Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Witajcie :) My już po spotkaniu :) Żałujcie, że Was nie było. Pomimo tego, że w 2 z 3 dni padał, czyt. lał deszcz, że dzieliłam pokój z pająkami a Maksa użądliła osa, to bardzo miło i przyjemnie spędziłam czas. Zdnęcia niestety będą później bo ja nie miałam aparatu a Jonka w dalszym ciągu na wojażach ;) Doszłam do wniosku, że takie spotkania powinnyśmy organizować przynajmniej raz na miesiąc :P Ninko - a jak Wasza wyprawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też chce na to spotkanie :o może jakoś sie umówimy na przyszły rok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na przyszły rok? No w sumie, to już powinnyśmy zacząć planować jeśli chcemy spotkać się w wiekszym gronie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć :):):) No no no, widze, że gadacie jak najete ;) Wróciliśmy w sobotę sieczorem, ale do wczoraj dochodziłam do siebie - powrót do domu po miesiącu to jak powrót z Księzyca ;) Ale uporałam się juz z przeogromną stertą ubrań do prania i prasowania, rozpakowałam wszystko i oto jestem :) Wakacje to super sprawa, szkoda, że tak rzadko się zdarzają. :) Spotkanie z Karolina i Maksem będziemy dłuuugo wspominac, mimo fatalnej pogody i tak było fajnie :) Karolina jest wspaniałą ciepłą Osobą - buziaczki :)A Maks z Martynką szaleli razem :) \"Funfle\" ;) Zresztą zobaczycie na zdjęciach :) Spotkanie z Anią nie wyszło nam z przyczyn, o których pewnie Ona sama napisze, jak się pojawi :( Pozdrawiam Cię :) Karolina ma rację, może w przyszłym roku nam się uda w wiekszym gronie, trzeba to będzie jakoś wcześniej zaczać organizować :) O ile będziecie chciały :) My na pewno za rok znów przyjedziemy do Czarnego Młyna, ale wcześniej niż w tym roku - jeszcze przed sezonem, bo tegoroczne tłumy, korki i kolejki do wszystkiego nas powaliły ;) Dzieciaki zdrowe, opalone :) Martynka ciągle pyta, kiedy wreszcie pójdziemy na plażę, a Janek jak widzi jakikolwiek akwen z jakimkolwiek płynem - kałuża, zupa w garnku, mówi \"chlap - chlap\" i próbuje wsadzać nogę :) ardzo mocno Was wszystkie pozdrawiam - Ninko, Beatko, Loli :) W sobotę będę więcej na sieci, bo ide na dyżur, może nie będzie dużo pacjentów, to nadrobię wszelkie zaległości ;) całuski!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekacie wszystkie na sobotę jak rozumiem :) Żeby pogadać on-line ;) :P Napiszcie co u Was?????????? O,ja Wam jeszcze coś napiszę :) Mam sąsiadkę, która ma 2 letnią córeczkę - często razem wychodzimy na spacerki, odwiedzamy się itp ple ple ple ;) Ta sąsiadka jest anestezjologiem, zapracowuje się moim zdaniem za bardzo, ma 8 dyżurów całodobowych w miesiącu i dodatkową pracę w innym szpitalu. Jej pobyt w domu to świeto... Matynka ją bardzo lubi, lubi też jej córeczkę Julcie, ale z Julcią najlepiej dogaduje się Janek - cały czas się przytulają :):):):) Do sedna - odkąd przyjechaliśmy, Martynka cały czas nudziła\"kieeedy spotkamy się z Julcia???\"A tak się złożylo, że mama Julci miała tzw \"maraton dyżurowy\" - 3 dyzury co drugi dzień... Więc opowiadałam Martynce, że mama Julci jest w pracy i jak wróci wreszcie to się zobaczymy... Martynka wie, co robi mama Julci, więc pyta: \"A dlacego mama Julci musi pracować też w nocy?\" Na to ja, że pacjenci, których leczy chorują i w dzień i w nocy. Martynka po chwili zastanowienia: \"Jak bedę duza to tez będę lecyć ludzi\" ;) A za chwilę dodała: \"tylko musis mi kupić takie specjalne ubranko\" :) A jak już się wreszcie spotkałyśmy, mama Julci zastrzeliła mnie - Julcia już oróżnia i potrafi wskazać wszystkie litery alfabetu... Ma taki komputerek z fischer price... Złapałam doła - Martynka jest prawie dwa razy starsza i nie umie tego... ale ja jej nigdy nie uczylam literek... może to bląd? No dobra, na razie :) To co... do soboty:):P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę w sobotę :D Jonko, wiesz, Martusia też zna wszystkie literki, pisze podstawowe wyrazy itp. ale.... 1. nauczyła ją niania (bo ma na to czas) ;) 2. boję się, że jak pójdzie do szkoły, to będzie się nudzić :( Czekam na Wasze zdjęcia zdjęcia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko :) Oczywiście, że