Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

ja tylko sie chce przywitac bo pracy mam sporo :( Sloneczko pieknie swieci :) Sloneczko - wracaj tu szybko zdrowa - i zadnych mysli o umieraniu! masz zdrowiec i pokonac kaszel :D Pozdrawiam goraco i zycze udanego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani, ja dziś zwagarowałam! Taka @ mnie dopada, że musiałam pojechac do domu. Nie byam w stanie prowadzić lekcji w gimnazjum, kiedy zwijam się z bólu - teraz po dużej ilosci zniczulaczy, trochę mi lepiej. Mąż zajął się uczniami. Maleństwo, gdy tak uciekłam ztej szkoły i czekałam na ulicy na taksi, pomyślałam sobie, że szkoda, ze tak mnie boli, bo bym wyciągnęła Cię na spacerek ze mną i jakąś dobra kawusio-herbatkę. W piątek ma być podobno już brzydko. Ale, jakby niepadało to idziemy pospacerować, albo przyjdziemy do mojej szkoły (mam tam kanciapkę) na pogaduchy od serca. Co Ty na to? Gunia, świetnie Cię rozumiem - ja już ze stresu spać nie mogę i nawet na lekcach myślę o doktoracie. Cholerka, trochę jestem spanikowana, bo wolałabym się w czerwcu bronić. Ruda, Kitty, Lou, witajcie.🖐️ Piszcie, bo jest tu fajnie i na pewno znajdziecie jakiś dobrych przyjaciół. Jesli chodzi o psychoterapię, mi dała więcej niż leki psychotropowe. Doszłam już wprawdzie dalej niż mój terapeuta (sam to zauważył) i na razie przerwaliśmy spotkania, ale chcę do niego wrócić, by przerobić moją mamę, a potem już na behawioralną i zacznę sobie świetnie radzić. Z nerwicą jest tak, że trudno się z niej wychodzi i my jesteśmy temu w pewnym sensie winni. Ona uratowała nas w jakimś trudnym momencie życia przed zwariowaniem, stała się naszym systemem obronnym, nauczyliśmy się z nią żyć. Bojąc się zmian i pogorszenia sytuacji w pewnym sensie troszeczkę hamujemy wychodzenie z niej. Mimo wszystko jednak dobra terapia powinna zmienić nasze myślenie, nauczyć nas, że nerwica jest kolejnym związaniem z życiem, w którym nie pozwalamy sobie na przeżywanie prawdziwych uczuć i emocji (szczególnie tych złych) i wyjscie z nij jest uwolnieniem nas samych, prawdy o nas. Ale dla nas jest to trudne, bo całe życie uczono nas czegoś całkiem innego. Dlatego często psycholodzy twierdzą, że ktoś nie chce wyjść z nerwicy. Świadczy to co prawda o ich słabości, ale jakaś część prawdy też tam się kryje. Pozdrawiam starych, nowych i wskrzeszonych życząc miłego dnia i lecę do pracy skoro mi lepiej z brzuszkiem. Słoneczko, pij sól emską na ten kaszel, a w razie silnego ataku suchego kaszlu, bierz homeopatyczne Cuprum Metallicum 9CH (związek miedzi zatrzymuje ataki kaszlu) (jakieś 6-8 zł) podczas ataku (za 3-5 min atak przechodzi). Trzymaj się i nie umieraj, bo nerwusy boją się pogrzebów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Pelasiu, Biedactwo Ty Nasze, jak dobrze, że masz takiego kochającego męża, który Cię zastępuje jak zachodzi potrzeba w szkole, Bóg Ci go chyba z niebo posłał. Pelasiu ten stres ja mam dlatego, że jak nie skończę pracy, to nici z mojego doktoratu, bo ja chcę zostać na PG...Takie ciche moje marzenie, ale propozycja od Katedry już padła, więc najprawdopodobniej się zdecyduję :) Chociaż mój ukochany puka się w głowę, że za takie pieniądze w Naszym zawodzie chcę zostać na uczelni.....może to taki mały sentyment, bo zawsze marzyłam, żeby tam studiować, a teraz studia kończę, więc marzy mi się zostać na tym wydziale.....to chyba sentyment. Pelasiu, ja wierzę, że będziesz wspaniałą Panią Dr :) Pozdrawiam,ehhh ale się rozpisałam, chyba potrzebowałam się oderwać od tej całej cybernetyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani! ale