Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Widzisz Ninko, mi sie wydaje, że mówie do niego bardzo dużo. Czytać nie czytam, ale oglądamy razem książeczki i opowidam mu co jest na ryzukach. Doskonale potrafi pokazać dziewczynkę, misia i inne postacie na rysunku. Nie śpiewam mu piosenek bo nie potrafie ale opowiadam mu wierszyki np. jak jesteśmy w lesie to mówie o dziku, a jak jemy to o witaminkach. Nie wiem co moge jeszcze zrobić. Pozostaje mi tylko czekanie ale ile można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks tez rozumie bo jak mówię o spacerze to leci wyłączyc telewizor lub radio i ubiera czapkę :) Jak mówię, ze czas na kapiel to siada i siciąga skarpetki. Jak usłyszy słowo sprzątać to pokazuje na szmatę i zlew. A jaki jest cwany? Uwielbia myć rączki, a raczej chlapac sie wodą więc bierze mazak rysuje sobie jakieś bazgroły na dłoni i pokazuje, że ma brudne i trzeba umyć ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - sorry, ale Twój mąż nie ma serca. Jak można dziecko tak w trąbe zrobić. Aż mi sie przykro zrobiło :( Karolina - tak, jak napisała Ania, skoro rozumie, to musisz się uzbroić w cierpliwość. A co do piosenek, to polecam \"Mis i margolcia\". Jedziemy na tym od urodzenia Marty. Piosenki świetne, o zwierzątkach, łatwo wpadaja w ucho. Kiedys były śpiewane w Domowym Przedszkolu w TV, a teraz czasami niektóre w Domisiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej Karolinko nie masz się czym martwić i pamiętaj, że niektórzy lekarze też są przewrażliwieni a mojej koleżanki brat nie mówił prawie nic do 4 lat i jest normalny, teraz to mu się buzia nie zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, biedny Maciuś :( Rozczarował się :( Karolina, Ania - przecież to byłoby dziwne, jakby facet był rozmowny... A poza tym Karolina - nie wiem, o co Ty się martwisz: Głuchy nie jest, bo rozumie polecenia i reaguje na dźwięki. \"Głupi\" tym bardziej, bo porozumiewa się świetnie na swoje sposoby, co moim zdaniem jest takim samym dowodem na prawidłowy rozwój, jak mówienie w języku polskim (czy jakimkolwiek innym) Rozumiem Cię doskonale, że czekasz niecierpliwie na słowa, bo ja wiem jak bardzo cieszy mnie każde głupie, nawet zniekształcone słowo :) Nie będę Ci pisać, że musisz poczekać, bo sama to wiesz i nie chcę Cię denerwować:) Ale \"mama\" w wykonaniu Maksa jest dowodem na to, że zaczyna się nowy etap w Wszych wzajemnych relacjach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Marek dostał opindol ale juz jak spotkaliśmy sie w pracy, na szczęście niania przyszła po chwili i Maćkowi sie chumor poprawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - ja tez uważam, że takie podpuszczanie dziecka jest niedopuszczalne. Dlatego bardzo sie denerwuje na Przemka czy na kogoś innego jak mówi, ze coś zrobi i tego nie robi. A najbardziej wkurza mnie jak mu coś obiecają czego nie może a potem sie pytają. Np. mój tata mówi: \"Dziadek da Ci jabłuszko\" a potem patrzy na mnie i pyta sie czy może mu dać. No co ja mam powiedzieć? Musze się zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny , dzięki za pocieszenie 🌻 Wiem, ze jestem juz nudna z tym \"niemówieniem\" Maksa ale naprawde bardzo mnie to martwi i nic mi nie daja rady typu: \"musisz poczekać\" 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę Cię Karolinko denerwować ale może wpływ na to nie mówienie Maksa ma sytuacja między Tobą a Przemkiem ? Małe dzieci bardzo dużo rozumią i może tak Maks reaguje , a może prostestuje na tą sytuację ? Patrycja codziennie mówi co najmniej dwa nowe słowa ma bardzo lekka mowę , ale tak jak kiedyś pisałam moja siostra nie mówiła prawie do 6 roku życia , słuch w porządku , była zamknięta w sobie poprostu , może Maksiu też jest takim niemówkiem dlatego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Maksiu ma takie wymowne minki i wzrok, że nie musi się wysilać i mówić, bo i tak wiadomo co ma na myśli ;) Całkiem jak Chuck Norris, który nie oddaje moczu, ale oddaje moczowi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko jak pisałam Patrycja zbladła i siedziała kilka minut dziwnie spokojna napisz uspokój mnie trochę , proszę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie faceci chyba nie do końca zdaja sobie sprawę z tego, że jesli dziecko z nimi jeszcze nie rozmawia pełnymi zdaniami, to i tak swietnie rozumieją co się do nich mówi, ale mój Maciek czasem lubi \"udawać\" ze nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, każdy człowiek, jak się walnie w głowę najpierw chwilę siedzi spokojnie, zanim wróci do swojej normalnej aktywności. Myślę, że nic złego się nie stało :) Oczywiście obserwuj Ją, bo objawy narastającego ewentualnego krwiaka moga pojawić się dobę po urazie - jak Patrycja będzie podsypiała, wymiotowała, popłakiwała, albo odwrotnie - będzie nadmiernie wręcz aktywna, to jedź z Nią na ostry dyżur. Acha - u dzieci takie urazy są mniej groźne niż u dorosłych - przed Martynką uczyłam dzieci jeździc na łyżwach i nie raz się zdarzyło, że jedno z drugim wyrżnęło tyłem głowy w lód. Mnie samej w szczenięcych latach prztafiało się to kilka razy. I jest dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na bakier , zainteresowanie Patrycki całkowicie minęło,:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, dużo powiedziane. Ale z tego sadzania ostatnio nawet takie mało \"cóś\" wyszło. Siusiu prawie za każdym razem. Tyle, że to ja wołam na nocnik, a nie Marta :P ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Jonko jesteś \"święta\" , oby egzamin poszedł Ci na 6:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a u Maksa nie ma nawet zainteresowania, tzn. jest tylko, że w jego mniemaniu nocnik służy do upychania w nim... butów ;):D Nie wiem skąd mu taki pomysł przyszedł do głowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek zakłada nocnik na głowe a jak go sadzam to ryczy jak bym go ze skóry obdzierała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, słuchajcie, czy Wam też się zdarza cytować nasze wypowiedzi, czy opowiadać, że czyjeś dziecko coś tam zrobiło? Ostatnio złapałam się na tym , że mówię, a moja koleżanka z forum mówi... , albo mojej koleżanki z forum dziecko ..... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, gdyby mie ktoś sadzał na kapelusz, to tez bym płakała :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zdarza mi się, mówię np. moja koleżanka ze Stanów.... nigdy nie mówię że z internetu bo Marek jest zazrdosny o neta, on nawet nie zdaje sobie sprawy jak ja z niego kozystam i dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - dobre :D Skąd bierzesz kawały o Chucku Norrisie? :) Karolina - u nas z nocnikiem bez zmian, sadzam ją systematycznie rano i po południu, kiedy zmieniam pieluchę. I wtedy z reguły cos się w nocniku pojawia. Zdarza się też (bardzo rzadko), że ona sama woła \"kupa\" i wyciąga nocnik z kąta w łazience. Niestety, ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy nie robię w ten sposób wody z mózgu dziecku - według wszystkich pism dla rodziców, dziecko powinno albo korzystać z pieluch albo z nocnika, bo przez takie zamienianie dziecko nie wie w końcu gdzie ma robić... Ale ja na tą chwilę nie moge jeszcze zrezygnować całkiem z pieluch, bo: Po pierwsze - jeszcze się nie zdarzyło, żebym zdjęła z niej suchą pieluchę Po drugie - jest za zimno na bieganie w pomoczonych majtkach i zmienianie ich co chwilę Po trzecie - nie chce mi się zmieniać co chwilę pomoczonych gaci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha ha Blondi mój Marek też jest zazdrosny hihihi o neta ha:D A mi często i gęsto zdarza się mówić o Was moja znajoma... , dziewczyny z komputera....:D:D dziecko mojej koleżanki .... hihi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mówię cały czas, aż się ze mnie śmieją, bo rodzice są nieobeznani z siecią a mój małżonek jest nieufny i wszędzie wietrzy podstęp \"skąd wiesz, że twoje rozmówczynie są tymi za kogo się podają\" Ale znaczycie dla mnie dużo i............................ dziękuję!!! Beatek, czy to znaczy, że dołączasz się do fluidów ;) jakie wysyłają dziewczyny w inetncji mojego Lepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w ogóle to chciałam Wam podziękować że przyjęłyście obcą do swojego grona , żałuję że wcześniej do Was nie trafiłam , jesteście super babki :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie, to wyłącznie tutaj aż tyle o sobie powiedziałam. Poza tym staram się nawet nie wypowiadac na innych topikach. A poza tym, nie powiedziałam niczego, za co mogłabym pójść siedzieć, lub co jest niezgodne z prawdą. Zresztą zagląda tu moja siostra i od razu by to wyłapała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×