Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hihuha

Dzieci niejadki

Polecane posty

Gość po prostu Ania :)
hej! Patrycja a ile synek waży? robiłas bad.na robaki itp? jak wygląda ta terapia z psychologiem? widzisz postepy? Moim zdanie skoro tak nagle przestał jest to musi byc jakas przyczyna. Moj synek ma 3 latka i tez niejadek.ale On .od zawsze był niejadkiem teraz chodzi do przedszkola to moze troszke wiecej je.zdarza mu sie ze sam zje np zupe ale zazwyczaj musze Go karmic i zabawiac.wiem , wiem ze tak nie wolno ale to jest jedyny sposob zeby zjadł cokolwiek.w przedszkolu Pani mowi ze zupy zjada ale drugich dan nie tknie.Tam bardzo malutko dają zupy wiec sie nie dziwie ze zjada skoro sniadan nie je ani w dom u ani tam. U mnie czasami skutkuje: Citropepsin 15min przed posiłkiem dłuuugi spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja62574
Synek wazy obecnie 11,5 kg. Nie miał robaków, lamblii. Ma niski poziom żelaza ale anemii nie ma. Terapia u psychologa polega na zabawie z jedzeniem.Obrazki, gry itp. Psycholog pomaga głównie mi, bo już nie dawałam rady.Płakałam i złościłam się na przemian co jeszcze bardziej zniechęcało syna do jedzenia.teraz syn żyje na chlebie z masłem a ja jestem przeszczesliwa ze coś wogole je. W poradni gastroentorologicznej mówili ze to rodzaj anoreksji. Syn tak zareagował na pojawienie się siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casiopeawr
Z niejadztwa oraz z różnych problemów z przewodem pokarmowym wyleczyłam dwoje moich dzieci: 9-miesięczniaka i 14-latka. Kiedy przypominam sobie te wszystkie wydarzenia związane z jedzeniem i wszystkie czynności wokół talerza, wiesz to była dla mnie gehenna, płaczmyślałam już że wpadnę w nerwicę. Wtedy zamówiłam mieszankę ziół u bioenergoterapeutki, zielarki, zioła stare jak świat, popularne, pospolite, tajemnica tkwi w recepturze i sposobie podawania, czyli posypywania maleńką szczypeczką, a nie np. parzenia, gotowania, paprania, jak to się powszechnie stosuje. Zioła są przeznaczone dla niejadków - pobudzają apetyt oraz do wyleczenia przewodu pokarmowego, który z różnych powodów szwankuje. Przeznaczone są dla dzieci i dorosłych, tylko dawka jest różna - zależna od wieku. Tajemnica tkwi w recepturze oraz w sposobie podania - do każdego posiłku szczypeczka - tyle co główka od szpilki na początek, nawet jeśli tym posiłkiem jest sucha bułka czy batonik. U młodszaka już po tygodniu zauważyłam chęć do jedzenia, starszak był strasznie sceptyczny - ukrywałam ziółka na kromce suchego chleba, który smarowałam masłem - jadał głównie chleb z masłem, u niego chęć do jedzenia pojawiła się już po trzech dniach. Dziś jak sobie przypomnę to piekło związane z odżywianiem moich dzieci to dostaję gęsiej skórki, ale dzieci nie są już niejadkami, wręcz przeciwnie - jedzą wszystko, a zioła stosowałam u obojga zaledwie miesiąc - później nie były już potrzebne. Zioła kosztują 35 zł, jeżeli nie jesteś z Wrocławia mogę je zamówić i wysłać Ci pocztą. Od razu powiem, że nie mam w tym żadnego interesu, po prostu jestem tak szczęśliwa, że ten koszmar z jedzeniem mam już za sobą, że postanowiłam opublikować moją radość w Internecie - wszędzie gdzie tylko będę mogła, i podzielić się z innymi rodzicami niejadków moimi doświadczeniami i sposobem, w jaki poradziłam sobie z moimi własnymi niejadkami i także z samą sobą - miałam kiedyś w życiu taki trudny okres - dużo pracy, dużo stresów, dużo kawy i nerwów, strasznie źle się czułam i miałam okropny wstręt do jedzenia, schudłam tak strasznie, że ze wstydu nie rozbierałam się na plaży, wyglądałam jak kościotrup, ale to było tylko w jedno lato, następnego wyglądałam już normalnie, zastosowałam te ziółka i wszystko wróciło do normy. Powyższe informacje pragnę opublikować na wszystkich forach, bardzo proszę nie usuwać tego posta, nie spamuję, a to, co robię, robię wyłącznie z potrzeby serca, pragnienia pomocy ludziom, głównie matkom, które są w rozpaczy, tak jak ja kiedyś byłam oraz w podziękowaniu za pomoc, której udzielono mnie oraz dwójce moich dzieci, chociaż żadne słowa nie są w stanie tej wdzięczności wyrazić. Pozdrawiam serdecznie casiopea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sily...
