Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

Gość antoszkaeloszka
ja dzisiaj: tost z masłem kanapka z chudą szynką z indyka zupka chinska kromka chleba z masełkiem to tyle :D *wcale nie jestm głodna dziwne, ja juz tez 4 dzien na takiej dietce, ale nie wazę sie bo nie chodzi mnie to ile ważę, ale ile widac tego po mnie :) mysle ze za 3 tyg, zobaczę jakąs róznice narazie czuje się lzejsza tak w sobie :) fajnie. powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
halo dziewczyny gdziescie sie podzialy?! Troche smutno tak samej tutaj pisac ale mam nadzieje ze to chwilowy zastoj. Pamietajmy ze do wiosny juz niedlugo wiec tzreba wziac sie w karby! moj dzisiejszy jadlospis owsianka -> 200kcal 400ml mleka -> okolo 200kcal kilka lyzek jogurtu naturalnego z garscia platek-> 100kcal red bull light -> 3kca razem okolo 550kcal przyznam ze calkiem jestem z siebie dumna, najgorsze ze nadchodzi weekend mnostwo wolnego czasu w domu i... mnostwo niezjedzonych pysznosci... Na szczescie dzisiaj wybralam sie na dietetyczne zakupki i oblowilam sie mrozonkami (gotuje je na parze, kalorii niewiele ale jak zapychaja) Trzymajcie kciuki i piszcie jak WAM idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
brawo antoszka! widze ze bedziesz walczyc i nie poddasz sie zbyt latwo! ja przyznaje ze mialam kryzys dzisiaj powazny juz nie wyrabilam, nie moglam sie na niczym skupic i bylam rozdrazniona. na szczescie istnieja papierosy cola light gumy do zucia i... red bulle light moj nalog [drugi i istatni] pisz jak ci idzie kochana, mam nadzieje ze razem wytrwamy te pierwsze trzy tygodnie, mam nadzieje ze pozniej juz pojdzie gladko :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
obiecuje ze to ostani post dzisiejszej nocy, antoszka powiedz mi tylko ile masz wzrostu i jaka jest mniej wiecej twoja wymarzona waga. ja mam 165cm i waze 57 kg. na poczatek chcialabym zrzucic te koszmarne 7 ktore mnie przesladuje a ty? milej nocy i juz sie zamykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
bravo, nie daj się :D ja mam 166 cm i waże o zgrozo 69 kg ;/ a moja wymazona to 51 kg :D moze mało, ale co tam, chociaz ja bardziej liczę na wygląd niz na wagę :D niedługo weekend, słodkie lenistwo :D Będę musiałą posprzątac troche w domu, moze dzięki temu nie rzucę sie na jedzenie ;p Miłej nocki pa. ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogunia27
Witam, Nazywam się Bogumiła i chciałabym bardzo do Was dołączyć. Mam dość dużą nadwagę, z którą od niedawna walczę i nawet odniosłam już pewne skutki w postaci -6kg. Ale przede mną jeszcze długa droga. Przy wzroście 163cm ważę obecnie 85kg. Jeszcze niedawno waga wskazywała 91kg. Właśnie wtedy postanowiłam, że tak być nie może, muszę schudnąć dla samej siebie, dla zdrowia i kondycji. Oczywiście ograniczyłam jedzenie i włączyłam wysiłek fizyczny (jak narazie umiarkowany, żeby się nie zrazić), mianowicie 100 brzuszków na ab rokecie (nawiasem mówiąć świetne urządzenie) oraz skoki na skakance. Kiedyś, jeszcze jak byłam w liceum, jak się odchudzałam to skakanka dawała duże efekty, teraz też widzę, że pomaga. Z jedzeniem to różnie bywa. Zależy na co mam smaka. Kiedyś lubiłam bardzo chleb vasa, a obecnie nie wezmę go do ust, poprostu nie mogę. Jakoś tym razem się odchudzając mam ochotę na zupę. Nie wiem może to kwestia przeziębienia, które leczę już od miesiąca. Wystarczy mi talerz rosołu na cały dzień i jest OK. Rozpisałam się bardzo, ale chciałam , żebyście wiedziały coś o mnie. Boję się, że znowu się poddam i te 6kg przybędzie z nawiązką. Mam nadzieję, że znajdę w Was wsparcie i uda mi się dojść do mojej upragnionej wagi 65kg. Tak więc zostało mi jeszcze do stracenia 20 kg. Mam nadziję, że się uda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogunia27
Witam ponownie, Dzisiaj nie będzie łatwo, bo umówiłam się z chłopakiem na kawę na mieście. Wiecie jak to jest...zawsze coś jest do kawy. Mam nadzieję, że wytrwam. Wiem, że wieczorem w domu będzie jakaś sałatka z brokułami i fetą. Jak narazie to wypiłam dwie szklanki soku hortex light i zjadłam (jeśli można to tak określić) gorący kubek, na którym pisało, że ma 91 kal. To chyba nie jest tak źle? Napiszę Wam wieczorem dokładnie co zjadłam i ile. Mam nadzieję, że nie skuszę się na nic słodkiego, bo to byłaby kolejna porażka:( A ja mam już dość porażek, chcę wreszcie schudnąć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
