Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

ehhh chyba z sentymentu do tego topicu bede tu zagladac i sledzic poczynania nowych kolezanek ktore przejely topic:P dziewczyny a cwiczycie?? co zamierzacie po dietkowaniu?wrocic do jedzenia czy sie ograniczac? Dokladnie dzisiaj mija rok jak stanelam na wadze i stwierdzilam ze jestem oblesna swinka:D ale i tak jadlam do marca:D i stalam sie jeszcze wiekszym prosiakiem:P ale ten rok szybko zlecial:D pozdrawiam cieplutko🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winogronka bo widzisz, ja jeszcze 2 lata temu ważyłam 53 kilo, ale to było w czasie choroby. Z taką wagą czułam się doskonale- i wyglądałam dobrze.Później to co straciłam nadrobiłam w miesiąc:-O Dla mnie teraz najważniejsze jest zdrowie-łykam witaminki, staram sie zdrowo odżywiac (warzywa,owoce,zboża,nabiał). Zaczęłam się już źle czuć we własnej skórze- i z tąd dieta. Zdrowa- 1000 kcal;) Co do ćwiczeń to staram się poświęcać na nie minimum 30 min. Zazwyczaj bywa trochę dłużej,mam w domu rowerek stacjonarny, korzystam też z www.modeling.pl Co po diecie? chciałąbym na stałe wyeliminować tzw.złe produkty tłuszcze,cukry...no ale zobaczymy. Przede mną jeszcze długa droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🌻 sniadanko juz za mna: *pol opakowania serka wiejskiego- 100 kcal *2 wasy-80 kcal co po diecie? ja na stale chce wyeliminowac zle produkty, juz nie chce np. wracac do bialego pieczywa... zobaczymy co z tego wyjdzie ;) a co do cwiczen- u mnie jest to minimum godzina dziennie (ale zawsze tyle cwiczylam) w tym jest stepper, czasem absy, czasem pilates, jak jest cieplo to rower, rolki, bieganie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po obiadku. Jak na razie zmiesciłam sie w 600 kcal- przede mną jeszcze duuży telerz zupy kapuścianej na kolację( 90kcal) może jakaś mała kawa,czy kawałek mięska chudego. Jutro juz jestem na uczelni- dobrze ,bo nie będę musiała ciągle myśleć o jedzeniu.W piątek zaczynają mi sie ferie- przez te 2 tyg. postaram sie zwiększyć ilość ćwiczeń do 1.5- 2 h.dziennie (wliczając 45 min.tańca), wprowadzić masaze i ćwiczenia rozciagające. Byle do przodu!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz sie nie mogę doczekać wieczoru! dzisiaj mam juz za sobą: red bull light 3kcal kawa ze słodzikiem ok.20kcal małe jabłko 50kcal 5daktyli (...) 100kcal Ale dzisiaj mam straszne zakwasy klatki piersiowej po wczorajszej silowni!! Ale to chyba dobrze. W ogóle dzis myslałam, że padnę! Było tak niskie cisnienie, a ja jestem niskocisnieniowcem kurczę i leżałam na biurku, zeby tylko nie zemdleć :( Cieszę się, że sie trzymamy, bo 2 dni to juz niczego sobie :P Pozdrawiam was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia GG- musisz jesć troszke wiecej ,bo za szybko schudniesz i nam z topiku uciekniesz;) Podziwiam cię za wytrwałość:) U mnie dzisiaj pewnie stanie na 800-900 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he, oj ja tak szybko nie chudnę...poza tym zobaczymy jak sobie poradzę w weekend, bo zawsze w weekendy piję :P a jeden kielonek 50ml ma 120kcal. Masakra co? Nie mówiąc o napoju, którym będę to popijać...szklanka soku też spokojnie ze 150kcal. O rany, właśnie sobie to sama uswiadomiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ale mam zakwasy po wczorajszych cwiczonkach :O Dzisiaj zjadlam malo bo tylko jogurt jogobella ze zbozami i mala buleczke. Teraz pije sobie wode z cytrynka i zaraz sobie pocwicze na laweczce ;) Jakos nie chce mi sie jesc... Winogronko-----> a czy jak wazylas te 60kg to mialas cellulit? ...bo ja wlasnie mam dosyc mocny a boje sie ze on nigdy mi nie zniknie :( Dziewczyny macie jakies \"sposoby\" na wyszczuplenie ud? -to moj najwiekszy kompleks 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć masaże są najlepsze na uda i cellulit. Ale się najadłam pomidorków...ale było pyszne...NIe wiem ile może miec taka sałatka, max 400kcal myśle. Także dzień uważam za udany. I oczywiście już nic nie jem, bo to przecież 19 dochodzi he he. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia ale ja nie mam czasu chodzic na masaze... :( A moze samemu mozna je robic? jak wiesz jak to pisz :D !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linsay- półprzysiady!! podobno rewelacja:) I oczywście masaże,dobry krem... Cellulit zniknie:) Ja dzisiaj i jutro robię sobie przerwę od rowerka stacjonarnego- wydaje mi sie,ze mięśnie na nogach za bardzo mi sie rozrastaja...poza tym bolą mnie ostatnio- więc 2 dni przerwy nie zaszkodzi:) Ostatnio jestem taka humorzasta ,że nawet mój facet to zauważył:-P oczywiście nie przyznam mu się do diety. Tyle razy już rozpoczynałam,że mam dość tych ciągłych jego- \"a nie mówiłem\". Jak schudnę to sam zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lindsay- masaze robisz sama w domu- najlepiej pod prysznicem szorstka gąbką. Zaczynasz od kostek i idziesz w górę- kolistymi ruchami.Na koniec prysznic ciepło-zimny i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec dzis: *serek wiejski- 100 kcal *2 wasy- 80 *marchewa-100 *chleb razowy-180 *wafelek :o - 150 kcal *poledwica z indyka- 40 *2 kawy z ml- 40 suma- 690 kcal... mialo byc 800.. no nic, nie bede narzekala- jutro za to mysle, ze 900 kcal bo mi metabolizm siadzie ;) cwiczenia: *1 h stepper+hantelki *150 polprzysiadow *100 roznych brzuszkow dzien uwazam za zaliczony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌼 Dzień rozpoczęłam zupką mleczną- owsianką-200 kcal Przyjrzałam sie sobie dzisiaj krytycznie w lusterku i tylko utwierdziłam sie w przekonaniu,ze muuszę schudnać:-P Zaraz zmykam na uczelnię( egzamin z łaciny ),później skoczę do sklepu po zakupy- wasa,wafle ryżowe itp-mniam! Na obiad planuję zupkę kapuściankę- została mi od wczoraj:-P A w międzyczasie może jakieś jabłko. Ćwiczeń dzisiaj nie planuję-bo niestety nie będe mieć czasu( jutro examin z filozofii ) ale za to zmniejszę ilość kcal tak do 800. pani-ka, Gosia GG,Winogronka i inne odchudzaczki- buziaki dla was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lindsay mialam celulitis:( stosowalam papke z kawy,smarowalam pupe i uda pod prysznicem,dieta, troche cwiczen i znikl:) 3majcie sie dziewczyny:) ja spadam w ksiazki:( pozdrowka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam laseczki! Ja dzis juz ostro sobie pozwoliłam ... Red bull 110kcal, jabłko 50kcal, Kawa 20kcal, Mamba-to jest dla mnie zagadka, ale zakładam ze 200kcal :( lizak chupa chups 60kcal, czyli póki co stanęłam na 440... Czeka mnie jeszcze 2xodzywka bialkowa czyli trzeba założyc 250kcal, no i wrzucę pewnie jakies jabłuszko, ale mam zamiar wiekszość tego spalic dzis na siłowni! Pozdrawiam serdecznie slicznotki, milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu mamba nie ma tyle kalorii!! No chyba,ze zjadłaś cały wagon:-P Ja po obiadku stanęłam na 600 kcal. Rano zupka mleczna(200 kcal),później jabłko(100kcal) ,Kapuścianka(150kcal)i małe piwo(150kcal) :) Dzisiaj jeszcze tylko jabłko wieczorem i może troszkę serka wiejskiego!I jak już pisałam dzisiaj nie ćwiczę. buziaki dla was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop,hop odchudzaczki gdzie jesteście?? Dzisiaj nie zmieściłam się w moje spodnie buuuu....