Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Cześć 👄 Trochę się działo u Was ostatnio, widzę... Iva mam nadzieję że z Karolem wyjasniona sytuacja, a te sny to cóż... przy depresji to normalne... trochę cierpliwości i ich sie pozbędziesz :-) Emiolku Ty też coś zaniedbujesz ostatnio \"swoje\" kobitki :-P A co do zaniedbywania, to ja swoją nieobecność mogę wytłumaczyć problemami z kompem, nawałem nauki i takim jakimś smutasnym nastroju... ale co tam i tak nikt nie zauważył że mnie nie było :-P Łobuzy jedne...... :D Rozbiera mnie znów jakieś choróbsko... wogle mówić nie mogę. Fakt to że mniej gadam jest zbawienne dla wszystkich którzy w moim towarzystwie przebywają :-D jadnakże mnie to niezbyt cieszy... bo czuję się okropnie, a tu niedość że mrozy straszne to jeszcze mnóstwo nauki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piniacolada nonononono... telefonicznego seksu Ci się zachciewa?? :P hihiihi stara Łobuziara, a a propos tego wyrywania nóg z dupy to uważaj żebyś o jedną za dużo nie wyrwała :-P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ustysia25 :D Długo już tęsknisz??? Napisz coś więcej o sobie i witaj na naszej Łysej Górze :D a ja tak na raty piszę, coby mi się znów komputer w między czasie nie zawiesił, bo znów mi cała notka przepadnie :( Zmykam pod kocyk :D Buziaczki dla Was 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak w skrocie: witaj ustysia25:) topik tworza fajni ludzie to musi byc fajny:) kamilka ja juz Cie nie chcialam meczyc wolaniem o przychodzenie na kafe:) ale nie martw sie zauwazylam Twoja nieobecnosc;) piniacolada a mozna miec orgazm jak sie uprawia seks przez telefon??:P:P:P bo jak tak, to moze kiedys sprobuje:P poki co wole normalnie:) caluski dla Was😘 papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Czarodziejki :) kamileczka, ja Was zaniedbuje ???? ;) Przciez macie dobrze, piniacolada uprawia seks, kartofelka tez wspomina o swoim orgazmie i Ty tez pewnie masz fajnie ;) To ja jestem zaniedbywany ;) ;) ;) Pięknego wieczoru zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijołek***
witam Was, może Was pocieszę , a może nie ale ja jestem mężatką od 16 lat , a od 15 tęsknię, bo mój mąż wyjeżdża na pół roku, a kolejne pół jest ze mną. Teraz jestem sama od października i dokładnej daty jego powrotu nie znam. Ale żyję dla tego dnia kiedy znowu będziemy razem .Czasami sobie myslę, że ta aż niemoralne po tylu latach, że moje 16 letne dziecko zaczyna przeżywać już swoje miłości, a ja tak tęsknię. Ale cóż. Kocham to i tęsknię. I życzę Wam wielu wspólmie spędzonych chwil. Naprawdę warto tęsknić. Uwirzcie mi na słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, sliczny topic. Ja tez tesknie jak diabli, zobacze Go za jakies 2 m-ce a to dopiero poczatki nasze... Cierpie bardzo, on tez,ale jemu strasznie zalezalo,zebysmy byli razem.Ja z kolei nie chcialam na odleglosc (za granica jestem a on w Polsce), wolalam sie rozstac i potem,ewentualnie,po moim powrocie cos sprobowac. Ale sie uparl,coraz bardziej sie angazowalismy, jestesmy ze soba, tesknimy jak glupole dwa. Bardzo mi z tym zle,bo nie wiem kiedy wroce do kraju,musze pieniazki skladac na mieszkanko,bo w Polsce nie mam szans :( Pozdrawiam wszystkich, pa,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc slonka:) kalinka dacie rady tylko ta Wasza rozlaka nie moze trwac zbyt dlugo:) najlepeij to miec jakis cel i do niego dazyc - wtedy latweij jest tesknic:) u mnie -25 stopni... jak pomysle ze niedlugo bede musiala isc na zaliczenie to mnie trzesie... kamilka - pisalas ze Cie chorobsko bierze... a nosisz rajstopy pod spodnie, wpuszczasz koszulke w spodnie, ubierasz sie ogolnie cieplo?? ja to od listopada chodze poubierana jak eskimos:P rajtuzki, body, albo koszulka, cieply sweterek albo dwa nawet:P tylko do czapki nie moge sie przekonac, ale kaptur nosze:P odpukac narazie nie choruje:P cieplutkie buziaki na ten mrozny dzien😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonaaa23