dzis lato a ja sie umordowalam jak diabli po pojechalam rowerem na odlegly bazar i tuz pod nim moj rower zaliczyl flaka w oponie! co za diabel! moi panowie juz 2 razy ja latali ale widac guzik sie znaja bo znow klops a ja sie w koncu zabije na tym rowerze.....wiec zeby nie wracac do domu i pozniej znow pwedzic z powrotem to sie platalam z tym rowerem ,zakupy porobilam i na piechte plecak na plecach i rower popycham ale sie zziajalam i poplynelam tak goraco a ja ubrana bardziej na rower niz na piesze wedrowki,adidasy ,kurteczka...mialam ochote wywalic ten rower po drodze ,co za pech ! dwoch chlopow nie moze go naprawic jak nalezy!!!!!!!a kolo mnie jak na zlosc rzadnego zakladu naprawczego wszystko sie polikwidowalo!Jestem wsciekla jak osa! za kare nie dam im dzis porzadnego obiadu:P kupilam im gotowe bo sie wnerwilam na maksa! Pelasia fajnie masz ze tak mozesz wyjsc z pracy do domciu i pozniej wrocic ,super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niu rekrutacyjnym z corcia wgimnazjum(idzie od wrzesnia) bylo ok! tlumy ludzi mnie nie przerazily ,siedzielismy na krzeselkach wiec dalo sie wytrzymac na luzie...tylko pozniej gorszy nastroj ale bardziej na faktze corcia opuszcza spokojne mury podstawowki i trafi w paszcze lwa czyli do gimnazjum ,brrrr! gesia skorka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde cos mi ucielo duzo sie napisalam...bylam wczoraj na spotkaniu rekrutacyjnym do gimnazjum.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje sie fantastycznie ,mimo ze sie poce i plyne to jak jest cieplo i slonecznie to ja rozkwitam! rano budze sie wypczeta i znacznie szybciej sie rozbudzam niz zima ,nie cierpie zimy ,brrrrr!!!!!! niech lato trwa wiecznie!wychodzi na to ze jestem depresyjna i brakuje mi czegos tam w glowie jak nie ma slonca...... Zgredku ,zycze Ci aby ulozyly Ci sie sprawy pomyslnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka lidus ! jak tam? pgoda supwer ale juz nadciaga pogorszenie i ma padac w calym kraju:( dzis u Drzyzgi ma byc program o nerwicach chyba .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Renko, żebys wiedziała, że mam fajnie. Dobrze tak z mężem w jednej szkole pracować, ale za to ja jutro za niego będe charowała. On idzie z klasą do kina, a ja będę miała 7 lekcji, bo musze też jego wziąć. Po 4 jestem dentka (Może chcesz mnie do rowerku ;)), a co dopiero po 7-miu. Sądny dzień! Pozdrawiam goraco. Zlikwidowalo mi polskie znaki, kurcze blade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Rrenus u mnie jako tako po japonsku hi hi w głowie mi sie trochę kreci ale co tam wiem co przechodzisz z tym gimnazjum dla mnie to tez było nie fajnie jak ja pójde tam na zebranie przeciez nikogo nie znam a teraz spoko mloda juz w 2 klasie i pózniej sie bede martwić co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelasiu to szkoda że tak się źle poczułaś bo chętnie poszłabym z Tobą na spacerek :) Rrenka panowie do roboty i niech zmieniają opone!!!!!!!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Ruda*
piszę jeszcze do was, bo później pewnie nie będę miała czasu, zresztą wolę porozmawiać z kimś, kto ma takie problemy jak ja i codziennie doświadcza objawów cholernej nerwicy.to lepsze niż rozmowa z psychoterapeutą, najchętniej zamęczyłąbym was pytaniami jakie macie objawy, bo ja ciągle jestem trochę histeryczką i wmawiam sobie różne choroby. Ale ok nie o to mi chodzi. Czy też czasami tak macie, że jesteście strasznie rozbici i macie w głowie maksymalną pustkę? Ja często w ogole nie potrafię myśleć, nie potrafię się odezwać. taka jakby blokada, ale zawsze wychodzę przez to na idiotkę, bo to okropne uczucie kiedy wszyscy na ciebie patrza i nie potrafisz nic powiedziec... jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitti77
