TEŚCIOSTWO

to smutne jest smutne bardzo ze tak malo calkiem malo jest ludzi takich dobrych ludzi bo o dobrego czlowieka to trudno w dzisiejszych trudnych czasach a mi tak sie chce do dobrego czlowieka

Pan powyżej ma sfałszowanego nicka !!!! OSZUST !!!!!!!!

01.08] 15:39 papier dla tesciowej http://peb.pl/ftopic5065.html moze niektorzy znaja ten `wynalazek`, ale Ci ktorzy nie widzieli, radze sie zapoznac i nabyc w trybie natychmiastowym. 19:28 świetny pomysł

:)

wczoraj szukałam tego topiku i dopiero dzisiaj znalazłam. ten papier dla teściowej, kurcze, rewelacja, żeby tylko chciała używać@! co u was słychać? moja teściowa jak zwykle ma nerwa. o wszystko, zresztą. wydaje mi się,że największym problelem jestem ja, nie pracuję, siędzę w domu. o tym ,że w tym domu zapieprzam jak mały samochodzik to nie wspomne.

do upartej synowej----------------> mam nadzieję, że sie tu jeszcze pojawisz! odpowidam ci na twoje pytanie z 20:53 uparta synowa a to chyba wasza kasa nie? to co jej do tego? no właśnie, kasa jest jak najbardziej nasza,tylko ona najbardziej by chciała,aby tą kase jej oddać, bo my ją przetracimy a tak to by było wszystko ok. mamy się przecież dorabiać, kurcze, chyba nerwicy!!!!!!!!!!

Witam Mało jej, że przez tyle lat rzadzila kasa w swoim malzenstwie? Dobrze, ze moja na temat kasy sie akurat nie wypowiada, bo moj maz by z miejsca "odbil pileczke", co jej nie przeszkadza "podpowiadac" gdzie np. moglibysmy sie budowac....albo wypowiadac sie na temat meza pracy....Ale zawsze mam ten komfort, ze po wizycie(czy tez rozmowie tel) wracam do siebie i mam to w ..... Chociaz to tez tak jest nie do konca.Bo jak ostatnio( po raz kolejny zreszta) rzucila aluzje na temat, nieradzenia sobie finansowo(co jest nieprawda poki co)...to mimo ze nie bylam przy tym, to siedze teraz w domu i jak o niej mysle to rosnie mi taka gula ze jak ja spotkam to chyba wybuchne.Ach, jak mnie takie cos denerwuje, a ile ripost mam w tym momencie na koncu jezyka.....Jak mi kiedys wentyl pusci to sie dowie jasnosci.....

Ach, a najbardziej smieszy mnie to (i dziwi zarazem, ze ma taka slaba pamiec) ze ona po slubie nie mieszkala ani z mama ani z tesciowa,( bo miala to szczescie, ze mieli mieszkanie osobno) i wie z wlasnego doswiadczenia, ze slowa tez rania i powoduja wiele zlego. Napewno tez nie lubila pouczania itd a teraz robi dokladnie to samo. Boje sie, co bedzie jak bedziemy mieli dziecko. Bo przeciez "ja mloda, niedoswiadczona, powinnam wiedziec ze...... "

moja teściowa wraz z teściem dostali dom!!!!!!!!!!!! od rodziców teścia. ona w tej chwili narzeka, że za te pieniądze co władowali w remont to mogliby się wybudować. k...w, pytam, kto im bronił. gdybym ja dostała szanse na własny dom i samodzielne mieszkanie, to chybabym zwariowała ze szcześcia. a to,że przez te wszystkie lata swojego małżeństwa była taką sknerą, zostało jej do dzisiaj. oszczędza we wszystkim. śmiech, nawet ser który jest spleśniały u niej nadaje się do jedzenia,tu się odkroi tam się odkroi. mój mąż nawet nie wie,że ona takie kosy za kasę mi wplecy wbija. nie chcę go denerwować-bardziej. najgorsze w tym wszystkim,że na najbliższe lata nie mamy perspektyw aby się od niej uwolnić!!!!!!!!!

teraz to ona se moze "gdybac" . Dostali dom i mieszkali w nim sami? Czy dostali dom ale z "zawartoscia" w srodku(tesciami) bo tego nie napisalas a to duza roznica....Jezeli dostali osobno, to powinna sie cieszyc i klaskac uszami ze szczescia.Ale widzisz, z 2 strony nie mieszkala z tesciowa, nie dostala "szkoly" i teraz ty masz przerabane, a gdyby dostala to moze by pamietala i byloby lepiej? Atak z innej beczki, to z tym "dostaniem" tez roznie bywa, bo nieraz mlodzi maja to cale zycie na kazdym kroku wypominane i tez sie rzygac od tego chce, a nie mozna zaprzeczyc ze dostali , ze juz nie wspomne o odszczekiwaniu...(niewdziecznicy itd .......)