Witam minąl tydzien jak mnie zdradzil, widze ze sie stara 2 razy zaprosil mnie na obiad, kwiatow nie przyjelam, ostatnio mielismy chwile slabosci i calowalismy sie < na szczescie tylko to :)> Jakos oboje to czulismy, no i motylki w brzuchu? myslalam ze po 5 latach juz tego nie poczuje ,a jednak... Staram nie kierowac sie samym uczuciem , ale przede wszytki rozumem. trzymajcie za nas kciuki mam nadzieje ze nie przestanie o mnie walczyc, ta zdrada wiele mnie nauczyla, stalam sie dla niego chlodna, choc w glebi serca nadal go kocham ,a le on o tym wiedziec nie musi. Mam nadzieje ze sie zmieni i mnie zacznie doceniac Pozdrawiam wszytkich, a zwlaszcza te zdradzone, bo nic tak nie boli jak zdrada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczek1111111
tęsknie bardzo za moim kotkiem,od 3m-cy jest za granicą,na swieta widzielismy sie-było ok.poradzcie mi cos,bo nie byłam nigdy bez powodu zazdrosna,iwem ze jest wierny,tylko ze jak był tu to czesto pisalismy smsy,a teraz rzadko,mowi ze nie ma czasu,zmeczony po pracy,rozumiem to ale co wieczorem nie ma czasu cos skrobnąc,a jak ja napisze czego nie odpisuje to on ze smsa nie moze wysłac i wkurza sie ze mu takie rzeczy wypisuje.A ja mu na to ze postawiłby sie w mojej sytuacji,pewnie tez by był zły jakbym pare dni sie wogole nie odzywała.Moze to ze mieszka z kolegami ma jakis wpływ na niego niezbyt dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam rzecz niewybaczalną...Już Wam pisałam, że ostatnio spotykam się z moim byłym, tak po kumpelsku, po prostu....Pozwoliłam mu się do siebie zbliżyć. Chciałam zapomnieć, nie myśleć już o M., wyrzec się go, wyrzucić z mojego serca...A teraz wiem, że zraniłam mojego byłego(bo mu na mnie zależy, a ja po wszystkim sie rozpłakałam) i siebie...Nie umiem sobie znaleźć miejsca, czuję się źle, nienawidzę siebie za to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny zostawione przez facetow!Co myslicie o dlugich wyjazdach za granice,to jest wielkie ryzyko,bo albo wruci albo nie!Z moim facetem jestem od trzech lat i gdy pojechal do Holandii to po paru miesiacach ze mna zerwal,powiedzial ze mu niezalezy.Widzicie do czego doprowadzaja wyjuazdy mezow czy partnerow.Po 1.5 miesiacu zaczal sie odzywac i chcial wrocic do mnie.Przyjelam go,chodz wiem ze sie upokorzylam i jest mi przykro ze tak postapil.Coz faceci niewiedza czego chca,a odpowiedzialnosci tez sie boja.Bawia w czasie wyjazdow i poznaja mase roznych ludzi w tym i KOBIET!!!Tesknota jest straszna,cos o tym wiem.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... Witam wszystkich... Zaglądam tu do Was czesto, ale nie zawsze wiem co napisac... Teraz jednak postanowiłam cos napisac... Kieruje to w sumie do \"zdradzonaaa23\"... Czytalam to co opisalaś, co Cie spotkało... Mnie spotkalo cos podobnego... Z tym, że stalo sie to po niecałych 2 latach bycia razem... Mój ukochany mnie zdradził... Strasznie to przeżyłam... Ale WYBACZYŁAM - owszem nie zapomnialam nigdy, ale wybaczyłam - co jest rownoznaczne z tym, że popełniłam OGROMNY