Marzena60 0 Napisano Grudzień 28, 2006 ale mam cisnienie jak zwykle wysokie i biore leki na nadcisnienie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Marzenko-Marysiu, to moze przetrzymasz? Nie znam się na benzo, ale skoro wzięłaś już na nadciśnienie, a jutro jedziesz do lekarza, to może dasz radę bez Xanaxu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 28, 2006 marzena, mam takie wrazenie, moze mylne wiec sprostuj jesli sie myle, ale w twoim przypadku leki same nie zadzialaja tak skutecznie jak zmiana myslenia o swoim miejscu w zyciu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Cholerna nerwica czy nie moze byc jakas inna choroba np. brak piwa w organizmie lub czekolady To jest neurolog to moze nic nie wymysli na moje nerwy Kolezanka dostala na oczyszczenie organizmu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Grudzień 28, 2006 masz racje iiyama ja mam trudna sytuacje w domu i dlatego mam ciezko z tym walczyc Ale jak tu zyc jak nie mozesz normalnie z nimi rozmawiac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Marysiu, a co z tym psychologiem córki? Może jednak pojedziesz i pogadasz z nim/nią...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 28, 2006 marysia60, jak ide do lekarz to zalozeniem, ze on mi pomoze inaczej by to nie mialo sensu, ja moge konsultowac dalej jak mam watpliwosci ale zakladam kompetentnosc lekarza, nie ogladaj sie co pomoglo kolezance bo to lek dobiera sie do pacjenta a nie pacjenta do leku. kolezance pomoglo a na ciebie nie bedzie dzialac, zaufaj lekarzowi ale powiedz mu o wszystkich swoich watpliwosciach dolegliwosciach a takze o sytuacji w domu bo to sie sklada na twoje samopoczucie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Grudzień 28, 2006 nie pojade bo nie mam tyle kasy a corka jest najwazniejsza ona nie bierze zadnych lekow i jest troszke lepiej Pani psycholog tez miala nerwice i sie calkowicie wyleczyla bez lekow i powiedziala ze to mozliwe Jej zginal syn w wypadku i wtedy dostala choroby Ona leczyla sie sama 9 miesiecy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Dzis mialam w nocy awanture a w dzien dokonczona i wybuchlam sory ze pisze ale jest mi lzej chcialabym gdzies wyjechac ale gdzie z Ta pieprzona nerwica i bezsennoscia komus zawracac glowe Jestem w dolku caly czas i prawdziwa Marysia domowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 28, 2006 to nie problemy sa powodem stresu tylko sposob radzenia sobie z nimi, w tej chorobie banalny problem urasta do rangi problemu niebotycznego, piguly same nie rozwiaza tego, one tylko pomoga cie oswoic lękiwzmocnia poczucie pewnosci siebie itd, ale dzialac musisz sama, twoich problemow nikt za ciebie nie rozwiaze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Marysiu, to moze państwowy psychiatra skierowałby Cię do odpowiedniej przychodni i na psychoterapię w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, tak jak chodzi Aniołek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Wiem biore leki i problem ten sam a mieszkanie u mamy stoi puste jak ja bym tam chciala sama mieszkac ale jest zanidbane bardzo Mysle ze ja nie potrafie sie z niczego cieszyc i smiac Kolezanki to jak gotuja to spiewaja a ja nie umie radzic sobie w zyciu i taka mnie zrobili do roboty a nie do rzadzenia ipodejmowania decyzji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Marysia, wiem, ze córka jest dla Ciebie najważniejsza, ale pomyśl, że ona też o Ciebie się martwi, więc zrób to dla NIEJ i zadbaj o SIEBIE. A jak to mieszkanko stoi pusto, to zabierajcie się dziewczyny do roboty i przeprowadźcie tam we dwie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Bylam u psychiatry i kazal brac asentre a ja mam serce chor i sie boje brac a psychoterapiito powiedzial ze juz jestem za stara Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Grudzień 28, 2006 moja corcia szykuje sobie dom i bedzie sie wyprowadzala z chlopakiem Maja piekny dom i ogrod a syn ma dziewczyne ale nadal psuje mi zdrowie i maz kawal drania A dziadek 80 letni co z nim zrobie musze myslec o nim bo to moj ojciec i po zawale Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Ale super pada śnieg tak go lubię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 28, 2006 pa pa wszystkim dobrej nocki miłych snów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 28, 2006 Wróciłam do domu cała ,całą droge byłam spięta ,bopogoda na jazde straszna.Ale nerwy już troche odpuściły.Na Sylwestra zostaję w domu ,ale w przeszłym śmigam na balety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 28, 2006 gdzie Aduś byłas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 29, 2006 Buziolinki z rańca ;) Wczoraj mnie nie dopuścili do kompa :) wiec tu nie zajrzałam. Wiecie, sama sie dziwie ale ostatnio pod wzgledem zdrowotnym wszystko ok, tylko boli mnie prawa strona karku i prawa reka... Cholera już chyba 2 miesiąc! Teraz jestem tylko bardzo na wszystko rozdrażniona i łatwo mnie wyprowadzić z równowagi... Również nie przepadam za Sylwkiem i będę go spędzała w domku. Może nawet i dobrze bo czuję się jak słonica i zapewne nie miałabym co ubrac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 29, 2006 Mam nadzieję, że ten stan słoniowaty szybko sie zmieni i w lato tłuszczyk odpłynie w siną dal.