😭 a jeszcze kilka miesiecy temu w nich chodziłam! Miałam iść w nich na jutrzejszy egzamin,ale będę musiała zmienić zdanie... Dlaczego odchudzanie jest takie trudne???? Waga ani drgnie. Ale nie poddaję się- przecież dopiero 3 dzień mojej diety.W końcu musi zacząć spadać,prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podzielę sie z wami moich oszałamiającym odkryciem;) A mianowicie- te 8 kilogramów które przytyłam weszło mi centralnie w biodra i uda! W pasie jest wszystko ok- nie mam tzw.opony,ale uda- SZOK. Muszę więcej czasu im teraz poswięcić. Muszą zmaleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nektarynko my chyba mamy podobne budowy, mi też weszło właśnie w dół, bo talie mamy boską :P mi najbardziej przeszkadza ta część pod tyłkiem, która łączy sie z udami po zewnetrznych stronach, koleżanki nazywaja to bagaznikiem, wyjatkowo ohydnie to wyglada jak sie ma za obcisłe spodnie, wtedy to tak się zgina blee he he. No ale uda same w sobie też nie sa za cudne :( Wagą w ogóle nie powinnysmy się sugerować, wyłącznie centymetrami, bo to w końcu o to chodzi! A waga też zalezy od cisnienia, od nagromadzenia wody, od tego czy się ćwiczy, czy jest się przed okresem. Niby nasz cel, to właśnie waga, ale same wiemy o co chodzi... Ja dziś dokończyłam mambę :P 2 odżywki jak planowałam i jabłuszko. Nie wiem czy zamknęłąm się w 800kcal, ale na siłowni sporo się \"zjarało\", także luz. Pozdrawiam ciepło i trzymajmy się mocno. PS.Czytałam dziś w jakims serwisie medycznym, że tłuszcz zaczyna schodzić dopiero 9 dnia, przez pierwsze 5-7dni woda, potem zaczyna się coś tam przemieniac :P (fajnie czytam) az 9 dnia organizm atakuje swój tłuszcz, także póki co walczmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia GG- ja mam dokładnie tak samo z tymi udami!! Fachowo to się nazywa...bryczesy:-O Masz racje -w spodniach wygląda to strasznie :-O Jakie ty masz wymiary w udzie?? Bo ja jeszcze miesiąc temu miałam 58cm:-O Po miesiacu na rowerku zmniejszyło sie do 56-ale i tak nie wyglada to dobrze. Dlatego postanowiłam przejść na dietę. A rowerek?? No nie wiem,ale teraz te nogi mam jakieś takie napakowane....:-O Pani-ka gdzie ty jesteś?????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mojej talii- to rzeczywiscie, ok.64cm więc nie jest źle. W talii prawie tyle co w udzie...masakra:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nektarynka talia 64cm (no comment), udo w trzech miejscach mierzyłam nad kolanem 36cm, w połowie uda 45cm, aż na samej górze w mordę jego mać 53cm...W krótkich spódniczkach wyglądam dobrze, bo akurat ta część ponad półmetrowa jest zakryta. Ale lipa. Biodra dochodzą do 92cm. Póki co wiem, że talię muszę mieć 60tkę biodra tak 88cm i bedzie o niebo lepiej, a co do uda...Nie wiem ile musi być, żeby było ok.Jak myślisz? Zastanawiam się właśnie, czy to nie błąd te ćwiczenia. Czy my się nie \"pakujemy\". Np. moja kuzynka która schudła z 70 do 50kg, była przeciwniczką ćwiczeń. Stosowała ona diete kopenhaską, a potem do 1000kcal i jak już osiągnęła te 50kg to wtedy zaczęła co jakiś czas na rowerze jeździć, czy tam czasem hantle podnosiła, żeby tak ładnie ciało wyrzeźbić. No i w sumie wygląda super, w mordę :P Dobrze, że się znalazłyśmy takie podobne budową he he, ale dla pocieszenia Ci powiem, że jak na dzisiejsze czasy, to nasz 1,70m to dosyć dużo, przynajmniej tym sie nie musimy martwić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wklejam tu coś, bo słyszałam, że jest to skuteczna dieta, napiszcie co sadzicie. No i z tego co mi wiadomo średnio się chudnie 2-5kg w 3dni, a pije się przy tym od cholery wody. Dzień 1: Śniadanie: grejpfrut lub jabłko, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Obiad: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery). Dzień 2: Śniadanie: jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy. Obiad: pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze. Dzień 3: Śniadanie: cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy. Obiad: jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora. A teraz najważniejsze: przed każdym posiłkiem należy wypić dwie szklanki przegotowanej wody. To konieczne. Niezbędne jest również przestrzeganie ścisłej diety- absolutnie żadnych zmian. Działa tu współzależność chemiczna składników. Nie wolno używać cukru ani soli, nawet śladowo. Dieta jest rygorystyczna , ale- do wykonania. To tylko trzy dni! Kto przez trzy dni nie potrafi wyrzec się tego czy owego, aby zrzucić 5 kg? Po diecie należy zrobić dziesięciodniową przerwę i – można ją powtórzyć, zrzucając dalsze 5 kg. Ale na tym koniec! Dobrze byłoby na stałe odzwyczaić się od soli i cukru albo znacznie ograniczyć ich stosowanie. To ułatwia utrzymanie wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkiem niezłe te krakersy...Ja tam mogę wytestować, ale od niedzieli, bo w sobotę piję bez 2 zdań, więc wszystko by przepadło, gdyby zacząc jutro. Ale nie powiem, ta kawa gorzka czarna równoważy się z krakersami :( Śpijcie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia GG-ale ty masz zgrabne nóżki!! Ja pod kolanem mam 40cm,w połowie 50,przy udzie 56-jak już zresztą pisałam:-O Zadowolona będe z 52 cm w udzie;) dzisiaj rozpoczynam nową serię ćwiczen rozciągających- rowerkowi chwilowe STOP. Co do tej diety-to jest świetna, na moje oko tak ok.400kcal na dzień (taka półgłodóweczka). Może zastosuje ją,ale od poniedziałku. Zaraz mam egzamin😭 tzn. o 8- chyba zawału dostanę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczyny:) a ja wcinam nestle fitness z mlekiem i pozwolilam sobie do was zajrzec;) pozdrawiam🌻 p.s ika4 odezwij sie kiedys i napisz jak tam zdrowko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to trzymam kciuki, połamania!! Ja już po studiach uff...To do usłyszenia później laseczki. Nektarynko, na pewno mamy podobne nogi, a te centymetry, to pewnie kwestia mięśni i wody, pewnie też to się waha. Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Przeczytalam caly topik od poczatku i musze wam powiedziec,ze jestem przerazona. Szczegolnie przerazila i zdolowala mnie historia iki4. Dziewczyna na naszych oczach staczala sie coraz bardziej w otchlan choroby! Z radosnej i co najwazniejsze wcale nie grubej dziewczyny stala sie smutna,zgorzkniala,zestresowana osoba. Dla mnie to bylo straszne i przerazajace. Niektore z was, szczegolnie Winogronka i Pszczolka probowaly jej pomoc,uswiadomic jej,ze dzieje sie z nia cos bardzo zlego. Naprawde mam nadzieje,ze ika4 sobie poradzi i wyjdzie z tego. Goroco jej tego zycze. Historia iki4 powinna byc przestorga dla nas wszystkich. Co prawda ika4 twierdzila,ze je 800-1000 kcal,ale ja mysle,ze MUSIALA robic jakies bledy w obliczeniach. Jak czasem czytalam to,co ona niby zjadla przez caly dzien,to bylam przerazona! Nie dosyc,ze jej dieta byla bardzo nieracjonalna i mnotonna, to jeszcze jadla bardzo malo! Nie dostarczala swojemu organizmowi najpotrzebniejszych skladnikow odzywczych. Przeciez ona jadla same owoce i kefir! Jej lekarz ma racje,ze o dziecku nie ma teraz co marzyc- jej organizm by zwyczajnie nie zniosl takiego obciazenia,jakim jest ciaza. Ja mam tyle lat,co ika4. Dziecka co prawda teraz nie planuje,ale mam swiadomosc,ze musze o siebie dbac, bo kiedys w przyszlosci chce je miec,a szkody,jakie mozna sobie wyrzadzic nieracjonalna dieta, moga byc nieodwracalne! Tez chcialabym sie odchudzic. Mam 156 cm i waze 60 kg. Niestety, mam slaba wole i szybko trace motywacje. I tutaj mam goraca prosbe do Winogronki: czy moglabys mi przeslac swoje zdjecia, jak wygladalas przed i po odchudzaniu? Wlasnie takie rzeczy motywuja mnie najbardziej. Mysle,ze gdybym miala takie zdjecia,to szlo by mi duzo latwiej. Zamierzam sie odchudzac rozsadnie i racjonalnie,bo historia iki4 mnie przerazila. Oby byla przestroga dla nas wszystkich. Moj mail: zabka240@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×