Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekla

Potwierdzenia przybycia goscia na wesele.

Polecane posty

Gość wsciekla

Rozdalam swoje zaproszenia slubne, na ktorych prosilismy o potwierdzenie przybycia, zalaczajac numer telefonu (a nawet kilka!) i okreslajac date do kiedy trzeba to zrobic. Ten dzien juz minal a nikt nie zadzwonil. Poczta pantoflowa wiem jednak, ze kilka osob nie wybiera sie na nasze wesele. Czy Wy macie podobny problem? Jak "wymusic" to na gosciach? ale jestem wsciekla!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria callas
haha :) no tak , niby śmieszne , ale dla Ciebie to duży problem , co za buce. Dużo tych zaproszonych było ? Pewnie nie pozostanie Ci nic innego jak obdzwonićich wszystkich - albo obdzwoń tych , na których Ci zależy , a tych , co ich nie lubisz , a zapraszasz z musu , niech spotka niemiła niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z marią
ja miałam podobną sytuację - tzn. też prosiłam o potwierdzenie. większośc to zrobiła, zresztą część zaproszeń porozwoziliśmy. ale ci, co tego nie zrobili, mają pecha. ja na sali płace od osoby, zresztą sala ma ograniczoną ilość miejsc. jak ktoś nie potwierdził, to zapraszałam w to miejsce innych - najczęściej znajomych w miejsce rodziny. i jak rodzinka na ślubie wyskoczy z pretensjami do wesela, to się zdziwią, bo po prostu nie będzie dla nich miejsca. nie potwierdzenie przyjścia jest o tyle chamskie, że nie dosć, że się nie mysli o tym, że ktoś na tę odpowiedź czeka, bo przecież to trzeba jakoś zorganizować, ale przede wszystkim jest to chamstwo dlatego, że komuś nawet nie chciało się po otrzymaniu zaproszenia zadzwonić i złożyc gratulacji. to kij im w oko, niech się bujają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podonie mam
Zdzwoń i zapytaj sie. Po prostu!!!! Powiedz, że termin minąl i nie masz wiadomości, więc brak potwierdzenie traktujesz jako: i tu mozesz wybrac jesli ci na kims zalezy, to jako potwierdzenie; a jesli masz kogos w nosie to brak powteirdzenia=niestwienie sie na weselu. mam ten sam problem U mnie dziala nie wsciekaj sie bo zlosc pieknosci szkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podonie mam
a moje przedmowczynie maja calkowita racje, tez robie to po to, zebym mogla sprosic swoich znajomych :) Niech mają żal do siebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ok ale jak
ta rodzinka zjawi sie z wiechciem kwiecia przed kosciolem, wystojona galowo, z rozmianymi gebusiami i np. koperta , ustawi sie grzecznie w kolejce do zyczen? To zaraz po uroczystej ich gadce mam zakomunikowac "sorry, ale wasze miejsce jest juz zajete!" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwoń do nich i wprost ich
zapytaj, czy przychodzą czy nie, moja kumpela tak zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokooono24
niestety, niektórzy mają rację wydawaj teraz kasę na rachunek telefoniczny..:( moja kuzynka teżtak miała a zadzwonićmusiała w ok 80 miejsc przykra sprawa chamstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wobec tego
po co placilam dodatkowo za linijki na moim zaproszeniu na glupia formulke, ktorej nikt nie czyta, kazdy ignoruje albo zwyczajnie ... ma w nosie?!!!! Nadal jestem wsciekla! A nawet jeszcze bardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekumamczaczy
ja jak zapraszałam to zwracałam uwagę na to ,że w zaproszeniu prosimy o potwierdzenie przybycia.Powiedzielizmy,ze jeśli ktos się nie odzywa to oznacza,ze będzie,jesli ma zamiar nie przyjśc-niech zadzwoni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica na wakcjach
no nistety ludzie sa funkcjonalnymi analfabetami i nie rozumieja co czytają warto odżałować te pieniądze na telefony niz jeszcze bardziej pogorszyć sprawę, traktując ich milczenie jako rezygnację. Ale warto, żeby ktoś z rodziny powiedział im "mimochodem", jakie to niegrzeczne nie odpowiedzieć na prośbe młodych o potwierdzenie. Dla nauki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajjka
mogli nie doczytać ze trzeba potwierdzić przyjscie z reguły dzwonimy, gdy rezygnujemy, ale zeby wszyscy tak niedoczytali?, moze jednak było to zle zredagowane?, bo jak nikt nie potwierdził to nie chce mi się wierzyć zeby cała rodzina byla zle wychowana, czy majaca klopot z czytaniem ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu wy to
