Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Ninko - dzięki :) A wiecie, że ja bym chętnie posłała Martynę do żłobka... I myślę, że ona by tam chętnie została... Ale trochę przespałam sprawę (upały mi amputowały kawał mózgu) i myslę, że teraz już nie ma co się w to angażować. Zwłaszcza, że Mariusz jest temu przeciwny. Oprócz tego, że inne dzieci to, według niego, roznosiciele infekcji, to jeszcze negatywne wzory. On się obawia, że nauczą ją bić i przeklinać :O Co gorsza - i ja mam takie obawy. Ale z drugiej strony - przecież musi się nauczyć życia w \"stadzie\"... JAkby poszła teraz do żłobka, to potem nie byłoby szoku w przedszkolu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - ale skoro mówisz, że dziadków zna od urodzenia, a i tak nie chce z nimi zostawać, to może na początek można z nimi eksperymentować? Żłobek i przedszkole to rzeczywiście siedlisko zmutowanych zarazków. Nawet moja siostra \"odpokutowała\' kilka chorób na okoliczność pracy w przedszkolu. Myślę , że Marta też by chętnie została w takiej grupie. Ale czy na 9-10 godzin? W to wątpię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - jak każda nowa sytuacja tak i żłobek i wszystko co jest z nim zwiążane ma sowje plusy i minusy. Minusy to własnie te złe nawyki, ale jest sporo plusów, choćby szybsze zdbu\\ywnie różnych umiejętności. Ja tam uważam, że to nic starsznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Beatko :) No, macie rację, dziewczyny... Może jednak podejdę do tego żlobka i zapytam? W końcu, nie chodziłoby o cały dzień, tylko pół - do leżakowania, bo babcia nie odpuści ;) A w sumie to Martyna jest zdrowa i byle co jej nie złapie.A nawet jeśli - nie miałabym kłopotu - po prostu zostałaby z babcią, zamiast iśc do żlobka... Ech...Sama nie wiem. TEraz, póki jest ciepło to mogą spędzać z babcią czy dziadkiem całe dnie w piaskownicy. Ale jak przyjdzie zima?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Ninko tak by się zdało powiedzieć :D Ale szef wyjechał i ten tydzień należy do mnie;) A w sobotę wyjeżdżamy na MAZURY:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - Ja zaraz będę lecieć bo Maks się obudził :O dla mnie to szok bo pospał tylko godzinkę a jego norma ostatnio to 3h :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko jak samopoczucie ?? Ninko wyjedżałaś gdzieś?? Karolina kiedy bierzesz się za ciasto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - pamiętaj, że w czasie wakacji nie każde przedszkole jest czynne, tyle te, które mają dyżur. Beatek - ale masz fajną perspektywę- ten tydzień z nami, następny na Mazurach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betaek - własnie miałam sie pytać, czy to ciasto tofii to musi postać przed podaniem czy mogę je zrobić w sobotę na niedzielę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - nie :( Tzn. kręciłam się po okolicy. Działka teściów, nasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - Tak, w niedzielę bo na sobotę nie zdązyłabym wszytskiego prygotować. Dopiero w sobotę Przemke może troche wcześniej wziąść Maksa a ja w spokoju wszytsko sobie upiekę i ugotuję . A zaplanowałaś cos specjalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic specjalnego - tort (gotowy, źródło sprawdzone) i potem kolacja. Strandardzik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka wstała... I słońce się pokazało :O Bleee :P Miałam nadzieję, że go jeszcze długo nie zobaczę ;) Ale Wam zazdroszczę, że już będziecie wyprawiać urodzinki :) A wczoraj byłam na roczku :) Koleżanki synek (Maks) był jubilatem. Koleżanka zaprosiła wszystkich swoich znajomych z dziećmi, ale ja zostawiłam Martynkę w domu, dzięki czemu mogłam pogadać spokojnie z dziewczynami z grupy :D Odpoczęłam jak już dawno mi się nie zdarzyło :D Wróciłam do domu o 21.15 i MArtyna właśnie zasypiała z tatusiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lecę zająć się synkiem bo już na dobre doszedł do siebie :P araz przygotuję jakiś obiadek a potem spróbuję jakoś zorganizowąc czas, zeby nie musieć iść na plac zabaw. Szczerze powiedziawszy mam już go trochę dość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pa, KArolina 👄 Doskonale Cię rozumiem, ja się bardzo cieszę, że padało i nie musiałam chodzić do tej syfiastej piaskownicy ;) Niby powinnam być zadowolona - wsadzam dziecko na plac zabaw i mam spoój, ale nie: posiedzi 3 min w piaskownicy, potem leci na huśtawkę, potem na konika, a karuzelę, na drabinki :O Świra można dostać ;) W domu jednak lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - czasami jest super bez tego dwuletniego \"pakuneczku\" przy nodze, co? A Ty za chwilę bedziesz miała kolejny :D karolina 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Ninko - aż mi głupio było, jak myślałam, jak mi jest dobrze bez Martynki :O Zwłaszcza jak patrzyłam na inne mamy, które musiały biegać na kolanach po podłodze za swoimi dziećmi... MArtynka własnie została spacyfikowana brzoskwinią :D Ale już skończyła jeść, więc zaraz będę musiała się pożegnać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatek 73
Dziewczyny sorry muszę spadać :( Karolinko jak zrobisz w sobotę w niedzielę będzie akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Wyrzuty sumienia. miałam to samo, jak zostawiłam Martę z nianią na całą sobotę, a sama wylegiwałam się na leżaczku pipijając pifko. Czułam się jakbym zdradziła własne dzieciątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matki... Jakiż to szczególny rodzaj ;) Spadam, 2 brzoskwinie wciągnięte, teraz \"kluseczki daj\" :) Miłego popołudnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ mamuśki :D Dawno mnie nie było ,ale melduję się ,że żyjemy ;) Nad naszym życiem przeszła wielka burza :-0 ale wyjrzało słoneczko ;) Wszystko wraca do normy i oby tak zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Aniu - chyba za dużo zdjęć przesłałaś bo nie chcą mi się otworzyć :( a tak chciałam zobaczyć Michałka ... Dziewczyny - zostanę wktótce mamą chrzestną Oliwiera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu dziś takie pustki? Nikt nie zajrzy nawet na chwilk? :(😭 Loli - syn Ani ma na imie Kuba a nie Michał tak jak planowała :) A chrzest małego Oliwiera odbedzie się w Polsce czy w Niemczech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×