Szukam ludzi z wwy...

kwa

elo :) co u Was robaczki? Blondi, jak Chic? u mnie nic nowego, nadal chcę weekendu. już.

Siemka Chica to zdecydowanie nie jest zwykły banan :D Zagadałyśmy się tak, że nie zauważyłyśmy upływu czasu :P Trzymamy kciuki z jej kręgosłup!!

ja też sie nisko kłaniam :) Dzis z obolalym kręgosłupem :( i po całyonocnych plotach z przyjaciółką :)

Witam :) Trochę się chyba spóźniłam, ale niestety moj facet okupywał komputer :( Dzięki Nina za zdjęcie :) wyglądasz sympatycznie Szkoda, że żadna z was nie ma netu w domu..

Ja mam net w domu :P Tyle, że też często mój facet okupuje kompa.Ale w zasadzie między 10 a 19 ja mam go do swojej dyspozycji :)

Blondi- to fajnie, bo jakoś zauwazyłam, że tu koło 15 robi się ciemno, pusto i głucho.....

oby tylko ok 15 - czasem na cmentarzu bardziej rozmownie niż tu wciągu dnia ;)

no własnie jakktos makiem zasiał:( Jak tam macie juz jakies palny na weekend???

Wiesz nie zawsze jest z kim i o czym gadać, nie zawsze jest siła... Ja planuję weekend jakoś przeżyć...

Blondi, a Ty co? przydołowałaś widzę?.. ja plany na weekend tak: wyspać się, w sobotę przylata kumpel z NYC, więc go godnie przyjąć, zwiedzanie Wwy w niedzielę, w poniedziałek urlaub i wracam w czwartek. to będzie długi weekend, yess.... :)

Mam za swoje :o Zdołowałam sie, nic nie zjadłam to teraz mnie jeszcze żołądek napier**** :(

nie poznaję Cię laska. a co z Twoimi \"possitive vibrations\"? ej, a tak w ogóle to może byśmy się w końcu spotkały, co?

Ja bym się chętnie z wami spotkała (oczywiście jeśli nie jestem \"za nowa\"??? to dolowanie to pewnie efekt zblizającej się wielkimi krokamiu jesiennej chabndry:( Ja tez zaczynam odczuwac jej skutki-robię się jakas taka spiąca, ogrania mnie marazm. Napiszcie jak sobie radzicie z jesiennym samopoczuciem???

Ech...bo ja mam zmienne nastroje, samej ze sobą ciężko wytrzymać ;) A jesienna deprecha to u mnie standard...więc possitive poszło z wiatrem :o No dobra najadłam się. Nie dość, ze jestem meteoropatką to jeszcze mam osobowość choleryczno-depresyjną :D No o spotkaniu już coś tam nadawałam wcześniej ale myślałam, ze nikt niezainteresowany :P Idę się napić zielonej z miodem i cytrynką - dobra na wszystko. Landrynka ja zawsze głośno słucham muzyki, pomaga też fajna książka, tyle, ze ja nie zawsze moge sie skupić. Ale już mi lepiej więc zacznę czytać tę pożyczoną wczoraj od Chic

eee, jaka za nowa!.. teraz się zaczną schody pt: \"ustalanie_terminu_który_by_wszystkim_pasował\" ;) - już przez to przechodziliśmy, pamiętacie? :) znaczy, śliwka powinna pamiętać i pacan, bo żmijka gdzieś wyparowała po tych wakacjach. anyway, sposoby na depresję: najlepsza jest terapia śmiechem! polecam serdecznie! co mi przypomina, że znów mam dwie wejściówki free na kabaret LIMO w niedzielę. chce ktoś dołączyć?

Blondi-noo to charakterologicznie mozemy postawić miedzy sobą znak równości ;) z tą muzyką to zaraz spóbuję. Ja chcialam sobie kupic jakies witaminy-bo moja koncentracja jest p.p.m, :(. Mogłabym, w 5 minut zasnąc na krawężniku na Marszałkowskiej :) Moze znacie coś co wam pomogło. Ja probowałam jakies witaminy z zeńszeniem -ale one niewiele dały (zresztą moglam sie tego spodziewac -bo zadne badania naukowe nie potweirzdily ich skuteczności) Jak byłam w USA to nawet pokusilam sie o zazywanie efedryny w kroplach (tam to jest legalne) ale tez były momenty, kiedy po kropelkach i kafce moglam spac jak niemowlę. Moze ja mam początki narkolepsji?????;) Blondi-jaką zaczynasz ksiązkę??? i co baby moze w koncu sie jakoś spotakmy.....??????????????????????

Ja bym chciała-jesli mozna (to do NIny) Smiech - super sprawa-to mi przypomina , ze dzis jest serial który lubię \'gotowe na szystko\", który jak zwykle obejrzę na poprawę humooru pijac winko ;)

ja w takie cudowne pobudzacze i polepszacze nastroju nie wierzę. czytałam, że człowiek może się od nich uzależnić! na depresję najlepiej czymś się zająć - czytanie, muzyka też, ale polecam trochę wysiłku fizycznego, naprawdę dobrze robi. landryna, wygrałaś licytację o wejściówki - nikt się przed Tobą nie zgłosił, więc są Twoje ;) chcesz jedną czy dwie?

a ty nie bedziesz szła?????

I znów sie nie załapałam :( co za spóźniony zapłon Ja jak na razie jestem dyspozycyjna, tyle, ze finansowo jak wiadomo źle stoję więc zaszaleć nie mogę, ale na piwko nie-w-centrum ;) to sie da chyba zrobić. \"Metafizykę\" Majewskiego będę zgłębiać :) Może mi nie odbije całkiem ;):P

blondi-to moze weżmiemy po jednej i pojdziemy razem. bo w koncu nie zrozumialam czy nina idzie czy nie. aha tylko daj swoj adres to sie wymienimy fotkami-bo jakby doszlo do spotkania to przeciez nie bede stac ze sloneczkimiem 2 metrowym w lapie dla rozpoznania :)

ja idę obowiązkowo! z jeszcze 3 znajomymi, ale wejściówek miałam 6! dobry pomysł, żebyście się wybrały obie. jestem przekonana, że dobrze to Wam zrobi. a poza tym w końcu się poznamy :)

Ja jestem za, ale jak je od Ciebie odbierzemy ? Gdzie i o której się umowimy????

ooo super :D adresso: malibu77@tlen.pl Ninna a Ty ostatnio wyraziłaś negatywny stosunek co do naszego ewentualnego wpadnięcia na siebie na Mokotowie ;):P i co teraz?

Ha, juz idzie za pare minuut bedziesz miala (do blondi)

i ciasteczko Blondi :P nie wpadniemy na siebie na Mokotowie, a w Śródmieściu, a to diametralnie zmienia postać rzeczy! ;) odbierzecie je ode mnie na miejscu. meldujecie się 18:45 w DKŚ na Smolnej - dla zmyłki wejście jest od Al. Jerozolimskich, na przeciwko Muzeum Narodowego. zresztą, do niedzieli dużo czasu, znajdźcie se info jak tam dotrzeć. no dobra, dam Wam linka: http://www.dks.art.pl/index.php?go=41 tyle. jeszcze jakieś wątki? ;)

ale tak se myślę.... jak Ty Blondi dwie godziny bez Swojego wytrzymasz??... Bosz..... ;) :P

ok to ja będę :) a Ty blondi??

Będę!! z radością nawet :D Oj właśnie mam nadzieje,że dłużej niż 2 h, bo mię wnerwia strasznie Ja umiem kochana (do Ninny) żyć bez niego :P hihi