pamietam, że Martusia zna literki, pamietam, jak uczyła się na tych malutkich puzzlach piankowych :) No i ten super motyw, jak literowała D R E W E X - jaziem - krzeselko :):):):) Do dzis topamietam, choć to było z rok temu, jak nie lepiej :D mam chwilkę to powrzucam zdjęcia :) Tyle ile się da ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Maksiu, Martusiu, Wioletko i Patrysiu (tak na zaś) wszystkiego naaajjjjjjjj :D:D:D A tak przy okazji pozdrawiamy Racibórz, bo niedługo urodzinki właśnie tam (23 października-Leoś) może mamusia się pojawi po długiej nieobecności ;) Jonko przykro mi, że tak wyszło z naszym spotkaniem :( w tygodniu jestem zalatana, a w weekend wszelkie wycieczki z Markiem to niewypał, bo spędzamy kupę godzin w samochodzie. Marek sobie prowadzi, a ja użeram się z dziećmi na tylnej kanapie. Do tego jeszcze te nerki. Wypuścili mnie ze szpitala w sobotę, ale konkretów nie usłyszałam, w wypisie też mam tylko \"przyjęta z podejrzeniem kolki nerkowej\", \"w badaniu urograficznym nie stwierdzono zmian\". Bzdura totalna, parę dni miałam spokoju, a dziś znów mnie boli ta nerka :( Jedna dobra rzecz, że udało nam się dojechać na wesele do Lublina. Poznałam kuzynki-odnowiłam znajomość ;) Świetnie było, ale wracaliśmy prosto z wesela. Za Warszawą zaczęłam przysypiać- coś okropnego-dwie godziny zdrzemnęliśmy się na CPNie i o 9-tej byliśmy w domu. Bo dzieci z nianią siedziały i też nie chciałam jej zawalić całego weekendu. Maćka przywieźli w sobotę dziadkowie, bo tak dał im popalić, a miał siedzieć do tego weekendu. Babcia jednak nie wytrzymała :) Stad też nasza decyzja, że nie jedziemy na wesele do mojego brata. Raz, że nie zostawimy niani z dwójką dzieci na 3 dni, a dwa, że nie weźmiemy nawet jednego, bo to męczarnia, a nie żadna zabawa, a trzy, że kosztuje nas to więcej zmęczenia i nerwów niż to warte. Z jednej strony jest mi szkoda, że nie pojedziemy, a z drugiej wcale nie mam ochoty tłuc się te 600 km .... :O Mam nadzieję, że w sobotę dzieci pozwolą mi na chwilkę w necie to sobie pogadamy-tylko o której??? Bo ja mogę od 8.00 do 13.00, później wraca Marek i to on okupuje kompa :O Co do literek, to Maciuś nie zna ich w ogóle i jest z tym szczęśliwy-przyjdzie i czas na niego ;) A ja nie mam za wiele czasu na takie zabawy. Ostatnio kupiłam mu grę edukacyjną \"Co jest gdzie\" polega na tym aby dopasować rekwizyty do planszy, która przedstawia pokój, kuchnię, łazienkę i pokój dziecinny. Sądzę, że wystarczające jak na jego wiek. Ja tez czekam na Wasze zdjęcia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochanieńkie :) Przesłałam Wam zdjęcia od Jonki, ale od Beaty dostała zwrot a od Loli informację, że się przeprowadza :O Niestety w sobotę chyba nie dołączę do Waszej dyskusji, bo jedziemy z Maksem do rodziny na wieś a po drodze do stadniny rasowych ogierów :) No chyba, że zaplanowałyście rozmowę na wieczór... Aniu - a Tobie co się stało? Atak kolki nerkowej? To musi potwornie boleć :O przykro mi, że musisz przez to przechodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha!! Co do literek to Maks też nie zna ani jednej :( On dopiero co opanował liczenie do 4!! 😭 takie mam oporne dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah ta skrzynka już dawno to wykasowałam i dalej tak piszą :-0 Już nie wiem jak to wycofać 😠 Dziękuję w imieniu Wioli za pamięć i życzonka 🌻 Składamy również moc całusków i uścisków wszystkim urwiskom które obchodziły urodzinki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu jeśli to kolka jelitowa to bardzo poważna sprawa :-0 no i ogromny bół ... nie wolno tego lekceważyć bo konsekwence mogą być najgorsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dawno nie pisałam :-) Więc powiem Wam , że dziś byłam na zebraniu do przedszkola razem z Wioletką ... No i jest zachwycona :D a wręcz nie chciała wracać tylko się bawić ! Siedziałyśmy obok Pań na zebraniu , oczywiście musiała z każdą pogadać i usiąć na kolanach , każda chciała mieć ją w swojej grupie :D wkońcu jej Pani Sylwia powiedziała , że może ją pożyczyć tamtej Pani ;-) No ogromy kamień spadł mi z serca bo miałam czarne myśli ale nie mówię hop bo w poniedziałek nie będzie zmiłuj ;-) Jest