Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Tak, mama pracuje, a do tego jest chora i też nie daje rady cały dzień Maksem sie zajmować, zwłaszcza, że on zdecydował, że nie będzie sie kładł spać, ale jeszcze nie bardzo ma siłę wytrzymać do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Podobało mi się jeszcze \"pipsi\", ale nie za elegancko mi się kojarzy. A ta siuśka, to jeszcze jakoś ujdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys w jakims mądrym programie typu superniania słyszałam, że powinno się mówić wagina i penis ale jak dla mnie to zbyt \"tawardo\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej, Marta czasami budzi się jeszcze przede mną, czyli przed 6.00. Potem cały dzień szaleje. I często wieczorem (20.00-21.00) wcale nie ma ochoty pójść spać. Chciałabym mieć choć połowę jej enegii. Karolina - a wspominałaś o jakiejś opiekunce, która miała Maksia odbierać. Czy to ta ciocia Irka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, jazda się zacznie jak dzieci pójdą do szkoły. Co chwila dzień wolny. Dziecko idzie tak naprawdę do szkoły na jakieś 4 godziny i nie zawsze na 8.00. Kończą o 11.00 czy 12.00 i co poza tym? Bez sensu. Właściwie matki nie powinny chodzić do pracy dopóki dziekco nie osiągnie jakiegoś w miarę samodzielnego wieku - 12-13 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, często słyszę, ze dzieci w początkowych kalsach mają lekcje na 11 czy 12. A gdzieś nawet słyszałam, że niektóre świetlice w szkołach czynne są do godz. np. 13!!! To jest paranoja! Jak te matki mają pracować?! A np. u mnie w pracy nie ma czegoś takiego jak pół etatu! A jakie to byłoby ułatwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz jakieś plnay na weekend? Ja jutro zamierzam jechać z Maksem na konie bo już od kilku dni karze babci skakać jak konik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak sobie myślę, że mogłabym nie pracować. Uwielbiam spędzać czas z Martą. Może dlatego , że tak naprawdę, to byłam z nią tylko 5 miesięcy i wciąż czuję niedosyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak? Budzi się w nocy na siusius? Maks o dziwo wytrzymuje do rana a bardzo często jeszcze dłużej ;) Bardzo mnie to dziwi zwłaszcza, że on bardzo dużo pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Dobre. A jak babcia to znosi? :D Soboty zwykle poświęcamy na zakupy połączone ze spacerem i sprzątanie. Mój mąż często w soboty ma takie swoje dodatkowe zajęcia i nie ma go w domu, a co za tym idzie, auta też nie ma :O Natomiast niedziele, to zazwyczaj wyjazd (uwielbiamy nad morze) połączony z obiadem poza domem. Pod tym względęm cała nasze trójka jest idealnie zgrana i jednomyślna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta tak naprawdę to chyba nie spała jeszcze, a to jej siusiu, to są 2-3 kropelki. Bardziej pretekst żeby wyjść z pokoju z myślą, że może tym razem się uda i zabiorą mnie na dół ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chętnie jeździlabym gdzieś dalej, ale po pierwsze do tej pory Maks już o 13-14 był marudny, po drugie on jada tylko niektóre potrawy i to podane w odpowiedni sposób, a po trzecie dziadkowie byli by nieszczęśliwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała cwaniara :) Maks dziś wstał z łóżka i powiedział do Przemka tak: \"lepiej pójde sprawdzić jak mama sobie radzi\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D to pewnie na wszelki wypadek, gdyby mama miała za dużo czasu dla siebie ;) Oj, Marta w restauracji chętnie je, ale to musi być oczywiście coś dla niej odpowiedniego. Schabowego raczej jej nie zamawiamy, ale jakieś gotowane mięsko, warzywa, soczek itp. No i, niestety, uwielbia frytki, a my uwielbiamy KFC :O Tyle, że potrafimy się jakoś powstrzymać przed zbyt częstym zaglądaniem do KFC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O!! KFC to my też lubimy, szczególnie, że zawsze jest po drodze (w sumie zawsze przejeżdżamy obok KFC w Oliwie). Ale postanowiłam ograniczyć tego typu jedzenie. Szczególnie, że Maks jada naprawdę bardzo mało warzyw. Nie jestem w stanie przekonać go do nich, Myślę, że to skutek ograniczania mu diety z powodu alergii. Łatwo jest zrazić się do warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pisałam Wam, że Maks w przedszkolu przeszedł badania logopedyczne? I okazało się, że nie wymiawia \"w\" i \"f\" :(😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze mi się przypomniało, że mialam Cie pytać, Ninko, jak gotujesz zupę z bambusem? Napisz mi dokładnie co do niej dodajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś Marta łupała kapustę pekińską i odmówiła polania jej dresingiem. Uwielbia buraczki, marchewkę. Gorzej z selerem, czy porem. To raczej muszę przemycać i to wyłącznie po ugotowaniu. ALe też je dużo owoców. W tym temacie mam szczęśćie, że nie mam wybrednego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to znaczy, że nie wymawia? Marta nie rozróżnia \"sz\" od \"s\" i podejrzewam, że podobnie jest z \"w\" i \"f\". Musisz coś z tym robić? A tę zupę mam teraz opisać? To taka typowo chińska zupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks też je dużo owoców ale z warzywami jest gorzej. Je tylko ugotowane ido tego zmiksowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E, nie, tę zupkę, co jej przygotowuję do podania przez nianię, to też nieźle miksuję. Trudno. Przynajmniej wiem, że zje dużo, treściwie i jeszcze o stałej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, co tam do niej dajesz. A to że chińska to sie domyśliłam :P \"s\" i \"sz\" to tez problem ale on w ogóle nie uzywa \"w\" i \"f\". Wcześniej jakiś tego nie zauważyłam ale logopeda wyłapała o na tych badaniach przesieowych. Mamy robić cwiczenia buzi i Maks powinien chodzic do logopedy. Z tym, że akurat sie rozchorował i na tym stanęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noe dobra, ale prócz tej miksowanej papki on nie je warzyw. Ani buraczków, ani pomidorów, nic. Nie chce mieć ich nawet na talerzu :O a jego ulubionym daniem jest \"sucgy chlebek\" i kotlecik. A po makaronie wymiotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę jest pracy przy tej zupie, ale jak już się za nią zabieram, to robię wielki garnek i mam na 2-3 dni. Kupuję 50-70 dkg schabu. Kroję w cienkie plastry i rozbijam jak na kotlety, ale bardzo mocno. Potem kroję te rozbite plastry na takie nieregularne kawałeczki (ok. 3x3 cm). Wrzucam na patelnię na rozgrzany tłuszcz i smażę. Do tego wrzucam dużą cebulę pokrojoną w piórka. PO usmażeniu przekładam to wszystko razem z tłuszczykiem do garnka, wlewam wodę, wrzucam 2-3 kostki rosołowe. Dpdaję 1/2 puszkę kukurydzy. 1/2 opakowania grzybów mun. Oczywiście te grzyby trzeba wcześniej zalać wrzątkiem, odczekać, odcedzić i pokroić. Potem wrzucam 1/2 lub 3/4 puszki bambusa. A na końcu wrzucam połowę opakowania makaronu ryżowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×