Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Nie martw się, u nas jest to samo, ale juz ok. 22.30 lub 23.00 najpóźniej. Jak już spi ze mną, to się nie budzi prawie wcale. A do 2000 wpisu też nam już niewiele brakuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję za gratulacje :) Mam tylko nadzieję, że kolejne 100 stron pójdzie nam równie szybko :) Mi chodziło o zakupy typu pieczywo i serki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie byłoby, gdyby 300 (wyżej była pomyłka) wpis zrobiła założycielka tego topiku, czyli Loli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi dzisiaj paluszki nie chcą dobrze stukać w klawiaturę. Chodziło mi o wpis numer trzy tysiące!!! Ufff, tym razem się udało! Zakupy z dzidzią odrobiłam wczoraj. Po pracy zapakowałam ją w wózek i pojechałyśmy po pieluszki. Martusia zawse jest grzeczna pod warunkiem, że jej dam listek do trzymania w ręku. A tu przeciez prawie zima, drzewa bez listków i zaczyna być problem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks kręci sie przy każdym grzewku i krzczku :O Usilnie chce coś zebrać :O Wczoraj uparł się na ogołocony doszczętnie krzaczek i nie mogłam go od niego oderwać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może te nasze dzieciaczki zostaną jakimiś biologami? Jak ulicą idzie piesek, to Marta tak sie cieszy, że ludzie sie oglądają. Karolina, a Maks to skrót? A jeśli tak, to czy od Maksymilian?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w osiedlowych sklepach kupuje tylko podstawowe produkty i mięso a na większe zakupy jeżdżę raz w tygodniu do hipermarketu. Zostawiam wtedy Maksa pod opieką babci a sama jadę wydawać kasę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks to Maks :) On uwielbia psy i koty, ale koty bardziej. Nie oznacza to, że wszystkie zwierzątka go kochają równie mocno jak on je ;) Kot mojego taty jak tylko słyszy mój samochód to ucieka gdzie pieprz rośnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D My też mamy kota - Niuniusia. Ma juz 5 lat i do momentu urodzenia Martusi mieszkał z nami w domu, chociaz wychodził na dwór. Od kiedy urodziła się Marta, kot postanowił przychodzić do nas tylko na jedzonko. No i tak sobie żyje na wolności. Przychodzi na taras, a Martusia piszczy do niego i głaszcze go przez szybę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi, gdzie chodzicie w Gdynia na spacery? Znudził mi się juz tutejszy deptak i las :( Szukam jakiegoś odpowiedzniego miejsca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bulwar, Skwer Kościuszki, często chadzam na cmentarz na Witomińskiej. Czasami jedziemy do Rewy, Pucka, Władysławowa. Właściwie to jak chodzisz codziennie, to nie ma bata, znudzi się prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, a ja chodzę czasem po dwa razy dziennie :) Powiedz mi jeszcze odnośnie tej opikunki. Od razu chciałaś żeby ona opiekowała się Małą u Ciebie w domu czy myślałaś też o tym, żeby zajmowała się nią u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Skwrze też byłam kilka razy ale wolałabym miejsce, w którym mogłabym póścić Maksa \"wolno\" bez obawy, że wpadnie pod samochód albo do wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty chodzisz z Martą na spacery codziennie po pracy czy tylko w soboty i niedziele? A Mała nie zasypia w drodze powrotnej z tych eskapad? Maks śpi jeszcze co 3-4 godziny a zawsze mam wyrzuty sumienia jak zaśnie mi z samochodzie :O Bo jego nie da się przenieść do domu więc czekam aż się obudzi ale wydaje mi się, że w foteliku mu niewygodnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zastanawiałam się ani chwili. dziecko było małe, był styczeń, zima. Nie wyobrażam sobie budzić maleństwo o jakiejś 5 rano, żeby przeiwjać, karmić, ubierac, zawozić itp. Wolałam, aby była w swoim domu, w swoim łóżeczku. To