Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Iva- na pewno dziś pogodzicie się i będzie tak jakby tej wczorajszej sprzeczki nie było. Ja z moim jak jeszcze był w PL sprzeczałam się w odstępie 2tygodniowym zazwyczaj.A teraz od września jak wyjechał to sprzeczałam sie raz smsowo i raz jak przyjechał na święta. Ciekawe jak to będzie jak pojadę do niego :-).Zero sprzeczania pewnie bedzie bo nie ma w mieszkaniu zapasowej kanapy. A ja od samego rana mam niezbyt humor.Gdyby nie glupi szef Mojego to M. dzis wieczorkiem wracałby do domu i w poniedziałek mogłabym go uściskać a tak musze czekac jeszcze 2 tygodnie. Kurde, juz powinnam miec napisana pracę mgr a tu brak weny i kompletny zastój.Zamiast pisac bo w czerwcu obrona to ja mysle o Jego powrocie i planuję co będziemy robic przez 2 tygodnie jego pobytu. Zmykam od kompa bo trzeba posprzatać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze cos mi sie przypomniało co niedaje mi spokoju : Pamiętam,że na topicu była Renee i Madafi - co u nich ? coś mi świta,że któras miała wyjeżdzać hm... pamiętacie co z nimi Kamileczka i Kartofelka - czy u Was szykuje sie jeszcze jakaś rozłąka czy na stałe macie swoich przy boku ? Piniacolada- a co u Ciebie? - Twój facet przyjechal na kilka dni i ... juz te kilka dni chyba minęlo a Ty sie nie odzywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ hehe...ja tez od rana sprzatam.. ale teraz akurat robie porzadki w biurku..a obok klawiaturka wiec malutka przerwa :D :( Iva..wspolczuje - u nas wlasnie wiekszosc klotni jest o to ze albo jestem przerwazliwiona na swoim punkcie albo mamy troszke inne poczucie humoru:/ no i ja mam zazwyczaj taka reakcje jak Ty...foch i koniec... a potem mi glupio:( i smutno..- mam nadzieje, ze dzis bedziecie miec lepszy dzien :)🌻 taaka piekna pogoda :D heh..przypomnialo mi sie kiedy jeszcze bralam tabletki to wtedy wystarczyla malutka rzecz a ja juz łzy w oczach..- ze zgroza wspominam tamten okres:) Piotrek pewnie tez :P eeehh..Tricia przynajmniej Ty juz wiesz napewno ze M bedzie wtedy i wtedy..:( a moj to nie dosc ze w lipcu dopiero bedzie to jeszcze niewiadomo czy wogole dostanie urlop:( Ale ciesze sie ze choc wam sie jakos uklada- dobrze jest chociaz wiedziec do kiedy odliczac dni do powrotu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IVA im dluzej bedziecie razem, tym czesciej bedziecie sie klocic:( smutne, ale tak po prostu jest w zwiazkach.. ale chyba nie da sie tak ciagle bez klotni:P czlowiek musi rozladowywac swoje emocje, a najlatwiej jest wyladowac to na kims bliskim, kogo sie kocha -wiadomo, on/ona zawsze wybaczy:) A operacją się nie martw - na pewno wszystko bedzie dobrze, masz mlody, silny organizm, cudownego faceta - musi byc ok:) emiolek-->Ty to uparciuch jestes:P mysle, ze bedziesz o niej myslal, dopoki nie poznasz jakiejs nowej fascynujacej kobitki:) wtedy tak Cie omota, ze bedziesz myslal tlyko o niej, a byla wyleci raz na zawsze.. wiele Was łączyło wiec to normalne, ze myslisz o niej, ale zobaczysz - na wiosnę albo we wakacje znow sie zakochasz i znow bedziesz szczesliwy:) Tricia co to te 2 tygodnie jak tyle juz znioslas:) przygotowania do swiat, potem swieta, szybko zleci czas i znow bedziesz tulic i calowac swojego