Gość listopadowa78 Napisano Czerwiec 17, 2006 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
niunia66 0 Napisano Czerwiec 18, 2006 Do zupełnie nowa nie jestem materialistką - ich ziemię mam w d...a my i tak radzimy sobie świetnie. Poza tym ta ich ziemia to zaledwie jeden mały pikuś - globalnie za wiele złego wyrządzili mojemu M, bo mnie generalnie zlewali zawsze. Poza tym znam ich od lat i wiem, że to były kłamstwa Ale mój M im wierzył mimo moich ostrzeżeń. Ci ludzie przegrali swoje życie i niestety los im tak odpłaci, że zostaną sami i tyle. Ja już w tej chwili wykreśliłam ich z mojego życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
__o rany 0 Napisano Czerwiec 19, 2006 Jak tak czasami czytam o Waszych problemach, to mi się wydaje, że moje są malutkie... I pewnie obiektywnie tak jest. Ale uwierzcie mi, kiedy moja teściowa po raz kolejny czepia się czegoś, co kupiliśmy sobie za własne pieniądze, że taaaaakie drogie, to krew mnie zalewa i obiektywizm szlag trafia... :-) Musimy się mocno trzymać, bo inaczej oszelejemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nieznana Napisano Czerwiec 21, 2006 ja bardzo nielubie swojej tesciowej ona mysli ze wszystko jej wolno bomieszkam u niej nic nie robi odkad wykupilam jej mieszkanie na wlasnoscn nie umie posprzatac w kuchni ani wlazience przecierz tez korzyta stego wszystkiego niewie jak sie myje lodowke ale swoich gosci co rok przyjmuje na 3 miesiacce szlak mnie trafia bo za wszystko tlace prawie ja maz mowi ze zawsze co roku przyjezdzali to teraz tez moga ale to byly inne czasy on niemial rrodziny swojej teraz ma co kolwiek powim ma temat jego mamy to ja jestem wszystkiemu winna mam juz dosyc lekcewazenia mnie NIE NAWIDZE TESCIOWEJ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nieznana Napisano Czerwiec 21, 2006 ja bardzo nielubie swojej tesciowej ona mysli ze wszystko jej wolno bomieszkam u niej nic nie robi odkad wykupilam jej mieszkanie na wlasnoscn nie umie posprzatac w kuchni ani wlazience przecierz tez korzyta stego wszystkiego niewie jak sie myje lodowke ale swoich gosci co rok przyjmuje na 3 miesiacce szlak mnie trafia bo za wszystko tlace prawie ja maz mowi ze zawsze co roku przyjezdzali to teraz tez moga ale to byly inne czasy on niemial rrodziny swojej teraz ma co kolwiek powim ma temat jego mamy to ja jestem wszystkiemu winna mam juz dosyc lekcewazenia mnie NIE NAWIDZE TESCIOWEJ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nieznana Napisano Czerwiec 21, 2006 BARDZO ITO BARDZO NIE NAWIDZE TESCIOWEJ ;ona mnie dodija sama wsoba jest arogancka /chociaz moj maz jest za nia bo to jego mamusia jestem mezatta od 16 lat to maz itak wszystko co powiwm na temat jego mamusi jest nieprawda ostatni powiedzialam mu zeby jego matula sie odczepila odemnie bo posadzila mnie o cos czego nie zrobilam TO ON tez zeby moi sie odczepili moja tesciowa nigdy mi nie pomogla przy dzieciach';nigdy im nic nie kupila ;inic nie dala jedynie OJCA kocham meza ale jest mi coraz trudniej wytrzymac ta atmosfere Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nieznana Napisano Czerwiec 21, 2006 BARDZO ITO BARDZO NIE NAWIDZE TESCIOWEJ ;ona mnie dodija sama wsoba jest arogancka /chociaz moj maz jest za nia bo to jego mamusia jestem mezatta od 16 lat to maz itak wszystko co powiwm na temat jego mamusi jest nieprawda ostatni powiedzialam mu zeby jego matula sie odczepila