Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yupiterka

NIE NAWIDZE SWOJEGO NOSA!!!!

Polecane posty

Gość zosiiaak
czy po operacji nasa ma sie jeszcze katar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghghghg
lawina -- taka operacja zawsze jest ryzykowana,szczególnie tutaj w Polsce, bo wiadomo jak sie dba o pacjenta a jak cos spie... to za nic sie odszkodowania nie doczekasz...dlatego coraz częściej mysle o zagranicy,tylko nie mam pojęcia ,co ,gdzie i za ile...moze ktos sie orientuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosss
a ja pozornie ladny, zgrabny nos, ale jest tak cholernie zadarty do gory,ze ohhhhhhh..a do tego dochodza rozbiegane oczka i wszyscy sie smieja ze sie z MANGI urwalam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghg
zadarty może być :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej kobitkiiiiiiiiiii
kochane jestescie wspaniale! dobrze ze jest taki topik bardzo was prosze dajcie mi link to strpnki na ktorej byl taki topik, ta strona mi sie nie otwiera http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2793286

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzaca swojego nosa
noi tak...dopiero wstalam a tu co?? moj nos spuchł i jest jeszcze większy!! jak ja go nienawidze oczywiscie jest duzy, tyle ze jak mu zimno to jest waski i z przodu wyglda normalniem ale profil..o zgrozo musze wziac prysznic letni to mi sie skurczy czy wy tez tak macie? ze rano jetsescie napuchnięte na twarzy i wyglada to jeszcze gorzej? bo mnie to mierzi jak cholera noi ps oczywiscie moje drogie, zwracam sie do kobietek ktore są po operacji, ja chce ja zrobic, za jakies 2 latka, jak pojde do pracy i uzbieram kaske napiszcie ile to kosztowalo, ile czasu minelo od konsultacji do operacji, jak dlugo sie meczyluscie z gipsem i tymi wszytskimi tamponami w nosie itd itp bardzo was prosze , zalezy mi na tym pozdrawiam i caluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj jest dlugi i lekko skrzywiony :( W dodatku mam szczupla buzie i przez to wydaje sie jakby zajmowal polowe twarzy. Poza tym jestem wysoka jak tyczka od grochu. Rzucam sie w oczy juz przez sam wzrost. A jak sie ludzie na mnie gapia to wydaje mi sie, ze patrza tylko na mojego kulfona. :O Tez sobie czasem mysle o operacji, ale troche sie boje. Za to niedlugo zakladam aparat na zeby, moze jak bede miala proste i bialutkie i bede sie szczerzyc to w ten sposob odwroce uwage od nochala :D Pozdrawiam wszystkie chojnie obdarowane 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez o swoim nosie
a ja jestem ladna kobitka , niewysoka ale mam fajna figurke, wszytsko na miejscu, pelen usta, duze brazowe oczy, noi niestey ten nios, ktory jest za bardzo wystający... chce operacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghghghghg
tak ,czytam ten topik i czytam i tak sie zastanawaim ,nikt tego nie napisał (albo ja przeoczyłam) czy próbujecie sobie zmniejszyc nos samemu hih wiem,że to żalosne ale ja np. jak sie modle w domu to zawsze tak skladam rece przy samym nosie i próboje go tak wcisnąć w twarz,a kiedys chodzilam ze spinaczem na nosie żeby nie byl taki rozklapciany hih robilyscie takie głupoty czasem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kochana czego to sie nie
nie robi pewnie ze tak czasem jak sie zastanawiam nad czyms to przyciskam ten cholerny wystający cypek- chrząstke, i wtedy jest taki jak powinien byc oczywiscie, ale to tylko chwilowe ale czesto ta chrząstke ugniatam, splaszczam, a noz widelec sie wcisnie..:) ale glupota co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka333
Ja też!!!!:( Czasami po prostu nie mogę na siebie przez to patrzeć. Jestem przeciwna operacją plastycznym, ale jak by mi ktoś zaproponował operacje nosa, to bym się zgodziła. Ten jeden raz. Wszystko poza nosem podoba mi sie, nie jestem jakaś wymagająca co do wygląda... ale ten mój nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peloponez.