cześc robaczki! wróciłam z pracy, byłam w spółdzielni zapłacic czynsz i u dentysty. kiedyś nie wychodziłam na krok. niech to będzie pociechą dla tych którzy bali się wychodzic z domu, kiedys to się zmieni. dużo pomogły mi leki, wiem że niektórzy ich unikają, ale wierzcie mi, czasami tak trzeba. wydawało mi się, że jak wezmę lek to będę bezpieczniejsza, ochroni mnie przed objawami somatycznymi, które dokuczały mi na maksa. duszności, kołatania serca, było mi słabo, drętwiały mi nogi, ręce, głowa, słowem koszmar.jest lepiej, choc ostatnio wracają, ale maja mniejsze nasilenie. nie trzeba się poddawac, w chwilach ataku próbowac się czymś zając, jeśli to możliwe, to pomaga. chciałabym wam wszystkim, a zwłaszcza nowym, przerażonym nerwuskom przekazac moją energię i wiarę w to że można wygrac z nerwicą. trzeba ją na początek oswoic a to co znamy nie jest już takie straszne, wierzcie. życzę wam wygrania tej bitwy i cieszę się, że tam jesteście. dziękuję. pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie zalapalam na program pod koniec bo tez zapomnialam...byla parka ktora poznala sie w szpitalu-oboje z nerwica natrectw ,fajni ludzie ,pozniej jeszczze jedna agorafobka troche mowila...i denne komentarze psychiatry -starszy pan dr ktory chyba wszystkie rozumy pozjadal,nie przypadl mi do gustu,sam dziwny trzymal w zebach fajke kterej nie palil...ale nie mogl sie bez niej obyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pan profesorek miał minę jak z kreskówki i sprawiał wrażenie niesamowicie przemądrzałego.....do mnie nie trafiły jego przemówienia, nic z nich nie skumała.....olaboga, chyba jakaś głupia jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gunia pan dr mial cos w rodzaju syndromu wypalenia albo wymadrzenia ,jakos niemilo potraktowal te agorafobke jakby nie znal tematu....takim dr mowie dziekuje! poszlam sobie po programie z psem i posiedziec na laweczce,poczytac gazetke ,tak milo bylo ,kurcze jak sie gfajowo zielono na swiecie zrobilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisuarek
dokładnie rrenka, pani się cieszyła, że sama ze sobą sobie poradziła, a on ją podsumował, że sama sobie nie poradzi.....zdziwiło mnie to.....powinien ja pochwalić, że potrafiła sobie sama pomóc, a tu zonk, pan dr stwierdził, że to niemożliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia a co bylo wczesniej w programie bo ja sie na koniec zalapalam? w sumie to ten temat jak sie z rzadka pojawi w tv to jest najogledniej mowiac odfajkowany ,nic dziwnego ,ze wiedza spoleczenstwa w temacie N jest tak niska ,jakies 2 lata temu bylo o N u Drzyzgi i tez blado to wypadlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoojo, mój pseudonimek, przed chwilką sie wypowiadłam na temat pisuarów i tak wyszło hahahahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rrenko tak się składa, że mnie mama zawołała tez dopiero na tych młodych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochani u mnie dzisiaj dzień nie najgorzej ,ale wieczorem mnie złapało.Byłam akurat u koleżanki i szybko uciekłam do samochodu ,bo bałam się ,że padne u niej .Ból lewej strony ciała, uczucie jakbym miała zaraz paść i sprawdzanie czy bije mi serce i dzisiaj przegrałam z tą chlerą.A szkoda bo pare dni już tak dobrze mi szło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×