Witamy, witamy. Oczywiscie postaramy sie ci pomóc:D nooo 6 kg ;o to b.dobry wynik :) gratulacje wydaje mi sie ze będąc np. wkawiarni do kawki (nawet na diecie) można (oczywiscie raz na jaki czas) pozwolic sobie na ciacho, oczywiscie w granicach rozsądku najlepiej wybrac mały kawałeczek jakiegos owocowego, ale czasami w niektórych kawiarniach zdarzają sie do kupienia np .ciasteczka zbozowe:) tym razem musi ci sie udac , trzymam kciuki i opisuj jak tam u ciebie:* ja dzisiaj: jogurt fantasia kanapeczka z samym masełkiem telerzyk zupki kalafiorowej 5 krakersów 55 min. aerobiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
bogumila, milo widziec kazda kolena osobe na tym forum, trzymam kciuki pisz koniecznie jak ci idzie! Antoszka od wczoraj popoludnia a teraz bylam poza domem bo spalam u przyjaciolki po wspolnym plotkowaniu i... tak dobrze sie rozmowa kleila ze przez ten "klej" pozwolilam sobie na 800kcal w postaci sushi ktore zrobilysmy a wbrew pozorom sushi nie jest taka lekka przekaska. za to dzisiaj od rana godzina w fitness clubie a dzis planuje kazda najmniesza kalorie. jak dotad bylo *kilka lyzek musli z 100ml kefiru okolo 200kcal *ogorek pokrojony w krotkie odcinki maczany w twarozku okolo 50 kcal *salatka z pomidorem i ogorkiem- 130kcal *barszcz czerwony 200ml- 40kcal salatke odlozylam do lodowki ma niby malo kalorii ale wole jak na razie "jechac" na barszczu instatn i herbacie zobaczymy jak wyjdzie, do tej pory zjadlam 290kcal , sama jestem pod wrazeniem... ps. odwazylam sie i po fitnessie poszlam sie zwazyc i co?! 1,5kg mniej mobilizacja pelna para gdy na wadze zamiast 57 widzi sie 55,5 kg hihi trzymam kciuki i czekam na relacje co tam u was szczegolnie u ciebie antoszko bo obie glodujemy od poniedzialku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
halo co to za niepokojaca cisza?! mam nadzieje ze kazda sie dzielnie trzyma pierwszy tydzien chyba jest najgorszy, warto jest sie przemeczyc! minela godzina od ostatniego wpisu, lapie mnie jakies chorubsko wiec poloze sie chyba wczesniej spac. moj organizm wypocznie a i zjedzenie czegokolwiek raczej niemozliwe :] mam takze pytanie do wszystkich forumowiczek, na jakich wspomagaczach jestescie podczas diet : herbatki, tabletki, syropy i takie tam caluje mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
hej hej. ja sie jakos trzymam, cały dzionek sprzątałam :) a dzis kanapeczka kurczak bez skóry, kilka listków sałaty, pomidor. to tyle, ale od poniedziałku zawezam troszke swoją dietę, i wprowadzam duuzo nabiału, bo na jednym z forum przeczytałam, ze dla typu sylwetki jabłko a taką własnie posiadam, duzo nabiału jest wskazane:D ja oczekuje, powalajacego efektu za ok. 2 mies. mam nadzieje ze stane na wagę i zacznę skakac z radosci :D trzymajcie sie dziewczynki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
wczoraj juz padlam ze zmeczenia. dzisiaj na 8 rano zawzielam sie i poszlam na basen. normalnie jestem strasznym leniem i cwiczenia dla mnie zawsze byly najwieksza meczarnia ale gdy widze jak okropnie wygladam moja motywacja rosnie jak dotad zjadlam: 30g platkow + 100ml 0,5%mleka + 2 lyzki otrebow -> okolo 170kcal kawa + 100ml mleka 0,5% -> 35kcal razem 205kcal od poniedzialku obiecalam sobie ze postaram sie nie jesc po 18 musze sie zawziac bo sezon na wieloryby sie konczy ahah;) najbardziej mnie dziwi to ze na tej naszej diecie moge byc caly czas bo ona wcale nie jest tak straszna dieta jak sie wydaje... az sama sie zastanawialam czy aby napewno dobrze wszystko licze bo jedyny strasznie kaloryczny posilek to ma u mnie sniadanie... gdy jestem bardzo glodna napycham sie zielonym ogorkiem 15kcal albo liscmi salaty 20kcal i przestaje byc glodna ahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