mena:) I lepeij pisz prace, zebys jak najszybciej ja obronila:) jego ukochana i sucza jak widze niezle sobie radzicie z rozląką:) dobrze, ze jest rok szkolny/akademicki i nie ma czasu tyle myslec i sie dolowac..:) ja narazie nie planuje rozstawac sie z moim miskiem:) planujemy na wakacje razem wyjechac, ale jak sie nie uda nam wyjazd to niestety znow bede musiala miesiac tesknic:( ale bede miala czarodziejki z lysej wiec jakby co to jakos dam rade:) buziaczki dla wszystkich:* kamileczka--> mialas napisac czy kupilas kurtke:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tricia ja nie wiem jak to będzie z moim Łobuziakiem. Póki co ciągle jest ze mną i narazie się nie szykuje żeby miał gdzieś jechać. Kartofelka no bo nie kupiłam jeszcze kurtki, oblatałam całe miasto i NIC nie znalazłam. Praktycznie w kazdym sklepie jest to samo :-/...a z kupowaniem ciuchów dla mnie jest tak, że albo są za szerokie, albo rękawy za krótkie :-/... Pozdrawiam Was wszystkich :-) PS. Cieszę się że komuś jeszcze służy ten wątek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
Iva23 mam nadzieje ze to powazne i wytrzymamy mnostwo innych takich rokow :D a moj kuba..hmm :) on nie jest z tych co by zadzwonili i powiedzieli "sorry ale juz cie nie kocham..." wiec sie nie obawiam :) pozdrawiam wsyztskie teskniace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
aha: co do takich fochow..tez tak mam...to chyba typowe dla kobiet :D wazne ze nasi ukochani umieja stanac wowczas na wysokosci zadania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm tak się zastanawiam...zaczełyscie pisac o tych sprzeczkach z facetami... a ja ze swoim M. jestem pół roku i jakoś nigdy nie mielismy nawet sprzeczki. heh skoro piszecie ze nasze humorki to normalka to czuje sie nienormalna:D ale moze to wynik tego ze chyba jeszcze nie mam takiego stazu jak Wy. Bo Wasze zwiazki sa o wiele dłuzsze... wiec moze przyjdzie ejszcze czas na kłótnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Weszlam tutaj,zeby napisac czy moj dzisiejszy dzien byl lepszy od poprzedniego,bo tak bardzo tego chcialam.No i fakt-byl lepszy ale jeszcze jakies zadrapanie jest w serduszku.Kurde,ja to zawsze po sprzeczkach czy czyms co powoduje u mnie smutek dochodze do siebie po 2 dniach albo kilku.Nienawidze ze jestem taka wrazliwa!no a dzis rano Karol szedl do szkoly i napisal mi esa ze o 17 bedzie czekal na mnie na przystanku i ze jak mam ochote go zobaczyc to zebym przyjechala.Nic nieodpisalam bo sama nie wiedzialam czy chce.Pozniej dzwonil 4x ale ja glupia nieodbieralam bo nie wiedzialam co mu odpowiedziec jak zapyta o spotkanie.Za 5x odebralam,spytal czy chce sie widziec wczesniej,no i spotkalismy sie.Na pocztaku bylo tak sobie,pozniej troche pogadalismy,zaczal mowic ze on mysli ze ja go nie chce,ze go zostawie,ze on wie z e jest beznadziejny itp.Boze!pomozcie1co ja mam z nim zrobic?