z pewnością dało jej poczucie bezpieczeństwa. Pona tym, opiekunka nie może z dzieckiem nigdzie wychodzić. Tylko do ogrodu. Skąd ja mam wiedziec, czy taki \"spacer\" to nie jest wyjście na ploty do sąsiadki, albo na zakupy. A co jak jej dziecko na ulice wybiegnie? Mam to szczęście, że to co moje i nie chcę się tym dzielić, zamykam w oddzielnych pokojach na klucz i już. A jak ma potrzebę zajrzeć do mojej szafy z ubraniami, to prosze bardzo. Nie mam tam żadnych sekretów. Nie wiem tylko do czego jej byłoby to potrzebne, bo ma zupełnie inne gabaryty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często chodzę z nią po pracy na choćby pół godzinki. A w soboty i niedziele to już obowiązkowo. Jak z nią chodzę, to nie zasypia, ale jak jedziemy autem, to po chiwli już śpi :) Kiedy przyjeżdżamy do domu, to budzi ją wynoszenie z auta. Zresztą Marta nie może za dużo spać w dzień, bo potem buszuje w nocy, a ja musze być wyspana do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz super warunki na przyjmowanie niani. Ja niestety mieszkam w bloku, w dwupokojowym mieszkaniu więc zamykanie jednego z pokoi nie wchodzi w rachubę :O A spacerki musiałyby być takie standardowe, po deptaku, lesie, nad morze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks jak sie nie wyspi w dzień to jest okropny, marudzi, \"muczy\", łazi wszędzie za mną ciągnąć mnie za nogawki od spodni. Śpi zazwyczaj dwa razy dziennie i nie ma problemu z usypianiem wieczorkiem. Zasypia z reguły ok. 21 i śpi do 8 rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, takie codzienne wychodzenie do ogrodu, w którym oprócz kilku drzewek i krzaczków (no i czasem kota), to też na dłuższą metę jest nużące. Zero atrakcji. Ale za to ze mną wędruje na place zabaw :) A nie wyobrażam sobie, żeby obcy człowiek mógł mieć wgląd np. w moje dokumenty, kosztowności czy pieniądze. Nawet jeśli jestem pewna, że nie ukradnie, to wara. Są pewne granice, których nie pozwolę przekraczać. Np. kiedyś musiałam poprosić tę panią, aby mi nie ściągała prania z linki (w tym moja bielizna osobista), albo, żeby nie prała Martusi ubrań. Wychlapała mi proszku całą paczkę. Jak chciałam coś uprać, to musiałam lecieć najpierw do sklepu, bo mi nie powiedziała, że nie ma już proszku. Wiele jest takich drobiazgów, które trzeba wyjaśnić, żeby nikt się potem nie denerwował i nie czepiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki. Mam małe opóźnienie, ale mam nadzieję, że jeszcze tu jesteście. Maciuś też uwielbia zwierzątka, a nasza sunia ucieka przed nim gdzie pieprz rośnie jeśli akurat w danej chwili Maciuś nie ma w rączce niczego do jedzenia(dzieli się zawsze bo lubi jak go Misia liże). Jeśli zaś chodzi o zakupy to ja jeżdżę do Leclerca z Maciusiem, póki co nie jest kłopotliwy na zakupach, ale to prawdziwa kontrola jakości-wszystko co wkładam do wózka musi przejść przez jego rączki. No i degustator też z niego niezły, za to jak wracamy do domu to na jego ubranku widać wszystko co degustował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do niani to ja mam pełne zaufanie, mieszka 500 m ode mnie więc nie było problemu gdzie będzie zajmowała się Maćkiem, a poza tym często jeździ ze mną na zakupy więc jak czegoś brakuje to mi mówi-w końcu ona najlepiej wie, bo zajmuje się także porządkami w domu. Wogóle bardzo ją lubię-to świetna babka naprawdę zastępuje Maciusiowi babcie które są tak daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Loli, Danusiu,Karolinko dziękuję za e-maile. Nie wiem co te maluszki mają w sobie ale wszystkie w tym wieku są przecudne. Leoś 🌻 Maks 🌻 Wiola 🌻 Martusia 🌻 Martynka 🌻 Destinka 🌻 Adrianek [kwiat} Maciuś 🌻 To mamy pół na pół chłopców i dziewczynek na tym topiku. Jeszcze tylko Miśka i Simonka muszą się odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) 🖐️ Nie dałam rady wczoraj się dostać do sieci, ktoś nie zapłacił fakturki za internet i trzeba było popędzić tego kogoś ;) Ale napisałyście, dziewczyny! Cześć Aniu! :) A Maciuś nie protestuje jak jest w sklepie? Martynka nie lubi sklepów spożywczych, najbardziej jej się podoba w Castoramie, chodzi ze mną za rączkę i grzebie w śrubkch, podczas gdy tatuś wybiera jakieś śrubokręty i inne zbędne zabaweczki ;) No i oczywiście półki z zabawkami w marketach, ale tam staram się jej nie zabierać :) Po pierwsze, panuje sezon grypowy i nie chcę jej narażąć, a po drugie, sama nie jeżdżę, bo nie mam kiedy - w tygodniu, wracam z pracy ok 12.30, Karmię Martynkę, usypiam. Ona śpi do około 15 -15.30, potem zupka, jakiś spacerek, potem wraca mój mąż i już siedzimy w domu do momentu położenia małej spać, czyli do 19.30. A potem samej mi się nie chce. W weekendy też nigdy sie nie składa, a Mariusz jest w dodatku przeciwnikiem robienia zakupów w niedzielę. Zatem z konieczności zaopatrzenie robię w małych osiedlowych sklepikach, ale nie narzekam :) nie jest tak drogo. A teraz do Ninki - po pierwsze - masz rację z tymi spacerami, niech sobie opiekunka będzie najfajniejsza na świecie, i tak nie do końca można zaufać obcej osobie. Dobrze, że masz możliwość oddzielenia miejsca, w którym ona przebywa z Martusią. No i co do spacerów, nigdy nie wiadomo, gdzie komu strzeli do głowy pójśc. Ja dopiero od września pozwoliłam mojej teściowej wychodzic na spacery z Martynką ( z ciężkim sercem). Ona ma tu mnóstwo swoich "kum" i nie mogę znieść mysli, że każda z tych starych bab dotyka i mizdrzy się do mojej córki! 😠 Ale za bardzo nic z tym nie mogę zrobć :( Mała musi chodzić na powietrze. Po drugie: BArdzo Wam (Tobie i KArolinie) zazdroszczę mieszkania w Trójmieście!!!!! Zawsze marzyłam, żeby tam mieszkać! Od wczesnego dzieciństwa spędzałam wakacje u znajomych w Czarnym Młynie koło Jastrzębiej Góry, więc i Puck i Władysławowo są pełne moich starych znajomych! No i morze!!!!!!! Pomarzyć dobra rzecz... Echhhhhhh JAk tak piszecie o spacerach na Skwer, na plażę... Karolina - Maks jest świetny, taki kochany miś! Ma chyba Twoje oczka, nie? acha - otworzyłam okno ze zdjęciem, a tu wyskoczył na mnie... mój wózek :D Loli, co tak mało tych zdjęć w spódniczce????? Wiola ma takie pyzy jak MArtynka :) Danti - Od jak dawna Leoś chodzi, że już wyciągnęliście szczebelki z łóżeczka? U nas na razie nie można o tym w ogóle mysleć :( Chociaż może to i lepiej, jak siedzi w łóżeczku to raczej z niego nie wyjdzie...ale zawsze koże wypaść górą, a juz niżej materacyka dać nie można. Uff, chyba napisałam wszystko co chciałam :) Acha, jeszcze i to: Martynkę też dołączamy do "kółka biologicznego" ;) Ona też uwielbia listki i zwierzątka, jak się zbliżamy do bloku moich rodziców, gdzie mieszka wiekowy kot Pusio, Martynka od połowy drogi woła " kika, kika" Teraz kolej na Was! KArola, gratuluje rozpoczęcia 100 strony :) Sto stron, sto stron, niech pisze, pisze nam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowne Koleżanki, w pierwszych słowach mojego listu, pragnę zauważyc, że dokonałam przed chwilą wpisu numer 3000!!! Loli, czy jestes ze mnie dumna? 👄 dla Was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciuś w sklepie jest zwykle grzeczny, pod warunkiem że nie jest śpiący. Ja robię zwykle zakupy po pracy czyli po 16.00, w weekendy jeżdżę do szkoły a jak mam wolny weekend to wolę siedzieć w domu z moim szkrabem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe Jonka, a co stoi na przeszkodzie, żeby przyjechac nad morze poza sezonem? Powiem Ci szczerze,że w czasie wakacji, to ja nad to morze najrzadziej chodze, bo nie lubię tłumów. Najfajniej jest w małych miejscowościach typu Puck, właśnie w październiku czy listopadzie. Cisza, spokój, morze i my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×