witam wszystkich rodziców iejdków i błagam o porade...niewiem juz czy cos z tym robic czy dac sobie spokoj...mówią zeby nie wmuszac,ale ja gdybym nie wmuszala w dziecko jedzenia to nie jadło by WOGÓLE.moja córka- 4,5 roku-15 kg,100 cm wzrostu, NIGDY nie jest glodna.przy kazdym jedzeniu wyje i wrzeszczy jakby ja ze skory obdzierali.jest chuda jak szkielet,od niejedzenia ma zaparcia,ciagle choruje-chodzi do przedszkola i łapie wszystkie infekcje.podejrzewam ze w przedszkolu nie jje nic..nikt jej nie pilnuje wiec nawet sama mowi ze nie jadla bo nie lubi tego..ja od placzu wpadam w szal, niedlugo zwariuje...uwierzcie chcialabym odpuscic ale boje sie ze wtedy takiego zacisku zoladka dostanie ze juz wogole ABSOLUTNIE nic nie bedzie chciala do ust wlozyc...masakra...jeszcze dodam ze przy jedzeniu crka twierdzi ze wszystkie plagi egipskie ją dopadają nagle, bo zaczyna ja bolec np.głowa,brzuch, pieka usta albo przypomina sobie jakis przykry przypadek i siedzi i wyje przed tym talerzem...a ja Z W A R I U J Ę ! wymysla ze tego nie chce ze chce co innego .dostawala nawet po kika dan i tak nic nie ruszala...ech:((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacia2396
Smutny temat. Każdy przypadek trochę inny. Mój roczny synek też nie chce jeść. Pluje jedzeniem, wykręca głowę, krzyczy, płacze. Ma anemię i jesteśmy w trakcie podawania żelaza i witamin. Mam nadzieję, że pomoże. Z moich uwag: -woli jeść pokarm rozdrobniony, więc wiekszość posiłków dostaje w formie papy, ale potrafi zjeść chrupka, bułkę czy paluszka; -najczęściej udaje się wcisnąć mu coś przed komputerem w trakcie Teletubisiów czy innych zabawiajek; -woli potrawy doprawione tak jak dla dorosłych, włącznie z obecnością ostrej papryki czy czosnku - oczywiście w umiarze; -pomaga długi spacer; A i tak jest chudzielec i je niewiele. Podrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes 114
Witam bardzo bym prosiła o kontakt meilowy pod który mogłabym sie zgłosić w sprawie tych ziółek może one mi pomoga bo już brak pomysłów!! mam ten sam problem z moim 4 letnim synkiem! Niejadek od urodzenia,myslałam że będzie już dobrze jak w wiku 28 miesiecy zjadł kanapkę i przestałam mu miksować zupy i wszystko bo stałe pokarmy nie wchodziły w gre! Mam w wielki problem bo on ma apetyt ale robi potworne histerie żeby go karmić sam nie chce nic jeść ja już nie mam siły awantury trwaja cały dzień on sie głodzi bo ja go nie chce karmić siedzi po 3h przy stole bo ma zakaz odejscia od stołu aż nie zje ale to nie działa ja w tym czasie podgrzewam mu jedzenie 8 razy myśle że gdzies popełniłam błąd że on sam nie chce jeść nie poprosi o jedzenie a mi jest juz wstyd jak widze inne dzieci które ślicznie jedza! Brakuje już cierpliwości a co rano obiecuję sobie że dziś nie krzykne na synka i będzie piękny dzień bez 3h w kuchni! Pozdrawiam wszystkich rodziców niejadków i życze wytrwałości!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaolusia
Witam wszystkich i chociaż może nie powinnam ale cieszę się, że nie jestem sama z tym problemem. Mój syn ma 10 miesięcy i też praktycznie nie je tzn je ale tylko wtedy kiedy nie wi ze je:) jak go zabawiam:( boje sie ze przez to zabawianie i odwrocenie uwagi od jedzenia spowoduje ze sam nic nie bedzie chcial jesc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaPolkax
Witam! Szukałam pomysłu na jutrzejszy obiad dla mojego niejadka i trafiłam tutaj. Dobrze wiedzieć,że sama nie jestem ...ale oczywiście rozumiem ,że każda mama przeżywa problem indywidualnie-ja też:) Moja Oliva 2 lata (11,5 kg ) też mało je i nie wiem co robić,żeby jej poprawić apetyt ,ale też nie chcę dawać żadnych syropów(naczytałam się ,że dziecko popada z jednej skrajności w drugą czyli objadanie) Boję się,że zacznie mi wybuchać płaczem przy jedzeniu (szczere współczucia dla mam w takich sytuacjach) U nas wygląda to tak: śniadanie ( kanapka z wędliną,kabanos,pasztet,płatki,mleko,kakao,kiełbaska,danio) to jada więc staram się jej zmieniać na przykład jak dzisiaj coś mlecznego to jutro kiełbaska czy kanapka z pasztetem... Parówki też lubi,ale odstawiałam wiadomo dlaczego za zdrowe nie są same śmieci... Jajko,jajecznica serki typu almette(twarogowe) odpadają a szkoda:( chociaż ja sama za nimi nie przepadam :) Obiad ( ryż,makarony-uwielbia suche bez sosów,krupnik,kasza z mięsem i sosem,mielone,piersi z kury,frytki, ostatnio jada ziemniaki wow! kolacja( kaszka bobovita łychą) Lubi bardzo dania mleczne tylko woła mleto,mleto,kakao,monte,danio,serek ,jabłka,winogrono,buła bagietka bardzo dużo pije wody,soków(ograniczam lub rozcieńczam) żeby nie były słodkie ,kompoty... Przeczytałam w artykule wyżej i uważam,że to dobry sposób postawiać obiad i czekać ...dać 20 minut jak nie zje odczekać 3 h zanim zgłodnieje w tym czasie zero przekąsek tylko wodopój :) Kiedyś jak jechałam na plac zabawa zawsze zabierałam biszkopty,ciastka,paluszki,kubusia,jabłko teraz NIC tylko picie i naprawdę jest lepiej! Zrezygnujcie z przekąsek bo myślenie,że jak nie zje obiadu to zje biszkopta to już przesada. Pozdrawiam i wytrwałości życzę...nawet mnie samej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam synka 12 miesięcznego który jest takim typowym tadkiem nie jadkiem i już mi barkuje pomysłów na obiadki żeby chętnie jadł. Słoiczki ze sklepu to i owszem chętnie zje chociaż też nie wszystkie ale już mojego gotowanego to nie koniecznie. Może się wymienimy przepisami albo jakimiś poradami jak sobie radzić z takim naszymi niejadkami? U mnie to jest tak jak któraś z was pisała że jak zabawia się go to zje obiadek czy zupkę ale czasem i to nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam synka 12 miesięcznego który jest takim typowym tadkiem nie jadkiem i już mi barkuje pomysłów na obiadki żeby chętnie jadł. Słoiczki ze sklepu to i owszem chętnie zje chociaż też nie wszystkie ale już mojego gotowanego to nie koniecznie. Może się wymienimy przepisami albo jakimiś poradami jak sobie radzić z takim naszymi niejadkami? U mnie to jest tak jak któraś z was pisała że jak zabawia się go to zje obiadek czy zupkę ale czasem i to nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emma68
Mój 2,5 letni synek od pewnego czasu zaprzestał normalnego jedzenia jeszcze pól roku temu jadł niemal wszystko i w kazdej ilościa poxniej coraz mniej i tak do tej pory. Przy kazdym posiłku jest stres płacz a nierzadko kończy się i zwymiotowaniem tego co zjadł. Od wymyslania coraz to nowych posiłku, aby go tylko zainteresować siwieją juz wlosy. Chudzinka z niego starszna a ja jestem coraz bardziej załamana nie wiem jak go przekonać (zmusic) do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNiejadka
A czy ktoś z was czytał ten poradnik i wie coś więcej na jego temat? Zastanawiam się nad kupnem, bo słyszałam jak mówili o nim w radiu... http://mojniejadek.zyskajwiele.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khelis