>jak przmowic do rozsadku?to nie jest pierwszy raz kiedy on tak mowi i mnie dreczy.Nie raz juz mu mowilam ze tak nie jest,ze go kocham,ze przeciez nie dalam mu powodow aby tak myslal ze go nie chce,ze przeciez gdbnym go nie chciala to bym sie nie spotyklala z nim codziennie,nie dzielilabym mojego wolnego calego czasu tylko z nim,nie kochalabym sie z nim z tak wielkim uczuciem i pytalam czy tego nie widzi jaka jestem szczesliwa przy nim.Odpowiadal,ze niby widzi,ale zawsze jest jego jakies ale.Moze to wynika z jego braku pewnosci siebie?z przeszlosci bo ta wywloka z ktora byl prawie 2 lata zdradzila go?wciaz powtarza ze on jest tak jakby na nizszej półce niz ja,bo przeciez mam takie powodzenie itp itd,ze moze powinnam miec faceta ktory ma samochod,pieniadze,prace.No wlasnie-praca.Ja ostatnio zapytalam go z takimi alymi pretensjami czemu nie szuka pracy,ze przeciez obiecal i to chyba go zabolalo-nie obrazil sie o to tylko przyznal racje...Wiem,ze jak chce z nim byc to bede miec ciezkie zycie,chyba ze wygram w lotto.I czsami mam sekundy kiedy sie nad tym wszystkim zastanawiam.Bo doskonale wiem,ze najwazniejsze jest zeby miec obok siebie mezczyzne ktory na prawde kocha,jest oddany kobiecie w 100%,opiekuje sie,troszczy-Karol taki jest,ale z drugiej strony z milosci nie wyzyjemy.Ja mam 23 lata i znowu stracilam prace,szukam nowej.Dobija mnie to....On ma 22 i chodzi do liceum zaocznego,ma wyksztalcenie podstawowe bo wczensiejszej szkoly nie dokonczyl wiec sie nie liczy.,do tego jego przeszlosc...ma kuratora chyba jeszcze przez 5 lat i przez te 5 lat jak nie dluzej nie moze zrobic zadnego przewinienia bo pojdzie siedziec....Boje sie ze moja przyszlosc bedzie wygladac tak,ze zostane sama w domu z dzieckiem(o ile bede mogla je miec po tej operacji,....),on za kratkami i ja z poglebiona depresja...Powiedzcie prosze,czym trzeba sie kierowac w zyciu?bardziej rozsadkiem czy sercem???niewyobrazam sobie zbeym miala od niego odejsc alb on ode mnie bo go kocham i on mnie tez,ale co bedzie pozniej?????dodam tylko ze moi rodzice wiedza o jego istnieniu,nie akceptuja go,nie chca go nawet poznac,ma zakaz przychodzenia do mnie do domu itp,nie wpsomne o klotniach dotyczacych jego,no ifakt ze moj ojciec byl 15 lat gliną,wiec chyba nie musze pisac jaki oni maja do siebie stosunek....no koments...Wiecie co,jak tak o tym wsyzstkim mysle to az łza mi poleciala po policzku bo to wszystko jakos w czarnych barwach widze......:(jakos mi smutno..... dobranoc przepraszam ze znowu tyle napisalam ale musialam sie komus wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IVA..... to naprawde smutne co napisalas...ale nie ma sytuacji bez wyjscia. Jesli sie naprawde kochacie to nawet gdybyscie sie rodzielili, to nie miało by sensu. Bo cierpiałabys zarówno ty jak i on, a tak mi sie przynajmniej wydaje, że po jakims czasie i tak wrocilibyscie do siebie. To ze rodzicom on nie przypadł do gustu, to akurat najmniejszy problem, bo przeciez kiedys w przyszłosci nie bedziecie z nimi mieszkac, zreszta to co rodzicom wydaje sie najlepsze dla nich nie zawsze musi byc najlepsze dla nas. Widze, xe boisz sie przyszłosci...przyszłosic z nim...w sumei tu chodzi o kase...hmmm no to jest juz powazny problem... w zasadzie moj M. nalezy do biedniejszej rodziny (na poczatku rodzice tez byli przeciwni, ale jak go poznali, zobaczyli ze on sie stara, szuka pracy, jest obrotny- no i własnie przez to wyjechal do Irlandii, najgorsze ejst to ze ejszcze tam pracy nie znalazł...ale chyba malo kto w pierwszym tygodniu znajduje prace ;) a ja w maju dołaczam i rowniez chce