Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

Gość ika4
a może tak dla przypomnienia i wygody: Nick...........Wzrost...początek-obecnie-cel......Wymiary 1.Thiness.....165cm....56kg.................49kg.....92-72-98 udo-60 2.Ika4.........162cm....59kg......57kg.....52kg.....???????????????????? 3. 4. 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta111111111
Siemka! Hey Oliwka! Ojjj te obiadki to Cię nie motywują za bardzo i tylko pokusy robią. No ale razem napewno uda nam się wytrwać do końca. Ja też się musze przyznać, iż dzisiaj skusiłam się na 4 kluski śląskie inaczej paluszki hehe robione są z ziemniaków noo ale myślę że 4 to dobry wynik heh. I tyle na dzisiaj już jedzonka, A najgorsze jest to, że pogoda do niczego, ciągle pada i nigdzie wyjsc nie można a najgorsze jak już pisałyście jest siedzenie w domku bo ciągle myśli się jedzonku. Noo mam nadzieje, że wytrzymam. Ika super że nie skusiłaś się bardziej mnie motywujesz tym:) Paaaaaa lece już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Widzę,że pojawiło się sporo nowych wpisów, a przez weekend wydawało sie, że topic wysycha:-) Ja trzymam się dzielnie, nie przekraczam 600 kcal dziennie. Tzn., do tej pory tak było, bo właśnie złapałam doła... Jestem na diecie od tygodnia i schudłam tylko 1,5 kg. Oczekiwałam lepszych efektów... Zwłaszcza, że staram się codziennie ruszać, jeżdżę na rowerku. Wczoraj zjadłam tylko 450 kcal, czemu nie chudnę??? To, kurde, niesprawiedliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka68
werek nie przejmuj sie ja tez tak wolno chudne ale tlumacze sobie ze jeszce gorzej bede sie czula jak przerwe to odchudzanie.Musimy jakos wytrwac w koncu mechanizm ruszy do dolu i bedziemy piekne i chude:)3m sie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta1111111111
Siemka kobitki! Noo super, że jest nas coraz więcej. Witaj werek. Też podobnie jak Ty jeżdzę na rowerku, a powiedź ile tak dziennie km przejeżdzasz bo ja tak 8 mniej więcej :) Nie martwcie się, że tak powoli chudniecie ja mam to samo i po ostatnim efekcie jojo strasznie spowolniony metabolizm niestety :( Dzisiaj zjadłam: 2,5 pomidorka 4 kluski ziemniaczane( może nie są dietetyczne no ale fajnie, że na tylu poprzestałam) Pewnie wyszło jakieś 600 kcal bo niewiem ile te kluski mają ale ogólnie może być. Tylko muszem jesc więcej owoców np. kiwi na przeczyszczenie. Bo codziennie 3 razy dzienne piję sobie herbatkę pu-erh ale i tak nic od 2 dni na kibelku już nie byłam hehehe. No i wypijam duuuuze ilosc wody zazwyczaj kranówke hehehehe . No to ja mykam Pozdrówka Paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
no to chyba wszystkie wczoraj podłapałyśmy dołka. Ja wieczrem oglądałm mecz z moim mężem i on zajadał się chipsami i orzeszkami a ja zapychałam się owocami i zjadałm ich całą masę: 1 x mizeria ogórkowa (ta co nie zjadałm w pracy bo niby byłam już taka najedzona że myślałam żę już prawie nic nie zjem po powrocie do domu :-( ) = 100kcal 1 x jabłko(duże) = 250g x 50kcal = 125kcal śliwki (nie wiem ile) - może nawet 1kg = 1000g x 34kcal = 340kcal winogrona = 200g x 80kcal = 160kcal 2 x wasa = 2 x 30kcal = 60kcal razem - 785kcal + te poranne 255kcal = 1040kcal - ale przegiełam!!! Ale za to dzisiaj już sobie obiecuję poprawę! W pracy mam tylko kefir = 400g x 45kcal = 180kcal a w domu planuje niby zupkę: przyprawa warzywko, 3 czerwone buraczki, 3 marchewki, pietruszka = 200kcal i wieczorem maślanka z otrebami = 200ml x 52kcal = 104kcal razem - 484kcal i tyle musi mi dzisiaj wystarczyć - chociaż wiem że może być ciężko bo wczoraj strasznie wypchałam sobie brzuch przez te śliwki i jeszcze jestem na siebie zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
