Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

żółty_żonkil

CZY KTOS MOGLBY COFNAC DLA MNIE CZAS?

Polecane posty

Gość 5555
żółty żonkilu to bedziemy we dwie moze jeszcze sie ktos do nas dolaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastepna nawet nie wiesz jak sie CIESZE!!! chociaz jednej z nas sie udalo:)teraz kolej na nastepne:P z tego co napisalas Następna wydaje mi sie, ze rzeczywiscie Cie kocha, wrocil, powiedzial jak bylo, teraz moze byc juz tylko lepiej i tego Ci z calego serducha zycze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5555 ---> pytałaś o ważność sexu w związku, moim zdaniem jest bardzo ważny. Dla mnie kobiety nie jest to tylko forma sportu ale jest to czerpanie radości z bliskości ukochanego mężczyzny, radości z tego jak widze, że jest mu dobrze :p Mężczyźni pewnie to inaczej odbierają i sam sex jest dla nich czymś mniej emocjonalnym niż dla kobiety.Dlatego uważam, że sex cementuje związek, nie wiem z czego wynika Twoja blokada ale każdy zdrowy mężczyzna tego potrzebuje. Związek na odległość jest czymś trudnym, obie strony muszę wiele dawać od siebie aby związek mógł nadal istnieć. Nie mówię abyś się do czegoś zmuszała ale miej na uwadze, że dla mężczyzny sex jest ważny i jeśli Ty odmawiasz, to On pewnie sobie to jakoś interpretuje na Twoją niekorzyść. Żółty_żonkilu ---> Ja też z nerwów dużo jadam, czipsy, prażynki, rodzynki i tym podobne ale i tak mnie chcą faceci, a zwłaszcza ten Jeden :) Więc jak Ci smakuje to wcinaj, może pomoże w niedoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
hej dziołszki :) Następna no po prostu jestem pod wrażeniem :) Moim zdaniem to nie masz się co zastanawiać tylko wracaj do Niego :) żonkilu--> radzę Ci- daruj sobie te opisy, naprawdę. Mój były powiedział mi kiedyś, że dla Niego takie coś, bawienie się w dwuznaczne opisy to głupota i dziecinada. Zawsze śmiał się z opisów mojej koleżanki, ja nigdy takowych nie miałam i teraz się cieszę, że tak nie robiłam. Bo to i tak nie pomoże, lepiej porozmawiać. Trzymaj się i nie daj się zwariować. Zniknij z gg jak ja zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kusia masz racje z tymi opisami to zenada, odpuszczam sobie, to jego blad nie moj, moze kiedys zrozumie, moze.... po prostu mi sie odechciewa, za duzo gorzkich slow padlo pod moim adresem i to on powinien zalowac tego co napisal nie ja!!! widocznie los tak chcial, moze ktos inny na mnie czeka? i wlasnie ta mysl dodaje mi sil a wam Dziewczyny zycze szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
żonkilu--> jak będzie się miał odezwać to się odezwie nie na gg, ale w inny sposób, są przecież telefony. Ja teraz znowu na gg nie siedzę, nie wiem czemu taka jestem rozbita. Z jednej strony myślę o Nim, a z drugiej odezwał się chłopak z którym się parę razy spotkałam. Ale wiem że i tak nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
jaaaaaaa zjadło mi posta 😠 żonkilu--> jak będzie się miał odezwać to ma jeszcze parę innych możliwości, nie tylko gg. Rozumiem że przez gg łatwiej się rozmawia, ale to jest trochę pójście na łatwiznę. Zawsze może wysłać sms, zadzwonić czy poprosić o spotkanie. Ale nie możesz się zadręczać. Uspokój się, baw się, rób teraz wszystko dla siebie, bądź egoistką. Może sama z czasem zobaczysz, że już tak o Nim nie myślisz, a jeśli On się nie odezwie tzn. że nie był tego wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kusia oczywiscie jest wiele inych drog, ma