w grupie samych 4-latków ,, ŻABKI,, :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) z checia przyłącze sie do dyskusji sobotniej on line ;) PAtrycja liczy do dziesięciu ale często i gęsto sie zapomina;) umie pisac mama, tata, babcia , ciocia , zna sporo literek , nawet jak przeliteruje jakie s słowo napisze :D aleee sie nachwaliłam :P poza tym baaardzi niegrzeczna z nowosci to miałam mały wypadek :o wjechała na mnie betoniarka , niestety z taka słonica jak ja nie miała szans :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloooo Macham do Was 🖐️ :) Odnośnie kolki nerkowej-wiem, że to nieciekawa sprawa-już 2 razy z jej powodu zwinęło mnie pogotowie, a w zeszłym tygodniu spędziłam kilka dni w szpitalu-niestety badania nadal nic nie wyjaśniły. Dostałam jakieś leki, ale na razie nie dają efektu........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeej :) Kurdę, dopiero teraz chwilka luzu... Worek z pacjentami się rozsypał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, odświeżałam i odświeżałam przez pól dyżuru, ale nie macie chyba czasu ;) W końcu sobota :) Idę zaraz do domku :) Buziaki, miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, nie doczytałam, że to miało być wczesnym popołudniem. :O Ja byłam, ale wieczorem :( Dzięki za zdjęcia. Trochę mało na nich Jonki :P Była z Wami? ;) Dzieciaczki śliczne :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ninko :) Wieczorem to ja padłam na pysia :) Dzięki za komplement :) Ja oczywiście byłam po drugiej stronie aparatu - nie było widać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Jakoś Dziewczęta omijacie nasz mały topiczek ;) Ale to nic, będę uparta uporem maniaka ;) Martynka po wakacjach poszła do przedszkola :) Bez nerwów, bez płaczu, z chęcią :D Nawet nie przeszkadzało jej to, że już do innej sali - po powrocie chwaliła się, że \"jest już w Pszczółkach, a nie w Muchomorkach\" :D Zabrałam ją przed leżakowaniem i tak będzie przez cały wrzesień - chodzę na popołudnia do pracy, więc tak mi łatwiej, a poza tym - jakbym ja zostawiała do 15.00, to po pierwsze nie miałby jej kto odebrać, musiałaby czekać na tatę, a po drugie - wcale bym się z nią nie widywała... Od października wracam ze staży do przychodni, więc wszystko też wroci na ustalone tory... Teraz tylko, żeby nie zaczęła infekcji przynosić... :O Nie pamiętam, czy Wam pisałam, ale Mariusz tradycyjnie na koniec wakacji złapał katar w pracy... Łudziłam się, że ja nie złapię, a najbardziej chodzi mi o dzieci... No i mi już dziś leci z nosa :( Kupiłam maseczkę, nawpychałam się czosnku i cały czas mam nadzieje, że cokolwiek to da... Śmierdzę jak góralska kiełbasa :D P.S. 🌻 🌻🌻Patrycjo!!!!!!!! Przyjmij najlepsze życzenia urodzinowe! ❤️Bądź grzeczna dla Mamusi i rośnij zdrowo! Przepraszamy za spóźnienie z życzeniami...... CAły czas pamietałam, ale .... przegapiłam... :P Gapa... Buziaczki!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) Wszystkim dzieciaczkom składam najlepsze, choć serdeczne życzenia szczęścia, zdrowia i spełnienia marzeń. Dziś Maks po raz pierwszy od prawie roku został w przedszkolu aż do obiadu i to przez pomyłkę ;) ale był tak zadowolony po powrocie do domu, że już tak zostanie :) Ale się cieszę :) Tylko jeszcze żeby jadł normalnie. Ponoć do zupy nawet nie chciał podejść, a na drugie danie zjadł ziemniaki i mięso, zostawiając surówkę. Ciekawe co zrobi jak będzie np. kasza? Jeszcze na placu zabaw zjadł przygotowane wczęsniej w domu owoce i bułkę. Zobaczymy, może nauczy się jeść normalnie... oby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bzdurę napisłałam z tymi życzeniami :D Oczywiście miało byż najlepsze choć spóźnione życzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, święte słowa Pani Dobrodziejki ;) Walczę z tym katarzyskiem i próbuje wpłynąc przez podświadomosć, żeby sie nie rozwinął ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, to wpływaj, wpływaj, cobyś dzieci nie pozarażała. MAks niestety tez od tygodnia pokasłuje z rana i ma tak dziewnie nos zapchany, ale wmawiam sobie, że to nie przeziębienie tylko alergia. Jak mu daję ten nowy lek jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×