bład... nie twierdze ze Twój kochany jest taki sam jak moj były i nie bede Ci radzic co robic... Opisze Ci tylko jak bylo dalej... Wybaczyłam, on oczywiscie przepraszał, bardzo sie starał, mówił ze teraz wie jak zle postapił, ze zrozumial co mogł stracic - nawet plakał... Mialo byc wszystko dobrze... Tak jak pisalam (chyba) juz kiedys wczesniej - nawet sie oswiadczal i snól plany na przyszłosc... Ja jednak za grosz mu juz nie wierzylam, nie potrafilam zaufac... Owszem, gdy zdazylo sie ze zblizylismy sie do siebie, podobnie jak i Ty czulam \"motylki\" - nic w tym dziwnego... Ale to wszystko nie trwalo zbyt dlugo... Tak jak pisalam nie wierzyłam mu i nie pozostawiłam tego tak sobie... On nie zaprzestal swych poczynan. Zasmakował \"niebezpieczenstwa\", nauczyl sie klamac i wydawalo mu sie ze skoro wrocilam to on mnie ma na wlasnoc i moze robic dalej tak samo... Nie bede nawet juz pisac ile potem bylo dziewczyn w jego zyciu. Pomylil sie jednak w ocenie mojej osoby - myslal ze jestem glupia, niedomyslna itp. Kazdy jego kolejny wyskok bylam jednak w stanie przewidziec i udawalo mi sie wkroczyc zanim zdążył \"zkonsumowac\" nowe znajomosci... I chyba sie domyslasz co slyszalam za kazdym kolejnym razem... Bylo tak samo, płacz, przeprosiny, kwiaty, obiecywanie złotych gór, proszenie o kolejną \"OSTANIĄ\" szanse... Ja tkwiłam w tym ponad 5 lat... Co chwile borykajac sie z nieufnoscia, kolejnymi dziewczynami, kłamstwami, płaczem oraz wiarą i nadzieją, ze w koncu sie opamieta i DOCENI... Tak docenil, ze w grudniu \'05 przestal sie odzywac, a w styczniu \'06 (jakie 2 tygodnie temu) zobaczyłam go jak szedl z inną, za rękę i całował się z nią... Starsznie sie to wszystko odbiło na moim zdrowiu psycicznym i fizycznym... Nie jestem w stanie NIKOMU zaufać... Boje sie gdziekolwiek wyjsc - boję się, że znowu zobaczę go z ... i nie wiem czy sobie po raz kolejny z tym poradzę... Wiem jedynie tyle, ze nie poradze sobie z tym sama, to jest za duze obciążenie (moja naiwnosc i glupota) i potrzebuje pomocy psychologa... Jedyne co mogę Tobie poradzić \"zdradzonaaa23\" to, to, zebys powaznie i na zimno przemyslała to wszystko co spotkalo Ciebie... Pozdrawiam Cię serdecznie i zyczę prawidłowego wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Czarodziejki :) No to ja daję do tych 3000 .......... i jestem pogrązony w tęsknocie za Wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani!!! Zadzwonił dziś do mnie M. Dowiedział się wszystkiego. Część ode mnie, część od naszego wspólnego znajomego. I wiecie co? Płakał, był wściekły...Zdaje się, że jesteśmy razem.Tu i Teraz, bez planów na przyszłość-ma być tak,jak jest, mamy żyć dniem dzisiejszym... Jeszcze nie jestem pewna, nie wiem, czy Go dobrze zrozumiałam, ale chyba znowu mam dla kogo żyć!!!! POwiem Wam jutro 👄👄👄 Kochani!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piniacolada - chciałbym zebyscie byli razem, bardzo się cieszę, ze jestes radosna i głęboko wierzę, ze to początek Twojego wielkiego szczęscia. Powiem Ci, ze jak czytam cos takiego, to mam wielka nadzieję, ze między mną a moja ex tez sie ułozy znowu wszystko i będziemy razem. Piniacolada niech wszystko będzie po Twojej mysli, miej znowu dla kogo zyc i bądz szczęsliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc 👄 Monisiu właśnie ubierałam się cieplutko, ale nic to nie dało jak widać i skończyło się choróbskiem no i musze siedziec w domku do końca tygodnia. Piniacolada czasem każda z Nas robi tego rodzaju głupstwa jak Ty. Ale jak widać i takie głupstwa mogą mieć pozytywne zakończenie. Trzymam kciuki żeby było w porządku :-) smuteczek1111111 każda z Nas tu kiedyś przezywała to co Ty teraz. I nie ma nic dziwnego w tym że jesteś zazdrosna. To przecież naturalne, w przypadku gdy facet którego kochasz jest daleko od Ciebie. Nie masz tego komfortu że pisze Ci często smsy, a przez to nie wiesz co się z Nim dzieje w tym czasie- i zaczynasz miec domysły. Ja pamiętam jak tu na poczatku wszystkie się sobie zwierzałyśmy z tych wątpliwości....i wszystkie przezyłyśmy :) więc nie martw się na zapas, bo skoro On pojechał tam do pracy to przecież naprawdę może być zmęczony... zdradzona23, wykorzystana- dziewczyny nie wiem co mam Wam napisać.. to trochę banalne, ale mam tylko nadzieję że się Wam wszystko jeszcze poukłada... i czasem to tak jest w życiu że \"nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło\" Monia a jak u Ciebie sesja?? bo ja niedość że jeszcze przed, to mam jeszcze kilka zaliczeń, i powinnam je w tym tygodniu zrealizować, ale niestety te wstrętne choróbsko się przyplątało i już się strasznie tym wszystkim martwię :-( Emiolek to mówisz że jesteś pogrążony w tęsknocie za Nami czarodziejkami?? hihihi to ja ze swojej strony mogę Cię dziś na pierogi zaprosić :-P właśnie skończyłam lepić :-) A jak Twoja luba?? Odzywała się do Ciebie ostatnio?? Buziaki dla Was Kochani 👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piopio
witam ja moze w troche innej kwestii ja nie czekam.... bo juz obawiam sie ze nie mam na co czekac kocham go szalenczo zabojczo nie jestesmy ze soba, ostatnio sie spotykalismy kilka razy i bylam pewna ze nam sie uda kiedys kilka lat temu ze soba bylismy, bylo dobrze, tylko bylismy dziecmi i w ktoryms momencie sie minelismy tak bardzo, ze na mojej drodze stanal ktos inny teraz jego kwestia: nie zrobil tego w ramach rewanzu, zeby mnie w sobie rozkochac i zostawic...powiedzial mi ze nie jestem tym czego szuka....a to tak bolalo, i boli dalej. najgorzej, ze nic nie wskazywalo na to ze skonczy sie to tak tragicznie.wrecz przeciwnie, widzialam wszystko bajkowo, az do momentu jak wyjechalam na swieta i on sobie mogl wszystko przemyslec, i porozmawiac z przyjacielem( ktory defakto mu doradzil ze on sam nie wchodzilby drugi raz w ten sam zwiazek) zle mi tesknie za nim wyje rycze skupic sie nie moge na niczym kocham go po prostu nad zycie.... czekac? czy jest jeszcze szansa? blagam pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ucięło mi coś.....przepraszałam za literówki tłumacząc sie zesztywniałymi palcami po lepieniu pierogów, a wywaliło sam jęzorek :-P hmmmmm dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi zimno...co za debil wymyślił zimę :P:P:P?????? Emiolek, kamileczka...jak wam dziękuję za słowa otuchy.Wierze, że będzie dobrze...jeszcze nic nie jest pewne,ale jest bliżej niż dalej... A Ty kamileczko powinnaś dostać po łapach :P. Już 2 razy do Ciebie pisałam na gg :/... Buźka dla Wszystkich Czarodziejek i Czarodzieja!!!! piopio-jesli Ty kochasz i masz chociaż nadzieję na to, że może coś z tego być-walcz! Nie będzie łatwo, ja to wiem.Niby wywalczyłam to, żeby być z Nim...Ale wciąż brak pewności...Spróbuj...nic nie tracisz moim zdaniem.Powodzenia!!!! dzokejka-ja myślę, że wyjazd za granicę to nie jest dobry pomysł...Ludzie się od siebie oddalają. Nawet, jeśli przed wyjazdem obiecywali sobie wierność i dozgonną miłość. Tam jest zupełnie inaczej, żyje się w innym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piniacolada naprawdę??? a ja nic nie dostałam... serio :-(. Podaj mi najlepiej swój numer to ja się do CIebie odezwę... jak nie chcesz podawać na forum to mi na maila wyślij kamileczka_21@wp.pl :-) Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzonaaa23