dostali domek i mieszkali sobie sami, samiutcy.szlag trafia, co nie?!

właśnie,może jakby pomieszkała ze swoja teściową, to może? podkreslam, może czegoś by sie nauczyła. wiesz, najgorsze jest to,że matka mojej teściowej jest taka sama jak ona i jak czasem sobie siąda i zaczna swoje zale, to rece opadają

czemu mnie to jakos nie dziwi....ze sa takie same :-). Corka swojej matki.A jeszcze mi sie nasunela 1 mysl, na podstawie obserwacji tesciow znajomych itd. Co robi ktos, kto ma za duzo czasu wolnego, nic do roboty, zadnego hobby?Wpier........sie w zycie innych!!! Bo w jego, juz sie nie dzieje nic ciekawego.Mieszkam na wsi, wiec mam to jak na dloni. Chociaz w miescie pewnie tez tak jest. Zauwazylam, ze niewiele osob, ktore sa juz n aemeryturze potrafi spedzac ze soba czas, ma zainteresowania. Siedza w domu, patrza tepo w tv (baby ogladaja glupie seriale) i plotkuja.....Ja bym tak nie umiala.Przeciez wtedy maja czas dla siebie- dzieci odchowane i moga robic co chca.Ja wiem, ze to tez jest kwestia kasy.Ale spacery, wycieczki rowerowe,ksiazki, gry, krzyzowki czy muzyka -na to duzo kasy nie trzeba. Bo kina, teatry, wyjazdy to juz niestety zalezy od zasobow.

:(

No hejka nie ma to jak zajefajna tesciowa;) Kurcze wlasnie sobie zadzwonila dzis i od tak sobie zaplanowala mi sobote, czyli wow grill u tesciow.Marzylam przez caly tydzien aby akurat w sobote dzien wolny od pracy spedzic u tesciow caly dzien. Oczywiscie nie obeszlo sie bez opieprzu ze sie nie odzywam ze nie daje znaku zycia itp itd. Ja to mam z ta kobieta trzy swiaty i czwarty malutki. Kiedy nie znala przyszlej synowej to ja bylam the best, a teraz kiedy tamta jej w tylek bez masla wchodzi to jest git. Ale mam to gdzies gleboko w czterech literach nie jestem zawistna , ani zadrosna nie lubie tylko jak ktos za mnie organizuje mi wolny czas. Mam nerwy ze nie pytajcie nie wspomne o moim mezu , zabawna mial mine kiedy mu powiedzialam ze idziemy na grila , on na to,, ta gdzie '' a ja do twojej mamy i walnelam smiechem , mine mial nietega. Czeka mnie ciezki dzien a mialo byc tak zajefajnie.

wspolczuje....nie ma to jak grill u tesciow...."prawdziwa,rodzinna atmosfera" a zeby im te kielbasy w gardle stanely! Mnie tez prawdopodobnie czeka w weekend urocze spotkanie( a co gorsza, sama sie czesciowo w to wkopalam- ale tylko czesciowo) ale tym razem nie wypadalo inaczej. ze wzgledu na ostatnie zdarzenia rodzinne. Ale sama mysl o tym juz mnie denerwuje i zlapalam sie dzisiaj na tym, ze mysle juz o ewentualnych odzywkach na glupie i wscibskie pytania, tysiace dobrych rad i bezpodstawne zarzuty. Zle juz ze mna.........

oj, tylko narzekacie!!!

ja też niestety mieszkam na wsi, i to co pisze uparta synowa dzieje się także w moim życiu. a to ,że trochę ponarzekamy, kurcze za taką jazdę jaką mamy z tesciami, jakaś przyjemność należy się nam od życia,a że akurat taka, no cóż... co do grilla z teściami. teścio spoko. piwko karmi postawi, pożartuje, a le te jego żart sa miłe. teściowa i jej matka: uuuuuu takie przypieczone a jakie ciężko strawne. tak więc tećiowa i jej matula siedzą nie pocieszone i nam przy okazji psują humor. właśnie podsłuchałam rozmowę teściowej z sąsiadem: będę robiła pikle. kurwa kto je będzie robił to będzie!!!!!!!!! znowu będzie tak,że wszystko ja porobie a ona będzie wpierdalała. przepraszam za słownictwo, ale dzisiaj jestem podminowana!!!! pozdrawiam wszystki e synowe, te które już są i te ktore dopiero będą w cyrku, bo chyba tak to można nazwać

Ja tez sie dzis wkurzylam dowiedzialam sie od meza, ze tesc probowal namowic go (za moimi plecami) na poreczenie kredyty na samochod, ktory ma zamiar wziasc pod koniec roku.. najlepsze jest to, ze ma mase rachunkow i dlugow do zaplacenia, jest w SCHUF-IE ( LISCIE DLUZNIKOW )i dalej kombinuje... z calej swojej rodzinki tylko moj maz juz tam nie jest, bo mu pomoglam to splacic----wscieklam sie, bo moj "rozsadny" mezus juz sie nad tym zastanawial..my oczekujemy w pazdzierniku pierwszego dziecka, a rodzinka meza ma nas za "dojne krowy"...dalam mezowi do zrozumienia, ze tesc powinien sobie kupic auto, na ktore go stac czyt. ma gotowke, bo z jego dlugami to igranie z ogniem...atmosfera jest troche spieta, ale ja nie ustapie, bo w zeszlym roku z wielkim trudem udalo sie nam wyjsc na prosta...

tesciowa wiecznie lezy i nic nie robi i tylko narzeka blee juz nie moge na to patrzec.syf w domu a ona w majtach lezy na lozku i zlamda jak to jest zmeczona. a prezenty jakie nam daje to jak z czasow prl.dobrze ze z nia nie mieszkamy.bieda bo bieda,ale na swoim jestemy

ja od siebie tylko dodam,że nie nawidzę mojej teściowej. ona też nic w zasadzie nie robi, bo wszystko ją boli i jest tak strasznie zmęczona. ja zapierdalam jak dziki osioł a ona sobie spokojnie siedzi, ogląda telewizję i o zgrozo robi na drutach. ona nie lubi nikogo poza oczywiście sobą. nawet jej brat nie jest taki jakk być powinien, bo jak przyjeżdza do nas to częściej rozmawia z teściem i z nami (szfagier, jego dziewczyna, ja i mąż) niż z nią. no ale ile można słuchać ciągłych pretensji. wczoraj robiliśmy sobie małego grilla, teściowa obrażona, bo jej nikt nie zaprosił. pytam sę kurwa!!!!!! po co będzie siedziała z młodymi??????? ona chciała by byc w centrum informacji. opierdoloła szfagra dziewczynę, za to,że w sobotę się chłopak na pił. ale on ma już 22 lata, pracuje cały tydzień, a ze raz mu sie zdarzy na jakiś czas to niech nie ma pretensji to tej dziewczyny. naszczeście dziewczyna szfagra nie jest palcem robiona i powiedziała,ze on nie jest już małym chłopcem i nie bedzie go pilnować. teściowa nie była zadowolona z tego co usłyszała.dobrze jej tak!!!! jak już siedzieliśmy na tym grillu, to cały czas przyłaziła. bo trzeba było jej ciagle w czymś pomóc. wymyślała cały wieczór. stwierdzam u niej jakąś chorobę psychiczną, narazie........

:P:P:P:P a i pewnie masz dyslekcję :P:P:P szfagier :D:D:D nie nawidzę :P:D:P na pił :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

HElJ ludzie! Jak ktos ma problemy z za niskim cisnieniem, to polecam moja tesciowa! Nie trzeba brac zadnych tabletek, podniesie sie wam na 100%.......

do aleś się nabełkotała. jeśli ci nie odpowiada, to w jaki sposób piszę to poprostu tego nie czytaj. a dyslekcji nie mam. poprostu czasem mam tylko chwilkę, aby coś napisać i wtedy nie zwracam zbytniej uwagi na moje błędy. śmiej się, ale zyczę ci jeszcze gorszej teściowej niż my wszystkie, które się tutaj wpisujemy, mamy.

poczytaj sobie inne tematy, tam ludzie też robią błędy, czepiaj się ich.

wybacz mi, juz nie bede sie z ciebię śmiać

do----> ales się nabełkotała. nie gniewam się, bo nie należe do osób , które się o byle co obrażają. być może ja też trochę źle zareagowałam na Twoje spostrzeżenia. Poprostu chyba mam nerwicę. I nie myslałam poważnie o tym abys miał/a złą teściową, tego nikomu nie życzę.

Poza tym, moje życie pod dachem teściowej to ciągła nerwówka. Kazdy dzień to walka o przetrwanie. Jak w dżungli. Jak nie wykasują tego topiku, to jeszcze co napiszę.

TEN TOPIK NAJPRAWDOPODOBNIE ŚMIERCIĄ Z POWODU BRAKU WPISÓW....