Gosiak67 0 Napisano Grudzień 13, 2006 iiyama do ciebie adresowałam to pytanie, bo ja nie jestem zdiagnozowana przez psychiatrę ani psychologa lecz przez lekarza rodzinnego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 13, 2006 gosiak to chyba zalezy od przypadku, ale te dwa miechy to chyba minimum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Hej dziewuszki:) dlugo nie pisalam musialam dojsc do siebie.Umowilam sie na wizyte u psychologa i wlasciwie juz jestem po.Pogadalam sobie,wyzalilam ale depresja mnie trzyma.Chociaz staram sie jak moge. Marijke--. dziekuje za wiadomosc:) Ciesze sie,ze Ty takze walczysz z deprechaNie mozemy sie poddac!Chociaz czasami jest naprawde ciezko.Ciesze sie ze kazda z Was ma jakies zajecia,przynajmniej nie myslimy o chorobie. Kasiuu wspolczuje Ci tak jak reszta dziewczyn.Mam nadzieje,ze zalatwilas sprawe w urzedzie. i tak jak napisalam gosiak67 my jestesmy z Toba i bedziemy Cie wspierac Trzymajcie sie dziewuszki ostatnio mam duzo nauki i naprawde nie mam czasu zagladac:( Kasiu,Liduszka,Marijke,Rrenka037.Efka43,Dana39,Iiyama trzymajcie sie dziewuszki P.s przepraszam za taki chaos ale tak mnie boli glowa,ze zmykam do lozka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Ta N to straszna i zdradliwa małpa :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość darbo Napisano Grudzień 13, 2006 Tak czytam posty i jak ja to znam. Bo to jest tak że kiedy atakuje N to wpadamy w taką panike że nie możemy poradzic sobie sami . Wtedy na pomoc przychodzą leki, a potem rozgrywka w głowie. Musi byc przy tym lekarz który wie co robi, bo słowa nawet leczą. Czytałem nieraz że bierze leki już 4 dni i nic. są na pewno do kitu. Gdzie jest lekarz który powinien wytłumaczy że na efekty czekac trzeba nawet do miesiąca czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Dzięki za wsparcie tyśka. Życzę miłych snów :) PA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 13, 2006 lekarz rodzinny przepisal mi coaxil,ale po miesiacu byl nie skuteczny, tyle, ze juz zdazylam wyczekac swoja kolejke do psychiatry w jako takim stanie i psychiatra przepisal mi retexin. wiem ze grzesze nie biorac regularnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Wpadłam żeby powiedzieć o Swoim wielkim ..szczęściu ! właśnie wrócił mój mąż ! jestem taka szczęśliwa .... miłej i spokojnej nocki wszystkim ;) Marijke wyśle ci na meila namiar na Miloszke ... chyba nie będzie miała nic przeciwko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 13, 2006 tyska fajnie cie \"slyszec\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Marijke nie mogę wejść na swoją pocztę ...buuuuuu może ktos inny podeśle CI namiar ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Oj późno już się zrobiło... Dobrej i spokojnej nocy życzę wszystkim nerwuskom i nerwusom :) Do jutra! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Gosiak ja tez tak mam coś mnie boli to odrazu myślę jaka to może być choroba .Nieraz zdarza się ,że mnie nic nie boli i wtedy jest panika co mi jest nic mnie nie boli.Mój terapeuta twierdzi ,że powinnam cieszyc się kiedy mnie odpuści no ,ale co zrobić to trwa tyle czasu ,że brak mi bólu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 13, 2006 jak facet choruje to ma lepiej bo zona pelna zrozumienia, sie nim zaopiekuje, moj do znudzenia powtarza wez sie wgarsc albo masz tyle czasu co zrobilas? a jak empatia go przycisnie to sie pyta dlaczego jestem taka smutna? a dla mnie rano wstac i umyc glowe to wejsc na Rysy, z czego mam sie cieszyc jak strach ten z tych egzystencjalnych mnie dusi. oczywiscie dzieki chemii jest lepiej tylko dlaczego czuje niedosyt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Witam Wszystkich!:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Tyś ka co się tyczy terapii to na efekty trzeba poczekać .N rosła latami i zaraz nie da się jej pozbyć.Trzeba walczyć i byc cierpliwym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość darbo Napisano Grudzień 13, 2006 Starajcie za wszelką cene nie myślec o negatywach, myślcie pozytywnie o byle czym.Ja na przykład kiedy się żle czułem myślałem o przyjemnych rzeczach.To naprawde pomaga. Jeśli boicie się rozmowy na spacerze to nie myślcie o tym tylko rozmawiajcie. MUSICIE przekonac głowe. Problemy bierzcie na pól gwizdka bo i tak jakoś to będzie.Myślcie jak Scarlet O Hara( pisze się coś w tym stylu). No i ta pogoda z którą nic nie zrobimy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Iiyma ja mam tak samo mój mąż twierdzi ,że jestem leń i tyle ,ale z chęcią wejde na te Rysy -piszesz się na wspinaczke? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Tak juz jest na tym swiecie, kobiety maja inna psychike, łatwiej nam zrozumiec osobe cierpiaca czy chorą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Darbo mój terapeuta poradził mi ,żeby negatywne mysli zastępować dobrymi to pomaga np. przed snem ,ale na spacerze nieraz nie zdaje egzaminu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 13, 2006 darbo, z tym jakos to bedzie to swieta racja, jak ja przezywalam rozne decyzje te niuanse, niuansiki co nikomu nic nie stalo sie , zeby bylo jak najlepiejzzeralo to jak cholera, teraz pracuje nad asertywnoscia, przeradzajaca sie nawet w egoizm i swiat isnieje nadal , nikt sobie nie krzywduje i o dziwo dla mnie tez cos jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Dana ,ale żebyś widziala mojega męża gdy ma gorączke najchorszy na świecie a ja powinnam być ze stali i zawsze gotowa stać u jego boku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Iiynama tez masz tak ,że kidy któreś z moich dzieci się spóżnia już chodze ,że napewno coś się stało i tak jest ze wszystkim i tak było zawsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 13, 2006 A masz jakąś fajną książke o asertywności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Latwo powiedziec mysl pozytywnie, mysle ale nie zawsze to wychodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość darbo Napisano Grudzień 13, 2006 iiyama Masz racje że faceci mają lepiej.Ale nie o to chodzi. W małżeństwie potrzeba sie wspierac, ale gdyby twój mąż użalał się nad Tobą byłoby jeszcze gorzej z tobą.Już pisałem wcześniej o mojej żonie która jest troskliwa ale zarazem "wez się chłopie w garśc, nie bądz dupa". Pomaga od razu odzywają się męskie ambicje i przestaje biadolic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 13, 2006 ada ,slonko jasne ze idziemy, choc zawsze mi sie w takim momencie przypomina jak slubny wyciagnal mnie na wycieczke w gory , na szczycie powiedzial\" patrz jaki piekny widok\" a ja bylam w stanie podziwiac tylko microkosmos w trawie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 13, 2006 ada, moje dzieci mi wykrzyczaly,(19 i 20lat) ze sa dorosle . a ta doroslosc sprowadza sie do powrotow kolo polnocy albo i pozniej a ja nie spie tylko czekam i pracuje nad swoim slabym jeszcze egoizmem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Ada ja tak mam niestety bo sie z tym mecze,kiedy maz lub córka sie spoznia mysle o najgorszym ,kiedy słysze sygnał karetki to .....lepiej nie mowic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 13, 2006 darbo, a wlasnie chcialabym by sie troche nademna pouzalal i zrozumial co mi jest i zeby do janej cholery jak mu o czyms mowie nie dawal mi rad tylko powiedzial tak, tak rozumiem cie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 13, 2006 moja corka ma 16 lat i tez jest bardzo dorosła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach