mąż kasuje numery w swoim telefonie

moja historyjkę. Zauwazyłam zmianę w zachowaniu meza, zaczał bardziej dbac o siebie, był dla mnie miły, ale cokolwiek nieobecny duchem i nie był zbyt zaitereowany seksem ze mna. Na moja chcec rozmowy, albo na teksty w stylu"chyba masz kogos, bo jest jakos dziwnie, moze pogadamy" mówił, ze wymyslam, głupieję, histeryzuję itp.dałam spokój-wzmoglam czujnosc, ale nie dałam mu po sobie poznac, ze to nie koniec. To jest tak, ze intuicja mówi ci, ze cos sie dzieje, a ty nie masz na to zadnych dowodów. Czekałam, az popełnia bład, sadzac ze ja juz nieczego nie podejrzewam i sie uspokoiłam-oni przestali byc ostrozni i ...znalazałm dowód zdrady.Usłyszałam na koncy, ze ta znajomosc dla niego nic nie znaczy i ze mnie tylko kocha, ale...jestem teraz w drugim zwiazku z drugim meżczyzna po podobnych przejsciach ze strony swej zony i jedyne, co sobie przyrzeklismy, to ze nie zrobimy sobie takiego numeru..Mam nadzieje, ze to nie obietnica bez pokrycia;)Trzymaj sie Beata, przemysl wszystko na spokojnie, ale jesli cos podejrzewasz, to pewnie to jest prawda. I wtedy gadanie, ze jestes nedyskretna bo szperasz w jego komórce czy czymstam jest niczym w porównianiu do tego, jak on podwazył twoje zaufanie.Ale najpierw musisz znalezc 100% dowód zdrady.

droga beato ... podaj mi komórkę do twojego męża .... coś mi się wydaje, że zaraz te krokodylki doradzą ci, byś zarąbała swego męża ... nie dość, że zdradza, to jeszcze na pewno zrobi ci coś złego .... moje panie ... podżeganie do tego typu czynów jest .... a może same wiecie jak to się nazywa ?

a dlaczego zakładasz ą nie wpisał ja pod np Waldek Kwiatkowski? nie licz na to ze jest wpisana - jej numer zna na pamięć i nie ma go w książce adresowej pod żadna postacią tylko zawsze wybiera - to na wypadek gdyby przyszło ci do glowy obdzwonić wszystkich.

Wydaje mi się że żaden zdradzający mąż nie opisałby w ten sposób kochanki, jako serduszko czy coś taiego....prędzej imieniem i nazwiskiem, może nawet wymyślonym męśkim, albo jako hydraulik, ogrodnik, malarz, tapeciarz itp. Na Twoim miescu obserwowałabym i delikatnbie podgadywałago, żartowała. Ale tak czy owak porozmawiać trzeba, tylko to kwestia czasu i twojej wiedzy. Trzymaj się:)

tak byłam wpisana w telefonie faceta, jak byłam jego kochanką:(

a moja koleżanka miała kochanka zapisanego jako Anna Mostowiak, a po jakimś czasie w ogóle skasowała numer - znała go na pamięć

niekoniecznie:P mogło by wtedy wyjść, ilke razy rozmawiał z Waldkiem i zaczęłabyś się dziwić po co tyle razy....... Podpowiem Wam jedno: wczujcie się w rolę zdradzającego i co wwy byście robiły, żeby przed mężem utrzymać pozory:) Dlatego kasuje rozmowy, żeby było wszystko max pod kontrolą:)

jak ma kogos, to bedzie miał w nosie Twoje starania..

no to juz najgorszy pomysł, potem wyjdzie ze to ty pierwsza zaczęłas go zdradzać i wszystko będzie twoja wina

ale sie topic rozwinał...zainteresowanie...wszyscy chca pomoc ..ja równiez...zabawne bo wciaz mysle co by ci tu doradzic....takie zyciowe motto mi zawsze towarzyszy...nic nie dzieje sie bez powodu wszystko ma jakis sens...

