Roczne urwiski 2004

Idę sobie, jutro kolejny dłuuugi dzień... Miłego tygodnia dla Wszystkich, do jutra!

Cześć dziewuszki Wysypka Maksa juz prawie zeszła i teraz jestem już pewna, że to od tej szczepionki. Ale mam poważniejszy problem, a mianowicie wstręt Maksa do jedzenia. Na sam widok słoiczka z zupką albo lyżeczki, czy widelca Maks wpada w histerię. Dziś na obiad zjadł polędwiczkę z kurczaka i to nie całą i jabłko. Mam nadzieję, że po rozmowie z lekarką wszystko się wyjaśni. Jutro czeka nas próba ognia w szpitalu Już mam wszystko przygotowane, żeby z rana nie latać jak opętana. Przepraszam, że dziś tylko o sobie ale naprawdę trudno mi się skpić na czymś innym niż szpital Pozdrawiam Was gorąco i życzę spokojnej nocy. Dobranoc

Hej dziewczyny Na 11.00 idę do U.P. :-0 na 2h . Wioletkę odprowadzę do mamy,dobrze ,że wszędzie mam rzut beretem ;) Jestem ciekawa w jakim wieku ludzie tam przyjdą ? Może być zabawnie byle była młodzież ;) zawsze rażniej i żeby nie było sztywno ;) Karolinko trzymam kciuki za was dla dzielnego Maksia ! Wracajcie szybciutko do nas:) PA

Hej. Nigdzie wam nie ucieknę dziewczyny, ale dziś mam sporo pracy, jak zwykle w poniedziałek. Nawiązując do rozmowy o stanie wymowy naszych dzieci powiem, że Maciuś od dobrych 3 miesięcy jak dzieje mu się krzywda to rozpaczliwie woła mama, mama i leci do mnie. Nauczył się też że jak pakuję torebkę i ubieram buty to idę do pracy i robi mi papa. Dziś jak widział, jak myję zęby wziął swoją szczoteczkę i mnie naśladował oczywiście z uśmiechem, że on też tak umie. Albo wyłaczał mi światło w łazience i zaglądał czy nie krzyczę. Jest poprostu śmieszny. Aha i niania nauczyła go się przytulać, bo wcześniej nie lubił, a teraz trzymając go na rękach wystarczy pokazać na ramię i do Maćka powiedzieć aaa i on kładzie główkę na ramieniu obejmuje rączkami za szyję i mówi aaa. Dzieci są kochane.

Dziewczyny, jestem w szoku. Wczoraj zmierzyłam moje maleństwo. Od października urosła 4 cm!!!! Ma teraz 89 cm. Oczywiście jest możliwość, że miara jest nie tak dokładna jak u lekarza, chociaż czy ja wiem... No fakt jest faktem, że urosła, co dodatkowo widać po ubrankach.

Witaj Ninko Jestes jeszcze? Gratuluje dorodnej córci! :) A ile waży do tego wzrostu?

Cześć dziewczynki Jesteśmy już po pierwszych badaniach. Wszystko udało się znakomicie. Maks co prawda trochę rozpaczał ale dzięki podejściu lekarek i pielęgniarek udało nam się go opanować (znisły nawet półgodzinne granie muzyczki z telefonu) :). Między badaniami byliśmy na spacerku aby Maks mógł się przespać. Zrobili test prowokacji i testy skórne z których wyszło ewidentne uczulenia na białko jaja :O Trochę to dla mnie podejrzane, że tylko to, bo Maks ma wysypkę od 4 doby życia, a wtedy jeszcze nie jadł jajek. Co prawda karmilam go piersią, ale po miesiącu dostawał już tylko Bebilon Pepti, a wysypka utrzymuje się przez cały czas, tylko latem była spora poprawa. No ale może nie trafiliśmy z alergenami :O Pobrali mu też krew do testów i na morfologię i tu już był większy problem (nie pomógł ani telefon ani nawet nowa świecąca i grająca zabawka). Niestety krew musiała być pobrana z żyły co u tak małych dzieci jest problemem, ale panie pielęgniarki zrobiły to fachowo i wkłuwały się tylko dwa razy, a nie jak poprzednio. W sumie jestem bardzo zadowolona z badań. Jutro mam zadzwonić do lekarki prowdzącej i dowiedzieć się czy musimy jeszcze robić jakieś inne wyniki. Później napiszę więcej bo narazie nie mam czasu :O Pa

