MOJE DZIECKO IDZIE DO ZŁOBKA ,A JA NIE WIEM JAK TO ZNIOSE!--KTO JESZCZE?

...

OD WRZESNIA MOJE DZIECKO PIERWSZY RAZ IDZIE DO ZŁOBKA ,STRASZNIE BOJE SIE TEJ ROZŁAKI ,NIE WIEM JAK ONA TO ZNIESIE,DO TEJ PORY CAŁY CZAS SIEDZIAŁYSMY RAZEM mOJA MAŁA MA DWA LATKA I Z TEGO CVO WIEM ,TO NAJGORSZY WIEK NA POSYŁANIE YAM DZIECKA,NAJDŁUZEJ SIE ADOPYUJE... mOZE JEST JESZCZE KTOS KTO WYSYŁA WŁASNIE MALEŃSTWO DO ZŁOBKA ?

odświezam....

.....

co jest? czy naprawde nie ma żadnej mamy ,która ma podobny problem?...naprawde?

...odswiezam

droga katarinno!moja corka w wieku 2.5l.szla do przedszkola ja tak jak ty myslalam ze nie zniose tego.pierwszy dzien byl fatalny bo mala zaczela plakac a ja razem z nia ale na nastepny juz sama chciala chetnie isc.nic sie nie martw wszystko bedzie ok.pamietaj ze dzieci ktore sa wsrod rowiesnikow lepiej sie rozwijaja.trzymam kciuki za pierwszy dzien!!!

Moj synek od sierpnia probuje sie przyzwyczaic do zlobka. W pazdzierniku skonczy dwa lata i chyba faktycznie nie jest to najlepszy moment na posylanie dziecka do zlobka, ale nie mam wyjscia. Kazdy dzien wyglada tka samo, najpierw sie cieszy, potem w autobusie zaczyna cos kojarzyc, a w drzwiach slysze "nie cie", potem trzesie sie cale jego cialko i strasznie placze, kiedy pani opiekunka wyrywa mi go z rak i zamyka za soba drzwi! Nie moge tam wejsc, bo to podobno jeszcze gorzej dziala na dzieci. Synek pochodzil 8 dni i ... dwa tygodnie przerwy-angina. A teraz wszystko od poczatku! Ja jestem zalamana, ale udaje przed synkiem, ze zlobek to fajna sprawa, sa tam zabawki, duzo dzieci itp, itd, czytam ksiazeczki o dzieciach, misiach i innych w przedszkolu, naprawde staram sie mu przekazac pozytywna strone calej tej sytuacji, ale chyba robie to nieudolnie, bo synek i tak strasznie to przezywa. Sama jestem nauczycielem-wychowawca po pedagogice opiekunczej, a potem przedszkolnej ale co z tego, kiedy z wlasnym dzieckiem wszystkie moje umiejetnosci psychologiczno-pedagogiczne mozna tylko wytrzec w chusteczke do nosa!? Lacze sie w bolu. Mama.

Ja nigdy w życiu bym nie dała dziecka do żłobka...to siedlisko chorób, niemówiąc o wychowaczyniach które mają w d... opieke nad dziećmi, które i tak się nie poskarża!! Współczuje dzieciom które są posyłane do żłobka!!!

pamiętam jak mój synek pierwszy raz szedł do przedszkola. cały dzień w pracy siedziałam i zastanawiałam się czy nie będzie głodny, czy nie płacze i krzywda mu się nie dzieje. z pracy to gnałam jak strzała żeby go odebrać, ale jakoś to przetrwałam , on sie przyzwyczaił i było ok.

Moja córeczka ma 2,5 roku a do żłobka poszła w wieku 10 miesięcy. Dla mnie był to bardzo trudny okres bo musiałam zostawić swojego skarba zupełnie obcym osobom. Teraz z perspektywy czasu cieszę sie że mała jest między dziećmi. Dużo szybciej nauczyła sie mówić, bez problemu siusia do nocnika i sama teraz wyrywa się do dzieci. Mamy które uważają że niegdy nie oddadzą dziecka do żłobka tak na prawdę nie wiedzą co mówią. Gdyby miały wybór albo głodować bo nie stracza co miesiąc pieniędzy, czy oddać dziecko do żłobka to ciekawe co by wybrały.

A ja właśnie zaprowadziłam pierwszy raz do przedszkola moja trzyletnia córusie i siedze przed kompem i płacze... Ale jestem głupia a z nerwów to usiedziec nie moge... i zero koncentracji

Aby dziecko lepiej przez to przebrnęło proponuję dużo wcześniej zakupić przytulankę i starać się, żeby dziecko spędzała z nią czas podczas zabaw. Potem w przedszkolu będzie się jej znajomo kojarzyła. Polecam super misia. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam gorąco.