beatko a teraz....usiadz spokojnie i pomysl co bys chciała zrobic...co bys chciała w tym momencie zrobic sama posłuchaj swojego serca... nie my tylko ty znasz najlepiej swojego meza....usiadz i pomysl spokojnie zapominajac o forum co chcesz teraz czego?co bys w tym momencie zrobila?gdzie poszła co powiedziala...nie zawsze serce jest dobrym doradca...ale co czujesz i co myslisz i potem złóz te dwie wersje...hm?

beatko a teraz....usiadz spokojnie i pomysl co bys chciała zrobic...co bys chciała w tym momencie zrobic sama posłuchaj swojego serca... nie my tylko ty znasz najlepiej swojego meza....usiadz i pomysl spokojnie zapominajac o forum co chcesz teraz czego?co bys w tym momencie zrobila?gdzie poszła co powiedziala...nie zawsze serce jest dobrym doradca...ale co czujesz i co myslisz i potem złóz te dwie wersje...hm?

Podczytuję Was i zastanawiam się co ja zrobiłabym na Twoim miejscu..... Napewno wydarlabym ryja ale to nic nie zmieni ,więc posyłam ukłany dla Ciebie beato :):):) Ale swoją drogę ja tez mam nokię i nie wiem jakim cudem wiesz ze on wykasowuje te numery? Jak masz spis połaczen to jak wykasujez to wcale nie widac ze jest o iles tam mniej????? Jak masz komp w domu i on korzysta to mogę słuzyć pomocą szpiegowskim programikiem -maile ,smsy zobaczysz co on robi na kompie... o ile wogole on z niego korzysta...... Szpiegowalam kilka osob i ...prawda wyszła na jaw...... tylko potem życie zmienia się o 360stopni...... pozdrawiam Cie aaaa Będę szczera ma całkowitą rację... beato a skad jestes?

Beatko, zawsze daleka jestem od bezpodstawnych podejrzeń o zdradę współmałżonków, lubię swobodę w związku, i mam zaufanie do faceta, i chę, żeby on miał do mnie. Nie cierpię podejrzeń, inwigilacji. Ale wierzę też bardzo mocno w intuicję kobiecą. Twoja podpowiada Ci, że coś jest nie tak, i nie widzę powodów, dla których miałabyś jej nie wierzyć. Pozostaje tylko to najgorsze - jak go sprawdzić. Tak myślę i myślę i no nie mogę nic wymyślić, a chciałabym Ci jakoś pomóc. Pomysł z podsłuchem - dobra sprawa, ale droga no i taka dość \"brutalna\", wysłanie mu z neta smsa ma sens, o ile napiszesz coś podobnego do tego, co ta wyimaginowana ona by napisała, bo skoro tak do siebie smsują, to znają swój styl pisania, więc to musi być coś niby neutralnego ale i osobistego. Żadnych zdrobnień, bo a nuż nie trafisz, no i zawsze może się okazać, że ona nie ma netu.....ale spróbować warto. Trzymaj się :-)

kłamstwem daleko nie zajedzisz...jesli cie zdradza predzej czy pózniej sie o tym dowiesz a milczac tylko pozwalasz sytuacji trwac...pomysł ze snem jest ok...poczuje sie mniej pewnie....moze bedzie zmieniony na twarzy jak mu to powiesz albo zdenerwowany nagle?najlepszym sposobem jest usiasc i porozmawiac..powiedz mu...mezu...widze i czuje ze cos jest nie tak....nie wiem czemu...a w dodatku miałam sen...potem powiesz..ze nic chesz histeryzowac, ale jest ci zle z pewnym niepokojem który czujesz. pamietaj ze w tej sytuacji ty jestes na najlepszej pozycji bo nie ty kłamiesz i nie ty oszukujesz...a przeciez jeszcze ie wiadomo czy on faktycznie kogos ma...powiedz mu ze rozumiesz jego brace ale zaczyna ci go brakowac w domu...urlop?ze...chcesz troche wiecej swiezosci w zwiazku...i własnie rozmawiaj!!!!mezczyzni potrafia umyc rece to fakt, ale kobieta czuje kiedy i jak kłamie....jesli kłamie...pamietaj ty masz asa w rekawie, ale tez pamietaj...on nie musis zdradzac nie musi tu chodzic o seks...moze tylko przyjazn, rozmowy:)...hm?

