Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

Gość uuuuuuuup
gabela z jakiej wagi startowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do masieczek
uważaj żebyś się nie zesrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, mogę sie przyłączyć? Zaczełam (nie wiem po raz który) odchudznie od zeszłego poniedziałku, tj. 08.10.07 z wagą 81 kg, przy wzroście 174 cm (bez komentarza) dzis jest juz 77,7 kg, akatualnie jestem na diecie kopenhaskiej, moim celem jest max 67 kg, a ideałem byłoby 63 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
startowalam z 70 kg, teraz obecnie, waze 61 kg, wczoraj bylo jeszcze 61,5 :) zjadłam około 600 kcal, jak juz sie wejdzie w rytm i nie mysli ciagle \"co by tu zjesc\" to mozna wytrzymac spokojnie, trzeba tylko wybierac odpowiednie produkty po ktorych nie jest sie głodnym fajnie ze ktos tu zagląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopek
hej dziewczyny ....ja chyba tez pojde na ta diete 500 kcal!bo juz mnie ta moja wga dobija!do tego kompulsy i wynikiem jest to ze waze duzo za duzo! powiedzcie mi troche wiecej o tej diecie?co np jesc zeby sie zmiescic w granicach kalori?takie przykladowe menu? powiedzcie tez jak sie czujecie na tej diecie? czy dlugo czekalyscie na efekty?czy mialyscie napadu obzarstwa? i jeszcze moze jakies wskazowki dla mnie? sorki ze taki nawal pytan,ale ja juz nie mam sily:ciagle chudne i tyje :( wiec blagam napiszcie mi cos pocieszajacego :typu :O JA TEZ TAK MIALALM JAK TY I W KONCU LADNIE SCHUDLAM! BO JA SZUKAM JAKIJS MOTYWACJI WIEC MAM NADZIEJE ZE WY MI JA DACIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopek
jestescie?? czy kazdy jeszze w pracy zasuwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja proponuj epo prostu poczyatc ten topik troche... sa zarowno i przykladowe menu jak i opinie ... bo trudno to wszystko tak napisac a poza tym troche czasu na to schodzi a wszystko jest napisane we wczesniejszych postach... Jak na kazdej diecie najwazniejsze to nie myslec o jedzeniu a jak przyjdzie CI taka mysl wypic herbatke lub wode ;-) poza tym napady sa ale mozna je \"wkomponowac\" w 500-600 kcal dzis prawie przesadzilam bo zjadlam trzy kawalki ciasta ale nie byly duze wiec powinnam sie zmiescic ;-) do tego jogurt truskawkowy activia. na wiecej nawet nie mialam ochoty...ogolnie jem co chce ale trzeba uwazac zeby jesc tez wartosciowe jedzenie warzywa mieso itp itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeronisiaPoznan28
hej,nie mam neistety czasu przeczytac calego topiku, ile mozna w dwa tygodnie schudnac na tej diecie?z 5 kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te 9 kg to w dlugim czasie chudlam, bo jak mowilam mialam przerwe od odchudzania w czasie mojego wyjazdu do irlandii dzis na wadze 60,5 kg, wiec mozna juz powiedziec ze 10 kg ;p ostatnie 4 kg, no wlasciwie 3,5 kg zrzucilam od poprzedniego poniedzialku, wiec sadze ze 5 kg w 2 tygodnie jest mozliwe,a nawet bardzo realne, dodam ze mialam jeszcze okres w tym czasie hmm, co do słabego charakteru....tez tak miałam, serio, mialam napady, bylam na diecie 2-3 dni, widzialam na wadze ubytek 1 kg i w nagrode obdarowywalam sie jedna czekoladka....tylko na niej sie juz nie konczyło....i pozniej chlup do kibla... poki co trzymam sie swietnie, sama sie sobie dziwie, wczoraj mialam ochote na kawałek andruta i....zjadlam go, ale dodatkowo, za to cwiczylam troche dluzej pozwalam sobie od czasu do czasu na cos słodkiego, jakas krówke, czy malego cukierka wszystko zalezy od nastawienia, jak juz ,maszeruje w strone lodowki z zamiarem pochloniecia czegos slodkiego to biore do reki, patrze na to, patrze ile ma kalorii i stwierdzam ze po prostu nie moge sobie na to pozwolic i koniec!! szkoda by zaprzepascic te 4 kg chwilowa slaboscia.... trzeba byc twardą dziewczyny!! jestescie wazniejsze niz wasza słabosc do czekolady!! to wy jestescie paniami swego losu a nie cukier!! wytrzymałosci!! pozdrawiam 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waga dzis rano: 59,5 ;-) tylko to takie w pizamce zaraz po wstaniu z lozka... 