i jeszcze zbliżają się moje "złe" dni w miesiącu i ogólnie jestem rozdrażniona i wyżywam się na wszystkich - właśnie posprzeczałam się z koleżanką w pracy - oczywiście o nic i już całyd dzień skopany! Też tak czasem macie że wszystko jest bez sensu i najchętniej poszałabym spać i chciałabym się obudzić jak już będę miała moje wymarzone 52kg a to jeszcze taka długa droga...nie wiem jak to przetrzymam. w piatek mój mąż robi pożegnalnego grilka ze znajomymi i rodzicami więc już wiem, że muszę upiec ciacho i zrobić surówki i spedzić z nimi pół nocy przy taki wilekim jedzonku - jak to wszystko przeżyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta11111
Siemka od jutra wszystko od nowa zaczynanm wczoraj totalny dół miałam ;( dobra Pozdrówka Paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Wrocilam z wakacji i na wadze mam 58kg :O To straszne! Codziennie bylo piwko, grill... ahhhh Ale teraz biore sie ostro za siebie i dietka 500kcal :) Narazie zjadlam 3 łyzki platkow owsianych z 125ml mleka -----120kcal Zmieniam dane w tabelce :O Nick...........Wzrost...początek-obecnie-cel......Wymiary 1.Thiness.....165cm....58kg.................49kg.....92-72-98 udo-60 2.Ika4.........162cm....59kg......57kg.....52kg.....???????????????????? 3. 4. 5. Dopisujcie sie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
i masz rację Thinnes - trochę przybyło-trudno ważne żeby się jakoś zmobilizować i nie podddawać się. Sama nie wiem jak się zachowam na tym piątkowym grilu - ale w razie czego to grunt żeby w sobotę to odpokutować i dalej trwać w dietkowych obyczajach i zeby te moje upragnione 52kg dalej mnie motywowało.PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
edytko1111111111 - jak tam, myślę że już ok. i dzisiaj jesteśmy dalej dzielne. Musimy się tu razem trzymać i wspierać bo inaczej nie da się tego przejść. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mozna sie przylaczyc ? ( przepraszam za pisownie, nie mam polskiego alfabetu :( ) juz po raz setny probuje i guzik, kiedys schudlam 18 kg w 4 miesiace i uwazam takie tempo za bardzio dobre, niestety jestem lasuchem i slodycze mnie GUBIA!!! moze z Wami pojdzie lepiej ? mam do zrzucenia jakies 10 kg , pomozecie ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta11111111
Siemka! Noo od jutra jesteśmy razem i się wspieramy! Przez wrzesień będzie fajnie. Dietka a tak wogóle czuję się tak lekko jak przez cały dzień nic prawie nie jem i wszystko mi wychodzi. Niewiem co to hehe Od jutra żadnych słodyczy i wogóle basta! hehe teraz będzie mi troche łatwiej bo z mamuśka się odchudzam No to Paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i moze jeszcze uzupelnie wasza tabelka :) Nick...........Wzrost...początek-obecnie-cel......Wymiary 1.Thiness.....165cm....58kg.................49kg.....92-72-98 udo-60 2.Ika4.........162cm....59kg......57kg.....52kg.....???????????????????? 3.berokla 171 cm...78kg ...............68 kg 98 - 78 - 102- 60( udo) 4. 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta111
Siemka! Noo od jutra jesteśmy razem i się wspieramy! Przez wrzesień będzie fajnie. Dietka a tak wogóle czuję się tak lekko jak przez cały dzień nic prawie nie jem i wszystko mi wychodzi. Niewiem co to hehe Od jutra żadnych słodyczy i wogóle basta! hehe teraz będzie mi troche łatwiej bo z mamuśka się odchudzam No to Paaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
berolka - walcz z nami! wytrwamy. edytka1111111 - mi najłatwiej też będzie we wrześniu bo zostaję sama w domku bez żadnych zapasów. A puki co muszę jakoś sobie radzić jeszcze przez tydzień i nie skusić się na żadne pyszności które serwuje mój mąż - a on naprawdę potrafi pysznie gotować. Z jednej strony (tej egoistycznej) to czekam aż on wyjedzie bo wiem że wtedy będzie mi łatwiej trwać w diecie, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie całych trzech tygodni bez niego :-( . Więc będziecie mnie musiały wspierać nie tylko w diecie ale także w tęsknocie. Jakoś to będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boba
