Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Ehhhhhhhhh....Ciężka nasza dola wiernych i czekających ;). Pewnie, że nie jesteś sama :D. Zawsze możemy sobie poplotkować, itp. A z tym, że czasem jest Ci źle...ja też tak mam i każda z nas ma :). I jasne, że chciałoby się o tym powiedzieć naszemu Słońcu, bo On zawsze coś milusiego odpisze...Ja to w sobie staram się tłumić...Mam na ścianie taki collage z Jego zdjęć, a teraz zostawił u mnie trochę swoich rzeczy. I jak mi smutno to biorę Jego sweter i się w niego wtulam.I przechodzi...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie tęskniące Widze ze juz wpadacie w ten etap rozłąki kidy wytrzymac juz nei mozecie...ja mam to samo. Najchetniej bym powybijala wszystkich winiac ich za to co sie dzieje :( Dzisiaj piatek a ja...siedze w domu..ehh schodze na psy:D Ale po pierwsze nie mialabym ochoty nigdzie isc, a po drugie to na ten weekend zajmuje sie nauka..chociaz poszłabym sobie an spacer..a moze pojde...heh zaraz dryndne do kumpeli:) pinia szkoda ze ja nie powiedzialam mojemu słonku o swetrze, przynajmniej mogłabym sei w niego wtulic a nie gapic sie w zdjecie godzinami:D:D Buźka dziewczyny i trzymajcie sie, naprawde taka rozłaka buduje związek :) NIe martwmy sie tyle bo nam zmarszczek przybedzie:):) Heh a wyobrazacie sobie jak to bedzie jak ich zobaczymy?? Bo ja jak seibie widze to az smiac mi sie chce: płacz i smeich naraz:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor kochane🖐️ 🌻 Ja wlasnie wrocilam do domku. Pierwszy raz postanowilam gdzies wyjsc do ludzi:D- bylam posiedziec w klubie z kolezamka:) wrocilam tak wczesnie bo hehe zrobilam sie poprostu senna :) Mowilyscie o sweterkach od ukochanego :D hehe..ja w wakacje zawsze robilam taki podstep i nigdy nie bralam sobie niczego cieplejszego na wieczor:) I kiedy mialam wracac do domku to Piotrus zawsze dawal mi swoj sweterek:) Potrafilam w nim nawet zasnac:) jeju...pamietam ten zapach...:) mydelka Protex ziolowego i perfum:P ktore mi zawsze przypominaly zapach piernika;D Od srody maja miec internet- ciesze sie strasznie- Nareszcie bedziemy miec kontakt:):) Dzis rozmawialismy na gg, a jutro zadzwoni:)- Kochany jest:) Przepraszam bo juz nie pamietam ktora z was o tym wspominala- ale ja mam dokladnie tak samo- nie pociaga mnei jzu wizualnie zaden mezczyzna, poprostu, o kazdym mysle_ moj Piotrus jest lepszy, przystojniejszy i tak dalej:D hihih:D to w sumie dobrze:) Tez mysle ze trzeba zyc ta chwila ktora jest...bo przeciez \"wazne sa tylko te dni ktorych jeszcze nie znamy...\":D Narazie ufam mojemu miskowi i az mi glupio ze myslalam o tym ze moze mnei zdradzic:( Biedaczysko od wczoraj do dzis wieczor nic nie spal:( caly dzien zero snu:( jeju..niech juz wraca...:( buziaki na dobranoc kochane dziewczynki:) spijcie dobrze:*:* ps.Ciekawe co Iva i tricia:( malo sie odzywaja:( Iva juz niedlugo bedzie miec operacje:(:( ...ehh..ja dalej trzymam kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dziewczyny to trochę skomplikowane, ale dzisiaj zdałam sobie sprawę że czuję się jak singiel, jak singiel w związku. Nie ma go juz drugi tydzień, a ja sobie radzę. Jest taki wiersz Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej: ............... Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca trochę bardziej milcząca l lecz widać można żyć bez powietrza ! ............. Moja stęskniona koleżanka wysyła i otrzymuje mnóstwo smsów, telefonów od nieobecnego chłopaka. Ja nie, jestem spokojniejsza w porównaniu do poprzednich dni. Sama kładę się spać, na sniadanie mogę zjeść jogurt, nie muszę gotować obadu, nic nie trzyma mnie w mieszkaniu, słucham głosno mojej ulubionej muzyki i nikt nie marudzi: ścisz, nie muszę iśc na żaden kompromis odnośnie wieczornego filmu. Coś ze mną nie tak, że lubię jak go czasami nie ma? A może mój związek się wypala, tylko nie chcę się do tego przyznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maazia Moze byc tak, ze ani jedno, ani drugie, tylko cos zupelnie innego. Czesto widze zwiazki, gdzie ludze \'dusza sie w sosie wlasnym\'. Nie daja sobie odpowiedniego marginesu prywatnosci. Kazdy potrzebuje pobyc sam i bez wzgledu na to jak kocha ta druga osobe powinien miec iles czasu tylko dla siebie. Moze Wy za duzo byliscie razem, albo zbyt mocno zaabsorbowani soba? Dopiero teraz dotarlo do Ciebie, ze potrzebowalas pobyc sama. Albo za duzo ustepowalas... A tesknota, to takie sinusoidy - przynajmniej u mnie... Raz rozpacz, raz obojetnosc, czasem radosc i optymizm. To chyba normalne? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Dzisiaj wstałam wczesnie bo mam duzo spraw do załatwienia. Najpierw na meiscie a potem zwiazanych ze szkoła:( A wieczorkiem postanowilam sobie ze załoze dresik i pojde biegac:D Wkoncu wiosna przyszła trzeba cos zrobic ze soba:P spalic zimowy tłuszczyk ;) A Wy cos robicie w tym kierunku?? Pobudzenia ciałą do zycia;) Powracajac do obecnego tematu, to pewnei ze to jest normalne, przeciez tesknic to nie tylko oznacza ryczec do poduszki:P Kazda z nas moze tesknic na inny sposob. Poza tym Kocica masz racje co do sprawy Maazi, Ty chyba potrezbujesz odpoczac, ale nie nie boj to nic nie musi oznaczac złego, kazdy z nas czasami musi samemu złapać powietrze, a to wcale nie oznacza ze sei nie kocha. Więcej wiary w Wasze uczucie:) A dzisiaj w nozy snil mi sie moj ukochany:) Tym razme potytywnie:) Heh moja mam sie smiala bo podobno w bananem na twarzy sie obudziłam :D PO takeim snie to az sie chce zyc :P Nio a własnie ciekawe co u Trici i Ivy bo nam dziewczynki milcza:( Mam nadzieje ze facet Trici jest na drodze otrzymania tych pieniedzy z pracy...Nio a Iva pozytywnie nastawiona do operacji wkoncu to juz w środe...Pamietajcie dziewczynki cokolwiek by sie działo to jestesmy z Wami 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:-) madziaa--> ja tez czasem mam wraznenie ze mi przechodzi i martwie sie o to ale z drugiej strony mysle ze czlowiek poprostu przyzwyczaja sie do tego ze jest sam:)ja mam tak ze sa chwile kiedy chce mi sie ryczec, czasem nachodza mnie chwile spokoju, a jeszcze kiedy indziej czuje obojetnosc. wydaje mi sie ze to zalezy od tego co dzieje sie naookolo nas...przynajmniej ja tak mam. jak ktos da mi popalic, z kims sie pokloce, mam zly dzien to wtedy chce mi sie plakac. a znowu jak jestem z kolezankami, z ktorymi pije juz 3 piwo, mam doskonlay humor(mam slaba glowe:P) wtedy nachodza mnie chwile obojetnosci i spokoju. ale to nie onacza ze przestalam tesknic.nie mozemy przez caly okres samotnosci zalewac sie lzami bo nie na tym polega tesknota. kazda z nas musi zajac sie tez wlasnym zyciem a wtedy czas oczekiwania na NIEGO bedzie wydalal sie krotszy mnie wczoraj bylo strasznie smutno, bo misiak napisal wczoraj ze pracowal 13,5 godziny (ostatnio czasto zdarza sie taki maraton)a jest malarzem. na dodatek spalil sie na sloncu i schodzi mu cala skora. biedak sie nawet dotknac nie moze:/ napisal mi ze ejst tak wykonczony ze nawet nie ma sily nic zjesc i sie umyc. i poczulam wczoraj taka ogromna bezsilnosc:( chcialabym mu jakos pomoale nie mam jak. chcociaz zrobic glupia kolacje, wyprasowac koszuke, zrobic masaz, przytulic:( jedyne