Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Hello ja pojawiam się i znikam ;) Napiszcie kiedy przechodzi bunt 2 latka, bo Patrycja na sto % ma go teraz , a może faktycznie coś wisi w powietrzu?:) Mnie wczoraj oczywiście bolała gł,ówka , a dzisiaj jestem już po dawce ipubromu takż enarazie jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja postraszyłam Marka że jak tak dalej będzie rozpuszczał mała to będzie chodził na wywiadówki jak narozrabia;):P Głupią minę miał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Beatko, 👄 na Twoją bolącą główkę ❤️ Z sukienek najbardziej podoba mi się ta żółta :D Ale wszystkie są super! Ninko - też uważam, że konsekwentne wychowywanie procentuje w przyszłości :) Staram się tą konsekwencję zachowywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek 🖐️ Dobry pomysł. Na moje szczęście, jeszcze zanim Martusia się urodziła, to ustaliliśmy, że jesteśmy wobec niej jednomyśli. A jeśli nie, to ustalamy wersję w 4 oczy. Teraz mój mąż raczej się nie wtrąca w moje metody. Może są to poprostu genialne metody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że zwykle ja konsekwentnie czegoś NIE zabraniam ;) I staram się spełniać swoje obietnice i nie obiecywać rzeczy niemozliwych oraz nie \"oszukuje\" dziecka - tzn np nie mówię, chodź, tam będzie babcia, skoro wiem na pewno, że nie będzie. I inne, mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi. Moim problemem jest to, że ja jej czasem za bardzo ulegam, tzn jak mała chce jeszcze zostać a ja mówię idziemy, to z reguły jeszcze na chwile zostajemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko - doczytałam ;) Bunt dwulatka przychodzi około 14-24 miesięcy, jak dziecko zaczyna rozumieć, że jest odrębną istota, a jednoczesnie nadal tak bardzo zależna od rodziców. Trzeba wtedy być właśnie konsekwentnym, żeby dziecko sie nie pogubiło ;) Teorie mam obcykaną. :D A Mariusz jest u nas raczej tym surowym tatusiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama stwierdziła że Patrycja jest jeszcze za mała żeby jej zabraniać i krzyczeć na nią że nie rozumie ? Haha kupa śmiechu to mały binladen w naszym domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam przerwę w zmywaniu ;) ,,Buntownik Wiola,, :) dolącza się do reszty ;) Co ona wyprawia ,jak chcę ją wsadzić do wózka na spacerze :-0 Krzyczy, piszczy ,kopie gryzie :-0 serio ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe U nas też zdanie \"oj, bo tatuś będzie zły\" działa cuda. A tatuś już tylko macha ręką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle, że dzieciaczki w wieku naszych Urwisków juz od dawna wszystko doskonale rozumieją ;) Napiszcie, czy był śmingus dyngus u Was??? Martynkę osobiście oblał z czajnika ukochany tatuś :) Ale najpierw oblał mnie :P A Martynka sobie to tak zapamietała, że teraz jak Mariusz trzyma czajnik w ręku to ona pokazuje, żeby mnie oblał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Binladen Patrycja :D -no ale wierzę :-0 Dzieci są słodkie ale najbardziej kiedy śpią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - ja juz od kilku dni nie biorę wózka na dwór, bo to bezcelowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nie było, bo Marta była chora :( W ogóle prawie nie było świąt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nadrobicie to w przyszłym roku! A Martusia odchorowała i teraz będzie już zdrowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - ale żebyś Ty widziała jak ona teraz wygląda. Jest jeszcze na diecie (jeszcze lekka biegunka). Brzuszek zapadnięty, policzunie opadły, sine pod oczkami. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę Wam coś śmiesznego - dziś rano o 6.30 Martynka się obudziła z okrzykiem \"mamusiaaaa!\"Pobiegłam do niej, ona na mnie poparzyła, powiedziała \"mama papa!\" i spała dalej, do 8 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A koło Patrycji kręcą się już chłopaki w święta przyszedł wnusio mojej sąsiadki straszy o 3 tyg a Patysia trzymałą go za rączkę i usiłowała pocałować , poprostu nie odrywała wzroku od niego , takie stęsknione towarzystwa dzieci maleństwo :D Drugi sąsiad ma 1 rok i jest nadzieja że w to lato będzie 2 towarzyszy zabaw dla Niuni:D Dodam że prawie 2 latek z drugiej uliczki koło mnie już podjeżdżał rowerkiem pod bramę , czyli mamy 3 kawalerów na miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedne Maleństwo :( A jak przechodziła chorobę? Była smutna czy marudna? Martynka wstała :O Mówi do mnie ostatnio "Masia" - od mama Asia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pro po śmieszności to jak byłam na urlopie Patrycja do mnie mamuś papa trzy - w tłumaczeniu idź do pracy zarabiać forsę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś była baaaaaaaaaaaardzo spokojna. Dałam jej dużo pospać. Nie moge narzekać. Raczej spokój ją ogarnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak Wasze Urwiski mówią o sobie? Martynka na siebie mówi \"ja\" albo \"dzidzia\", pokazując paluszkiem na swoją klatke piersiową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko Patrycja o sobie mówi tylko i wyłącznie NiunIa :) Niestety też muszę uciekać , miłego popołudnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, pa! Ja też się zwijam, Martyna dopatrzyła moją pepsi light i jest styraszna awantura, bo ja z wiadomych powodów nie chcę jej dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem u mamy i właśnie ściągam fotki z aparatu na moją pocztę, jak wrócę do domu wyslę dostawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja ;) Wyślę Wam dziś zdjęcia bardziej aktualne, bo tamte ze świąt niestety zajęły chyba zbyt wiele miejsca i moja malutka skrzynka ich nie przyjęła :( Będą jutro :) Buziaki, miłego oglądania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Czytam co piszecie i odpisuję na bierząco więc moje wypowiedzi moga być troszkę zacofane ;) Ninko - dla Martusi 👄 przesyła Maksik mi udało się jeszcze ani razu nie dać Maksowi klapasa, a nawet pacnąć go po rączkach, ale krzyki to słyszał juz nie raz :O Masz rację, dzieci nie rodzą się z instrukcją obsługi i nie wiadomo czy lepiej im popuszczać czy trzymać w ryzach :O Jonko - właśnie, i tak źle i tak niedobrze. Maks też jest do mnie bardzo przywiązany, chociaż w ostatnim tygodniu nie potrzebuje mnie już gdy no. bawi się z wujkiem. Jestem z tego tytułu bardzo zadowolona, bo może mój plan posłania go od września do żłobka sie uda. Maks nie potrafi pokazać jak sie go pytam \"gdzie jest maksik?\" wtedy pokazuje na drzwi. Zresztą jak pytam o mamę to tez tam pokazuje :O O rany! Jakie wielkie porcje jedzenia?! Maks zjadał własnie tą 1/3 tego co Martyna. A ja mysle, że prócz tłumaczenia dziecko musi mieć pewne granice wyznaczone. Jeśli np. nie woelno wchodzić na ulicę to nie wolno i koniec i nawet mała uliczka pod blokiem gdzie samochody jeżdżą 10km/h jest zakazana. Loli - to chyba tylko ja nie kupiłam nic od Ciebie, co? ale ze mnie okropna koleżanka :O A po co Wam nowy wózek? Przecież Wioletka pewnie niedługo już wogóle nie będzie go potrzebować. Ja mam zamiar rozstać się z wózkiem w przeciągu pół roku. Beatek - sukienusie rzeczywiście rewelacyjne. Ja wczoraj kupiłam Maksowi bermudy i jak tylko zrobi sie ciepło wystroje go w nie :) Ja też mam problem z karmieniem Maksa. Wczoraj nagotowałam gar zupy a on odmówił jedzenia. Zostało jeszcze tylko 6 porcji ;) No to tyle ze staroci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Maks od piątku na zmiane ma albo nie ma gorączkę :( Zwykle z rana, co jest bardzo dziwne :O Ale już dwóch lekarzy po zbadaniu go powiedziało, że nie wiedzą co mu jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogóle to przykro mi, że nie zauważyłyście, że nie było mnie przez prawie dwa dni :O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×