pracowac. A moze to i dobry pomysł dla Was?? zeby dorobic sie za granica, wiadomo ciezka tam ejst harowka, ale bez pracy nie am kasy. Jesli znacie jezyk to droga otwarta, bo tutaj albo jestes na bardzo wysokim stanowisku (do czego zazwyczaj potrezba wpływów, albo wybitnie madra) tak to mozesz zapomniec, mozna jedynie wiazac koniec z koncem, a ja niestety ale nei ejstem nauczona tak zyc. Moj M. tez, dlatego wybralismy te opcje, jak wielu innych Polakow. Moze warto o tym pomyslec?? POzdrawiam, i taka mala rada: moze nie warto nie odbierac telefonow od niego, bo naprawde chłopak moze pomyslec ze go olewasz, ja przynajmneij dawno bym sie wkurzyła!!! I Ty na pewno tez bedac na jego miejscu. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iva nic dziwnego że masz taki nastrój... ja po kłótniach czy jakichś nieporozumieniach też chodzę zdołowana. Zapytałaś czym się kierować.. czy sercem czy rozsądkiem. Powinno się kierować rozsądkiem, ale i tak my kobitki będziemy się kierować sercem i chyba nie warto z tym walczyć. Bo nawet jeśli posłuchasz rozsądku i z Nim zerwiesz to za jakiś czas i tak do siebie pewnie wrócicie. A jak ma tak być to poco tracić czas i newry. Lepiej wykorzystać go na poprawianie siebie i związku. A co do tej pracy to mój P. też mi obiecał że będzie czegoś szukał... i niby szuka tyle tylko że wybrzydza... jak tak będzie dalej to niczego nie znajdzie... tylko że może być tak że w między czasie mi się odechce wszystkiego..właściwie to już mi się powoli odechciewa. Od wczoraj jestem na Niego cięta... musiałam pomóc rodzicom w ogrodzie i liczyłam na to że On wiedząc o tym że nie powinnam dźwigać i się męczyć przyjedzie i mi pomoże. Ale oczywiście wyszło tak że nie mógł przyjechać bo obiecał swoim rodzicom że coś tam zrobi- no i to wg niego było wazniejsze...... skończyło się na tym że pół dnia zapierdzielałam z łopatą i grabkami na działce....noż kur** dlaczego On jest chwilami taki pusty :-( Nie mam chwilami siły do Niego... faceci to strasznie podły i pusty gatunek... wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie kobietki, facetów nie zmienimy:(:(:(ja wiem, ze trzeba myslec o przyszlosci, ale nie ma co za daleko w nia wybiegac.. IVA sama wiesz jak bylo u Ciebie - kiedy bylas w totalnym dolku, nie widziaals zadncyh szans, zdarzyl sie mozna powiedziec \"cud\" Karol wyszedl z wiezienia i z dnia na dzien Twoje samopoczucie zmienilo sie o 180 stopni..:) Karol zaczal sie uczyc, nie zadaje sie z tymi ludzmi co keidys, zmienil sie, mysle ze powinnas dac mu szanse:) nie przekreslac go.. moim zdaniem trzeba kierowac sie sercem..a rozsadek niech tylko czuwa, czy nie za bardzo dajemy sie porywac sercu:P główka do góry kochana:) nie ma co za duzo myslec, bo to nic nie daje, a tylko niepotrzebne zamiesznaie wprowadza:) kamileczka - a powiedziałas mu - przyjdz i mi pomóż?? Faceci czesto nie rozumieja aluzji, albo nie chca ich zrozumiec:P Pewnie wyszedl z zalozenia, ze skoro rodzice pozwalaja Ci sie meczyc, to nie jest to dla Ciebie takie szkoldliwe i olal sprawe.. A moze faktycznie musial pomoc u siebie w domu? Ale z jednym masz racje - to podly gatunek:P sucza - ja tez jade z moim slonkeim do Irlandii:) oczywiscie jesli wypali:) pod koniec czerwca:) a gdzie Wy bedziecie?? buziaczki czarodziejki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Dziendobry Moje Najkochansze Matki Teresy!!! :) Boze,kochane co ja bym bez Was zrobila?jestescie NIESAMOWITE bardzo Wam dziekuje za te rady i slowa.Macie racje we wszystkim i Wy wszystkie.Sucza,my juz myslelismy o wyjezdzie tylko zebysmy mieli do kogo,bo na czarno to nie ,dlatego staram sie odnowic kontakt z kumpela ktora wyjechala do USA,czekam na list.,A z jezykiem jest tak sobie,bo ja dosc dobrze Karol wcale,no ale teraz sie uczy wiec moze? Chyba to prawda,ze nie mam co za bardzo wybiegac w przyszlosc ipowinnam kierowac sie serduszkiem a rozsadek zeby byl obok i dal znac jak za daleko sie posune. Co do tych telefonow ze nieodbieralam,to faktycznie mnie by szlak trafil jakby on nieodbieral,glupia jestem. Za 2 godziny i 40 minut sie z nim zobacze i juz tesknie,jakos mi go brak i chce sie przytulic... Ktoras z Was pisala ze jej facet nie przyjechal i nie pomogl w ogrodzie.tym bardziej z enie moze dżwigac i sie przemeczac.Tez bym sie wkurzyla,na serio,bo ja uwazam,ze nawet jezeli tez mial cos do pomocy u rodzicow to mogl tak czas wygospodarowac zeby im pomoc i tobie-oczywiscie ty na pierwszym miejscu.No ale jezeli jest juz po fakcie to chyba nic nie zrobimy.Musimy czesciej im mowic prosto w oczy o co nam chodzi bo niestety nie sa tacy inteligentni jak my-kobietki:) buziaczki,dziekuje i zycze milej niedzieli palmowej.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"................faceci to strasznie podły i pusty gatunek...\" kamileczka i tak Cię lubię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smilee
tesknimy..:) a taka sobie tryknie chodz na piwo, bo mam dola i on idzie..:( a my tyle czekamy:) ❤️ na te jedna chwile, na spotkanie, a ona tylko tryknie zagra zdolowana, bo dzieki temu moze sie z nim spotkac albo wymysli baje o goraczce.. okropnosc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe sorki emiolek... ale kobieta jak się wkurzy to paple co jej ślina na język przyniesie..... aczkolwiek jest w tym trochę prawdy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! :) OJ chyba teraz mogłabym góry przenosic ze szczescia:D Moje Skarbiątko dzwoniło przed chwilka:):) Ostatnio jak dzwonil był zdołowany, ateraz juz widac ze daje sobie w tym wielkim świecie rade:) Jutro ma pierwszy dzien pracy, oby mu sie powiodło i szef był zadowolony:) Takze jutro bede miała raczki zajete od trzymania kciukow za niego:) Och ile szczescia moze dac jeden telefon od M., az nieprawdopodobne:) Haha a jeszcze przypomniala mi sie ejdna zabawna sytuacja, a mianowicie powiedzialm mu ze sei poklocilam tak hard z przyjacielem- haha nie macie pojecia jak ta wiadomość go ucieszyła:D:D - zazdrośnik jednen :P KOrzystajac z okazji (bo jeszcze tego nie robilam) pochwalic bardzo ten topic, jest naprawde extra, a ludzie, czyli wy moi kochani:) poprostu wspaniali 👄 OK starczy Wam tego chwalenia:P :D kartofelka => Nio moje kochanie juz tam jest (przeczyszca szlaki ;)) Oby Wam tez sie udało :) podobno ładnie tam, tylko troche zimno :P A ja bede w Limerick. Jak dorwiesz mape, to szukaj po zachodniej stronie ;) Ale to duzo miasto wiec łątwo znajdziesz :) A Wy gdzie sie wybieracie?? IVA=> PO to tu