czesc dziewczyny jest tu ktos???? jonka-pytasz o prawo jazdy-niestety nie masz zadnego,a maz nie jest za bardzo pomocny przy wyrobieniu tego tu-choc w usa bez prawa jazdy to nie jest zycie,bo samochod to podstawa. prosze go juz 3 lata by mnie zapisal na kurs,by mi przyniosl ksiazke z testami-nic bez rezultatu. czasem mi pozwala poprowadzic samochod jak jest zmeczony,lub jak wracamy do domu.....nie mam wielkiej praktyki:( jesli chodzi o zywnosc-to sa sponsorowane dzieciaki z rodzin ,gdzie pracuje tylko jeden rodzic sa tez tu kartki zywnosciowe chyba najnizsza kwota na tych kartkach to 150$-chyba na osobe to jest cos w stylu karty kredytowej-idziesz do sklepu i kupujesz co chcesz-co ci potrzeba-bez ograniczen(ale tylko zywnosc) i potem placisz ta karta. to juz dla bardzo biednych osob..np:jak ktos stracil prace lub emigranci,lub wielodzietne rodziny. takie cos przydalo by sie u nas w Polsce-wtedy biedne dzieci mialy by zawsze sniadanie i kanapke do szkoly czy jablko...itd... dla wieloletnich rodzin to ta stawka jest pewnie wyzsza jak 150-moze 350$ doprawdy za to kwote jestes w stanie kupic najlepszej jakosci produkty:),bo tu zywnosc tania mam znajomom co ma te kartki-nie pracuje,bo po co! panstwo daje jej te kartki zywnosciowe,mieszka u siostry,a i ma alimenty na 2 corki-jedzenie sie tam marnuje,bo maja tego pod dostatkiem! grubasy niesamowite,bo tylko siedza i jedza! nie zazdroszcze im tego-lepiej miec prace i nie zyc tak na lasce panstwa,ale tu bardzo wiele osob to takie pasozyty co im sie nie chce robic

czesc dziewczyny Karolina i dla dzielnego Maksa,bidulek od malego musi tyle znosic:(. dla Ciebie tez i to co ty przezywasz to tylko inna mama moze zrozumiec. Jonka Leonek robi duze postepy,bawi sie w a ku ku(zaslania sie firanka),tak uroczo potrafi sie zawstydzic:)(wszyscy sa splakani:), pytalas ile mowi:mama,tata,baba,pepe(wujek piotrek),am am,nie ma(to ostatnio ulubione wyrazenie)ale rozumie co to znaczy,daj,hau hau(na pieska),muuuu(krowka),potrafi groznie ryczec jak lew,kwa kwa(kaczka)tak,nie,totia(ciocia), na razie tyle jak sobie przypomne cos jeszcze to napisze uff Simonka fajnie ze sie odstresowalas,ja tez tak chce:) Ninko Martusia jest naprawde duza i szybko rosnie. Loli jak tam w U.P. warto bylo poswiecic 2 h. Aniu trzymaj sie cieplutko i nie przemeczaj sie teraz