Mój ma 6 cm i jest zaokrąglony na końcu - koszmar, do tego szczupła buzia, nigdy nie mogę sobie dobrać fryzury, zawsze patrzę, jak się uczeszę jak prezentuje sie mój nos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghghg
a nie lepiej bedze zmierzyc go z boku? z profilu? bo tak 5-6 to każdy chyba ma...a moze ja sie nie znam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peloponez.
Mierzę go od nasady (od punktu, jakby poprowadzić linie łączącą źrenice) do końca, z przodu (jak się nie uśmiecham) nie jest tragicznie, ale z profilu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llolla
ja swojego teaz nie lubie!! Moż e nie ejst duzy ale nijest mały. Map piegi i duże dziurki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_zwana
odnalazlam ten topik bo musze sie wyzalić... jest mi starsznie źle bo poznalam fajnego gościa na necie,jest taki cieply i kochany wyslalismy sobie fotki,ale co z tego...przeciez nie wyslalam mu zdjecia z profilu bo od razu by nawiał:( a najgorsze,ze chce spotkania :/ fajnie nam sie gada,nadajemny na tej samej faliale boje sie jak szlak bo przez ten nochal szlak wszytko trafi,na pewno mu sie nie spodobam,Dlaczego nie moge byc taka ja inni,nie chce byc pieknościa chce byc po prostu normalna... ludzie pocieszcie mnie...czy duzy,dlugi nos moze byc przeszkodą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta 67
Wiec podejc do tego jak do kolejnej znajomosci! A zobaczysz ze bedzie dobrze! Jezeli madry facet to bedzie mu zalezalo na poznaniu ciebie i twojego charakteru. Sa jeszcze madrzy faceci na tej ziemi, Np. moj moz. Cudowny madry czlowiek. Tobie tez zycze takiego mezczyzny! Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_zwana
Dziekuje Edytko,juz mi troszke lepiej...wydaje mi sie,że jest mądrym czlowiekiem,ale...jak moze miec każdą to po co ma byc ze mną ? wiem,że to głupi tok rozumowiania ale nie umiem tego wyplenić...nie chce żeby sie mnie wstydził.Mysle,że wiekszosc dziewnyn z tym problemem sie tego obawia. ostatnio jeszcze jakies gówniary ze mnie polewaly...az sie poplakalam ze złości :( wiem,że najlepiej bylo by sie zaakceptowac ,ale pośród tych idealnych nosków to jest straaaaaaasznie trudne... ps. moj ostatni ''ideal'' po spotkaniu ze mna face to face przestal sie odzywać nie odpowiadal nawet na zwykle cześć na gadu:( mam nadzieje,że ten bedzie ''inny'' a moze powiedziec mu o tym nosie? tylko jak to mi przez gardło nie przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta 67
Opisz mi swoj nos , czemu uwazasz ze jest on przyczyna twoich nie powodzen z facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_zwana
hmm no jest ''po prostu'' za dlugi ... i bardzo widoczny bo jestem drobna i nic mi na twarzy nie widac poza tym nosem :( co z tego,ze jestm mila,dobra ,wesoła itp jak i tak na poczatku rzuca sie w oczy tylko ten nos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta 67
Czy z rodzicow ktos ma tez problem z nosem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zwana=>>>kiedyś również po dłuugim czasie rozmów przez gg postanowiłam umówić się z gosciem z netu...prawie rok z nim nawijałam, on mi przesyłał swoje fotki za to ja...no cóż nie wysłałam mu zadnej!ciągle się tłumaczłam, że a to jestem nie na swoim kompie, a o nie mogę wysłać itd itp...powód był oczywiście jeden: nos!!!pewnego dnia byłam w bardzo ale to bardzo kiepskim nastroju, potrzebowałam, żeby ktoś mnie pocieszył, zwyczajnie pogadał...no i zgodziłam się na spotkanie tak zwyczajnie pod wpływem impulsu...w drodze na umówione miejsce cała drżałam...nie zależało mi wprawdzie na nim jako na potencjalnym