Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wydepilowana

depilacja cukrowa jestem w szoku

Polecane posty

A powiedzcie jaka ma być ta masa gdy sie ją nakłada na nogi? Bo niby wyszła mi taka jak ma być, ale jak ostygła i była troche ciepła, twardawa ale jeszcze plastyczna, zaczęłam nakładać i wogóle nie przyklejała się do włosów. Trzeba nakładać taką jeszcze bardzo wodnistą, średnio czy całkiem twardą? I ma być ona gorąca czy tylko troche ciepła? Błagam powiedzcie, tak sie napaliłam na ten cudowny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja to dzis robilam i wyszlo mi cos bardzo wodnistego:( :( :( :( Ej dziewczyny, ktorym to wyszlo. Napiszcie dokladny przepis jak to robicie i wogole! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella-dona
jak dlugie musza byc odrosniete wlosy aby daly sie tym cukrem wyrwac?jak szybko pojawia sie potem malutki odrost ,jak dlugo jest gladka skora bo po goleniu to juz pojutrze jest szorstka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie, jest o tym inny topik i dla wszystkich, ktorzy wciaz zadaja mnostwo pytan i nie otrzymuja odpowiedzi informuje, ze mozna depilowac wszystkie okolice ta pasta. faceci nawet klaty depiluja i zarost na twarzy wiec bez obaw. paste czasem mozna kupic na allegro za jakies 30zl ale trzeba pilnowac. sama probuje drugi raz ja przygotowac a na angielskiej stronie jest napisane ze lepi sie (co mi sie tez przydarzylo) jak jest za duzo wody. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radivior
Ja zrobiłam właśnie "syrop", dałam trochę więcej cukru niż piszecie ( tak 1 i 1/3 szklanki, sok z pół cytryny i dużą łyżkę miodu. Ma ładny jasno bursztynowy kolor i jest dośc płynny. Zobacze jak przestygnie......... Mam nadzieję ze okaze sie ten sposób dobry bo własów na nogach mam mnóstwo jak to brunetka ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super ta pasta
Cześć dziewczyny po przeczytaniu waszych wypowiedzi zrobiłam ta paste wyszła dobrze była dośc twarda ,ale po chwili ugniatania w dłoniach robiła się elastyczna tak się jeszcze zatanawiam {bo resztę z pierwszego razu zprezentowałam siostrze]czy zamiast wody do następnego razu nie dodać herbaty z rumianku w odpowiadnich proporcjach czyli szklanka cukru i pół szklanki naparu z rumianku co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaacha_15
Hej dziewczyny! To naprawde dziala, ja kozystalam z przepisu: -1/2 szklanka wody, -szklanka cukru, -skok z 1/2 cytryny, -lyzeczka miodu Gotowalam na malutkim ogniu przez ponad pol godziny, najpierw było wlasciwie bezbarwne, pozniej stopniowo robilo sie coraz ciemniejsze az do ciemnego brazu... Jestem w szoku ale to naprawde dziala!! (wiem wiem jestem baaardzo szybka) Zycze wszystkim powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak ja gotowałam wg przepisu to było takie bardzo mocno brązowe i sie bardzo pieniło, zaczeło mi wylewać sie z garnka :| czy jeśli teraz zrobie w wiekszym to jak juz bedzie takie bardzo brązowe to mam dlaej gotować?kiedy mam skończyć?jaki bedzie efekt kocowy??prosze odpiszcie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o takkk
mi stygnie juz 2 godziny, oczywiscie jest juz zimne ale tak klejace ze nie da sie nic z tmy zrobic bo przykleja sie do rak ;( (wg przepisu: 1 szklanka cukru,sok z polowki cytryny, lyzeczka miodu,niecala szklanka wody)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papierek po czekoladzie
Ja robię troszkę inaczej - nie dodaję wody, biorę tylko szklankę cukru, 1/4 szklanki miodu i sok z połowy cytryny. Gotuję to tak długo, aż rozpuszczą się wszystkie kryształki cukru a cała masa przybierze kolor miodu, ewentualnie trochę zbrązowieje. Jak sie pieni, to znaczy, że wrze...i tyle...tak powinno być :) Nigdy nie gotowałam tego aż tak długo... i masa z wodą nigdy mi nie wyszła... Zawsze korzystałam z przepisu bez wody i było ok, wystarczy poczekać, aż cukier się zupełnie rozpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atalanta
o takkk, pogotuj jeszcze troche ta mase, mi tez najpierw wyszla za zadka na poczatku, ale jak podgotowalam znowu to byla ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papierek po czekoladzie>>>>>>>>> a ty to gotujesz w garnku normalnie?i jak długo? tez sie tak mocno pieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papierek po czekoladzie
Tak, mam taki mały najzwyklejszy garnuszek i w nim wszystko gotuję. Mi też się pieni - to normalne, bo ta masa po prostu wrze - tak jak woda, zresztą to przybiera postać płynu. Nie jestem w stanie określić dokładnego czasu gotowania - może z 10-15 min, nie dłużej - w każdym razie tak długo, aż wszystkie kryształki cukru się rozpuszczą, a cała masa będzie jednolita i o kolorze miodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuka
znowu mi nie wyszlo :( wczorja bylo strasznie lepiace i zanic nie dalo sie nic ulepic a dzisiaj zrobilam nowa i co? wyszla twarda jak kamien i sie kruszy papierek po czekoladzie> napisz doklandnie jak to robisz ilegotujesz, jaki kolor i wszystko. bo zaczynam watpic czy da sie to w ogole zrobic :( zrobie wg twojego przepisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuka
znowu mi nie wyszlo :( wczorja bylo strasznie lepiace i zanic nie dalo sie nic ulepic a dzisiaj zrobilam nowa i co? wyszla twarda jak kamien i sie kruszy papierek po czekoladzie> napisz doklandnie jak to robisz ilegotujesz, jaki kolor i wszystko. bo zaczynam watpic czy da sie to w ogole zrobic :( zrobie wg twojego przepisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuka
czy przypadkiem nie lepi sie od tego miodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, zrobilam... w.g przpisu papierka czyli 1szklanka miodu, 1/4 szklanki miodu, sok z polowy cytryny... gotowalam...zrobily sie babelki..zaczeli sie troszke pienic... zaczelo wrzec.. to powrzalo troche i zdjelam :P teraz czekam az ostygnie i zobaczy,my co dalej :) boje sie tylko ze za krotko trzymalam na ogniu... wkoncu to sie ma skarmelic, czyli dojsc do koloru brazowego, czy koloru miodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuka
ivaa> napisz jak ostygnie czy ci wyszlo. jesli tak to zrobie trzecia, ostatnia probe ;) bo juz jeden garnek spalilam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostyglo..nie parzy gdy biore w paluchy...hmm.. zajrzalam w garnek i widze ze masa jest w kolorze kogla-mogla :P kolor jasnego, nie przezroczystego bursztynu. wkladam tam lape, i okazuje sie ze tylko na wierzchu jest taki kolor, a w srodku jest zlociste, kolor klasycznego bursztynu. to dobrze czy nie? wzielam kulke, polepilam ja chwile w dloniach, przykladam do lydki, rozsmarowuje (z kierunkiem wlosa) troszke to bylo ciezkie bo masa sie kli i do skory i do moich palcow... ale co tam, jakos poszlo... odplepiam (tak jak plastry z woskiem) i...? nic. wlosy nie wzruszone moim zabiegiem :P probuje jeszcze trzy razy i dalej nic... moze masa jeszcze nie gotowa? nie wiem... jeszcze sprobuje za godzine... moze bedzie sie mniej lepic do palcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuuuuka - dokładniej chyba nie jestem w stanie tego wytłumaczyć... wsypuję najpierw cukier, później miód, na końcu cytrynę, trochę to wszystko mieszam i podgrzewam aż zbrązowieje (kolor takiego trochę ciemniejszego miodu) i (bardzo ważne) masa zrobi się szklista, bez żadnego kryształka cukru, mogą w niej byc co najwyżej małe bąbelki powietrza - weźcie trochę na widelec, łyżkę, cokolwiek i sprawdźcie! Jak już będzie gotowa, to odstawić i dalej wiecie co robić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robie tak - 1 szklanka cukru, 1/2 cytryny, \"kapka\" wody; gotuję aż nie zbrązowieje, studzę - i wychodzi! Jestem pięknie wydepilowana 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee.... no poczekalam troche.. ale zrobil sie kamien w garnku :D nie mialam jak zlapac zeby cokolwiek wziac z tej masy..wiec wlozylam garnek do mizki z goraca woda.. masa jest bardziej plastyczna.. wzielam troche, zrobilak kulke, rozprowadzilam na nodze... biore sie za zrywaniem.... wyszly 3 wloski! :D:D ale jezu.. to boli tak samo jak przy wosku cze depilatorze....:O was tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah te literowki....: miski z woda*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kermitka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuka
no dobra sprobuje.. ostatni raz :/ moze wyjdzie ale to ostatnia proba! ja nie wyjdzie to odkladam kase na kosmetyczke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja próbowałam trzy razy. Na różne sposoby. Za każdym razem wszystko wyglądało (i smakowało) jak miód. Niestety miałam ten sam problem, co dziewczyny: Nie było mowy o rozrobieniu tego w rękach, bo kleiło się n i e m i ł o s i e r n i e. Daleko temu do plasteliny... Nie wiem, czego to wina. Może Wy wiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jeszcze jedno pytanie. To tak, gdyby już całkowicie szlag mnie trafił z robieniem tej pasty. Co bardziej polecacie? http://allegro.pl/item101354936_al_fatina_oryginalna_arabska_pasta_cukrowa.html - to jest dużo tańsze i opakowanie zawiera 400 g pasty, więc starczy na dłużej http://allegro.pl/item101108271_pasta_cukrowa_do_depilacji_camsakizi_.html - to natomiast kosztuje dużo więcej, ale pasty jest tylko 270 g; niemniej jednak - ta pasta jest bardziej znana Na co się skusić? Sprawdzał ktoś tą pierwszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuka
zrobilma trzeci raz wyszlo troche ciemniejsze chociaz bylo na ogniu 5 min i to na prawie niewidocznym. jest za twarde jka wystygnie to bedzie prawie ja kamien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuka
ivaa> ja sie chyba skusze na ta pierwsza:) bo domowych prob mam juz dosyc, nie wime jka innym udaje sie za pierwszym razem szczesciary ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×