Do MamyNiejadka: na stronie którą podajesz nie widać żadnego ebooka. Jeśli jeszcze jesteś zainteresowana kupnem czegoś w tej tematyce to serdecznie polecam to: http://www.dzieciniejadki.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celina mama Amelki
Autorka strony, którą poleca khelis udziela się też na forum grupy wsparcia dla matek niejadków na gazeta.pl/ Pod każdym jej wpisem można zobaczyć adres http://dzieciniejadki.pl/. Dla zainteresowanych podaję też jej login: agnpar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kreonka29
Próbował ktoś zajść od strony technologii? :) Np. przy pomocy aplikacji befit (http://www.befitapp.pl/), która polega na uprawie warzyw i owoców? Dziecko się z nimi oswaja i poznaje ich wartość w ten sposób. łatwiej jest je nam ówić potem do ich jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj syn ma 4 lat do 3 miesiaca zycia jadl normalnie a teraz prawie nic nie je bardzo mnie denerwuja wpisy typu moje dziecko zjadlo tylko dzis i tu kilka dan bo moje dziecko naprawde nic nie je dzieki bogu ze pije mleko przez sen na kolacje a niekiedy w dzien cos skubnie bo sniadan nie je obiady rzadko i bardzo malo kilka lyzeczek bo zazwyczaj jest to zupa jest najmniejszy w swojej grupie w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seguende
Kreonka29, na niejadków faktycznie befit może być całkiem skuteczny. Wiem to, bo na moje dziecko podziałało. Natomiast jeśli mowa o bardziej ekstremalnym przypadku, to może warto by było pójść do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama oskara
mam 4 letniego synka i rowniez co kolwiek w niego wepchac.Moze niech sam sobie zrobi kanapke lub pomoze przy obiedzie.Moj wtedy troszke podziobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również mam 4,5 letniego niejadka. Np. dzisiaj zjadł: śniadanie ok. 150ml mleka bebiko, w przedszkolu 2 gryzy kanapki, obiad: 2 łżeczki zupy pomidorowej i kęs łososia, po obiedzie wypił mleko bebiko, między obiadem a kolacją: trochę ugryzł bułki, kilka chrupek. Kolacja: napił sie mleka bebiko. I tak niemal codziennie. Owoce zajada (jabłka, cytrusy) i sezonowe warzywa (teraz nie sezon więc mu nie smakują). jest szczupły ale nie chudy. Nie choruje. Tylko mógłby troche więcej jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój też niejadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny odgrzany temat z 2005 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy moje dziecko jest niejadkiem? Karmię sposobem, ale zjada tak: Wczoraj: - mleko z piersi - 1 jajko na miękko, kawałek papryki (mały) - gruszka - kilka widelców lasagnee - zupa jarzynowa na gęsto - pół miseczki - mleko z piersi Dziś: - kubek kakao - jajecznica z 1 jajka i połowy cebuli, bez pieczywa i czegokolwiek bo nie lubi ani ogórkó ani niczego, nawet poapryki wyciętej w gwiazdki dziś nie chciała, - pół miseczki rosołu - jabłko - pół miseczki kaszy orkiszowej na mleku z miodem. - mleko z piersi Ma 21 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córeczka miała problem z wzdętym brzuszkiem i zatrzymywaniem gazów, w związku z tym nie chciała jeść. Pomógł syrop Apetizer, który pomógł zwalczyc problemem" chorego brzuszka". Ani poprawił się apetyt, widać że jedzenie zaczęło sprawiać jej przyjemność. Nadal nie je dużo ale zaczęła próbować nowych rzeczy co bardzo mnie cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy oduczaniu niejadków niejedzenia należy przede wszystkim zastanowić się, czy dziecko nie lubi przyżądzanych przez Was potraw, nie je nic, czy nie je tyle, ile byście chciały. Żołądek każdego człowieka jest wielkości zaciśniętej pięści. Więc nie można wymagać od dziecka aby na obiad zjadło zupę, talerz ziemniaków i dużego kotleta. Ważne jest wprowadzenie regularnych posiłków, stałe godziny jedzenia i żadnych przekąsek między nimi. Warto zadbać o dobrą atmosferę przy stole, aby posiłek nie był stresem, a przyjemnością dla całej rodziny. Nie można też zmuszać dzieci do jedzenia – niech maluch usiądzie do stołu ze wszystkimi i zje, to co mu smakuje z rodzinnego obiadu. Jeśli nic nie smakuje, to trudno, nie biegajcie z propozycjami co zamiast. Nie chce jednego posiłku, to czeka do następnego. Jak poczuje głód, to na pewno Wam o tym powie. A jak powie, to nie rzucajcie się kuchni, tylko niech spokojnie czeka do najbliższego posiłku. Zdrowe dziecko się nie zagłodzi! Krótki i ciekawy materiał na ten temat, może się przyda http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/poznajcie-sosob-na-niejadka,35757.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isunia80
Tu faktycznie często problem jest taki, że mamusie po prostu nie umieją gotować, a przeczytać jakieś książki na temat żywienia się nie chce. Ja byłam u mojego pediatry w lublinie, dra Artura Lutego i ten mi właśnie wytłumaczył, jaka musi być dieta dla 3 latka. Później też sporo się dokształciłam i teraz problemu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolkiPolki
Ten problem dzieci niejadków jest coraz bardziej powszechny. Ja mojemu synowi podawałam pyłek kwiatowy gal, wzbudził apetyt i potem już nie miałam takich kłopotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam córkę niejadka na bilansie 6latka wpisali jej "niedobór masy ciała i niskorosłość " byłam z nią u gastroenterologa, przeszła różne badania i jest ok później u endokrynologa który powiedział że córka urodziła się drobna i nigdy nie była "wielka" martwić powinien spadek masy ciała i zatrzymanie wzrostu moja córka obecnie ma 8 lat, waży 19-20 kg i ma ok 115-117 cm wzrostu - teraz nie jest tak źle ;) nie każde dziecko będzie mega wysokie ;) moja córka będzie drobna, syn za to waga i wzrostu super gorzej bym się czuła gdyby to syn był niski i drobny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dallowayyy
ja mam radę: spróbujcie z musami owocowymi, (akurat u mnie sie Holle sprawdza i dobrze,bo jest bez cukru), bo to rzecz ktora lubią prawie wszystkie dzieci, a ma duzo witamin i przy dziecku niejadku to mega duza pomoc. poza tym te musy sa w saszetkach i dziecko je ssie wiec nie kojarzy mu si eto z sytuacja, kiedy musi slęczec nad talerzem, albo wkładac do buzi łyżke, tylko może w drodze do szkoły sobie ciumkac. u mnie to sie mega sprawdziło i córka ma nawet lepsze wyniki krwi:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak apetytu u dzieci to poważny problem, ja osobiście mogę polecić syrop Apetizer na problemy z łaknieniem u dzieci. Poczytajcie sobie o składzie i dawkowaniu http://apetizer.pl/ Według mnie bezpieczny i dostosowany dla najmłodszych, na różnych forach opinie też zbiera dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskanamama00
Moje dziecko tez było niejadkiem i miałam z tym ogromny problem. Od niedawna używam: CinniBird ( cinnibird.pl/category/shop?horizontal) - czyli taki specjalny "długopis", który pomaga malować na potrawie np. postaci z bajek czy zwierzatka. Nasze dzieci jedzą też oczami więc można coś fajnego wyczarować zanim zaczną jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×