moj nr tel, wie gdzie mieszkam, ale ja nie chce powrotu, chcialam sie pogodzic, choc to on mi nabluzgal, o powrocie nie ma mowy w moim przypadku, chociazbym i moze chciala, za duzo zlych emocji z jego strony bylo:( myslalam, ze jestesmy sobie przeznaczeni, ba nawet dalej tak mysle, jasne ze staram sie zapomniec, jasne ze sie bawie, tylko jak kogos poznam to od razu porownuje:( noi tesknie, tesknie cholernie, nie wiem co u niego, nie wiem jak sie ma, mam nadzieje ze w nic sie nie wpakowal, po prostu byl i jest mi strasznie bliski, przyywaiazalam sie i jego los nie jest mi obcy... chce sobie ulozyc zycie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
To dobrze żonkilu, że tak myślisz o tym wszystkim. Ja Ci powiem, że mam tylko ten komfort, że jesteśmy w dobrych stosunkach i wiemy co u siebie słychać, znamy się na wylot prawie i mamy wspólnych znajomych więc nie wyobrażałam sobie, żeby nie walczyć o przyjaźń między nami. Chociaż z drugiej strony to też Ci powiem, że nie zawsze ta przyjaźń się sprawdza. Znam byłą parkę, która teraz się świetnie dogaduje po koleżeńsku, On ją nawet dalej kocha. Ale ja np.czasami- zwłaszcza po ostatnim spotkaniu zastanawiam się czy się tym nie zamęczę. Tęsknię owszem, tego się ukryć nie da, ale też się Mu nie narzucam. Każde z nas ma teraz inne życie. Ja nie jestem gotowa na nowy związek, już się przekonałam. On chyba też nie, patrząc na to, że próbował i spotykał się z kimś. Ale skończyło się to szybko. No nie wiem. Ważne jest, żeby dać sobie od tego odpocząć. I tak jak mówisz, baw się, rób trochę dla siebie, nie oglądaj wstecz. Bo jeśli jak mówiłam to coś znaczyło, to się ułoży jeszcze. Pozdrówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny juz nie chce cofac czasu!!! dla takiego dupka nie warto, wszystko przemyslalam, on caly czas udawal kogos kim nie jest, chodzilo mu tylko o seks, a ze sie nie dalam(w sumie to okazji nie bylo:P) ot taki prosty frajer myslacy tylko fiutem;) teraz mowie mu adieu a na topiku bede pisac, nie dam mu zginac:) Kusia napisz co u Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze wszyscy opuscili moj topik:( czeka mnie ciezka sobota, ciezki weekend, w mojej miejscowosci zaczyna sie coroczna impreza, bedzie pelno par, nie wiem czy isc, a jesli juz pojde to razem z 3-ma parami, tylko ja bede bez faceta, niczym piate kolo u wozu:( bede musiec robic dobra mine do zlej gry;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
A ja jestem tu i nie wybieram się na inne topici :) Żonkilku pewnie że powinnaś pójść, rozerwiesz się trochę, nawet jak pójdziesz sama. Dobrej zabawy i przyjemnego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika24
Witam dziewczyny. Widzę że jesteście konkurencją dla mojego topiku (Czy on wróci?...) ;) A tak poważnie to taka sama wariatka jestem jak i Wy- z opisami gg, postami i sms-ami - skąd ja to znam?!)! Ale dzięki za rady których sobie udzielałyście na forum.Troche i mi pomogły. Ale i tak odliczam ile godzin minęło od kiedy ostatni raz ON sie odezwał...Ześwirowałam zupełnie. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika witam:) ee tam zadna konkurencja, kazde rady dobre;) ja juz z nim nie gadam, zablokowalam go i wlasnie temu chcialabym cofnac czas, \"moj\" juz sie nigdy nie odezwie:( dziewczyny piszac to placze, uswiadomilam sobie, ze zostalam sama, nie mam nikogo, to tak boli, kiedys bylo inaczej:( kiedys mimo rozstania moglam na niego liczyc, mialam w nim oparcie, teraz .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki :) Ja tutaj też jeszcze jestem :) Żółty_żonkilku, nie płacz, wiem, że to marna pociecha ale przecież masz nas - tutaj - wirtualnie ale jesteśmy z Tobą. Zobacz, jak mnie sie odmieniło, tydzień temy chciałam pić z rozpaczy, dziś jedynie ze szczęścia, życzę Ci tego samego, co mnie spotkało, a najlepiej czegoś lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