facecie (dośc o skomplikowane:p), ale jak wiadomo chciałam zrobić dobre wrażenie.Byłam świadoma, że przez tyle czasu rozmów ze mną musiał jakoś sobie mnie wyobrażać....a u taki ZONK! moja droga...nie zapadła ani jedna sekunda krępującej ciszy!gadaliśmy jak opętani, a on był mną zachwycony!wyznał nawet, że wie że jesteśmy tylko przyjaciółmi, ale po tym jak mnie zobaczył w realu \"musi uważać, żeby się nie zakochać\"- cytat;) bo widzisz nie skupiałam sie na swoim nosie...nie myślałam o nim natarczywie, nie kręciłam głową byle go było widać jak najmiej...zachowywałam sie jak najbardziej naturalnie!!!!to naprawdę działa!wkręciłam sobie, że jestem fajna do kwadratu i on mnie tak właśnie odebrał!!!pamiętaj, że to co myslimy o sobie, myślą o nas też inni! TY jesteś w lepszej sytuacji bo juz Cię widział na fotkach...a nos??przecież to tylko szczegół, niewiele znaczący element twarzy,, która jeśli będziesz z siebie zadowolona, będzie promieniała blaskiem! pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta 67
Bardzo madrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matila
Ja rowniez mam duzy,garbaty z krzywa przegroda nos.Juz od kilku lat planuje operacje ,ale zawsze rezygnuje z tych zamiarow.Glownie moja mama mnie od tego odwodzi,a do tego zawsze wlacza sie szwagier chirurg,ktory twierdzi,ze to glupota takie operacje,bo kazdy zabieg niesie za soba ryzyko powiklan.Tylko,ze ten nieszczesny nos spedza mi sen z powiek odkad pamietam.Myslalam ,ze z wiekiem pogodze sie z tym ,ze tak wygladam-niestety sie mylilam:( Moja siostra rowniez zoperowala,ale jak sie nacierpiala.Pierwszy zabieg byl calkowicie nieudany-nos wygladal jeszcze gorzej,wiec byla zmuszona zrobic jeszcze jedna operacje.Wlasciwie to ,zeby doprowadzic ten nos teraz do calkowitego porzadku powinna poddac sie 3 operacji,ale juz dala sobie spokoj,bo jakos juz wzglednie wyglada,chociaz ma bardzo popekane naczynka i inne problemy ,ktore pojawiaja sie zima.Mimo iz tyle przeszla mowi,ze bylo warto,bo wreszcie przestala myslec o nosie... I tak waham sie co robic...glownie chce to zrobic dla siebie samej,zeby uporac sie z psychika.Jesli chodzi o facetow to jest roznie...kiedys jeden powiedzial mi ,ze przez ten nos mam takie "szlacheckie rysy " heh ,albo ze wygladam jak greczynka-to jeszcze jest mile,ale jak patrze na swoje kolezanki-zadna nie ma takiego nosa,chocby w 1 procencie,to mina mi zednie.Kiedy patrze w lustro ...zawsze jest zle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_zwana
dzieki dziwuszki za pomoc jesteście kochane :)od razu mi lepiej :) nie powinnam tego pisać,ale fajne,że nie tylko mnie meczy taki problem,zawsze to troche raźniej :) teraz sobie przypomnialam,ze mialam kiedyś takiego chlopaka i caly czas mi powtarzał,że jestm Śliczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_zwana
przycieli mi wypowiedź z poranka :P wiec dodaje...skoro kiedys jeden facet prawil mi takie komplementy to moze nie jest ze mna aż tak źle...a milośc podobno jest slepa:) Natalia-ja bym sie zdecydowala na operacje ale tylko wtedy jakbym miala jej 3krotną wartośc, tak na wszelki wypadek jakby wlaśnie lekarz coś sp... Baby-dlatego wlaśnie staram sie nadrabiac charakterem... Edytka-po tatusiu:/ ale on jest caly wielki i ten nos w ogole sie nie rzuca w oczy nie to co u mnie :/ a poza tym to facet a nie od dzis wiadomo,ze powinien byc tylko troche ładniejszy od diabla ,nie to co kobieta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_zwana
postanowilam,nie spotkam sie z nim... nie dam rady po prostu,za bardzo sie wstydze...siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×