co moge zrobic to napisac ze jestem z nim myslami i caly czas o nim pamietam. tak tez zrobilam ale to i tak za malo:-/:( ale sie wkurzylam:( zarezerwowalam sobie wczoraj nick, i chyba zle wpisalam haslo (pewnie literki sie poprzestawialy)i nie moge wjesc. musialam zalozyc nwe z .........kreseczka na dole:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Witajcie Kochani !!! Tyle jest wpisow ze nie mam czasu teraz poczytac,chociaz strasznie mnie korci :).Chcialam tylko sie pochwailic ze od wczoraj wieczora mam wolna chatke az do jutra i Karolek jest u mnie -hura !!! Troszke nie mozemy robic tego co nasze duszyczki zapragna bo obydwoje jestesmy przeziebieni i nie ma mowy o wyjsciu na spacer,a taka ladna pogoda,brrrr.No ale wszytsko robic zeby na srode byc zdrowa. pozdrawiam serdecznie wszystkich i zycze milego wekeendu.BUZIACZKI odliczam: 3..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi dziś strasznie smutno i
źle:( czemu się tak strasznie tęskni?? kurczaki no:P ja juz chyba zwarjuję bo nawet połowa nie minęła;( Z tego co podczytałam to u was lepiej sytuacja się przedstawia. A ja dzis miałam okropny sen,byłam u niego a on zniknął na całą noc'był u jakiejś dziewczyny z którą ciagle przez tel gadał i nawet w mojej obecności:( A rano wyjeżdżałam i nawet mnie nie odwiózł na autokar:( normalnie koszmar!!! Zazdroszcze tego odliczania 3 dni :) też bym tak chciała:) Trzeba zapełnić czas wolny bo siedząc w domu to naprawdę można dostac świra od myślenia:) Tylko co tu można tyle czasu robić??? Najgorzej z wieczorami bo każdy jakieś zajęcie ma np.wieczór z chłopakiem:P i nie będziesz się naprzykszać:) Cięzki los tęskniących pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
no ja tez tak mam z tesknota..raz lepiej arz gorzej.czasem toi nawet sobie mysle czy nie lepiej by bylo gdybym miala tu kgoos blisko.czy w ogoel to am sens ze jestem z K. ....ale z reguly jak go slysze lub widze to mi przechodiz :) wczoraj do mnie zadzwonil!!!!!nareszcie! dlatego kocham weekendy! bo ma darmowe gadanie i dzwoni :) jejku.jka cudnie go uslyszec..:) nie martw ie maazia :) wsyztsko jest ok.po prostu weszlas w faze tej tesknoty w ktorej przyzwyczajasz sie do jego nieobecnosci:) buziaczki kochane!:) jak to fajnie ze jestescie:) IVA-trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
to nie odliczanie zadne wesole.... Iva=> :* ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki :). Tak to jest chyba, że po prostu się przyzwyczajamy...To, że nie tęsknimy już tak bardzo i nie myślimy non stop o naszych facetach to normalne. Przecież nie możemy popadać w czarną rozpacz i non stop się zamartwiać...I nie martwcie się-to wcale nie jest oznaka tego, ze się wypalacie, jak to któraś z Was pisała...Taka kolej rzeczy po prostu... A ja dzisiaj byłam na zakupach :D. Kupiłam sobie nowe okularki i taki jeden mały kosmetyk (mam na tym punkcie fioła, niestety :P). Ale musiałam coś zrobić na poprawę humoru ;). No i przyszła też maskotka Wiewióra z Epoki Lodowcowej-to ulubiona postać rysunkowa mojego M., więc się cieszę, że już to mam :). Niedługo mu to wyślę... A pogoda-cudna :). Wysiadłam sobie wcześniej kilka przystanków i się przeszłam mimo, że miałam 3 wielkie torby z zakupami :P. Buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D 🌻 dzien dobry slonka:)👄 Dzis od rana opalalam sie:D Pinia- o tak! pogoda jest prze- sliczna...i tylko mysle co by to bylo gdyby Piotrus byl ze mna:) hehe- ja z \"epoki...