Jestem :) żonkilu--> u mnie w sprawach ❤️ bez zmian, ale nad tym nie ubolewam już :) tak w sumie coś ostatnio dziwnie się czuję, zniknęłam znowu z gg, sama nie wiem czemu, ale tak jest dobrze, szaleję na rowerze, mam czas na przemyślenia i zastanawiam się czy następnym razem jak będziemy mieli się spotkać ze znajomymi a także moim ex to czy iść. Naprawdę się nad tym zastanawiam. I nie płacz. Zapomniałam już ile jesteś sama, ale wierz mi, to uświadamianie sobie że jest się samym i ryczenie z czasem zanika ;) Ja już wogóle nie płaczę, nie mam czym. Następna--> Ty to masz dobrze :) mówiłaś, że jesteś ostanią z nas, która mogłaby na coś liczyć, a tu odwrotnie :) Fajnie. kika24--> cześć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika24
Oj Dziewczynki...Straszna podłamka mnie złapała. Coś w stylu: ja już nigdy sobie nikogo nie znajdę (a dokładnie:kogoś takiego jak ON).Przed chwilą siedziałam i ryczałam jak bóbr! Wyobraźcie sobie że ja też odwiedzilam wróżkę kilka dni temu i powiedziała mi że kiedyś z NIM będę ale on potrzebuje czasu aby "dojść do siebie"...Cierpliwie czekam...taaaa...cierpliwie ;) Wiecie co, to dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam z tym problemy - (sorry wiem że to bardzo egoistyczne)ale wierzę że wszystkim nam powoli się ułoży. Mówią: najlepszm lekarstwem na straconą miłość jaest nowa ;) Ale co zrobić jeśli mam wrażenie, że od kiedy jestem sama, nikt nie chce się do mnie zbliżyć bardziej? Czy to widać że dziewczyna potrzebuje kogoś? I to niekoniecznie od razu męża?;) Pozdrówki cieplutkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
cześć dziewczyny, tak się Was chciałam zapytać czy Wy wierzycie w to, co Wam wróżka powiedziała? Ja to bym do tego sceptycznie podeszła, bo przecież łatwo jest powiedzieć- On wróci tylko potrzebuje czasu :o To tylko takie moje gdybanie, bo nie wierzę specjalnie w takie rzeczy ;) Ale trzymam kciuki za Was wszystkie i za siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! Nastepna jak milo, ze znowu jestes:) Kusia poplakalam sobie, potrzebowalam tego:( kika24 ja na Twoim miejscu nie polegalabym tak za bardzo na wrozce i podeszla do tego bardziej racjonalnie, byc moze rzeczywiscie wroci, ale Ty nie powinnas tylko o tym jego powrocie myslec, bo los moze dac Ci szanse poznania kogos innego, moze lepszego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak Wam kobietki sobota minela? bo ja jednak poszlam z kumpela do klubu, niestety jej facet ja wystawil i bylysmy we dwie;) pochwale sie nieskromnie, ze paru facetow spogladalo na mnie z zainteresowaniem, jednak to nie to czego \"szukam\":( poza tym pojawil sie tam facet, z ktorym kiedys bylam( to ja zerwalam) noi zauwazylam, ze chcialby sprobowac raz jeszcze, jednak juz nic do niego nie czuje:( poza tym wszystko do mnie wraca, czuje go obok siebie, slysze jak do mnie mowi, mam go przed oczami, az sie boje czy wszystko z nim w porzadku, a nawet nie mam sposobnosci, zeby sie dowiedziec:( ehhh jego los nie jest mi obojetny, mimo tego co przez niego przeszlam.... juz nawet moja rodzinka podpytuje mnie kiedy z kims bede, czy kogos nie poznalam, ze taka fajna pogoda a ka sama, ze facet by mi sie przydal itp itd....heh no przydalby sie ale ni ma:P dobra koncze ten moj wywod, musze sie pozbierac i przestac myslec:P trzymajcie sie i piszcie co u Was, lubie czytac, ze Wam sie uklada, szczegolnie Ty Następna opowiadaj jak jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygfryd
a ja sobie myślę że jesteście tak nieszczęśliwe że nie widzicie szczęścia które co dzień się do was uśmiecha. wystarczy tylko...wyciągnąć dłoń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zygfryd ja widze i dziekuje Bogu za to co mam, a mam nawet duzo, ale milosc i szczescie osobiste jest najwazniejsze i tego mi brakuje, strasznie brakuje, bo to ja zawinilam:( place za bledy popelnione w przeszlosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żółty_żonkilu --> normalne, że taka Kobietka jak Ty sie podoba facetom :), że jesteś fajna też wizualnie podpowiada mi kobieca intuicja :) tyle, że sama wiem jak to było u mnie, nim poznałam obecnego Ukochanego to cierpiałam po utracie poprzedniego i potrzebowałam czasu, by w ogóle spojrzeć na mężczyznę, by w ogóle wyjść z domu gdziekolwiek ale skoro już zauważasz facetów to wszytko na dobrej drodze :) Wiedz, że myślami jestem z Tobą i trzymam kciuki aby Ci się ułożyło ale wiem, że na to potrzeba czasu. A u mnie - nie chcę zapeszać - super :) Teraz jestem sama w domu bo On pojechał na 18 do pracy, jak jest przy mnie jest super ale czasem mam głupie myśli, boję się, że jest za dobrze. W poprzednim związku też było super ale później dowiedziałam się, że mnie zdradzał więc teraz tego się boję-zdrady, czegokolwiek co mogłoby popsuć nasz związek. Nienawiędzę tego cierpienia, które teraz wszytkie przeżywacie, nienawidzę jak mi zależło, a ta druga strona tego nie doceniła. Nie umiem machnąć ręką i myśleć o kimś nowym... Ale co ja będę teraz o tym pisać, jak jest dobrze należałoby się tym cieszyć :) kusia, kika24 ---> pozdrawiam i przesyłam buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
Ja tam wierzę że przyjdzie czas i na mnie, że albo On wróci albo znajdę tego następnego. Nie zamartwiam się, chyba... chociaż czasem się boję, że zostanę sama. Dzisiaj sobie zrobiłam gabinet kosmetyczny w łazience :P od góry do dołu generalne pacykowanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Następna ja tez jestem myslami z Toba, wierze w Was, bo przeciez Amor vincit omnia:), ciesz sie chwila i nie zamartwiaj na zapas!!! Uda sie Dziewczyno:) Kurcze, moze jestem glupia, ale mam dziwne mysli, boje sie, ze cos mu sie nie daj Boże stalo, bo ostatnio nie widuje go na gg(jestem niewidoczna:P) a moze poprostu juz kogos ma i nie ma czasu na glupoty;) zreszta niech ma, ja moze tez bede miec kiedys I hope so:) pozdrawiam Was i przesylam buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusia
żonkilu--> nie świruj ;) daj sobie spokój z tym gg, mówię Ci, to nie pomaga a tylko szkodzi. Może On też np. jest niewidoczny. Tego nie wiesz, chyba że masz tlena. Zobaczysz- to nie wchodzenie na gg się opłaci chociaż na początku będzie Ci ciężko się powstrzymać żeby nie zajrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki Kochane :) nie pozwólcie umrzeć topikowi, gdzie ja się wyrzalę jak nie daj Bóg coś u mnie się zepsuje, kto mnie zrozumie jak Wy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×