5 kg w dwa tygodnie? nawet na diecie z wieksza iloscia kalorii powinno wyjsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, możecie byc ze mnie dumne;) w 9 dni - 4 kg!, dziś moja nieszczęsna waga elektorniczna wykazałam dokładnie 77 kg i - 1% tkanki tłuszczowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moge sie przylaczyc? Odchudzam sie od tygodnia dieta kopenhaska ale juz nie moge zniesc tego monotonnego jadlospisu:( Nie chce rzucic sie na jedzenie wiec po dzisiejszym rannym kryzysie(zjadlam jogurt) postanowilam przerwac i kontynuowac z taka sama iloscia kalorii ale z bardziej elastycznym jedzonkiem;) przez tydzien na kopenhadze schudlam 3,2 kilo i chce zrzucic jeszcze 1o:)Dluga droga przedemna a w grupie zawsze latwiej ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesci dziewczyny! moge sie przylaczyc?? ja walcze z 60kg przy wzroscie 166cm przede mna 10 kg do stracenia nie bardzo znam sie na dietach a jedzienie tego co sie lubi tylko zeby nie przekraczec pewnych kcal uwazam za najlpesze tracenie na wadze powiedzcie mi czxy dobrze naliczylam 3 wasy 100kcal jablko 100kcla jogurt owocowy 200g 200kcal 2 gotowane skrzydelka 200kcal kubus 150 kcla nie znam sie za bardzo na tych kaloriach i wszystko biore na oko wyszlao mi ok 750 kcal a wy ile byscie naliczyli na takie jedzenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no..porazka kompletna:( Wlasnie wracam z zakupow i przytargalam nowa elektroniczna wage a potem przezylam szok...rowniutkie 68 kilo:O Jezu ...dlaczego to tak demotywuje? A juz sie cieszylam ze waze troche mniej..Niby niewielka roznica ale humor mam juz zepsuty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec zmieniam stopke:( Forumianka: Ja bym to tak policzyla wasa-ok 90kcl(zalezy od rodzaju,spojrz na opakowanie) jablko 56 kcl jogurt-200 kcl 2 skrzydelka-180 kcl(sprawdz w tabeli) kubuc 150 kcl =676kcl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
knedelek nie dam Ci sie odchudzac samej bede z toba dzien w dzien jutro chcialam sprobowc jakiejsc diety 3 dniowej tak dla szybkiego efektu na poczatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki i jak tam? ja mam zaplanowanych gosci na sobote i teraz jestem troche w kropce zeby nie pokazac ze sie odchudzam i za duzo nie zjesc... no nic zobaczymy jak to bedzie dla mnie zawsze weekendy sa najgorsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temu jablku to ja bym jednak dała 100 kcal no bo 56 jest na 100 gram, na kilogram wchodzi około 4-5 jablek, czyli liczmy ze jedno ma około 200 gram, wiec 56*2=112 kcal... wiec trzeba by troszke podniesc te wyliczenia u mnie narazie lajcik.... chocwczoraj wzielam nowa tabletke anty po przerwie i cholera...czuje ze mnie ciagnie do jedzenia troche bardziej, ale staram sie trzymac... skosztowalam tylko łyzke ziemniakow tłuczonych, bo gotwałam mojemu tacie obiad...jejku, ja uwielbiam ziemniaki we wszystkich formach, a najbardziej jako placki ziemniaczane, chryste...mogłabym to jest 3 razy dziennie, ale tłuszczu ma przerazliwie duzo... pozdrawiam i nie poddawac sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forumianka----mam nadzieje:D Licze na ciebie bo ja zamierzam bywac tu codziennie;)A jaka 3dniowa masz na mysli?500 kcl to juz jest dobry poczatek hihi,no chyba ze jakies oczyszczanie na sokach czy warzywach...moze byc ciekawiej;) aniolecek-----a moze sprobuj nie zjesc nic az do przyjazdu gosci...wtedy nawet jak zjesz przy nich to i tak nie przekroczysz swojej dziennej dawki kaloriii i nikt sie nie zorientuje ze sie odchudzasz:D gabela-----moze masz racje:)W takim razie ja swoje kalorie musze liczyc na necie bo widac mam male pojecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze nie ma sensu nic innego bo na 500 to i tak duzy spadek wagi nastepuje... a uprawiacie jakis wysilek fizyczny? ja mam raz w tygodniu 1,5 h zajec ruchowych na uczelni wiec to zawsze cos... kiedys uprawialam jogging ale ostatnio z powodu chlodu na dworze i nie posiadania kogos kto by biegal ze mna bardzo to zaniedbalam... knedelek dzieki za rade swietny pomysl ;-) a co do liczenia kalorii to spokojnie wejdziesz we wprawe i nie bedzie potem potrzebowac zadnych tabelek bo na oko bedziesz umiala okreslic co ma ile kalorii... ;-) ja dzis troche przesadzilam ale nie duzo a to dlatego ze juz nie moglam wytrzymac i slabo mi bylo i zjadlam activie ale to raczej nie jest duze wykroczenie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu...goście, no ja sie przyznam ze jutro tez moge zgrzeszyc...moj kumpel zaprosil mnie do siebie na ekhm...noc zwierzen :D, tak to nazwalam, bo dziewczyna z nim zerwala i jest zalamany i stwierdzilam ze musi symbolicznie utopic smutki, wiec jakis alkohol wpadnie... najwyzej zrobie podobnie Knedelek radziłas Aniołeckowi...ze zjem cos dopiero przed piciem...na pusty zoładek to niezdrowo ;p A co do kopenhaskiej i innych diet....ja mam pdobnie, nienawidze ustalonych z góry jadłospisow i zasad...wole je sobie sama ukladac i sie tego trzymac, jakos bardziej to do mnie przemawia no i rezultaty mowia same za siebie dzisiaj kurcze mialam apetyt, nie powiem, zjadłam nadprogramowy jogurt, sucharka i kapuste kiszona... :\\ starym zwyczajem skonczylo sie to odpowiednio...do tego zrobilam sobie herbatke z sensu...coz, słabosc musze odpokutowac, nalezy mi sie w koncu kara, wiec mam za swoje...moze dzieki temu bede panowac nad moimi lepkimi łapkami... fuj Trzymajcie sie laski!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z anioleckiem:D Ja niestety nic nie cwicze,straszny ze mnie leniuch:(Ale na swoje usprawiedliwienie dodam ze duzo chodze;)Mam nadzieje ze naucze sie liczyc kalorie ale narazie wole nie ryzykowac i kontrolowac w tabelach;)zanim sie przyzwyczaje to troche minie... gabela----masz racje,ja tez nie cierpie ustalonych jadlospisow,nigdy bym nie schudla jak bazowalabym sie na tym...A tak przynajmniej nie bede niepotrzebnie zasmiecac zoladka rzeczami ktorych nie lubie i jadla tylko to co w miare mi smakuje do 500/600 kcl oczywiscie:)Tzn.postaram sie skomponowac dobrze jadlospis ale same wiecie jak to jest...raz lepiej raz gorzej..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D czemu nic nie piszecie kobietki? Jak wam idzie dietka? Ja dzis jestem pelna energii i na mnie poczatek zawsze fajnie dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytalam na roznych forach ze dziewczyny chjudna na niej ok 3kilo mi tych 3 dniach choc podobno mozna nawet i 5 ale ja to nie wierze Oto jadlospis : Dzień 1: Śniadanie: grejpfrut lub jabłko, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Obiad: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery). Dzień 2: Śniadanie: jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy. Obiad: pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze. Dzień 3: Śniadanie: cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy. Obiad: jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora. A teraz najważniejsze: przed każdym posiłkiem należy wypić dwie szklanki przegotowanej wody. To konieczne. Niezbędne jest również przestrzeganie ścisłej diety- absolutnie żadnych zmian. Działa tu współzależność chemiczna składników. Nie wolno używać cukru ani soli, nawet śladowo. Dieta jest rygorystyczna , ale- do wykonania. a co do cwiczen to ze mnie tez jest leniuch jedyne co o 45 min wf 3 razy w tygodniu a na naszych lekcjach czesto dostajemy taki wyciski ze wychodzimy spoconiutkie a ujeszcze dodatkowo zapisalam sie na aerobic 2 godziny w tygodniu pierwsza lekcja dopiero w poniedzialek ale juz nie moge sie doczekac mam nadzieje ze dietka plus cwiczenia pomoga mi osiagnac moj cel do sylwestra i chyba w dni z aerobikiem podniose kalorycznosc tak do 1000 co o tym myslicie? czy lepiej zostac na 500??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forumianka a ja czytalam ze ta dieta jest do bani.. Wszyscy na nia narzekaja i jeszcze nikt nie schudl na niej trwale.. Osobiscie mysle ze jesli sprobujesz to potem swobodnie musisz przejsc na 600 kcl zeby utrzymac to co zrzucisz.. Nie wiem..ja nie jestem przekonana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kalorie rzeczywiscie musisz podniesc przy wysilku fizycznym... 1000 kcl byloby idealnie jesli chcesz chodzic na aerobic bo 500 to stanowczo za malo..nie mialabys sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie jestem do niej przekonana... poza tym jak mam wyznaczone co mam jesc to jest mi najtrudniej to zachowac... no ale wybor nalezy do Ciebie ;-) a co do wysilku fizycznego to zalezy jak sie bedziesz czula... zacznij od 1000 w ten dzien ale lepiej jedz wtedy wiecej bialka i weglowodanow bedziesz miala wiecej sily i miesnie Ci sie beda robic a chodzi przeciez o ujedrnienie ciala ;-) i jak zauwazysz ze dobrze sie czuesz mozesz zmniejszac ilosc kalorii stopniowo np na 900 potem 800 itp... no chyba ze bedzie Ci slabo czy cos, ja musze zaczac witaminki lykac bo juz niedobor magnezu zaczynam odczuwac w organizmie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! co słychac? u mnie nawet ok...znaczy sie, przekroczylam 600 kcal napewno, ale nie sadze zebym wyszła poza 1000 kcal, wiec sadze ze nie jest najgorzej.. jutro sie zważe i zobacze jak to wyglada w liczbach ogolnie dni zaliczam do udanych, chociaz strasznie spaaaaac mi sie chce, poprzedniej nie spalam wcale, no ale coz...uroki studiowania ;p pozdrawiam i piszcie, piszcie co jecie, jak sie czujecie, i wogole, wszyyystko mnie interesuje :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×