Witam Przeczytalam co napisalas "WYKORZYSTANA" i dokladnie wiem jak sie czujesz teraz. Ja tak jak i ty, bylam z moim 5 lat, to jest cos strasznego jak sie teraz czuje, zdradzona, oszukana, niedoceniana przez te lata. Oczywiscie on zawsze mowil ze ma wsaniala dziewczyne itp. itd. Bardzo chce zebysmy byli nadal razem. On twierdzi , ze bardzo tego zaluje co zrobil,ze chce byc ze mna. Tak jak sie teraz czuje to pewnie sie domyslasz "WYKORZYSTANA". Nie mam sily na NIC. Czuje sie fatalnie, teraz mam egzaminy, koncze studia, przede mna obrona pracy licencjackiej....... Mam nadzieje, ze podola temu wszytkiemu, choc na niczym nie moge sie skupic..... Minal tydzien od zdrady.... Wiem, ze bardzo go kocham, ze oddalabym mu wszytko, byle by byl szczesliwy. Wiem, ze w zyciu nie spotka drugiej takiej wspanialej dziewczynym jak JA :) Tak oddanej mu i pelnej miłosci iiiii wogole..... Bardzo mi ciezko, na wsparcie rodziny nie mam co liczyc, taka juz mam rodzine, jedyna osoba ktora mialam byl moj... "WYKORZYSTANA" trzymaj za mnie kciuki Naprawde bardzo wspolczuje ci tej sytuacji, a jednoczesnie doskonale Cie rozumiem , bo wiem co przezylas. Byc zdradzoną to obrzydliwe uczucie... "Wykorzystana" nie wiem czego Ci życzyc.... czy spotkania prawdziwej milosci? chyba nie... bo prawdziwa milosc nie jest mozliwa bez zaufania.... A wiem , ze ty tak samo jak ja, juz chyba nikomu nie zaufasz.... Życze Ci duzo siły, bo na pewno jestes wartosciowa kobieta i zaslugujesz na to, by kiedys ktos Cie docenił. Ja mam nadzieje,że moj... zmądrzeje ( choc zapewnia mnie ciągle o tym, ze wie co stracil...) i mam nadzieje, że kiedys doceni moja milosc i oddanie i dostrzeże, jak wartościowa osobe miał ( będzie miał?) obok siebie Pozdrawiam papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilka mi sie sesja dopiero w lutym zaczyna ale przez caly styczen( juz od 4.01.06) mam zaliczenia z calego semestru:(takze nauki w pi... bo w tym semestrze mam bardzo duzo przedmiotow:( narazie jest do przodu wsyztsko pozaliczalam, ale ejszcze okropne zaliczenie przede mna - jutro - a dalej juz mam nadzieje jakos pojdzie;) piniacolada - widzisz jacy sa Ci faceci - pojawil sie ktos innym w Twoim zyciu,a w nim juz sie pies ogrodnika odezwal:P:P:P emiolek wez przyklad z piniacolady:)Twoja eks na pewno cos by uklulo jakby zobaczyla jak swietnie sobie radzisz bez niej:) zdradzona - zycze odpowiednich wyborow i przemyslanych decyzji:) ja wierze ze mozna zdradzic tylko raz i potem tego bardzo zalowac.. ale wtedy gdy w zwiazku cos sie nie uklada, psuje, gdy dwoje ludzi zagubilo sie w codziennosci.. nie wiem jak bylo u Was (mowisz ze bylas cudowna kobieta dla niego ale czy on tez tak Ciebie widzial?), ale musisz byc bardzo ostrozna, zeby, odpukac, nie cierpiec.. buziaki dla Was😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Czarodziejki :) Mówię Wam wszystkim, jakie smaczne pierogi robi kamileczka. Byłem, zjadłem i chciałem jeszcze. I dostałem drugi, a pozniej jeszcze trzeci talerz. Te pierogi były naprawdę bardzo dobre. Dzięki kamileczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde emiolek tez musiales gadac o pierogach..:P teraz bede sie ubierala i biegla po pierogi, takiego mi smaka narobiles:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×