jestesmy:):) Nio USA fajan sprawa, ale wize strasznie trudno dostać :/ Weim bo moja kuzynka starala sie 2 lata :/ OK musze mykac bo piesek sie domaga spacerku:) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sucza : pół roku z M. to jeszcze nie macie o co sie sprzeczać :-) Dobrze,że Twoje Słonko ma pracę-zawsze to krok do przodu.A co Twój tam porabia,gdzie znalazł pracę? Wiekszośc moich znajomych którzy są w Anglii,Irlandii pracuje na lotnisku albo w hotelach. Kiedyś coś ogladałam w tv i mówili ,że \"my\" którzy przecieramy szlaki za granicą mamy niezbyt dobrze,jest nam cięzko, nasze dzieci sa juz na lepszej pozycji a najlepiej za granicę będzie dopiero naszym wnukom.Ja się pocieszam,że jesli z Moim M. zdecydujemy się zostać w Danii to nasze wnuki ( o ile będą ) będa juz zaklimatyzowane tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tricia=> Nio dokladnie za krotki staz na sprzeczi ;) A moje kochanie w budownictwie czegos szuka, jak narazie ma malowac mieszkanie, a jak mu pojdzie to dobrze to go szef zatrudni na dluzej. wiec nie am jeszcze nic pewnego, ale zawsze to jakis start. Widze ze Ty w Danii masz zamiar osiąść na stałe. A ja nie. Planuje wyjechac na rok (ale moze byc tak ze zjade wczesniej, albo zosatne dłuzej). Moim głównym celem jest tam podszkolenie języka, nio a przy okazji kasa, ale nie mysle o zbijaniu kokosow. Poprostu wole sie nastawic gorzej niz sie potem niemile rozczarowac ;) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sucza faceci to zazdrośniki to prawda :-) ja się przyznam że nawet lubię kiedy mój P. jest o mnie zazdrosny :) wkońcu fajnie wiedzieć że mu zalezy :-) Ciesze się ze już Twój facet jest w lepszym stanie psychicznym... i grunt to pamiętać o tym że początki zawsze są najgorsze i im dalej tym jest łatwiej :-) A co do łobuziaków i łobuza :-P na tym forum to rzeczywiście fajni ludzie :-D... jak mojego P. nie było to fakt że się trzymałam jako tako zawdzięczam właśnie Wam :-P przyznam się że mi osobiście brakuje nocnych pogawędek na gg z Madafi :-( a swoją drogą to ciekawe co tam u Madzi słychować :-) A ja dziś zafundowałam sobie poprawianie humoru u fryzjera :-) a to ot tak z okazji i wiosny i świąt i ..... kolejnego roku życia ;-) troszkę zmieniłam kolor i kształt fryzurki- ogólnie to jestem very happy :-P (a tak na marginesie to jak to nie wiele kobiecie do szczęście potrzeba :-D :-D :-D :-D :-D) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aahh...witam was dziewczynki🖐️ Ja wlasnie umieram z powodu kataru i zatkanych zatok:( Moja alergia znow sie uaktywnia- koszmar. oj Kamileczka, zazdroszcze:D ja do fryzjera moglabym co tydzien biegac:) Zawsze wychodze stamtad z dobrym humorkiem na kilka dni:P Pewnie slicznie wygladasz:)\"a to ot tak z okazji i wiosny i świąt i ..... kolejnego roku życia \"?? czyzbys miala urodzinki??:D dzis moje kochanie oznajmilo mi ze bedzie juz sobie zalatwial urlop:) hihih..ja sie ogromnie ciesze ze o tym mysli juz tak wczesnie:D A w dodatku dostalam dzis kilka zdjec od niego - jego domku, i calego miasteczka- no calkiem ,calkiem to wyglada:) Mi jeszcze troszke zostalo do ukonczenia szkoly, wtedy mysle,ze chyba tez do niego dojade..ale to jeszcze troche czasu.Kiedys upieralam sie ze