nie daj sie kochana ! własnie tez jestem najedzona na tej diecie i tak zastanawiam sie ze na dietce 1000 kcal to dopiero trzeba chodzic pełnym :) i jutro 2 tydzien hmm.. nie moge doczekac sie lata! zawsze jak zachce ci sie jesc to pomysl sobie o jakis obcisłych ciuszkach jakie nidługo załozysz i o tych zazdrosnych spojrzeniach innych hyhyhy :D 3maj sie kochana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
no przyznam sie ze troche poplynelam dzisiaj [oczywiscie rozsadnie] no ale w koncu rano byl basen wiec ciii :] musialam wyjsc z kuchni bo inaczej skonczyloby sie duuuzo gorzej tak wiec: 30g platkow + 100ml 0,5%mleka + 2 lyzki otrebow -> okolo 170kcal kawa + 100ml mleka 0,5% -> 35kcal truskawki mrozone 100g-> 30kcal 2xchlebek razowy slim -> 40kcal losos+warzywka->150kcal 50g twarozku 0%-> 40kcal razem 510 lyknelam tez dzisiaj xenne 3 tabletki i troche mnie pogonilo wiec ludze sie ze dzisiaj nie bylo az TAK zle uff oh jutro DRUGI tydzien, nie wiem z czego ja sie tak ciesze , w koncu zalezy mi na dwoch ale miesiacach ale chyba jestem pod wrazeniem jak co by nie bylo konsekwentnie trzymalam sie cale siedem dni. zrobilam sobie z tej okazji na jutro salatke, cala misa a tylko 100kcal, bede miala na drugie sniadanie antoszka z tymi ciuszkami niezly pomysl poszukam jakis ubran z czasow kiedy bylam chudsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
załamka nic po sobie nie widzę, i waga tez nic nie pokazała ;( ale się nie poddam nie tym razem. :D dziś. jgurt(90 kcal.) talerzyk barszczu ukrainskiego(max. 200 kcal) nigdzie nie pisze ile moze miec ;p średnie jabłko (80 kcal.) woda ze smakiem (92 kcal.) RAZEM: 462 w najgorszym wypadku. i lecę na fitness (spalę jakies 300 kcal :D) całuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
Juz naprawdę nie wiem co mam zmienic w swojej diecie zeby były efekt, moze zacznę jest 3 krakersy dziennie :) nie no przwsada, ale jestem załamana ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia395
No ja zaczynam diete 500 kcal od jutra, choc boje sie ze nie wytrwam;p ale wiem ze musze tego dokonac zeby lepiej sie poczuc we wlasnej skorze, co prawda nie wygladam na tyle ile waze ale robie to dla siebie;p wiek-19 wzrost-175cm waga-68kg cel-58

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
przepraszam wszystkie bardzobardzo przezylam chwile zalamki w poniedzialek, niezle rozpoczelam drugi tydzien... ale po kolei. wrocilam do domu po zajeciach czulam sie wspaniale wazylam 55 kilo bez zadnych setnych niczego rowne 55. nikogo nie bylo w domu, stwierdzilam ze zjem cos malego co wystarczy mi do konca dnia korzystajac z okacji ze nikt nie bedzie we mnie wciskal kotletow czy ziemniakow. tak zaczelam i nagle poczulam straszna chec zjedzenia wszystkiego czulam do siebie odraze ale jadlam coraz wiecej. poszlam oczywiscie do lazienki pozniej i lyknelam xenne jednak ile to dalo. dlatego dzisiejszy dzien mam dola i nawet slonce nie poprawilo mi humoru. dzisiaj zjadlam pieczywko wasa z twarozkiem -> 60kcal i to ma mi wystarczyc do konca dnia. nie trace jednak motywacji, mam nadzieje ze jezeli do konca tygodnia bede jadla gora 300kcal dziennie to "spale" te poniedzialkowe 2500kcal albo i wiecej kto to wie madzia witamy ciesze sie ze zdecydowalas sie na diete ! ech a jak wam idzie? mam nadzieje ze niebo lepiej niz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
dobra zrobilam sobie na obiadokolacje warzywa gotowane na parze -120kcal dodajac do tego dzisiejsze sniadanie -60 wychodzi 180kcal calkiem niezle mam nadzieje ze uda mi sie utrzymac ten rytm. jutro chce dodatkowo isc na silownie po weszlam na wage i bylo 56kg odzyskalam troche humor, a tu ciaaagle cisza antoszka, madzia, bogunia co z wami?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
ja tez miałam załamke. rzuciłam sie na szarlotke mamy, o zgrozo! ale schodze z tej diety na 200-300 kcal tak dla oczyszczenia, wiem ze to nie zdrowe ale tylko przez 2 tygodnie. :) zaz niecałe 2 mies. jade do Londynu i musze wyglądac bosko na weselu kuzynki:D dlatego motywacja na pełnej parze. pomimo takiej niskiej iloscki kcal postanowiła ze tu będe pisac, bo wszedzie mnie zjadą :DD nie łam sie! własnie co u ciebie Bogunia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
