myślom, odpowiednio zastosowane pomaga również zbudować pewność siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania3710 Napisano Maj 7, 2008 witam nerwuski-no dzisiaj jak czytam wpisy to mam mieszane uczucia,jedni pisza zeby brać leki inni zeby próbować samemu walczyć a o pramolanie to już sama nie wiem o co chodzi -brać czy nie brać .czy brać tylko dorażnie ,widze że trudno odstawic potem leki i nie doczekałam się jeszcze wpisu osób ,które brały leki i wyleczyły sie z tego cholerstwa,dzisiaj zagubiłam sie całkiem.Pozdrawiam. aha mam jeszcze jedno pytanie czy ktoś z Was budzi sie w nocy z napadem kaszlu? bo już nie wiem czy to na tle nerwowym czy alergia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mmmadzias 0 Napisano Maj 7, 2008 hej Ania, Brac leki czy nie brać Jesli przepisał lekarz to brac i stosowac sie do dawek i samemu nie odstawiać, ale jednocześnie samemu walczyć, dodatkowo.Ja przynajmniej tak myślę.Ja biorę już trzeci tydzień leki ale też zaczęłam coś ze sobą robić.Nie powiem że jest mi łatwo, bo tak nie jestjednak walczę ze swoimi słabościami.Wychodzę też z założenia że same leki mnie nie pomogą. Przynajmniej ja na tyle byłam słaba po bardzo silnych przezyciach przez które przeszłam że dodałam do tego wysiłek fizyczny,Moje zdanie jest takie, ze jesli ktoś jest pewien że bez leczenia nie da sobie rady to powinien się leczyć farmakologicznie a oprócz tego stosowac inne metody.Nie wiem jak inni się do tego ustosunkują.Co o tym myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mmmadzias 0 Napisano Maj 7, 2008 MATSIM Nie wiem czy to dobry pomysł z braniem leków na własną rękę, bo to o czym piszesz nie zawsze moze sugerować nerwicęl. ja oporócz tego że mam nerwicę jestem chora na nadczynność tarczycy i ona tez powoduje złość poirytowanie nerwowość.Zastanów się czy to napewno nerwica, czy pojawiło sie to w wyniku czegoś co wydarzyło się w Twoim życiu, czy nie jest to objaw choroby, czego nie życzę,Nie chcę robić zamętu w Twojej głowie ale zastanów się nad lekami. przeanalizuj co się dzieje z Tobą i idź może najpierw do lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerze radze Napisano Maj 8, 2008 Aniu 3710 napisze szczerze z tego nie idzie sie wyleczyć, musimy poprostu caly czas nad sobom pracować .Osobie z tą chorobą można tylko pomóc lekarstwami , a reszte ze swoją osobowościom , umyslem musimy zrobić tylko sami , naprawde jest bardzo dużo ciężkiej pracy , nawet przez cale życie.Tak więc czarne myśli w booooooook, wiem że to jest bardzo trudne , ale musimy nad sobą popracować , chodżby troche bylo nam lepiej widzieć swiat na wesolo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin24-=- Napisano Maj 8, 2008 siemanko! :) ja lecze sie na ta cholerna nerwice juz 3 rok. biore rexetin. Lej jest zajebisy i wogole bo zero skotkow ubocznych bynajmniej ja tak mam :P ale jak sie go odstawi to moze przez 3 miechy pociagne i znowu wracam. teraz znowu odstawiam i czuje sie zle bo chyba troche zbyt nagle rzucilem ten lek. Jeszcze dzis do pracy masakra. W sumie trzeba dac rade bo kto bedzie za mnie pracowal jak nie ja sam :). Pozdrawiam wszystkich znerwicowanych lekowcow :). Trzymajmy sie razem bo inni nas nierozumieja:) JEEEEEEEAHHHHHHHH!!! :P:P :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nova troche Napisano Maj 8, 2008 jestem, własnie wrociłam od lekarza... no i co? przepisała mi zelazo i wszystko, no prawie. dała namiar na psychiatrę. dzwoniłam termin na sierpień. spoko. moze dozyje... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mozesz isc prywatnie Napisano Maj 8, 2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nova troche Napisano Maj 8, 2008 to jest właśnie prywatnie! wizyta 120 zł. ale ponoc jest najlepszy. a dosyc mam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach