Szukam ludzi z wwy...

landrynka007 (ja jestem, jestem nowa-pare dni temu szukalm kogos z kim mozna pogadac ale sie nie udalo-zapis ponizej :( )moze teraz.... witam Mam 25 lat i moje życie jakoś tak się potoczyło, że nie mam żadnej koleżanki. Te co mialam porozjrzedzały się po świecie. Mam sporo znajomych ale albo są to faceci albo tzw. pary...Natomiast od dłuższego czasu doskwiera mi brak jakiejś koleżanki z którą mogłąbym się wybrać na kawę, do clubu czy ot tak pogadać.... Zastanawiam się czy ktoś jeszcze jest w podobnej sytuacji 01:48 a skąd jesteś landrynko 01:49 landrynka007 z warszawy, a dokładniej okolice Ochoty 01:53 oj to ja jestem z drugiego końca Polski:/ 01:56 landrynka007 eh szkoda, okazuje sie, że to chyba nie bedzie takie proste: 01:57 pogadulać zawsze możemy ale z wyjściem i spotykaniem się może być gorzej:/ 01:59 landrynka007 pewnie- a skąd jestes? 02:08 pixi101 eh chcialbym Ci pomoc ale jestem z Poznania Mam wrazenie, ze juz wszyscy spią No ale moze jutro, odezwię się ktos z wawy-glowa do góry 02:25 uppppppp 07:55 gwendolinna tez chetnie pogadam ale spotkac sie moze bardzo trudno 18:16 zielony-groszek Mam podobny problem ale niestety jestem z Zamościa 18:34 spadaj nikogo takiego tu nie znajdziesz 11:11 landrynka007 Kurczę zawsze myslałam, ze na kafeterii jest sporo osób, które chciałyby się zaprzyjaźnic

Cześć Śliwka ja dziś ledwo żyję :(

Cześć Landrynko :) Nie dołuj się, na tym topiku jest sympatycznie mimo, ze czasem na siebie warczymy :p Ależ mnie wnerwiają te reklamy no :P

To chyba normalne-za dużo cukru mdli i szkodzi ;)

a ja lubię landrynki :) No hej Słodka ;) zapraszamy do polukrowania i jak to blondi słusznie dodała i do powarczenia

NIe taka słodka :) jakby się moglo wydawac Jesteście teraz w pracy? Ja pracuję głównie w domu przy kompie, dlatego strasznie brakuje mi kontaktu z ludźmi. Są tygodnie, kiedy nie wychodzę (poza zakupami z domu) Czzasmi myślę, że nawet nikt nie wie, że istnieję. Ale mam nadzieje, że uda mi się jakoś to zminic.

ja siedzę w pracy - tylko tu mam net :) A czym sie zajmujesz - jeśli można wiedzieć :)

Ja jestem w domu, na razie na etapie pisania mocno opóźnionej pracy mgr i szukania pracy. No i pracuję nad swoim pozytywnym (negatywnym?) myśleniem ;)

Ja juz jestem po studiach, a teraz pracuje w jednej z fundacji. Praca magisterska-ojj pamiętam te męki, choc kusi mnie doktorat .... a na jaki temat piszesz?

No ja już też powinnam być po studiach ;) daaawno daaawno temu... Wszystko mam zaliczone tylko ta praca się nie chce napisać ;) A piszę o agresji wśród dzieci w szkole podstawowej.

Ciekawy temat-bardzo na topie....czyli co pedagogika?socjologia? a moze resocjalizacja?

jednym słowem: Blondyna do roboty -prace pisać a nie się obijać na Kafeterii :P

Resocjalizacja :) A jako, że lekarz sam sie nie wyleczy, ja także nie mam na siebie zbawczego wpływu Śliwka :P

tak tak- znam ten ból i dlatego właśnie próbuje dać Ci kopa do pisania ;) Blondyno Ty nasza - stań się LEGALNĄ BLONDYNKĄ :P napisz pracę magisterską, obroń sie ładnie zaproś znajomych z Kafe na oblewanie i będzie cudownie :) Nie wspomnając, ze na tym topiku to same MAGISTRA :P -nie wstyd Ci??????????? Co do doktoratów - oczywiscie Blondi -ten wątek to nie do Ciebie ;) no cóż, mnie też to kusi, ale na razie nie mam czasu :(

No własnie-doktorat to zjadacz czasu.... a powiedzcie z innej beczki-chodzicie czasem do klubów w wawie???

jakbym miała czas na kluby, to i na doktorat bym coś wyskrobała ;) ja niestety nie mam czasu - bo jak go juz znajdę to a)wysypiam się, 2)nadrabiam zaległosci towarzyskie w kameralnym gronie :)

eee tam, nie tytuły świadczą o człowieku :P;) Ja do klubów warszawskich nie chodzę, bo a) w wawie jestem od niedawna i nie do końca jestem przekonana b) mój facet jest zapracowany, ja nie pracuję (wydatki) c) nawet jakbym nabrała ochotę na wypad do klubu, bez swojego faceta nie pójdę d) imprezujemy najczęściej w domu e) jak jeżdże do Wrocławia obowiązkowo zahaczam o moją ulubioną knajpę ;) etc :D

echh, landrynka, dobrze, że zajrzałam - tamte dwie (żeby nie było wątpliwości: Blondi i śliwka) to SZUFLANDIA zaawansowana!! ;) nie to co ja - czasem wyjdę do jakiegoś klubu, a co ;) ale to się rzadko zdarza, bo nie bardzo jest z kim właśnie. musimy się spiknąć ;) i nie powinnam się chyba przyznawać, ale ja nie mam mgr - także Blondi, Twoja blond głowa do góry! a żeby było jeszcze lepiej, nawet se jeszcze tematu nie wymyśliłam. nic to, mam czas do września 2006, dam radę... może.... ;) urgh.. alem dziś zarobiona...

Super NIna:) ciesze sie, ze się pojawilas:) jak masz problem z tematem to dawaj....moze cos razem wymyslimy...moze moze to dziwne ale ja lubie te \"naukowe bzdety\" jestem po socjologii Co do klubów było by fantastycznie gdzies sie wybrac :):):) w damskim towarzystwie Tylko kolejne pytanie-jakie lubisz ja chetnie wybralabym sie do le madame-bo słyszałam, ze tam jest ciekawie....wczesniej chadzałam do Apartamentu -ale to bylo prawie 2 lata temu

dzień dobry :) Melduję że już dziergam.... a że wczoraj dostałm podwyzkę :D robię to z przyjemością :)

elo :) no to śliwka - moje końgratulejszyn :) landrynka - co lubię? tańczyć generalnie lubię. tylko trochę odstraszają mnie te pojechane, klubowe klimaty, półnagie blondyny i takie tam... w le madame nie byłam. jeżeli już to chodzę do enklawy, ale się nie upieram. idę się obudzić ;)

Cześć chyba mnie dopada jesienna deprecha... :o

Witam Panie :) Nina-też uwielbiam tanczyć ale moje gusta muzyczne w ostatnich latach mocno ewaluowały i w klubach w których bywam/bywałam- półnagich blondyn brak...to znaczy trafiają się ale wtedy wszyscy mają z nich niezły ubaw. Wczoraj przejrzłam te 69 stron bardziej dokładnie - trochę się już znacie...ale fajnie było znaleźć taki topic uzupełnie więc wiedze na swój temat (w koncu trzeba wiedziec z kim ma się do czynienia ;)... 1) Jestem z pod znaku byka 2) Uwielbiam czerwone wino i gin 3) Tak jak blondi moje (wynajmowane) mieszkanie ma 36m2 4) jestem blondynką :P 5) Uwielbiam czytac

Ja mam ten sam problem. Jezeli bedziesz sie nudzic napisz lidia78@buziaczek.pl

Cze landrynka :) Jeszcze za mało powiedziałas o sobie ;):P ale wyjdzie w praniu :D Nie wiem czy zauważyłaś, ale my się fotkami wymieniliśmy :P Dżizaz co za spadek ciśnienia!!wbija mnie w glebe :o Za godzinkę uderzam do Chicquitty :)

a jestem zarobiona - jak to mawia mój szef - po łokcie... Kurcze nawet nie mam czasu zrobić sobie kawy :( a fakt ciśnienie leci czuję to :( Blondi cmoknij Bananówę dobra wracam w papirki :O A gdzie podziewa się PACAN ?? - wymiękł przy takiej ilości płci pięknej :P

mnie też brak pacana zastanawia. jak również brak zaplutka - Blondi, dla kogo nas ów był porzucił? ;) właśnie cukiereczku, dawaj fotkę! ;) i napisz może czym się zajmujesz, w sensie zawodowym, bo o nas już się chyba doczytałaś?..

czym sie zajmuje -pisałam wczesniej...powtarzając w Fundacji, która niedawno powstała.... Co do niskiego ciśnienia-podobno oliwki i sardynki podnoszą ciśnienie a co do fotek-hmm...nie wie wiem jakie są wasze adresy..jesli dacie swoje to przeslę-ale mam nadzieję, ze to zadziala w 2 strony..........

Nina -twoj adres znalazłam-jesli to ten, który miałas zakładając ten topic...takze teraz czekam na Twoją fotkę...

jutro obejrzę i się zrewanżuję. teraz zmykam, jestem padnięta. miłego wieczoru, robaczki :)