karolinko-ciesze sie,ze na badaniach Maks oprocz placzu mial troche zabawy dobrze,ze pielegniarki trafily sie wyrozumiale z podejsciem:D przykro mi,ze Maks ma te problemy-musi byc alergikiem-w sumie to tez mnie zastanawia,ze bialko jaja...oj chyba cos wiecej? wiem jak to jest-jak pobieraja krew z tak malej raczki,zylki cieniutkie prawie niewidoczne-ja takie sprawy bardzo przezywam:-o ale w takich sytuacjach musimy byc silne i bez nerwow,bo dzieci to u matki wyczuwaja w jakim jest stanie....z tego powodu i one staja sie nerwowe i placzliwe ukochaj SYNECZKA-biedny-to musialo byc dla niego wielkie przezycie moja Destiny jak idzie do lekarza to zaraz w placz-juz wie....zna te ich ubrania-choc tu to maja takie w rysunki i przyjazne kolorki,ale ona nie lubi bialych wnetrz...boi sie nawet wejsc do lazienki w resteuracji,bo jasne swiatlo i biale sciany kojaza jej sie ze szpitalem-moja biedulka! jej pokoik byl caly bialy-ale poszlam do sklepu i kupilam takie wielkie naklejki na sciane rysuneczki misi..itd... poprzyklejalam jej dookola,by pokoik byl bardziej przyjazny:) doprawdy wyglada inaczej-slodko Malej bardzo sie to spodobalo. kupilam 4 opakowania tych naklejek-starczylo na 2 sciany zastanawiam sie czy dokupic jeszcze i powyklejac dookola,czy wystarczy:P

kupilam sobie nowe herbatki pyszne aromatyczne...i bylam bardzo zadowolno,az do momentu gdy doszlam do herbaty waniliowej....i sie rozczarowalam:( i to brdzo:( tu jest taki sklep nazywa sie tj maxx-sa swietne ubrania,czasem mozna kupic firmowe buty...sa tez fajne rzeczy do domu...itd..a teraz dodali zywnosc-tzn..czekolady,ciastka,herbaty i kawy:) idealny sklepik:)-jak dla mnie:D bo ja lubie czekoladki i ciasteczka do herbatki...:P i juz troche sie tam zaopatrzylam w herbatki-jedne z Bahama,a drugie...jakies kosmiczne sa z jakis wysp tropikalnych:P ale tez jest duzo produktow z Francji-ale piene opakowania duzo niemieckich i austryjackich czekolad-hi hi hi-tylko czekam kiedy cos Wedla spotkam:D

no tak..nikogo nie ma:-o ale to nic..... troche tu popisze sama:D powinnam cofnac sie troche i poczytac stare zaleglosci-ale co bylo minelo-juz nie wroci-postaram sie byc juz z wami zawsze na bierzaca:D

ale wy jestescie:-o jak tu sobie wczoraj bylam to nikt nawet nic sie nie odezwal:( moze dzis ktos sie odezwie??? ale mnie nie bedzie:( niestety...maz ma wolne:P-i zabiera kompa:P

hej Karolinko-napisz cos wiecej o tych ikonkach-program sie otwieral okolo godziny:( potem jeszcze jakies info...tyle tego bylo....... az sie wystraszylam i skasowalam! czy ty tez mialas te wszystkie pytania...info..itd.... i to czekanie....strasznie dlugo a te ikonki to chyba sa za darmo-wiec dlaczego tyle zamieszania?????????

Witajcie Dziewczyny co to za ociaganie? Czyżbyście zrezygnowały z naszego topiku :O? Simonko - dobrze, że jesteś bo inaczej zniknęłybyśmy w czarnych czeluściach kafeterii ;)

Simonko- nie wiem jak instaluje się ten program bo nigdy nie robiłam tego sama :O ale napewno nie trwa to tyle czasu. Jak się dowiem to dam Ci znać :)

Karolina, ja zaglądam, czytam, ale najczęściej nie mam czasu na \"wypowiedzi\", bo jestem zawalona robotą. W domu nie lepiej. Dzidzia ostatnio chodzi późno spać, więc padam razem z nią. Ale jestem sercem z Wami i Waszymi dzieciaczkami. Maksiu ma świetną fryzurę po ułożeniu. :D Odezwe się obszerniej jak tylko będę mogła.