tak przekręcacie dziwnie...? prosi się o POTWIERDZENIE PRZYBYCIA!!! czyli, jak ktoś nie reaguje, to znaczy, ze NIE przyjdzie, a nie, że przyjdzie!!! albo zaklepie sobie miejsce na imprezie, albo fora ze dwora! proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała w błękitach
no maskara z tymi potwierdzeniami zrobilam wszystkie wazne informacje na osobnej katrce, zeby nie bazgrac wiecej niz trzeba na weselu, a sporo tego tam, bo mam wyjazdowa impreze i nie zadzwonili, tylko jedna ciotka zastosowala sie reszta, ktora dostala zaproszenia poczta milczy i niektorzy z tych opbdarowanych osobiscie tez osobiscie uwzam ze jest to niesmaczne, aroganckie i chamskie, ale coz trzeba dzwonic i jaka wymowke sie slyszy, tak szybko to zlecialo, tragedia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męczybuła
No tak , bo problem w tym , że całe to towarzystwo zjawi się nagle w dzień ślubu , odstawione , uśmiechnięte , a państwo młodzi po to robią takie właśnie zaproszenia , żeby wiedzieć , ile będzie gości i nie płacić za puste stołki. To tak a polityka - siedź w kącie , ani tak , ani nie , zobaczymy , popytamy , podowiadujemy się , a jakby co to przecież nas nie wywalą . Dobrąlekcją byłoby nieprzyjęcie tych gości na imprezę, ale będzie obraza na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mnie
tam ich obraza. ja mam trzy takie pary, które nie potwierdzily, dzwonic do nich nie zamierzam i się zdziwią. moja swiadkowa jest poinstruowana, co ma z nimi zrobić. i niech się obrażają, ale brak umiejętności czytania albo podstaw kultury powinien szkodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romusia
no jeżeli to dla Ciebie nieważne osoby i tylko 3 pary , to tak , ale jakby to była siostra mamy ? Albo ktoś równie bliski? Albo nie byłoby to 3 pary , tylko 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak skad ja to znam, u mnie bylo tak samo z potwierdzeniami. W sumie sami musielismy WYMUSIC by sie zdeklarowali czy tak czy nie. Szkoda, ze tak wielu ludzi nie rozumie, ze to kwestia czyjegos czasu, pieniedzy i calej organizacji oraz tego, ze swiat i ten slub/wesele nie kreci sie wokol nich. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mnie
romusia, jedną z nich jest własnie brat mojego ojca z żoną. daleko mieszka i jeśli przyjedzie, to przykro mi, ale tylko na ślub. udziału w weselu nie potwierdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko wynika
z tego,e spraszacie ludzi, z którymi macie słaby kontakt. NIE WIERZĘ, że naprawdę bliskie sercu osoby nie odezwą się na wieść o ślubie - zrobią to na pewno, po pierwsze z gratulacjami, a tym bardziej ucieszą się na wesele :) a jak się zaprasza ludzi, z którymi kontakt jest nikły (czemu jestem przeciwna) to tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluskaaaa
Jasne mozna tych gosci olać, tylko Moje Drogie w dzisiejszych czasach, przyjście na wesele to raczej obowiązek, a nie przyjemność, są przyjemniejsze formy wydawania pieniedzy, i niektore z tych osob glowią się zapewne co wymysleć, zeby nie było obrazy ,a mozna było nie przyjsc, takze sankcje o jakich mowicie są smieszne i pojdziecie większosci tym ludziom na reke, nie ma wesela, nie ma koperty, prawda ze proste. Dla mnie było jasne ze jak nie przychodze to dzwonie, ale jak na zaproszeniu jest prosba o potwierdzenie przybycia brak telefonu, znaczy ze niie mają ochoty przyjść, itak powinni zadzwonić podziekować za zaproszenie zlozyć gratulacje, ale moze nie potrafia wymyslic rozsadnej przyczyny, a glupio tak odmawiac, więc czekaja na ostatnią chwile, poki co nie potwierdzając przybycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakarar
Tak nie kreci się ten swiat wokoł gosci weselnych , ale tez nie kreci sie wokol mlodej pary, nie potwierdzili, moze nie mają ochoty przyjść na wesele, to nie dzwonią, z gratulacjami jeszcze zdąza zadzwonić, albo planują być tylko na slubie. Naprawde uwazacie wesele za taką super impreze, na ktorą wszyscy zaproszeni tak się cieszą ?, i kto tu sie uwaza za pepek wszechswiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mnie
to jest kwestia kultury osobistej wyłącznie. głupie jest tłumaczenie, że wesele to wydatek, do mnie kilka osób zadzwoniło i powiedziało, że nie może przyjśc, nie musza podawać powodu, nic mnie on nie obchodzi. ale zadzwonili, podziękowali za zaproszenie, pogratulowali i powiedzili, że żałują, ale... ja tez pożałowałam i sprawa została kulturalnie zamknięta. wątpię szczerze, żeby było akurat tak, że te osoby, o które chodzi u mnie w rodzinie, mają problemy finansowe, podejrzewam ich raczej o podejście - nie muszę dzwonić bo jestem tak ważny, że meijsce dla mnie będzie. i dlatego się zdziwią, bo nie będzie. i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopilla
To jest kwestia srodowiska, na wsi i w malych miasteczkach slub i wesele to wydarzenie na którym trzeba być i się pokazać i niewazne jakim kosztem się to odbywa, nawet kosztem rezygnacji dziecka z wycieczki szkolnej znam taki przypadek. W wiekszych miastach ludzie zyja inaczej, nawet jak sporo zarabiają, zyją na innej stopie i wydają pieniadze tak jak sami uwazaja za słuszne i jak im jest wygodnie, raczej nie zrezygnuja z egzotycznych wczasow, czy kolonii dla dzieci zeby wydać, te kilka tysiecy na wesele, bo oczekiwania od tych majętniejszych tez sa inne, i te 1000 lub 1500 jak sa chrzestnymi muszą przytargac, plus taksowka, koszt ubran nie licze bo to wydane pieniadze na siebie, i co uwazasz ze to takie nic?, za noc przy flaczkach ,bigosie, kotlecie i disco polowej muzyce? Uwierz czesc z nich marzy aby w miare kulturalny sposob wykrecic sie z imprezy. Mam znajomych to mi się czasem zwierzają z takich niezrecznych sytuacji, dotyczacych obecnosci na weselu. nie wszyscy lubią takie i to slono oplacane klimaty. Nie zadzwonili zeby potwierdzic przynajmniej czesci wyswiadczysz przysluge jak sie obrazisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romusia
Tak czytam i dochodzędo wniosku , że jak ktoś chce ograniczyć imprezę , to powinien wysyłać takie właśnie zaproszenia z odsyłaczem , niemniej zawsze jest to zagrożenie , że goście jednak przyjdą , bo każdy sobie myśli "e dla mnie jednego to się miejsce zawsze znajdzie" - i potem będzie chryja. Natomiast jak się chce wielką imprezę , to zwykłe tradycyjne zaproszenia , wtedy ktoś , kto nie chce przyjść , musi się zdobyć na telefon i usprawiedliwianie się. Ale ogólnie nieprzyjemna sytuacja , bo państwo młodzi , chcąc wiedzieć , na czym stoją , muszą wykonywaćtelefony , niejako się narzucać i wymuszać jakieśdeklaracje , w tą czy w tamta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mnie
powtarzam - ja mam wesele płatne od miejsca i nie będę wydawała kasy na ich fanaberie (może będą, a może nie będą, sami dobrze nie wiedzą, w sobotę zdecydują) i płaciła za puste stołki. nie są ludźmi biednymi, biedni akurat się ucieszyli i powiedzieli, że przyjdą, moja chrzestna do koperty mi 100 zł włozy, bo wiecej nie ma i nie objadę ją za to, tylko podejmę jak należy. miasto jest duże, a wesele nie za duże, w niewielkiej sali, dyskretne przyjęcie, a nie zastaw się, a postaw się. ja się zachowuję kulturalnie, grzecznie i we właśiwym terminie (prawie trzy miesiące przed ślubem) zapraszam, i takiej samej kultury oczekuję od innych. a jeśli nie potrafią jej okazać, to sami sa sobie winni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romusia
no i w sumie racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na moim weselu
była jszcze lepsza historia. Formułka oczywiscie nie podziałała, tzn. musiałam ja i moja mama dzwonic po "gościach" i wypytywac - "bedziecie czy nie?" To było upokarzające! Takie ...napraszanie się. brrrrr Ale nawet ci co potwierdzili, w dzień ślubu ... zmienili zdanie!!!!!!! W efekcie mialam kilka pustych miejsc, za które juz zapłaciłam. Jak sie później dowiedziałam, nieobecność wynikała z kretyńskich powodów np. jedna para pokłóciła się przed uroczystością, kuzynka nie zdążyła kupić odpowiedniej kiecki ,a ktos tam jeszcze rozpoczął picie jeszcze przed weselem tak, że ostaecznie nie był w stanie przyjść. Do dziś nie usłyszałam przeprosin z ich strony. Nie utrzymuje z nimi kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo bardzo zła
stwierdzam ze częśc ludzi to normalne matoły, niewychowani, kompletnie nie potrafiący się wczuć w sytuację, dla nich obora , a nie sala weselna bo przecież tak cięzko zadzwonić i powiedzieć dwie osoby dorosłe będziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w przypadku wesela mojego brata bylo tak samo, rodzinka milczała wiec bylo wydzwanianie i dopytywanie sie kto będzie a na koniec i tak osoby które twierdziły że będą na weselu, wcale sie na nim nie zjawily, wiec byly puste miejsca za które rodzice i tak musieli zapłacić. Dlatego teraz się zastanawiam czy warto robić wesele czy tylko przyjecie dla rodziców i rodzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×