Witam Was Wszystkie serdecznie!!! czytam przerózne topiki i szukam gdzie mogłabym sie zadomowic....ten topik wyglada calkiem, całkiem, chcialabym tutaj troche zagrzac wiecej czasu..... jestem za dieta 500 kal ale wiem ze to trudne bo ja moge sie ograniczyc i nie jesc nic ale niestety gubia mnie owoce-uwielbiam je i moge je jesc i jesc a niestety one tez maja kalorie;( obecnie na jkim innym topiku wynalazlam dietke 3 dniowa i mamm zamiar ja od jutra wdrozyc .....pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :-) oliwka, dzięki za dobre słowo. Masz rację, że nie wolno mi teraz przerwać, bo będę się czuła naprawdę fatalnie. Liczę na to, że ten mój zaspany metabolizm jakoś się w końcu zreflektuje ;-) Wczoraj mi wyszło 770 kcal, ale to dlatego, że przyjechała moja kumpela (chuda, oczywiście...) z winkiem i koniecznie chciała, żebyśmy sie napiły razem. A, niestety, alkohol ma pustych kalorii od groma i ciut, ciut... Piwo odstawiłam w ogóle, ale czerwone wytrawne winko wydaje sie w miarę niewinne, dopóki sie nie zorientuję że wypiłam 200 kcal... Edyta, fajnie, że też jeździsz. Ja sobie wczoraj dopiero kupiłam licznik do roweru, więc mogę Ci powiedzieć, że wczoraj przejechałam 15 km. Ale wiesz, że to róznie bywa - w zeszłą niedzielę byliśmy na wycieczce, to zrobiłam 30 kilosów, a są dni, że ledwo 6 wyjeżdżę... A z wizytami w kibelku też mam niejaki problem ;-) Jak sobie z tym radzicie? Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
jak na razie u mnie ok. dopiero jestem tylko po kefirku (180kcal) ale tylko dlatego że nie zabrałam do pracy nic innego do jedzenia. Chwilowo znów jestem z siebie zadowolona, ale co bedzie jak wrócę do domku to wyspowiadam się już jutro.Musi się udać!!! Miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Ika, ja pochłonęłam jakieś 250 kcal: na śniadanie serek wiejski light z warzywami, a potem nektarynkę. Około 16 planuję jeszcze coś przegryźć i na dziś koniec! Zobaczymy czy się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja narazie zjadlam platki owsiane na mleku i troszeczke leczo z cukini i chyba na tym poprzestane :) Trzymajcie sie dziewczyny!!! Nie dajcie sie zarciu!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berolka, nie uwierzysz, ale ja też jestem głodna ;-) W dodatku nie mam siły, jakby mnie ktoś przeżuł i wypluł, nawet na rower nie mogę sie zebrać... to chyba przez tą pogodę, jest tu ktoś z Wawy i też się tak chałowo czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, nie mówcie, że topic umiera?? Czyżbyście już wszystkie schudły tyle, ile chciałyścise i nie wchodzicie na forum diety? ;-) Ja zjadłam rano kromkę wasy z serkiem (30 kcal) i brokuły. Brokuły polecam, mają bardzo mało kalorii, a można się nimi napchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna wkrótce
ja kolejny raz próbuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
werek - bez obaw, ja nadal tu zaglądam tylko chwilowo nie mam czasu nic pisać, PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! :D Ja sobie pije soczek \"Vitaminka\" marchwiowy, ma tylko 36kcal w 100ml, a wypije 500ml czyli bedzie 180kcal. Na obiadek przewiduje sok Fit warzywny ...mniam! Jak wam idzie dziewczyny? a tak wogole to cwiczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta111
Hey kobitki! Noo ciekawe ile schudniemy! hehehe Fajnie że bobo doszła heh napewno razem nam się uda zobaczycie. Ja narazie planuje nic nie jeść do 18 i jesce pomidorka dzisiaj. A jeśli chodzi o ćwiczenia to raczej nie gimnastykuje się raczej wole rowerek, ale ostatnio coś pogoda nie dopisuje :).Ale może niedługo się poprawi i będzie lux. To Paaaa potem będę pisać nowy wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna wkrótce
poczytałam troszkę, i na diecie 500kcal, wróżą nawet 10kg w ciągu 3 tygodni, oczywiście to jest zależne od organizmu... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×