Ninko - miło, że chociaż czytasz :) Czekam na jakąś dłuższą relację od Ciebie :) A pracy pewnie tyle przed końcem roku, co? Ucałuj i uściskaj Martusię ode mnie i Maksa :)

Cześc! Zaraz więcej napiszę, tylko Martyna pójdzie spać, jestem z Wami i nie zamierzam rezygnowac z topiku, bardzo sie z Wami zżyłam :D

Właśnie zauwazyłam, że do 4000 wpisów brakuje nam tylko 193 :) Wyrabiamy normę do Świąt ? ;)

Witaj jonka. Ja tak jak wyżej. Zaglądam, czytam i uciekam. A może by tak spróbowac znowu się umówić na jeden wieczór? Np. piątek o 21.00? jak sie tak umówimy i zapowiemy w domu (jak dobrze, że mamy dwa komputery i nie muszę się przepychać z mężem), to może się uda. Mówcie kiedy Wam pasuje.

Ok, mi wstępnie pasuje, zapowiem i nie będzie przeproś ;) Napisz mi, ile waży Martusia :)

Oj. Z ta waga to nie jestem pewna, ale coś ok. 12,5 kg. Jak byłysmy dwa miesiące temu na szczepieniu, to było 11.950? Czy jakoś tak. Ogólnie, to ona ciężka jest :D Dla mnie za ciężka. ;) Sprawdzę i Ci napiszę dokładnie.

CIĘŻKA????? Ninko - Martyna 12.5 kg ważyła jak skończyła roczek... Długość ma podobna, a na ostatnim szczepioeniu 3 tyg temu wazyła 13,2 kg ;) Ciesz się, po pierwsze Martusia nie wyrośnie na grubasa, a po drugie, jeszcze troche będziesz mogła ja ponosić na rękach, ja juz wysiadam, zwłaszcza na spacerze, jak ma kombinezon i buty...

Mój drogocenny ciężki skarb sie obudził, może uda mi się jeszcze włączyć potem, z tego wszystkiego nie napisałam nic do nikogo oprócz Ninki, ale się poprawię, buziaki!!!

wszystkim, to na wstępie ; Przyznam się ,że czuję się nie najlepiej ... Jakieś zmęczenie umysłu mnie dopadło na tych warsztatach ,a dobiło zmęczenie fizyczne ;) Jeszcze przeżyć jutro ...

Karola ,jak się czuje Maks? Już jesteście po wszystkich testach? Uściskaj go mocno od nas Aniu,jak ty się czujesz? Naprawdę Cię podziwiam, bo ja mam te warsztaty tylko dwie i pół dodziny ,a wypompowują mnie po nieprzespanych nockach, codziennych obowiązkach... No Ninke również podziwiam :) Jonkę tak samo,bo również jest bardziej aktywna ;) niż ja :P

Tak sobie czytam i czytam ...:) Wiecie co Wiola ważyła na bilansie rocznym 10kg , teraz nie wiem ,ale ciężka jest :) więc może z jakieś 11-12kg? Na pocieszenie Karolnko powiem Ci ,że u mnie w bloku zaczęli właśnie wiercić ;) Wiola szaleje ale spać nie chce ,dlatego piszę w takich odstępach czasowych . Warsztaty są fajne,ale mój mózg jest jakiś ospały i ciężko zaskakuje ;) a tak pozatym,to mało się odzywam żeby nie palnąć głupoty;) Na początku ja się wypowiedziałam pierwsza,a teraz to inni tak się rozgadali,że ja siedzę cicho ;) Jutro mamy ćwiczyć rozmowę kwalfikacyjną ... Cieszę się ,że poszłam na kurs:)

Widzę,że zastrajkowałyście :)

Juuuupiiiiiiiiiiiiii Jestem!!!!!!!!!!! Mariusz ma kolację ;)