\" tez najbardziej lubie wiewiora:D Teraz, kiedy wrocilam do domku- postanowilam wziasc sie za reinstalacje systemu:/ bo mi komp chodzi tak ze szkoda slow:( Ale no nic z tego nie wyszlo:( Bo mimo miskowych nauk przed wyjazdem - nic nie skapowalam;) Przed chwileczka wlasnie dzwonil do mnie :D mm...cuudownie nam sie rozmawialo:) a na sam koniec to ...chyba z 20 razy powtorzyl ze mnie kocha:) jeju...:D❤️ Jak przyjedzie w lipcu na tydzien to 3 dni spedzamy w gorach:D Ten wariat oczywiscie postanowil ze zabierze mnie w wyjatkowe miejsce:) Juz nie moge sie doczekac:D - Co do odcieni tesknot - to raz czuje spokoj,taka stabilizacje i tylko wyczekiwanie - a raz wlasnie placz, zal, smutek... Ale nie wyobrazam ze przyjdzie taki okres ,ze bede wolec \"robic cos bez niego\":| Not Girl not women- :( Bardzo dobrze Cie rozumiem, Moj P. pracuej nocami, ma cale zniszczone, popekane rece, czasem nei spi cale dnie:( a ja czuje taka bezradnosc- nie moge nic zrobic- czasem to niewiem nawet co mu napisac w smsie:( ...co powiedziec:( Sucza- ja tez bym sie wybrala pobiegac ale teraz nie mam z kim;) siooostra daleko, a przyjaciolka szaleje na disco:) - ja wolalam zostac w domku:) obiecalam Piotrkowi ze nie pojde na zadna dyskoteke kiedy go nei bedzie.. i wiem ze tego nie zrobie..wczoraj w nocy o 2 oobudzil mnei bolacy brzuch ...pilam herbatke i postanowilam miskowi puscic dzwonka bo akurat wiem ze maja przerwe- a on odrazu smska, czemu nie spie i ze moze jestem na dyskotece albo gdzies szaleje,to bylo wszystko napisane z takim smutkiem:( Odpisalam zeby mi ufal itd. - a on na to ze boi sie ze mnei straci:(:( aaah..:( I tak mysle, ze skoro on tam ciezko pracuje, jest daleko od domku, odemnie- to ja choc tyle mu moge obiecac;) ZReszta to przeciez nic takiego i tak mnei tam nie ciagnie:) aahh...dziołszki - milego wieczorka:) ja chyba ide pod kocyk:D bede sie uczyc slowek z englisza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowa byla o sinusoidzie uczuc podczas tesknoty... Dzis wyrosly mi skrzydla i mam glupawke... Ciagle slysze piosenke: Ktos mnie pokochal na dobre i na zleeeeeeeeeeeeee! Tak, dostalam slicznego maila i jestem cala w skowronkach :) Ktoś mnie pokochał, świat nagle zawirował, bo Ktoś mnie pokochał na dobre i na złe Bezchmurne niebo znów mam nad głową Bo ktoś pokochał mnie Ktoś mnie pokochał, niech wszyscy ludzie wiedzą to Ktoś mnie pokochał na dobre i na złe Ktoś mnie pokochał, ze snu mnie zbudził Ktoś, kto pokochał mnie Lampa nad progiem, i krzesło, i drzwi Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał Woda i ogień powtarza wciąż mi Że mnie ktoś pokochał dziś Pukajcie ze mną w niemalowane drewno, bo Czasami szczęście trwa tylko chwilę, dwie Pukajcie ze mną, bo wiem na pewno Że ktoś pokochał mnie La, la, la, la... Lampa nad progiem, i krzesło, i drzwi Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał Woda i ogień powtarza wciąż mi Że mnie ktoś pokochał dziś Pukajcie ze mną w niemalowane drewno, bo Czasami szczęście trwa tylko chwilę, dwie Pukajcie ze mną, bo wiem na pewno Że ktoś pokochał mnie pokochał mnie pokochał mnie pokochał mnieeeeeeeeee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
ehhh wy szalone! :D sluchajcie, jako, ze jestescie kobietami, to sie was pytam: wiecie jak zrobic fajna torebke z zakupionego materialu np. w lumpie gdzies??jak to wykroic uszyc??...bo chcialabyms boie zrobic ale nie wiem jak sie zabrac..konieczna jest maszyna do szycia??.... bo w necie nic ciekawego nie ma:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z uczelni ... i zaglądnęłam tylko zobaczyc co się wydarzyło ale czytam topic i nie wiem co czytam :) jestem zmęczona.Jutro coś skrobnę. Moje Słońce juz sobie jedzie :) jest na granicy duńsko-niemieckiej W poniedziałek raniutko go zobaczę :) Szkoda ,że nie mieszkamy w tym samym mieście :( Juz tylko do poniedziałku tesknię :) potem potesknię od 10maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrczaki...a mi jakoś się smutno zrobiło...Dziś po raz pierwszy od wtorku nie dostałam ani esa, ani maila...Tak jakoś dziwnie...A w hostelu nie ma go, bo dzwoniłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooooooo...i się dowiedziałam z maila wczorajszego (nienawidzę tych opóźnień), ze poszedł na piwo z Duńczykiem i POLKĄ :/. Cholerachyba nigdy nie wyzbędę się tej zazdrości...A najgorsze jest to, że zdałam sobie sprawę, że chyba nie ufam mu tak do końca...Zadałam sobie pytanie, czy dałabym sobie za nigo rękę uciąć...i wiecie co? Odpowiedź brzmiała \"nie\"...Echhhhhhhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinia:( ---> A ja mysle ze moze powinnas mu powiedziec o tej zazdrosci..:| te mysli beda Cie dreczyc:( A tak to Twoj misiek Cie uspokoi..:) _--> jestem o tym przekonana....;) Przeciez tak bardzo sie kochacie:) -warto ufac:) choc nie powiem- ja tez sie boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
ja wczoraj caly wieczor od K. nie dostawalam zadnych znakow zycia....telefon poza zasiegiem..wiec ogarnela mnie losc:/zaczelam nawet myslec ze ejmu nie zalezy...:( niech juz przyjedzie bo zaczynam wymyslac glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajj...no to powiem wam ze, tak:( ---> rano puszczamy sobei sygnalki to odpuszcza , napisalam smska- zero odzewu---> i juz jestem wsciekla;) a wieczorem tez na dobranoc ,glucho i nic---> wiem ,ze wyszedl z kolegami na piwo:\\ wrr...a w takich momentach to pierwsze o czym mysle, ze w takim razie to ja tez bede go zlewac i takie tam,- ale jak zawsze nic z tego nie wychodzi;) Jeden jego sms rozmiekcza mi serce:) Marciami- ja tez jzu chce go z powrotem:( a Ty ze swoim kiedy sie spotkacie? Wybacz- moze pisalas...ale nie znalazlam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhhhh....No dzisiaj rano dostałam od Niego maila, którego wysłał mi wczoraj ok.15, a doszedł dopiero dziaisja w nocy. I tam mi napisał, że idzie na piwo z jakąś Polką (może dlatego tak się wnerwiam :P) i Duńczykiem. Jakiś paradoks po prostu-jak był w USA to miał kom i sygnały puszzczaliśmy średnio jakieś 2-3 razy dziennie, poza tym codziennie, chociaż na chwilkę do siebie dzwoniliśmy. A tu-niby Europa,a kontakt gorszy... Co do zazdrości-On bardzo dobrze wie, że ja jestem strasznie zazdrosna :P. A już szczególnie to o Jego byłą...Wiem, że on też, bo napisałam mu, że dzisiaj nocuje u mnie kumpel mojej psiapsiółki (bardzo fajny koleś :P), a on na to, że ma swoich szpiegów i odbędzie podróż astralną, żeby mnie sprawdzić ;). Nie wiem, Kochane-chyba u mnie zaczyna się już ta gorszy okres...Ale mam nadzieję, że szybko minie... IVA-myslę o Tobie i zaciskam kciuki coraz mocniej :) Kamileczka-może byś coś skrobnęła-co u Ciebie, jak się czujesz i takie tam...:) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze dziwczyny jakiego mam dola:( w pt napisalam mu esa ze mam wrazenie ze im dalej od rozstania tym mniej teskni.odpisal ze tylko mi sie zdaje bo caly dzien pracuje, a jak wraca na nic sily nie ma. i...to koniec...dzisiaj jest niedz i od tamtego esa nawet syg nie puscil. ja mu wczoraj napisalam dlugiego esa i tez nic:(moze nie ma kasy na karcie ale kurde ...tez mi sie to nie podoba... w czw doladowywal konto i z tej karty napisal mi raptem 6 esow, nie dzwonil i juz nic nie ma??!!!co on robi z ta kasa??!!coraz mniej mi sie to podoba:( napisalam mu dzisiaj esa ze chyba jednak mi sie nie zdawol, ze wiem ze pracuje, ze jest zmeczony ze staram sie zrozumiec i rozumiem ale ze jestesm tylko czlowiekiem-kobieta i tez potrzebuje troche uwagi. ze ta syt. trwa juz od tygodnia a jest tak jakby nie bylo:(ze moze nie miec karty ale co on robi z ta kasa skoro do mnie wyslal 6 esow z tej karty i mijaja dwa dni i kasy na koncie nie ma:(ze ta syt. zmusza mnie do myslenia niestety:( odpisal ze nie ma kasy na koncie ze chce zebym do niego przyleciala (chcialby zebym przyelciala nawet wczesniej). ale jakos ten es mnie nie podbudowal. nie jest tak jak na poczatku, mam wrazenie ze juz mu tak nie zalezy, ze oddalamy sie od siebie, nie czuje sie jak jego dziewczyna ale jak kolezanka:(sama nie wiem czemu tak jest ale boli mnie to bardzo!!!!!!!! wlasnie tego sie obawaialm, ze przyjdzie taki dzien, taka chwila ze zaczne watpic w jego milosc, w jego uczucia, w to ze teskni itp. nie jest mi z tym dobrze, mecze sie bo nie chce go stracic:( mam nadzieje ze napisze mi cos co wreszcie poprawi mi humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NGNW-qrczaki...Kochana, ja też tak miałam-im dalej od rozstania tym częściej myslałam, że to już nie to samo, że Jemu nie zależy i też miałam takie uczucie, że bardziej jesteśmy przyjaciółmi niż parą...Do momentu, kiedy zaczęliśmy się \"seksić\" przez GG :P. Potem już tak jakoś było lepiej...:P. To było jakieś 3 miesiące po rozstaniu...Qrczaki-wiesz co? A ja myślę, że to własnie jest najgorsze, że najbardziej, mimo wszystko, brakuje nam fizyczności. Co ja plotę :P. o prostu-seksu, całowania....Dzięki temu czujemy się bardziej ze sobą związani...Ja tak myślę...Staram się na to patrzeć z perspektywy tego, co już przeżyłam. Qrczaki-zachowywałam się dokładnie jak Ty...Jak wypływał na połów i 3 dni nie dawał znaku życia, to myślałam, że już mu nie zależy, rzucałam komórką, ryczałam, potem mówiłam-\"mam to w dupie\", byłam wsciekła...Do momentu, kiedy znowu coś napisał, zadzwonił :P.Qrczaki-ja przez ten czas bardzo poznałam przede wszystkim siebie...Ten kalejdoskop uczuć, jakie mną targały był niesamowity...I wiem, że znowu tak będzie...Nic na to nie poradzę. I Ty też nie...niestety. Znowu zaczynam sobie wmawiać, że nie zależy (wczoraj na przykład wiedziałam, że był na necie, bo dostałam powiadomoienie, że przeczytał kartkę wirtualną, którą mu wysłałam, a do mnie ani słowa nie napisał ..a potem się okazało, że jednak naskrobał długiego maila, tylko po prostu doszedł kilka godzin później :P), że na przykład jak poszedł z tą polką na piwo to coś tam między nimi było...:(. Wiesz co? Ja tam myślę, że my mamy posrane we łbach czasami :P. Mamy bardzo bujną wyobraźnię...A może zróbmy coś takiego, że założymy sobie gumkę rezepturkę na nadgarstek i jak się pojawią jakieś złe myśli to będziemy sobie z niej strzelać-żeby bolało? :P. Trzeba znaleźć jakiś sposób na te natrętne głupkowate myśli...Bo przecież ufasz swojemu Słońcu, prawda? Ja to już sama nie wiem-czasem wydaje mi się, że nie, czasem, że tak... A tak na marginesie to chyba jakieś głupoty piszę już z tego wszystkiego, bo sama nie rozumiem co napisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinia wlasnie napisal mi esa \"kochanie nie uwazasz ze przez sms ciezko jest pokazac ze zalezy zwlaszcza przez tak dlugi czas.musialbym codziennie pisac identyczne esy a to by sie szybko nam znudzilo tak mi sie wydaje\" Boze jacy faceci sa gruboskorni, pusci:( siedze i rycze tak mi zle, to jest bardzo nie fair:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×