Gość Echoo Napisano Kwiecień 19, 2006 to samo Gam -leki kontrolnie musza byc;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Echoo Napisano Kwiecień 19, 2006 własnie zauwazyłam;-) sie jestesmy w tym samym wieku Gam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gam 0 Napisano Kwiecień 19, 2006 Niestety Echoo, ta cholera dopada człowieka bez względu na wiek a mam wrażenie, że częściej jednak ludzi młodych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Echoo Napisano Kwiecień 19, 2006 ja ja mam od 3 lat a pewnie zaczeło sie jeszcze wczesniej tylko "niewidocznie" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
duza mi 0 Napisano Kwiecień 19, 2006 witajcie, mam problemy ze soba od dawna... raz mniejsze, raz wieksze... pelno zaplanowanych, a potem odwolywanych wizyt u lekarzy... powiedzcie co o tym myslicie: -wymyslam sobie problemy, tzn z malych codziennych czynnosci robie zeczy niewykonalne, starzam problemy, ktore odbieraja mi zdolnosc normalnego myslenia,a ktore w rzeczywistosci sa nic nie znaczace, -mam coraz wieksze problemy z kontaktem z ludzmi, chociaz nigdy tego nie mialam, zawsze towarzyska i wyluzowana... -panicznie boje sie upokorzenia, oceniania mnie... potrafie zrobic sie buraczkowa na twarzy przy normalnej rozmowie bo tak sie stresuje, -glowna obsesja ostatnio jest ze zajde w ciaze... wiem ze to glupie...ale po prostu odbiuera mi to pzyjemnosc z seksu...tzn biore tabletki od lat, moj maz uwaza i nie ma ZADNYCH szans zebym zaszla w ciaze, aja po kazdym stosunku mam straszne..nie wiem obaway, leki...nie wiem jak to nazwac...choczi o to, ze sa calkiem irracjonalne, a powoduje skurcze zoladka... -nie doswaidczylam takich strasznych atakow paniki jak wy, ale kiedys w pracy, wieczorem(bylo kolo 22, wiec calkiem ciemno), nagle zaczelam odczuwac tak straszny strach, ze nie wiedzialam co mam ze soba zrobic... plytki oddech, szybki puls, dlugo nie moglam sie uspokoic...a przyszlo to tak nagle... -nie jestem sobie poradzic z rozbnymi problemami, np w zwiazku, bywam autoagresywna... nie wiem czy z tego belkotu cokolwiek zrozumiecie, bo wyrzucilam z siebie wszystko ot tak, bez zastanowienia... za kazda rade lub slowa pomocy bede bardzo wdzieczna serdecznie pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
duza mi 0 Napisano Kwiecień 19, 2006 przypomniala mi sie jeszcze jedna rzecz...juz kilka razy, nie wiem moze kolo pieciu, w dosyc dlugich odstepach czasu mialam wrazenie jakby cos \'\'robilo\'\' mi sie z oczami...strasznie ciezkie to do opisania jest...jakbym nie mogla tak do konca normalnie widziec..i przy tym lekkie zawroty glowy..po kilku godzinach mijalo, ale jak dwa razy dopadlo mnie w miescie, to myslam ze nie dojde normalnie do domu:( kiedys nosilam okulary, ymslalm ze to moze od tego, ale robilam badania i wzrok jest w porzadku...:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Landrynka 0 Napisano Kwiecień 19, 2006 duza mi > z tymi oczami mam podobnie. Mam wrazenie ze trace ostrosc widzenia i zaczyna mi się zlewac obraz,i wydaje mi się ze widze podwojnie cos jakby na ksztalt zzeza :(....zawroty glowy to u mnie norma chociaz ostatnio jakby jest ich ciut mniej ....wyczytalam na ktoryms z forum , ze jest to tzw slepota histeryczna, ktora moze nawet doprowadzić do kilkuminutowej utraty wzroku. Jako, ze ostatnio łykam afobam, ale tylko w razie koniecznosci , wiec po tych tabletach od razu mi przechodzi, albo to tylko złudzenie....sama nie wiem:O ewidentnie to obraz nerwicy :/ Wyzej opisane przez Ciebie problemy tez wskazuja na nerwice i to lękową.....by moze nie jest jeszcze tak