chce mieszkac w Polsce, no ale wiadomo jakei sa czasy:( sucza- ja i tak mysle ze 5 miesiecy to jest sporo i to nawprawde dobrze ze wogole sie nie klocicie:) Ja z moim miskiem to juz chyba wlasnie kolo tego miesiaca zaczelismy- ale to z powodu podobnych chrakterow- mamy urodziny w odstepie dwoch dni:D dwa koziorozce:) ale on 4 lata starszy.Ehh...ale jakos dajemy sobie rade. pozdraaaaaawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego_ukochana... czy slicznie wyglądam to nie wiem..hehehehe, ale mi się podoba. A urodzinki moje w tym roku wypadaja w Wielkanoc :-P :-) Skoro Twój facet już zalatwia urlop to pewnie niedługo się zobaczycie, prawda?? :-) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Dziendobry !!! sucza-co do tej wizy do USA,ze trzeba czekac na nia 2 lata,to zaden problem hehe,bo i tak wczesnije bysmy nie wyjechali az moje slonce skonczy szkole czyli za 3 lata,wiec jak dla mnie,moge czekac na wize nawet 3 lata hehe.A tak powaznie to sa tylko nasze takie marzenie,ten wyjazd,Wszystko sie okaze pozniej co i jak i czy jest jakas szanse w gole zebysmy wyjechali. Tricia-Twoi znajomi jak wyjezdzali za granice to pracuje w hotelach,na lotniskach-i co tam konkretnie robia?ja slyszalam ze Polacy czesto zalapuja sie gdzies w restauracjach jako kelnerzy i stoja na zmywakach.Ty chcesz zostac w dani na stale.Ja jakbym wyjechala to raczej nie,zawsz emowilam,ze bym wyjechala tylko po to zeby sie dorobic i wrocic do Polski,bo w mojej rodzinie duzo moich cioci powyjezdzalo jak bylo w moim wieku albo mlodsze z Polski,i do teraz placza.jedna w Niemczech,druga w Angli,trzecia w Afryce itp,placza bo tesknia za rodzina. jego_ukochana-wspolczuje z ta alergia,ja na szczescie nie mam alergi ale wiem jak to jest bo moj kuzyn co wiosne ma i strasnzie sie meczy.Oj biedni alergicy:) A u mnie ok.Dzis drugi dzien poszukiwan butow,Jak ja nie lubie isc na zakupy i wrocic do domu z niczym bo nic mi sie nie podoba albo nie ma tego co chce:/.Na szczescie bedzie ze mna K. wiec bedzie mnie uspokajaj jakby co:).A teraz zmykam bo musze isc sieciowke kupic,zaniesc cv (bo jak juz pisalam nadal szukam pracy) i z pieskiem moich najkochanszym.No wlasnie a co do zwierzatek-macie jakies??:)ja mam wlasnie psa mysliwskiego -posokowiec bawarki,wabi sie "Moro" i jest zajebisty.no i rybki,ale one sie nie licza hehe. Dzis "Magda M" :) buzka dla wszystkich kamileczka2222-a jaka to fryzurka?jaka dlugosc wloskow i jaki kolor?bo ja tez ide do fryzjera ale w piatek:).W sumie ide tylko do sciecia i mocnego pocieniowania,kolorek zostawie taki jaki jest czyli ciemny,bo jestem brunetka.Znasz jakies fajne stronki z fryzurami na necie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
AAA i jeszcze mi sie przypomnialo-jak ktoras z was,albo emiolek,chcecie pogadac z emna na gg,to serdecznie zapraszam-juz mam nowy nr;2709377.Tylko od razu mowie ze troszke ciezko mnie zastac,ale wiadomosci zawsze mozna zostawic.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iva- w sumie to nie wiem co dokładnie moi znajomi robią pracując np.na lotnisku.Chyba są to prace polegające na sprzątaniu.Nie chwalą się mówiąc o pracy a nachalnie nie będe sie dopytywała. Jak zamierzacie za kilka latek gdzieś wyjezdzać to raczej mysl o Nowej Zelandii,Irlandii,Islandii bo w Stanach, i np.w Londynie juz masa Polaków i coraz ciężej o pracę. Z pobytem w Den nie wiem tak naprawdę jak będzie.Mój facet wspomina o wynajęciu mieszkanka tam i na pewno o dłuższym pobycie.Jeśl ibęde tam dobrze się czuła i rozumiała co do mnie mówią to nie widze problemu aby zostac tam na dłużej. Na razie jadę w czerwcu/ lipcu na 2-3 miesiące bo musze meldować sie u ortodontki. Wiem,ze jak nie pojade tam to nasz związek się rozpadanie.Widywanie sie co 3-4miesiące na 2tygodnie nie wróży dobrze na dłuższą metę.Przez 8miesięcy jego pracy tam widzieliśmy sie ok.40dni ( liczę juz łącznie z tym przyjazdem). Co do zwierzatek to ja nadal mam moją pieskę 15letnią.Na razie od jej operacji ( marudziłam na naszym topicu o operacji ) wszystko oki. Tylko martwię się co z nią bedize jak wyjadę:-( Teraz jak jadę na 3dni na uczelnię to nie chce jeść ,stoi pod dzwiami i czeka.Zabrać jej raczej nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez fryzurę musze zmienić.Tylko najpierw próbuję wrócić do swojego naturalnego koloru włosów i farbnac potem włosy na coś wpadające do brązu tylko te cholerne odrosty mnie wkurzają. Miałam chyba wszystkie odcienie czerwieni na włosach w przeciągu około 5lat i teraz bardzo trudno pozbyc mi się tego koloru z włosów. Miałam do wyboru -krótkie włosy ,odrosty i podcinanie albo rozjasnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie laseczki :D Nadeszła wiosna i zmian nam sie chce, co??:D Ja oczywiście tez nie odbiegam;) bo w sobote tez odwiedziłam fryzjerke :) I musze przyznać ze poraz pierwszy tak naprawde jestem zadowolona z tego co mi fryzjer zrobił. Włosy mam dość długie (a przed maturka nie chcilam odbcinac- niby ten głupi przesad, ale wole nie ryzykowac, bo jak cos by nie wypaliło to bym sobie wrzucała ;) ) Wiec zdecydowałam sie na zmiane kolorku. Z natury jestem szatynka, i teraz poraz pierwszy w zyciu postanowilam zafarbowac włosy. Hehe fryzjerka je fajnie określiła:\"dziewicze włosy\":D Nio i mam balejaż, ale w sumie to wygladam jak blondynka, bo bardzo ej rozjasnilam:) Zobaczymy jak M. na nie zareaguje:D:D KOBIETA ZMIENNA JEST :) POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iva ja mam kotki, 2 dorosłe- mame i tate i 4 malutkie 5(6) tygodniowe- te naturalnie do oddania. A piesek którego miałam wiele lat zdechł kilka miesięcy temu :-(. A co do fryzury to ja jak zwykle balejaż :-) bardzo sobie upodobałam tą formę \"upiększania\". Zawsze robiłam 3 jasne kolory na moich (naturalne to chyba ciemny blond- z tego co pamiętam :-P) i raczej byłam \"blondynką\" :-D, a tym razem mam trochę miodowego i dwa odcienie brązu i niewiele jaśniutkich refleksów. W sumie fajnie to wygląda :) A co do długości to z przodu mam wycieniowane, z grzywką na bok, a z tyłu do łopatek :-). Tak sie rozpisałam tylko o włosach, a przecież możemy się mailowo swoimi zdjęciami powymieniać ;-) co Wy na to??? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak juz o włosach, to ja ostatnio tez się farbnęłam:) na aksamitny brąz, ale wcześniej miałam sredni brąz, więc nie wszędzie się przyjęły i mam takie \"pasemka\":P ja tam się moge wymieniać mailami:P buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×