Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

No wreszcie pojechał... Masz rację z tą niepewnością .W domu nie mam telefonu , niby na tym samym podwórku mieszka moja siostra ale wszyscy do pracy albo szkoły i też w sytuacji awaryjnej muszę brać urlop. Na szczęście mam dobrego szefa , który rozumie takie sytuacje . Nie wyobrażam sobie co bym zrobiła bez mamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak bez kontaktu to rzeczywiście niewesoło. Zwłaszcza, że mama nie czuła się dobrze. ja bym nie wysiedziała spokojnie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ❤️ Ja mam podobną sytuację jak teściowa pilnuje Martynki :( Nie mamy w domu telefonu stacjonarnego (z wyboru) A teściowa nie chce komórki, broni sie przed nia wszystkimi 4 -ma kopytami ;) Według mnie po prostu się czegos boi, ale czego??? A też już przecież jest starsza, emerytka, w dodatku dość schorowana... I ja drżę cały czas w pracy czy tam wszystko ok i czasem oczami duszy widze obrazek, ja teściowa leży zemdlona na podłodze, a Martynka stoi koło niej i płacze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc czasami jadę do domu i sprawdzam jak bardzo się niepokoję albo mam jakieś przeczucia . Pracuję 1500m od domu , więc w samochodzik i za 5 minut jestem w domciu.Zawsze też mogę wysłac swojego Marka bo on pracuje razem ze mną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem cały czas, tylko musze wstawić rosół, żeby mój mały głodomorek miał co jeśc jak wstanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, gotowa :D Mogę nareszcie troche odsapnąć :D Ciekawe jak długo potrwają te błogie chwile :O Martynka śpi od 13.10...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie, moje dziecko uwielbia tańczyć. Ostatnio upodobała sobie (jej mamusia zresztą też) ten ostatni kawałek Madonny. Więc wczoraj razem z tatą tak szalałyśmy, że dzidzia dostała niesamowitych rumieńców. Aż się zdenerwowałam, że może ją jakaś gorączka chwyta. No istne szaleństwo. Troche nam potem było głupio, że żałoba narodowa, że tragedia, a my szelejemy. Ale jak patrzę na tę moją tańczącą radośnie dziewuszkę, to mi aż serce pika mocniej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna tez lubi tańczyć :D Podchodzi do wieży, bierze pilota, albo tylko na niego pokazuje ;) a jak się włączy muzyke to ona zaczyna klaskać, kręcić się w kółko i potrzasać główką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie robi takich rytmicznych przysiadów? Martusia tak szybko robi te przysiady, że w życiu bym nie nadążyła za tymi jej tańcami. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, przysiadów jeszcze nie robi, na razie nieśmiało sama podskakuje ;) i robi skłony... Ale czasem \"podśpiewuje\" sobie do tańczenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Szkoda tylko, że jak wyjmę aparat i chcę nakręcić te jej \"danse\", to ona zajmuje się natychmiast czym innym. Czasami mam wrażenie, że łatwiej byłoby mi zrobić zdjęcie jak Brat Pit się kąpie niż ładny portret mojej córeczki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam o to bo zastanawiam się czy moje dziecko nie śpi za mało tzn.w nocy śpi 11 godzin i wdzień godzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko, uśmiałam sie do łez z tego B. P. :D:D Pisze inicjały, bo nie wiem jak się odmienia Brad Pitt ;) Ja mam takie samo wrażenie, nie wiem, jak to nasze matki robiły, że jednak jakieś zdjęcia z dzieciństwa mamy, nie mając aparatów cyfrowych, z których 99% zdjęć mozna skasować, bo widać na nich resztę dziecka uciekającego z kadru ;) Betti - Martynka spi po południu różnie, ale nie krócej niż pół godziny i nie dłużej niz półtorej. A Marcelinka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna w nocy spi też około 11-12 godzin, na dobę zwykle wychodzi właśnie około 12, co ja uważam za stanowczo za mało :) Jak dla mnie to ideałem byłoby 12 godzin w nocy i 2 w dzień :D No dobra, żartuję 12 to tez ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtajcie :) Nie wiem ile uda mi sie napisać bo Maks nie spi. Wyspał sie w samochodzie jak wracalismy od lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Oj, dużo mam takich zdjęć, z np. rąbkiem spódnicy, albo jednym okiem Martusi. :D Co do spania - Martusia w nocy śpi 11-12 godzin. W dzień - 0 (czytaj: zero!), ku mojej rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks dziś też przespał cała noc, nawet myslałm, że będę musiała budzić go z rana do lekarza ale obudził sie jak zaczęłam się kręcić po kuchni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Karolinko! I co u doktorów? Jak Maks, bardzo się denerwował? Ninko, dlaczego martwisz się tym, że Martusia nie śpi w dzień? Uważasz, że mało śpi na dobę, czy chciałabys mieć godzinkę przerwy? A probowałaś ja jakoś usypiać w dzień? Jak na to reaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta nie śpi w dzień gdzieś od 11 miesiąca życia :( Nie wiem skąd ona ma tyle energii? Z kosmosu chyab ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, Karolina 🖐️ jak u doktora? Jonka - chodzi nie tylko o godzinke spokoju dla mnie, bo to i tak wchodzi w rachube tylko w łikendy. Ale o to, że ona od 17.00 jest juz trochę zmęczona i marudna. Poza tym, chyba taka drzemka w dzień wyszłaby jej na zdrowie. Tak przenajmniej mówią babcine rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani dokto kazała nam zrezygnowac z polaru :O Ale jak to zrobić? Wszytskie ubranka, czapki... Nie mówiąc juz o kocyczkach bez których Maksik nie uśnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, nie słyszałam nigdy o uczuleniu na polar :( To raczej zawsze wełna była winowajcą... To będziesz miała trudno :( Faktycznie, mało jest takich rzeczy w dzisiaejszych czasach, które nie miałyby czegoś z polaru :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale w sumie ten popularny polar ma niewiele wspólnego z tym prawdziwym. Te polarki naszych dzieci, to bardzo sztuczne są. Chociaz oczywiście ciepłe i sama takie kupuje dla Marty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o uczulenia a to, że polar bardzo często podrażnia skórę i nie przepuszcza powietrza. Ponoć bardzo duzo atopowych dzieci nie może uzywac polaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałyscie o tańcach... Maks jest pirwszym tancerzem w rodzinie Kiwa sie nawe do muzyki z zabawek A podczas testów skórnych tylko telefon komórkowy był w stanie go uspokoić Rano jak sie budzi to zaraz wyciaga rączki do kina, żeby my włączyć muzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, kurczę To moze i ja powinnam zrezygnować? Bo wprawdzie nic ze skóra na policzkach Martynki nie robię, poza nawilżaniem kremem, to sie martwię :( Ninko, zauważyłam, że jak zdarzy się przypadkiem tak, że Martynka mało albo wcale nie pośpi w dzień to po południu jest już ni do wytrzymania... Ale za to wtedy sama bierze nas za palec i prowadzi do łazienki, tak zdarzyło się w niedzielę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×