kobieto ... jak przyjedzie z pracy, to mu zrób loda ... :)

Poza tym zapomniałam dodac ze rozmowa na tym etapie jest bez sensu........ On się wkurzy.... powie ze jesteś walnięta:p i będzie bardziej czujny...:( To bez sensu ...cokolwiek powiesz to on przyjmie to inazej niz byś chciała.... Sensowny dowod to tak...ae podejrzenia..... uwierz mi znam to z zycia....... gderanie nie popłaca

nie wiem czy sms poskutkuje....kurcze moja kolezanka tak miała i tak sie wywineła jak...mysle ze sms nic nie da ale spróbowac warto....nie podpisuj sie...napisz...hm...tesknie...albo nie lubie kiedy milczysz...albo sama nie wiem jedno słowo zdanie....takie neutralne....

beato...... Jak on siedzi w domu na kompie to jest taka szansa ze wysle z neta smsa lub napisze maila..... jesli nie to dupa zbita:( Kilka moich kolezanek skorzystało z tego programiku -koszt ok 200zl i miało czarno na białym......:( Smsy ,maile ,rozmowy na róznych komunikatorach........ widzisz wszystko.... Szkoda ze jestes z wawy daleko ode mnie...ja z południa..... ale zawze cos razem moża wykombinowac...:) Czy oprocz tych połaczen zmienilo się cos jszcze? Sory ale zapytam jak z sexem...? to tez moze dac Ci cos do zrozumienia...?

do walnieta...dlaczego jest bez sensu? moze rozgrzebie ognisko ale nie beata jest winna tylko on...to nie beata bedzie miała problem tylko on a jak sie wkurzy to czy nie jest to najlepszy dowód ze jednak cos jest nie tak ze cos ukrywa?wazne zeby beatka sie nie wkurzała...zeby nie krzyczała i była spokojna...to on jest winny nie ona...to ona ma czyte rece...jest na najlepszej pozycji...poza tym jeszcze nie wiadomo czy zdradza...poza tym jesli zacznie rozmawiac to...juz bedzie pierwszy krok...ku rozwiazaniu wtedy wyczuje ze kłamie czy nie czy co jest grane...anie musi mówic zaraz ze :zdradzasz mnie wiem to...mozna to ujac łagodniej, mozna podejsc, juz troche zna swojego meza i wie co i jak mówic

Wpadlam na pomysl ale nie wiem czy to by bylo w porzadku ;/ w sensie to chyba zbyt brutalne i jesli nikogo nie ma to by tylko pogorszylo sprawe... Ale napisze o co mi chodzi... Mozna by go bylo wziac np pod wlos i powiedziec mu, ze ktos ci powiedzial, ze on kogos ma... No nie wiem ze dostalas anonimowy tel lub sms... i ze ta osoba powiedziala ci ze ich razem widziala (choc to ryzkowne bo byc moze spotykaja sie tak aby nikt ich nie widzial!!!) Wtedy zobaczylabys chociaz jego reakcje, jak sie bedzie tlumaczyl co mowil... Nio ale zla strona medalu jest taka ze pozniej bedzie bardziej uwazac... aczkolwiek jesli dobrze przeprowadzilabys rozmowe - wymyslila dobra scenke to moglby sie przyznac jesli naprawde by cos bylo... Moglabys postraszyc, ze odejdziesz i ze na pewno postarasz sie poznac prawde nawet wliczajac w to detektywa... i zeby mial sie na bacznosci itp :) Moze by to zadzialalo chociaz to bardzo ryzkowne i moze przyniesc odmienne skutki ;/

oczywiscie mówiłam o rozmowie nie jest bez sensem rozmowa

beato...... skoro tak to spisz kiedys wszystkie nr tel z jego komorki wszystkie nawet znanych ci waldkow:):):) potem kup sobie jakiegos startera ,zawsze mozesz zastrzec numer4 i dyskretnie dzwonic:) Jak pod napisem waldek usłyszysz głos damski to wtedy atakuj!!!!!!!! Jesli będzie to nr np z ery to mowisz: Dzien dobry tu katarzyna Walewska ,POLSAK TELEFONIA CYFROWA ,CZY MOGĘ ROZMAWIAC Z WŁASCICIELEM TEL....... pańcia ci mowi ze to ona a ty: musze sprawdzic pani dane z uwagi na ochrone danuch osobowych...:) prosze podac peseli i imie i nazwisko..... miejscowasc...... Majac pesel znasz datę ur i miejscowaoc mozesz o adrse ewent poprosic.... potem mowisz ze masz super promocje dla niej:):):) ze sms przez 3 miesasc za 1 grosz!!!!!!!! skoro tak pisze smski do Twojego meza to bedzie chciala skorzystać:) Ja kiedys ot tak dowiedzialam sie wszystiego o kims tam....... i kilkakrotnie ten numer powitorzylam i sprawdziła sie:) tylkotrzeba to robic z gło9wą ,zero jąkania sie i trzeba byc nadzwyczaj ę ą pańcia z biura obsługi:) Koszt ststrera lub potem doladowanie ok 20-50 a nawet jak 100 wydasz to i tak sie opłaca:) niesadze aby wpisywal za kazdym razem dany numer ktory wykasowuje...... chłop jest na to zbyt leniwy.......:)

swietny pomysl WAlnieta :)

dajcie beatce linka do bramki sms...i jesli mozecie to mi jeszcze linka do idei...przepraszam ze o to prosze, ale ...nie moge znalezc. na tychbramkach to ja sie nie znam sama i nie uzywam w ogole bo podobno nie dochadza.ale teraz sama potrzebuje nie mam nic na koncie.... beatko? chciałabys wiedziec kto to jest? w jakim sensie...z nazwiska czy z płci czy?...hm...

jestes tam beatko?? hej bo nam beatka zgineła.....

z tym starterem niezły pomysł...tylko wczesniej trzeba miec numer do tej babki...jesli to w ogole babka....i jesli faktycznie zdradza...nie podoba mi sie ze tu wszyscy zakładaja juz jak jest...jak jest wie tylko maz beaty....i ona...a my mozemy conajwyzej sie domyslac....wiec bierzmmy wszystkie mozliwosci pod lupe

Beatko, walnięta ma naprawdę świetny pomysł, warto zrealizować pozdrawiam i trzymam kciuki

Na stronie ery chyba tzreba zalozyc specialne konto do wysylania smsow do ery... Mi sie podoba pomysl walnietej, jezeli dobrze to odegrasz to mozna sie nabrac, ona moze sie nabrac i bedziesz miala dowody. Pomysl z podsluchem/dlugopisem tez niezly. ;)

szanas..... postępując w ten sposob o ktorym mowisz przyznajesz winę męzowi bez konkretnych dowodow!!!!! Moze chłop jest absolutnie niewinny????? Poza tym nie wiem ile masz lat i jakie masz doswiadczenie ,ja jestem po 30stce i cosik wiem na ten temat i to co mowie pisze z doswiadczenia bliskich mi osob. Mowiac ,czy probowac z nim rozmawiac to oskarzac go o oszustwo lub zdradę ...Nie mozna ot tak powiedziec facetowi ze zdradza lub cows ukrywa.... Pierwszym odruchem tak czy siak bedzie kłamstwo...potem wypieranie sie wszystkiego,potem zamknie sie w sobie....i po ptokach......taka jest psychika faceta..... Skoro nie był na tyle szczery z beata /zakładając/ ze jest winny to znaczy ze poki ona sama nie znajdzie dowodow ,chlop bedzie siedział cicho!!!! i myśle ze beata musi szybko ruszyć głowka ....bo ..czas dziala nuestety na jej niekorzysc!!!!!!! Zdresztą jesli ma kogoś od maja to nie oszukujmy siebie...oprocz rozow to i ..wszystko inne tez przezył..... to nie nastolatek...... a jesli jego kochaneczka zdecydwoala sie na tą znajomość to chyba wiedziała czego chce ,prawda? beato w jakim jestescie wieku? A NUMER Z TYM ZE GO KTOS WIDZIAL .... bez sensu... bez pokrycia..... to jest moje zdanie.....a uwierz mi beato niezla ze mnie inwigilatorka:p