hmm 200-300 kalorii brzmi strasznie ale wcale nie musi byc katorga jesli bedziesz duzo pila. herbata slodzona slodzikiem czy kawa sprawiaja ze nie jestes glodna i daja ci jednak troche energii. najwazniejsze moim zdaniem zeby jest sniadania wiec mozesz sie troche rozpuscic rano do 170kalorii a pozniej jesc juz tyko warzywka bo owoce maja duzo cukru i sa kaloryczne trzymam kciuki wierze ze ci sie uda, na pewno do konca tygodnia jestem z toba jestem ciekawa ile uda nam sie zrzucic dzieki temu, taki przyspieszony kurs odchudzania :D jutro 10 dzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia395
jasna cholera;/ wlasnie przed chwila niemal rzucilam sie na bombe kaloryczna, na duzy kebab, jestem wsciekla na siebie, nie chce powodowac wymiotow, wzielam kilka przeczyszczajacych tabletek;/ dol... Mam nadzieje ze jutro juz nie popelnie tego bledu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola87
witam! chciałabym się po odchudzać razem z wami! zaczynam od jutra! dzisiaj też niewiele zjadłam ale chyba przekroczyło 600 kcal! nie lubię długo czekać na efekty! lubię codziennie widzieć na wadze mniej! mam 174 cm , 66,8 kg mój cel to 58kg życzę wszystkim powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
hmm no u mnie dzisiaj nienajgorzej choc musze bardzo uwazac na kalorie przyjmowane w plynach. tak wiec dzis bylo *25gram platek + mleko 0,5% -> 130kcal *lipton ice tea puszka ->65kcal *sushi dwa kawalki ->100kcal *troche twarozku + kilka kesow salatki -> 100kcal *male cappucino na chudym mleku -> 60 razem wychodzi 455kcal nie jest zle ale gdybym zamiast liptona wziela cole light a zamiast cappucino herbate byloby lepiej... madzia, wiem co oznacza taki napad... lapiesz mega dola i wszystko traci sens. najleiej jest sie pozbierac ja w poniedzialek mialam to samo dlatego wtorek byl bardziej postny. dasz rade! wiola zapraszamy smialo, kazda kolejna osoba jest mile widziana antoszka co do za niepokojaca cisza?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
ja dzis przez cały dzien miseczka surówki z marchewki, mleko z musli. duzoo wody. mysle z ejakies (200kcal) i fitness 1H 15 min. efektów chcee/ pisac co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
niezle z tym fitnessem! z tymi efektami najgorzej, bo niby widzi sie jakas tam lekka poprawe ale niestety nie przeklada sie to na wage. ja juz czasem taka podirytowana jestem, bo to nie dieta jest najgorsza - da sie ja wytrzymac. tylko to czekanie i ta frustracja. NO ALE TRZEBA BYC DZIELNYM antoszka juz jutro 11 dzien trzeba myslec pozytywnie. jak z alkoholem u was? bo dzisiaj mialam taka straszna ochote sie napic wina ale sie powstrzymalam bo juz duzo zjadlam za to pomyslalam ze jutro moze zamiast obiadu wezme dwie lampki co myslicie? jeden kieliszek bialego to okolo 75kcal hmmmm buzi :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoszkaeloszka
ja niestety do poniedziałku nie mam internetu, więc będe z Wami tylko duchem :D ale nie poddam się, dalej dzielnie walczę ja mysle ze wy tez. trzymajcie sie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
udalo mi sie powstrzymac przed winem za to pozwolilam sobie na mala rozpuste w postaci sushi ale na szczescie zapchalam sie 8 kawalkami. podliczajac dzis zjadlam okolo 500kcal ostatnio jakos coraz bardziej sie rozpuszczam musze znowu sie przywrocic do pionu bo jeszcze sie rozpuszcze :D ahah trzymam kciuki za was wszystkie. antoszka kurcze szkoda ze caly tydzien bez ciebie bo jestes jedyna osoba ktora chyba konsekwentnie wchodzi no to forum, trzymaj sie kochana ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kika
nie poszlam dzisiaj na zajecia bo zaspalam, przez co caaly czas korci mnie zeby cos zjesc. dopiero 13 a ja juz wcielam 350kcal za to odkrylam przyczyne moich ostatnich glodow - zbliza mi sie okres. nie znosze tego ze zawsze wtedy moj apatyt rosnie 2 albo nawet i 3 razy. lyknelam 4 xenny i do konca dnia postaram sie nie jesc zbyt wiele no chyba ze herbate ze slodzikiem trzymajcie sie wszystkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×