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 29, 2006 A jak u Was Babeczki z przygotowaniem do Niedzieli Sylwestrowej ;) ? Czyzby tylko Renka wyruszała na bal? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 29, 2006 A Ty Neciu jak sobie radzisz bez papierochów? Trzymam kciuki! No to teraz biorę sie do roboty ;) Narka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kismet Napisano Grudzień 29, 2006 cześć dziewczyny czy któraś z Was przyjmowała afobam (który ja aktualnie biorę) a potem zmieniła na persen, jakie są efekty i odczucia po persenie? proszę o opinie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 29, 2006 Witam Kochane Nerwuski ! Gosiak ...Słonice też są piękne! Ja kocham swój nadmiar ;) tylko czasami mi on przeszkadza jak muszę jakieś figury artystyczne wykonywać ;) bo wtedy ciężko ...Nie przejmuje się że mam coraz mniej ciuchów do ubrania bo wszystkie duże rozmiary wyrzuciłam w zeszłym roku .Miałam nadzieję że więcej nie przekroczę rozmiaru 40 ,a teraz upycham się w 42 a w porywach 44 .Mąż owszem czasami marudzi ;) ale przecież na ręcach mnie nie nosi ;) Ja nie jem więcej niż zwykle ale teraz mam mniej ruchu i to jest powodem że mnie przybywa. Gosiak najważniejsze żeby samą Siebie polubić nawet taką słoniowatą :) Teraz nawet modelki musza być pulchniejsze bo wieszaki wyszły z mody :) Kismet afobam a persen to jak niebo a ziemia .... niby na to samo ale inaczej działają i mają inne działanie . Chyba wiesz że afobam bierze się tylko przez określony czas bo on jest lekiem uzależniającym a persen to jesli pamiętam jest lekiem ziołowym i na efekty to trzeba raczej długo czekać . Po persenie czułam oszołomienie a po afobamie byłam zamulona takie ja miałam odczucia . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 29, 2006 Neciu czy ten dzień można zaliczyć do sukcesów ? jak Ci idzie z nałogiem ? podobno najbardziej w tym wszystkim z powodu rzucania nałogu brakuje tego codziennego rytuału . Bo dymek to jest albo potrzeba zajęcia czymś rąk ,albo właśnie cały rytuał związany z puszczaniem dymka :) Ja rzuciłam wiele lat temu i w pierwszych porywach to stwierdziłam że brakowało mi coś w dłoni zwłaszcza jak ktoś do mnie przychodził ...wtedy brałam ołówek w paluchy i to mi pomagało . Neciu trzym i wytrwaj ...nie daj się ! trzymam kciuki ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Biedak 0 Napisano Grudzień 29, 2006 Witam , jakoz ze o nerwicy to ja powiem o Swojej. Denerwuje sie przed sylwkiem. Musze kupic alko a nie mam jak i boj sie własnie tego. Dopowiem ze jestem jednym z organizatorów. Zaraz normalnie sie wykończe :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 29, 2006 .... Hiuston ...jak wstaniesz to machaj na gg albo skype :) a jak idziesz do pracy to miłego dnia Aniołku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 29, 2006 Jak nie masz jak kupić alkoholu ? jesteś nieletni czy z domu nie wychodzisz ? czy nie masz funduszy ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasia36 Napisano Grudzień 29, 2006 cześć . znalazłam tę stronę dopiero niedawno. Dwa dni czytam i nie mogę wyjść z podziwu dla was wszystkich. Moja droga z nerwicą chyba dopiero się tak naprawdę zaczyna. Od roku mam kołotania serca, tachyarytmię i nerwobóle . Wszystkie badania w porządku , a ja czuję się obłożnie chora. Niedawno dołaczyły się koszmarne bóle głowy. ( rozpieranie , mrowienie, zatykanie uszu i uczucie jakbym miała zaraz dostać krowtoku z nosa). Poza tym szczękościsk, góla w przełyku i konieczność ciągłego odkasływania i odksztuszania. Boję się windy i samolotów, i przebywania dłygo sama w domu. Pomomo odwiedzenia wielu lekarzy , zaden z nich nie powiedział mi : Pani Kochana to nerwica, tylko ciagnął kasę dla siebie. Sama zdecydowałam się pójść do psychiatry. mam przed sobą jeszcze na wszelki wypadek badania głowy. ale wszystko wskazuje na nerwicę depresyjną. Dostałam asentrę i boję się jej brać. Proszę napiszcie czy też macie takie objawy, czy ktoś z was jest na tym leku, czy on pomaga. Nie wiem co juz mam robić. Cierpię ja, mąż i 11-letnie dziecko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach