Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Anty Teściowa

TEŚCIOSTWO

Polecane posty

Gość jedna..
do to jest chora zazdrość Chyba trochę przesadziłaś.To te babska są zazdrosne o swoich synów i na każdym kroku próbują nam dokuczyć i udowodnić własną wyższość.Mam już drugą tesciową i okazała się taką samą jędzą jak poprzednia.Też jestem tesciową i jakos pootrafię się dogadac z młodymi,wręcz muszę zakazywać odwiedzin u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła teściowa
najlepsze są kiedy "pomagają " w wychowaniu dziecka, dobre rady babci. ledwo moje dziecko zaczęło samodzielnie siedzieć już babcia wsadziła ją w nowo kupiony chodzik, nieważne że dziecku mozna zrobić krzywdę robiąc coś wbrew naturze, ale przecież wazniejsze są aspiracje babci, bo przecież inne dzieci w tym wieku już chodziły. troche nerw mnie to kosztowało a dziecko i tak nie chodziło w chodziku. Teraz samodzielnie biega i wszystko jest ok. identycznie jest z żywieniem dziecka itp. Trzeba mieć sporo cierpliwości, mnie czasami jej brakowało, ale nie pozwoliłam rządzić w moim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy przypadek jest indywidualny. Nie mozna powiedzieć że synowe są zazdrosne. Przecież to one mają zwykle przewagę nad teściowymi więc, raczej teoria spiskowa nie wchodzi w gre. Trudno też wysnuwać wnioski, że to wszystkie synowe na świecie są złe a teściowe kochane i odwrotnie. Ja absolutnie nie jestem zazdrosna bo nie da się porównac miłości syna do matki z miłością do żony więc nie jestem zazdrosna a wręcz sądzę, że matkę powinno się szanować. Ale ten topik jest o czym innym niż miłość mama i syn.Szlag mnie nie trafia wcale a wręcz widzę, że gdy się zdystanowałam do teściowej i odsunełam się to ona nagle pragnie zbliżenia ze mną, tylko że pewne słowa niepotrzebne padły i pewne gesty zostały wykonane a tego cofnąć się nie da.Więc niech kazdy żyje swoim życiem a ja będę męża zachęcac do kontaktów w matką, tylko że już beze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to szczęście, że moja teściowa jest spoko :). od samego początku broni mnie :) i mówi, że mogłam rzucić mojego męża ( a jej syna ) jak ze sobą jeszcze chodziliśmy, bo z nim to będe miałą tylko problemy :). na wszystkich rodzinnych imprezach, jak już goście wyjdą to ja z teściową siedzimy jeszcze ze dwie godziny i pijemy ;) i obgadujemy rodzinkę :). oczywiście ma humory, ale nie mam siędo czego czepiać bo teściów mam poprostu zajebistych :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od początku byłam fair wobec teściowej, zawsze byłam elegancka, okazywałam jej dużo szacunku i chciałam, żeby ona czuła że nic się nie zmieniło i nadal jest jego kochaną matką. Wiedziałam że to inteligentna kobieta i zauważy te szczegóły. W zamian dostawałam oschłość i chłód arktyczny. Cóż tłumaczyłam sobie, że to dobry człowiek, tylko ma taki styl bycia, ale w pewnej chwili tak mi przywaliła w przenośni oczywiście, że myślałam, że się nie pozbieram. Czułam się jakby ktoś mi dał w twarz. I wiecie stanęłam okoniem, powiedziałam dość, doszło do eskalacji, była nieprzyjemna rozmowa gdzie jej powiedziałam co o tym myśle. Z jej powodu podupadłam na zdrowiu z nerwów i po naradzie z moją rodziną, zdecydowałam, że nie ma sensu utrzymywanie dalszych kontaktów z teściową. Stan na dzień dzisiejszy jest taki, że mąż do niej dzwoni i czasem odwiedza w tygodniu a ja jedynie przyjmuje \"serdeczne\" pozdrowienia przekazywane mi przez męża. Stan mojego zdrowia się poprawił i jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KTO PIERWSZY RZUCI KAMIEŃ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna synowa
Przepraszam wszystkie bywalczynie tego topiku, za moje wczorajsze słownictwo. Ale okropnie się wkurzyłam, bo nie lubie być wyzywana od idiotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna synowa
sama jesteś prymitywna. i tyle mam ci do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa
a ja nie mam nic do swojej teściowej ani teścia (tzn tylo czasami mnie irytuja) ale słowo mamo, tato za Chiny nie chce mi przejść przez gardło. Moze ze dwa razy była taka sytuacja i musiałam to powiedziec. Mało sie przy tym nie skręciłam. Na szczęście rzadko ich widuję. Kto to wymyslił żeby do obcych mówic jak do swoich rodziców???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna synowa
U mnie na froncie zawieszenie broni. Uf, wreszcie troszkę spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna synowa
i dalej zawieszenie broni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anty Teściowa
dzwonila i rzuciła glupi tekst , wkurza mnie ta baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
Moja tesciowa tez nie jest fantastyczna.A szkoda bo zawsze chciałąm miec spoko tesciówke a tu O! Tez miedzy nami nie układa sie dobrze.To jest kobieta ktora lubi rzadzic i zawsze musi byc po jej mysli bo jak nie to sie obraza.Mnie akurat to wisi! Aktualnie jestesmy w trakcie remontów bo kupilsmy mieszkanko no i jest masakrycznie... Czepa sie wszystkiego i wszystkich! Nie bede tu opisywac szczegółowo ale uwierzcie mi ze mam juz dosc!!! I powiedziałąm mojemu mezowi ze jezeli ona nie przestanie to sie z nia pokłoce i bedzie zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mgda K.
Wiecie co? Wyszłam za mąż 15 lat temu byłam młoda i głupiutla, miałam 20 lat. Pamiętam ,ze moja teściowa w przeddzień naszego slubu ,zapytała mojej mamy -po kim ta Magda ma taki charakter? Moja mama oczywiście osłupiała i przemilczała ten fakt.Dopiero długo po slubie poinformowała mnie o tym. J może nie miałabym za złe tesciowej ,że ma problem z moim charakterem,natomiast miałam do niej przez wiele lat żal ,ze smiała niepokoic moją mamę ,ktorej było naprawde przykro. Teraz po latach ,mimo,że teściowie mieszkaja trzy przecznice od nas,przyzwyczaiłam się do konfliktowego charakterku mojej teściowej,odwiedzamy sie przy ojazji imienin świąt itd.I to jest ,sądze zdrowy układ. Ktoś mądry ,powiedziała mi ,zę ludzie krytykują innych pod kątem własnie swoich słabych stron.I ja wiem ,że miał racje....Może ta kobieta próbowała odwrócić uwage od swojej osoby.Niestety po wielu latach prawda wychodzi na jaw i już niczego nie mozna ukryc ,niczego.....Życze Wam dziewczyny,abyscie miały siłę mądrze przeciwstawić sie toksycznym osobnikom (czyt.teściowom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mgda K.
teściowym -oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany__
byłam wczoraj u mojej, mówię jej, że się zastanawiam, czy kupić do sypialni jedną szafę czterodrzwiową, czy dwie trzydrzwiowe, dla mnie i męża osobno, a ona do mnie z rykiem, że mi się dwie nie zmieszczą, po co mi dwie, poleciała mierzyć swoją szafę do sypialni (ma jedną trzydrzwiową) i dalej mi udowadniać, że dwóch mi nie potrzeba... jedna wystarczy, taka, jaką ona ma...! głupia zazdrosna franca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
Chore sa te tesciowe. Ja nie wiem czemu one sie tak zachowuja. Moja mama sie nie wpieprza w urzadzanie naszego mieszkania. Pyta sie jakie mamy plany itd. A ona: wersalaka tu, szafa tu, kolor tak a płytki takie...Wrrrrrrr.... Jeszcze jak kupowalismy to mieszkanko tak sie cieszylismy ze bedziemy na swoim a ona wclae!Jak by zazdrosciła ale nie wiem czego jak ma wieksze mieszkanie o 20m!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja przyszla nie lepsza
chodzimy juz ponad 5 lat i raczej nic sie nie zmieni :) MOJ jest super ale jego mama.. na początku jak wpadalam w odwiedziny bylo ok, dzień dobry i taka jakas wymiana zdan... potem jak juz ja lepiej poznalam to zmienilam zdanie wiem ze wolalabym zeby jej synek mial inna dziewczyne( czyt. bogatsza...) kupili "nam" mieszkanie i oczywiscie to ona o wszystkim chciala decydowac- nie no bez sensu- np. ja cos mowie ze mala kuchnia to lepiej jednokomorowy zle- a ona ze lepszy duzy (chyba tylko po to zeby staly w nich gary- tak jak u niej w domu), taki kolor lepszy, taka lodowka.... chyba juz ze 2 mc-e nie bylam u nich w domu, kiedys jak nie mielismy mieszkania niestety czesciej sie widywalysmy ale teraz juz jest lepiej moja rada: spotkania jak najrzadziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna synowa
tak sobie czytam. u mnie dalej zawieszenie broni, ale męczy mnie taka słodkopierdząca atmosfera. naprawdę, jak nigdy w zyciu, nie denerwuję się, nie krzyczę, nie przeklinam, ot , tak poprostu, zlewam wszystko, jest mi z tym lepiej. może ktoś powie,że chowam głowę w piasek, nic z tych rzeczy. nie lubie mojej tesciowej i ona mnie też, z tym faktem,że ja już to skumałamj i wiem,ze muszę z tym zyć. pozdrawiam wszystkie umęczone duszuczki, trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lazurowe morze
moja tesciowa jest ok.to kobieta ktora boi sie meza (tescia )on jest tyranem i wszystkich zastraszyl i podporzadkowal sobie to TYRAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
witam! jeszcze jedna synowa----->tak trzymaj....Pozdrawiam! Lazurowe morze---->fajnie ze Twoja tesciowka jest w porzo.Szkoda ze tesc tyran...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tez
Moja tez jest straszna co gorsze mieszka mi pod podloga!!! juz nie moge wytrzymac mam dosc!!! kasy tez nie mam bu kupic mieszkanie!! to straszne !!!!pozdrawiam wszystkie synowe!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
ja z moim mezem bralismy kredyt. Mieszkamy u moich rodziców bo ona nas u siebie nie chciała. Ale dobrze bo bym na łeb dostała! Tam o 22:00 to wszystko powyłanczane i ida spac. Czasem nawet wczesniej i robia pobudke o 7-8. W sobote taka mielisamy bo dzwoniła z jakimis pytaniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna synowa
ja też niestety mieszkam z teściami, smutne ,ale prawdziwe i nic nie można z tym zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijana_westalka
u mnie tesciowa tez podla suka. ponizej ulubione wstawki i metody niszczenia naszego malzenstwa i doprowadzania mne do rozpaczy: - wzywa mojego meza do siebie (120 km do malego miasteczka) - " bo w warszawie nie ma ladnych rzeczy do kupienia" a ona chce mu ubrania kupic :) a ten glupek jedzie. albo "koniecznie trzeba dywany wytrzepac" :) a tesc tam po co niby, he? - prosi mego meza, by przyjechal sam - "bo nie mam pieniedzy na prezenty dla twojej zony" - a ten glupek nie widzi w tym nic zlego, "taka mamusia dobra a ja sie czepiam" :) (nota bene ja nie chce od tej mendy zadnych prezentow) - "ty za grosz, nie masz gustu moja droga" hehe :) mam ale "miastowy" :) - "tu nie trzeba miec studiow, zeby wiedziec o co chodzi" - sama skonczyla technikum tylko, a ja mam dwa kierunki wyzszych skonczone i obronione. - "nie planuj dziecka bo moj syn ma na to jeszcze czas" - sama w moim wieku miala dwojke dzieci :) nota bene do znajomych i reszty rodziny mowi "alez ja ja zawsze namawiam do macierzynstwa, wszak jej zegar bilogiczny tyka" - byla zaproszona na weekend do nas przez mojego meza i zadzwonila w srode "w sobote na obiad ugotuj spagetti", bo przeciez ustalilismy z mezem ze ma byc dokladnie odwrotnie - mojemu mezowi zabrania pracowac zarobkowo, bo "nauka najwazniejsza. ty masz sie tylko uczyc" - niewazne ze ja robilam dwa kierunki pracujac jednozcesnie i pomagajac matce, a teraz jeszcze musze placic za meza... - jak niemielismy pieniedzy tzn. tylko 200 zlotych na jedzenie dla dwoch osob na caly miesiac powiedziala "to wina twojej zony, bo sobie firme zalozyla i placi zus" - - przy "rodzinnych obiadkach" wklada w moje usta slowa, ktorych nigdy, ale to przenigdy nie wypowiedzialam, jak to koryguje to slysze z jej ust "alez jak mozesz tak klamac?" - jak mam inne zdanie na dowolny temat niz ona (czyli na jaies 80% tematow) to mowi "jestes po prostu do mnie uprzedzona" :)))) - nigdy nie dzwoni do nas jak ja jestem w domu. woli prac mozg mojego meza w tych godzonach, gdy jest pewna ze mnei nei ma obok. ale po kazdej takiej rozmowce, od razu w sposobie zachowania mojego meza to widac. acha.. kiedy tesciowa przestala mnie lubic? wtedy, gdy po raz pierwszy po 2 latach znajomosci sie jej sprzeciwilam. bo wczesniej przymykalam oko, bo lubie zyc w zgodzie z ludzmi. a co co chodzilo? drobiazg, chcialam tylko wybrac razem z moim przyszlym mezem wspolnie ustalic jak ma wygladac nasz slub i wesele (ktore to oplacala mamusia w "prezencie slubnym"), wszystko co wybralam bylo "bez polotu" i "bez gustu" i koniec koncow, jedyna rzecza ktora na wlasny slub wybralam byla suknia! i wtedy powiedzialam mezowi, ze sobie nie zycze aby ingerowala w nasze zycie, a on jej to powtorzyl! i od tego sie zaczal ten dramat. teraz na kazdym kroku robi wszystko zeby mi dojebac. najczesciej w takich sytuacjach by nie bylo swiadkow. Jestem "bardzo zla synowa"! i wiecie co wam powiem? chuj z tesciowymi, tak naprawde to nasi mezowie sa beznadziejni, ze nie umieja zobaczyc jak wiele zla nam wyrzadzaja ich matki, jak probuja kontrolowac nasze zycia oraz nas niszcza wewnetrznie. a co oni robia? bronia tych zolz naszym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijana_westalka
sorry za bledy, ale jak mysle o tej suce to mnie po prostu telepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
Witam! moja wczoraj mnie tak wkurzyła, ze szok! Dzadzwoniła do mojego i zaczeła mu gadac, ze kupilismy takie drogie płytki do kuchni.Ze po co nam jakies dekorki itd. Ze zamiast tego mozna było kupic wykładzine. A przeciez ona wie ze nie bedzie zadnej wykładziny tylko panele. No i moj na konec mowi, ze "mama sobie pozwoliła i kupiła nam suszarke do łazienki" Powiedziałam, ze fajnie ze nam pomagaja ale bez przesady!!! Krany, kratki wetylacyjne i inne pierdoły kupiła ona jak bym ja nie mogała! Ale ona pewnie uwaza ze ja sie nie znam! Ostatnio przyszła jak sprzatalismy w nowym domku po czesci remontów i tekst na dzien dobry: "oj synus cos tak markotnie wygladasz... czy ty w ogole cos jesz?" Wtedy wybuchłam i z fochem poszła do domu. to u niej nie miał co jesc bo pusto było w lodowce bo na wszystkim oszczedzałą. Najlepsze, ze psa zrobiła "wega" i biedak jadł kasze z marchewka i natka! -hahahaha Pozdrawiam wszystkie synowe gnebione przez tesciowe !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna synowa
Po pierwsze-współczuje. I niech ludzie sobie gadają(kilka stron wcześniej),że my synowe jesteśmy zazdrosne o teściowe. gówno wielkie, prawda. po obecnych wypowiedziach można stwierdzić,że problem z teściowymi był, jest i będzie. i cholera my musimy na tym cierpieć. pozdrawiam wszystkie synowe!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
"...problem z teściowymi był, jest i będzie. i cholera my musimy na tym cierpieć...."- DOKŁADNIE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×