zaawansowana......poobserwuj się troche i gdyby cos udaj sie do lekarza...moze wypisze Ci coś lekkiego na uspokojonie np pramolan..... Ostatnio zazywam tez propranolol 2Xpo 20...dziś dostalam czestoskurczu .....do tego lyklam milocardin...ale ponoc to krople dla staruszkow :O. Mroczki > Twoje objawy tez moga wskazywac na nerwice. Jednakze z tymi mroczkami ...moze to skutek niskiego cisnienia? tez mam niskie , czasami 80/60 i same gwiazdki widze :O.....moze warto pojsc do okulisty aby wykluczyc wade wzroku ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mała ANKA Napisano Kwiecień 20, 2006 a ja mam coś innego boję się wychodzić z domu sama, boję się że coś mi się stanie i nikt mi nie pomoże, wychodzę więc tylko z mężem lub dorastającą córką, strach jest ogromny,...w domu czuję się bezpiecznie ale najbezpieczniej wtedy gdy wiem, że sąsiadka obok jest w domu i w razie co mogę do niej iść po pomoc zawroty głowy, mroczki przed oczmi, mdłości to normalka ale cholernie trudno z tym żyć...nigdzie nie wyjeżdżam bo się boję! trwa to 10 lat, raz jest lepiej drugiego dnia zle, leki guzik pomagają, chyba są zle dobrane, sama już nie wiem, lekarz nie stosuje innych tylko wciąż przypisuje mi cloranxen, wiecie czasami mam dośc takiego życia... czy pracujecie zawodowo? ja nie mogę, na prawdę ni mogę a wszyscy się ze mnie śmieją, że wymyśliłam sobie chorobę, nie wierzą mi, a ja to mam na prawdę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 20, 2006 rozumiem...ja mam tak ze szkołą. zawalam studia bo nie jestem w stanie wysiedzieć na zajęciach dłużej jak pół godziny, a jeszcze dojeżdżam 1,5h w jedną stronę - koszmar!!! opuszczam coraz więcej zajęć, nie wiem jak to dalej będzie...rodzice krzyczą, że ja sobie ubzdurałam coś w głowie i po prostu nie chce mi się, mama mówi "zajmij się nauką to ci przejdzie!" - dziwi mnie że mówi coś takiego skoro sama wie co to nerwica............... od tygodnia mam taki ucisk głowy, że nie jestem w stanie myśleć, stać, iść, jak leżę też nie przechodzi...do tego straszne jakby rozsadzające nos ciśnienie - tak jakby zaraz krew mi miała trysnąć:/ bolą mnie kości policzkowe, całą twarz mam jakby odrętwiałą, czy miałyście coś takiego kiedyś????? jak sobie z tym radzić?? non stop trzymam mokrą ścierkę na głowie, ale to niewiele pomaga..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Kwiecień 20, 2006 Witajcie ! Ja już nie mogę... poddaję się :(((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rosa ja tez nie mogeale Napisano Kwiecień 20, 2006 walczmy obie o siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gam 0 Napisano Kwiecień 20, 2006 Do Patlysi, ucisk w głowie też już przerabiałam, byłam nawet kiedyś z tym u neurologa bo myślałam że to jakiś tętniak. Lekarz niczego się nie doszukał przepisał hydroxizinę i po kilku dniach przeszło.Ach, te nerwy wszędzie wejdą... jakieś pół roku temu miałam bóle w nodze i to tak straszne, myślałam że to jakiś skrzep się odrywa albo jest zator bo mi drętwiała noga, zrobiłam usg żył i naczyń nic nie znaleziono a po badaniu jak się uspokoiłam, że nic nie ma to samo przeszło. A noga bolała mnie chyba z miesiąc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elilka 0 Napisano Kwiecień 20, 2006 A ja mam dzisiaj doła:( buuuu Do Rosa:> żadnego poddawania się, słyszysz! Nie damy tej cholerze wygrać tylko ją pokonamy! Wiem,że ci ciężko ale musisz walczyć. Glowa do góry! Jutro będzie lepiej! Musi być! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika261 0 Napisano Kwiecień 20, 2006 Witajcie, ja choruje na nerwicę od ponad 10 lat, choć własciwe leczenie zostało podjete niespełna rok temu - byłam tak dobrze leczona ze wylądowałam w szpitalu na 5 tygodni( ztym dobrym leczeniem to był sarkazm). To przez co przechodziłam przez wszystkie lata to prawdziwa meczarnia.Lekarze metodą prób i błedów szukali przyczyny - ale to każdy z Was doskonale zna.Niedawno kupiłam sobie płyty z treningiem autogennym Schulca i Jackobsona, ale jak na razie nie mogę się zebrać.Słyszałam ze to pomaga w nerwicy. Psychoterapia w moim przypadku chyba odpada, bo doskonale znam przyczyny i źródło moich problemów - tylko nie umiem ich ujarzmić. Ale zobacze jak treningi nie pomoga to kto wie. Widzę jak zycie przecieka mi przez palce ale ja już nie mam siły z tym wszystkim walczyć. Powtarzanie optymistycznych mantr i programowanie się na optymizm to też nie zawsze pomaga - chodziaż zauważyłam że lepiej znoszę kolejne ataki. Ale same powiedzcie ile można ? Prawie nie wychodzę z domu, bo po lekach mi sie nie chce, tylko do pracy i z powrotem. Niedawno kupiłam sobie telefon komórkowy wiecie jakie jest moje ,,pozytywne\" myślenie? Jak padnę to chodziaż będę mogła zadzwonić po pomoc - to jest chore! Dzisiaj od rana cała się trzęsę i jak zwykle w zwiazku z tym nic nie jem , najlepsze ze nie mam żadnego sensownego powodu zeby sie denerwować ale czy nerwicy jest potrzebny powód ? Byle nam zycie uprzykrzyc. Najgorsze jest to że kilka miesięcy temu poznałam w internecie mężczyzne ( bo w realu nie mam gdzie ) i sie zaprzyjaźniliśmy ( to czysta przyjaźń nic wiecej) boję sie przez moją ,,ukochaną\" chorobę zerwę tę znajomosć, tak jak wszystkie inne.Chciałabym sie kiedyś obudzić i nie bać sie niczego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem................ Napisano Kwiecień 20, 2006 a ja wcale nie wychodzę z domu..........siedzę sama 8 godzin, póki mój mąż z pracy nie wróci boję się wychodzić, nie mogę iść do pracy, bo nie daję sobie rady sama ze sobą a co dopiero z innymi ludzmi, leki jak piszecie mało pomagają...........życie jest do d....y Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gofi 0 Napisano Kwiecień 20, 2006 Witam Was wszystkich. Jack 35 widze że się pojawiłes choć na chwilę. Ktoś pytał czy candida albicans czyli grzyb który może opanowac nasz organizm powoduje lęki i tego typu dolegliwosci. Ja czytałem że przerost tego grzyba (bo normalnie ma go wiele osób) może powodować różnego rodzaju dolegliwości np. lęki. depresja, nerwowość, ciągłe zmęczenie oraz zaburzenia układu pokarmowego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak zbadac czy juz mam Napisano Kwiecień 20, 2006 przerost grzyba skoro ma go kazdy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk Napisano Kwiecień 20, 2006 cholerna choroba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jejku ile Was tutaj jest.... Napisano Kwiecień 20, 2006 Mam pytanie, czy znacie jakieś leki uspokajające, dobre na nienasiloną nerwicę bez recepty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do mam problem Napisano Kwiecień 20, 2006 witaj w klubie.ja tez nigdzie nie wychodze,tylko czekam na męża ,az przyjdzie z pracy.moze pogadamy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dołaczam do klubu Napisano Kwiecień 20, 2006 siedzacych z powodu lęku , nie wychodzacych z tych samych powodów i czekajacych na meza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bikinka Napisano Kwiecień 20, 2006 ja mam fobie społeczną.boje sie wystąpień publicznych i w ogóle ludzi.ktoś jeszcze ma to cholersto? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do was Napisano Kwiecień 20, 2006 a z jakiego województwa jestescie?czy byłyście na jakiejś terapii i czy zazywacie leki?ja biore od trzech m-cy paxtin,troche pomaga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kurde a mnie te grzyby wyszly Napisano Kwiecień 20, 2006 na zewnatrz ciala. paxtin na recepte czy nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yack35 Napisano Kwiecień 20, 2006 Witam wszystkich-a szczegolnie Gofiego-witaj bracie!!Caly czas czytam wasze wypowiedzi i tak sobie mysle ze kazde z nas ma podobne objawy ale jednak jest innym czlowiekiem i inaczej podchodzi do choroby--mi nerwica dokopala tak bardzo ze nauczylem sie ja w pewien sposob szanowac--chociaz moze to brzmi glupio ale 3 miesiace temu rzucilem leki(seroxat)i probuje zyc bez chemii--czasem jest ciezko--ostatnio bola mnie strasznie nogi--jakbym przeszedl 100 km--ale mysle ze to kolejny niczym nie uzasadniony objaw tej choroby-i staram sie zyc dalej...bez lekarzy bez lekarstw--powiedzialem sobie ze sprobuje pociagnac tak dlugo jak sie da....Powodzenia zycze!!Gofi--to moj mail--jaco1970@interia.pl-jak chcesz to sie odezwij kiedys--Pozdrowionka dla wszystkich!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gofi 0 Napisano Kwiecień 20, 2006 Yack 35 odezwę się napewno i pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gofi 0 Napisano Kwiecień 20, 2006 Jeśli chodzi o przerost candidy to jednym z objawów może być biały nalot na języku, ciągłe odchrząkiwanie itp ale najlepiej zrobić sobie wymaz z gardła ( oczywiście jeśli ktoś podejzewa u siebie taki problem) .Jeśli chcecie więcej poznać ludzi cierpiących przez tego grzyba to zapraszam na forum Grzybica układu pokarmowego. Warto poczytać. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
duza mi 0 Napisano Kwiecień 21, 2006 czesc dziewczyny, sorry ze zawracam wam glowe, ale tak sie zastanawiam czy ja jestem po prostu przewrazliwiona, czy kazdy tak ma czy moje zachowanie jest po prostu chore... przyklad z wczoraj... nie widzialam mojego malego brata pol roku, umowilam sie z mama ze przywioze mu kilka t-shirtow, mama mowi, ze mlody ma dokladnie 1,28. Wiec ok, ide do sklepu, stoje przy t-schirtach i widze takie na 1,34... i zamiast wzoasc od razu to sie zastanawiam, i zastanawiam, biore, potem znowu odwieszam, i znowu ogladam biore... i tak w kolko, w koncu ide do kasy, place, jade do domu. I nie mysle o niczym innym tylko o tych cholernych koszulkach. tzn, wiecie, mlody ma okolo 1,30 ja kupilam koszulki na 1,34, wiec sa perfekt. i caly wieczor zameczam sie tym, ze co bedzie jak duzo urosl, a co bedzie jak koszulki maja zanizona numeracje, a co bedzie jak sie okaze ze kolor do bani... i tak mecze sama siebie z powodu takiego gowna... to jest tylko przyklad, ale u mnie takie zachowanie to standart ostatnio, tzn robienie problemow i zameczanie sie sprawami, ktore sa nieistotne wlasciwie...sama sie strasznie z tym mecze, bo wiem ze kiedys taka nie bylam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oj znam to Napisano Kwiecień 21, 2006 marudze, zastatnawiam sie, niewazane czy dla siebie wybieram czy dla kogos. Mam "problemy" czy jasny czy ciemny , jaki fason ,choc kiedys doskonale widziałam co mi sie podoba i nigdy nie miałam problemów z podjeciem takich decyzji Czasem bywa ze kupuje i załuje ze kupiłam ;-) a pozniej stwierdzam ze w sumie OK ogolnie to meczace, cos z nerwicy w tym jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
duza mi 0 Napisano Kwiecień 21, 2006 czyli chyba wszystko wskazuje na to, ze nareszcie powinnam sie przemoc i zwrocic sie o pomoc, zanim zamecze siebie i mojego chlopa...ehhh:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach