Roczne urwiski 2004

Loli - zaraz zrobię zdjęcie i wieczorem Ci poślę. Będziesz miała dokładny obraz tego, co potrzebujemy :D I w imieniu Martusi serdecznie dziękujemy za życzenia

puk puk :) Tu wieczorny (bo jeszcze nie nocny) marek ;) Byłysmy po południu na dworze od 14.30 do 19.00 :O Myślałam, że Martyna padnie szybko... Indyk myślał o niedzieli, a w sobotę mu łeb ucięli ;) Wałkowała się po łóżeczku bitą godzinę, od 20 do 21 :O Strasznie mało śpi to dziecko...

Jutro idziemy podglądać nowe dziecko :D Chyba zabierzemy Martynkę ze sobą, choć pewnie jeszcze za wiele nie zrozumie ;) A, i wiecie co? Już tak od tygodnia czuję ruchy!!!!! Brzmi to nieprawdopodobnie, bo za wcześnie, ale przecież tego sie nie da z niczym pomylić!!! A świdruje tam jak wściekły ;)

Dzień dobry! :)

Witajcie :) U mnie duża przerwa właśnie się rozpoczęła więc jak ktoś ma ochotę to zapraszam na pogaduchy ;)

Jonko - Ty ranny ptaszku ;) Maks też śpi coraz mniej :O Zasypia po 21, a budzi się często przed 7 ale prawie zawsze lezymy jeszcze do 8 w łóżku ;) ale co to za leżenie jak on bez przerwy czegoś chce :O a to siku, a to pić, a to jeść, a to okład, a to krem i tak w koło :O A w dzień nie zdażają mu sie już trzygodzinne drzemki :(, niestety. Śpi ok. 1,5h

kochane mamuśki Urwisków i Urwiski Wiola śpi od godzinki , czekam na koleżankę , która lada chwila powinna się zjawić z dwójką dzieci ;) Muszę nadrobić osiedlowe nowości :D i poplotkować ;) Potem czeka mnie dentysta ... Dziewczyny Wioletka jest coraz słodsza ale i momentami nie do wytrzymania :-0 ale to chyba uroki dwulatków ;) Coraz łatwiej się z nią porozumieć :) Zaczepia ludzi na ulicy wołając z nienacka do nich ,,czesc,, :) Wchodząc do sklepu powtarza dzieńdobry , dowidzenia - to te radosne chwile , ale czasem to tak mi daje w kość ,że nie daje rady sobie z nią :( nie chce słuchać , ucieka z wózka - zresztą same to pewnie przerabiacie ;)

Loli - No co Ty? ;) Maks to anioł ;) Oczywiście żartuję :D Czasem nie daję rady, zwłaszcza jak zapomnę, że to tylko dzieko i nie musi wszytskiego umieć, wszystkiego rozumieć i wszystkiego chceć robić :O

Dziewczyny napiszcie ,jak minęły urodzinki maluszkom :) Jestem bardzo ciekawa bo mnie już niebawem czeka takie małe przyjęcie na 15 osób ...O ile wszyscy przyjdą ;) Wydatek się szykuje bo i tort duży i kolacja ...

Loli - a dostałaś zdjęcia i film ode mnie? Tam powinnaś wiele zobaczyć :)

Karola podziwiam Cię , w dzień w dzień , sam na sam z małym dzieckiem ...idzie zwariować :-0

A wiesz co , chyba tak ale jeszcze się do skrzynek nie dokopałam ;) Tyle czasu bez kompa , są przepełnione :-0 A mam 3 konta mailowe;)

Tort zrobiłam sama, z gotowych spodów, więc wyszedł napewno taniej niż taki z cukierni i może nieskromnie powiem, ze był przepyszny :) Prócz tego zrobiłam ciasto toffi z przepisu Beatki i też było rewelacyjne :) A na kolację to stndard.

Wiola się przebudziła , wysikała się i jeszcze usnęła ... ale chyba nie na długo ;)

A sama siada na nocnik czy musisz jej pomagać? Bo Maks to sam sie jeszcze nie rozbierze, a nawet jeśli jakims cudem mu sie uda to ja siądzie na nocnik to cały się obsika ;)

Karola - ja się ostatnio podlamalam :( Dostalam oferte pracy z U.P ale musialam odmowic bo nie ma mojej babci , ktora sie nia zajmowala kiedy wczesniej pracowalam na salonie... No i chyba mnie wyrejestruja z U.P. :( no i strace ubezpieczenie zdrowotne :-0 MOPS nie ubezpiecza - dowiadywalam sie ... Kazali mi ja oddac do żłobka :( Tragedia przxeciez ona bylaby czesciej chora ,a ja wiecej na zwolnieniach niz w pracy... ale to ich nie interesuje ... Wtedy zdalam sobie sprawę że samotne mamy mają CIĘŻKI LOS I ICH DZIECI :(

Czasem to sama się rozbiera i ubiera :) a czasem jerj pomagam ;) ale naprawde jest juz bardzo samodzielna :D

hejka dziewczynki dzieki za komplementy- bardzo to miłe :D Odpowiadajac na pytanie: Maciuś nie znosi konkurencji-jest okropny i dopiero teraz widzę ile czasu musze poświecic na jego wychowanie. Nie bedzie to łątwe, bo charakter cięzki i brak wychowania wcześniej dały takie skutki. Zdałąm sobie sprawę z tego że muszę poświęcić się dzieciom, bo jeśli teraz nawalę to w przyszłości bedzie jeszcze gożej i odpłacą mi się jako nastolatki. Z Markiem niby ok ale widzę że meczy go to, ze siedzę w domu, wręcz drażni go to. Na szczęście jest moja mama i boi się za mocno wychylać z dokuczaniem mi. Lecę do domku, bo wracam właśnie od neurologa z Kubusiem i zaraz się obudzi na jedzenie, a ja nie lubie karmić w miejscach publicznych ;) (no włąśnie okazałao sie ze Kubuś też ma asymetrie ciałą i wzmorzone napiecie mięsni- więc też czeka nas rehabilitacja :( ). Pozdrawiam

Loli - a ja dostaję dodatek wychowawczy. Z tym, ze w tym roku się zmieniło i ten dodatek przysługuje tylko dwa lata a nie jak było wcześniej trzy lata. I w teno to sposób od stycznia pozostaje mi tylko iść do pracy :O Nie wyobrażam sobie tego teraz. Jeszcze jakieś dwa miesiące temu myślalam, że Maks od września pójdzie do żłobka a ja do pracy (no może nie od wrześnie ale od listopada) ale teraz moje myslenie jest zupełnie inne i perspektywa posłania go od stycznia do przedszkola strasznie mnie przeraża A najbardziej boję się samego szukania pracy :O

Aniu - witaj JAk miło Cię czytać? :)

Aniu !!! Oh te Marek należy Ci się odpoczynek ! Przykro mi ,że Kubuś też musi mieć rehabilitację :( ale życzymy mu dużo zdrówka i Tobie Aniu duużżoo siły

Muszę zmykać

Aneczko, całuski Loli - czy dostałeś ode mnie zdjęcie moich kolczyków, których kopię potrzebuje moja sister? Karolina - właśnie ogldałam jak Maksiu zdmuchnął świeczkę :D A kto mu do tej czynności taką wojskową komendę wydawał? w pierwszej chwili aż się przestraszyłam ;)

Ninko - jak kto? ojciec chrzestny ;) Ale tak w ogóle to było ustawiane dmuchanie świeczek bo pierwsze dwa razy poszły mu tak szybko, ze nie zdążyłam nagrać ;)

:D A Martusia dmuchała i dmuchała i w końcu ... mama pomogła :D

U nas obyło się bez pomocy :) A dostaniemy jakieś zdjęcia z urodzin Marty?

Postaram się jutro coś przesłać, bo nie mam w pracy. Ale, niestety, mam mało zdjęć. Jak ja robię to jest z czego wybierać, a mój mąż, to chyba kliszę oszczędza ;) :D

Nabawię się nerwicy przez tych robotników :O łażą mi za oknami i mnie stresują ;)

:D Miała epizod w życiu, że mieszkałam w bloku i ocieplali budynek. :O Brrrrrrrrrr