odemnie bo posadzila mnie o cos czego nie zrobilam TO ON tez zeby moi sie odczepili moja tesciowa nigdy mi nie pomogla przy dzieciach';nigdy im nic nie kupila ;inic nie dala jedynie OJCA kocham meza ale jest mi coraz trudniej wytrzymac ta atmosfere mam juz tego dosyc .MYSLA ze odkad stracilam .,PRACE ;]] TO MAM BYC ICH SLUZACA ]] poradzcie co mam zrobic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tyrolla Napisano Czerwiec 21, 2006 Witam - pewnie ten temat był wałkowany wiele razy - ale dla mnie nowość. Mateczka gdy jesteśmy razem nigdy nie zapyta , nie zwróci sie bezposredni do mnie.Jak spacerowalismy ostatnio spytała Jakie masz niuniuś( zwraca sie do niego zdrobniale a on ma 27 lat) plany na weekend?Jakbym ja nieistniała/ Jesteśmy razem od ponad 6 miesiecy pomieszkujemy ze sobą -( w samodzzielnym mieszkaniu) ostatno w wolny swiateczny dzien sciagnęła go do siebie na obiadek - i tak jest w kazdy wolny dzień - Ja tam jeszcze nigdy nie byłam. Jak jesteśmy u mnie jest miło i serdecznie - jeżdzimy z moim rodzeństwem na wypady i wycieczki. Dziwne.Chłopak nie chce rozmawiac -mówi ze woli mi oszczedzac pytań nachalnych ,stresów. Wiem że on jest z nia uczuciwo związany , wypowiada sie z szacunkiem--- wiec nie moze to być taka jędza Czy da sie taką sytuację uzdrowić czy zlewać kobitę -- ale co będie po ślubie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szlocham Napisano Czerwiec 21, 2006 pomozcie wygrac z tesciowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nieznana Napisano Czerwiec 21, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tyrolla Napisano Czerwiec 21, 2006 Mnie jeszcze niedotyczy -- ba jak wspomniałam jestem ignorowana. Mój jeżdzi sam ale chce to zmienić i wkońcu sie tam wybrać pytanko - co uwaacie za zdrowa normę -mieszkacie z przyszłymi teściami ( dla obu stron) jak często chcecie się spotykać --- ma miec to formę umówionych godzinnych wizyt na nieobowiazująca herbatkę -- mój ideał. Ideał tesciowej kazdy swiąteczny, niedzielny obiadek u niej -- bo taka ma być tradycja. Nie chcę sztywnych regół - czegoś co zobowiazuje.Mojemu to odpowiada i jest zaskoczony że mi nie.Dodam że oboje pracujemy do 20.00 i weekendy to wszystko co mamy na normalne życie i dla siebi. Próbuje to delikatnie zmieniać---OK wizyty co tydziej jak zwykle ale w rózne dni -- bo jesteśmy w okolicy cos załatwiać mamy czas to wpadniemy. Ale jak to uzmysłowić mojemu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
durnowata 0 Napisano Czerwiec 21, 2006 jak czytałam sobie ten topic to zastanawiałam się czy pisze tu moja bratowa. moja mama jest dla niej okropna, nigdy jej nie lubiła, uważa, że źle wychowuje dzieci, że nie dba o męża itd. próbuję coś z tym zrobić, razem z moją siostrą opieprzamy mamę za głupie teksty, ale nic to nie daje i wiem, że oni nigdy nikogo nie przyjmą do rodziny. mam chłopaka, stosunki moich rodziców z nim są poprawne (bo nie mają się do czego przyczepić), ale nic poza tym chyba niektórzy po prostu tacy są Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szocham Napisano Czerwiec 21, 2006 mam je daleko w tyle ]/tyle kszywdy wyrzadzila mi moja ze './sz koda slow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szlocham Napisano Czerwiec 21, 2006 dlaczego ona we wszytkim wygrywa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szlocham Napisano Czerwiec 21, 2006 pomozcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ale co sie dzieje Napisano Czerwiec 21, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kawal na dziendobry Napisano Czerwiec 22, 2006 rozmawiaja 2 kolezanki" -Hanka nie poznaje cie,od jakiegos czasu zabierasz tesciowa na plaze!? -a co! musi sie powoli przezwyczajac do piachu! :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kawal na dziendobry Napisano Czerwiec 22, 2006 rozmawiaja 2 kolezanki" -Hanka nie poznaje cie,od jakiegos czasu zabierasz tesciowa na plaze!? -a co! musi sie powoli przezwyczajac do piachu! :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kawal na dziendobry Napisano Czerwiec 22, 2006 rozmawiaja 2 kolezanki" -Hanka nie poznaje cie,od jakiegos czasu zabierasz tesciowa na plaze!? -a co! musi sie powoli przezwyczajac do piachu! :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość co tak pusyo Napisano Czerwiec 26, 2006 tesciowe nie daja wam ostatnio w kosc? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betif Napisano Czerwiec 26, 2006 witajcie :) wlasnie wrocilismy z mezem z podrozy poslubnej , no i oczywiscie tesciowa przed naszym wyjazdem nie dala za wygrana , w efekcie odlozylam sluchawke i powiedzilalam zeby wiecej do nas nie dzwonila , dowiedziala sie od meza wlasnie wtedy ze jestesmy juz malzenstwem , a jak bylismy za granica przyslala nam smsa ze sie odwala , mamy nadzieje ze dotrzyma slowa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
__o rany 0 Napisano Czerwiec 26, 2006 Cześć, Betif! :-) Gdzie byliście...? Jakie wrażenia...? Co do teściowej - gratuluję... Żeby tak się moja kiedyś z własnej chęci odwaliła... ale niestety, nawet, jak się obrazi, musi trzymać rękę na pulsie. A jej stałe telefony i smsy doprowadzają mnie do szału... Dobrze przynajmniej, że ją rzadko ostatnio widuję... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betif Napisano Czerwiec 26, 2006 bylismy w Turcji w Fethyie , rewelacja , przed sezonem nie tak duzo ludzi , do wytrzymania z temperatura i pieknie poprostu:) . co do mojej tesciowej , to tez trzeba trzymac reke na pulsie bo od pol roku sie obraza i robi pozniej podjazdy , tylko ze nikt ni chce z nia rozmawiac . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrycja-tradycja 0 Napisano Czerwiec 27, 2006 Betif! Gratuluacje!! Trzymaj się dzielnie. O rany, witaj :-)) miło Cię znów \"usłyszeć\" A gdzie reszta Koleżanek? Ja jestem tu już towarzysko, bo nie mam z teściową żadnego kontaktu i nawet zapomniałam, że ona jest na świecie :-)) A my jedziemy na ślub przyjaciół, panna młoda to dopiero będzie miała piekło: straszna teściowa + siostra męża! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooo ja wiem Napisano Czerwiec 27, 2006 co to znaczy siostra meza jest taka sama jak tesciowa a tesc jest jeszcze gorszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oj... Napisano Czerwiec 27, 2006 Hejka Kobitki! Ja zaglodam ale nie pisze bo tez w sumie nie mam o czym. Sa małe nerwiki od czasu do czasu ale to takie błachostki. Tez tam nie chodzimy bo po co. Zreszta on cały czas na działce siedza i narzekaja tylko, ze nie przychodzimy, ze tyle pracy i w ogole. Tylko kupujac ta działke mowił ze bedzie ona przeznaczona do wypoczynku itp a tym czasem cała jest w warzywach i kwiatkach i nie ma nawet usiasc. ale to jej sprawa i sie nie wtracam. chciał miec warzywak to niech ma i nie narzeka. Pozdrawiam! Gorąco jak cholera! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oj... Napisano Czerwiec 27, 2006 No i zapomniał o najwazniejszym! Betif GRATULACJE ! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam takich Napisano Czerwiec 27, 2006 tesciow jak nikt:) przed slubem obiecywali zlote gory, jak bylam w ciąży to "kupowali" calą wyprawke, a jak urodzilam to wnuka przyjechali zobaczyc dopiero po miesiącu!!! wtracali sie do wszystkiego, udzielali swoich "mądrych" rad,zaczynalismy budowe "kupowali" nam wszystko, wszystko zalatwiali, jak wybudowalismy dom to tesc oczywiscie stwierdzil ze dzięki niemu tak szybki sie wybudowalismy no i tu juz nie wytrzymalam, wygarnęłam mu wszystko, ze wnuka pierwszego!! przyjechal zobaczyc po miesiącu, ze dom mamy dzięki naszej pracy i pomocy moich rodzicow, bo on nawet palca nie przylozyl ani zlotowki, a nie jemu, ze nie zycze sobie aby manipulowali moim meżem no chyba ze chcą miec go z powrotem, no i na koniec powiedzialam im ze mogą do nas wcale nie przyjezdzac bo zle wplywają na uklad nerwowy moj, mojego meza i naszego dziecka, obrazili sie i mam swiety spokój!!!!!! w koncu zaczelismy zyc naszym zyciem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betif Napisano Czerwiec 27, 2006 tak sobie mysle kiedy tesciowa da nam swiety spokoj , w podrozy poslunej podjelismy pewne decyzje z meze apropo jego matki , mianowcie , ze nie bedzie z nia zadneg kontaktu , a jezeli zadzwoni to odkladamy sluchawe , z racji tego ze w dniu naszego wyjazdu powiedzialam jej zeby tu wiecej nie dzwonila i odlozylam sluchawke (tzn do nas do domu), po kolejnych jej atakach juz w naszej podrozy poslunej podjelismy decyzje ze jezeli w jakis sposob zaatakuje jeszcze raz mnie czy mojego meza zglosimy sprawe na policje , tym bardziej ze ostatnio snuje jakies chore fantazje . Coz wrocilismy , a ona zeby sprawdzic czy jestesmy w Polsce czy nie , zadzwonila wlasnie na telefon domowy gdzie nie mamy identyfikacji numeru , moj maz odebral i wbrew naszym postanowieniom zaczal z nia normalnie rozmawiac , fakt ze na temat formalny bo o firmie ktora kiedys mieli wspolnie . Mnie zabolalo to , ze podwaza moje stanowisko , ma przeciez komorkowy telefon i mogla zadzwonic na komorke do niego lub wyslac smsa jak zwykle , jego matka nienawidzi mnie jak psa , obraza mnie na kazdym kroku , przypisuje mie wine doslowinie za wszysko , a moj szanowny maz tak poprostu z nia rozmawial po tym jak sie umowilismy ze mam odlozyc sluchawke podobnie jak i on i mielismy po tym fakcie juz z nia na zaden temat nie rozmawiac . Troche mnie tym wkurzyl bo myslalam ze mam doczynienia z czlowiekiem doroslym i odpowiedzialnym , a tutaj znowu dal sie jej podpuscic, to bylo jej celowe zagranie apropo ostatniej rozmowy ze mna czyli ze odlozylam sluchawke . Z doswiadczenia wiem ze to nie koniec , bo bedzie teraz caly czas wydzwaniala na dom , ktory mial byc naszym azylem , watpie zeby znowu napisala jakies nowsci , bo mysle ze obawia sie policji . w ostatnim miesciacu nie daje za wygrana , mozna powiedziec ze szalu dostala jak sie dowiedziala ze wzielismy slub .Moze problem banalny . ale myslalm ze juz sprawe mamy zakonczona z nia na zawsze . Co Wy o tym sadzicie , bo mnie wczoraj szlag trafil na miejscu . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa to skarb Napisano Czerwiec 27, 2006 tylko zakopac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach