mąż kasuje numery w swoim telefonie

u mnie bylo podobnie-tez zaczal kasowac,potem wyciszyl aparat,po dluzszym sledztwie okazalo sie ze nawiazal znajomosc telefoniczna-godziny rozmow ,tysiace smsow do jednego nr-jakies kobiety ,tlumaczyl e to tylko zabawa i nic zlego-dla mnie jednak bylo zle,mimo ze nie zdradzal cielesnie-juz nie jest jak dawniej

niektórzy radzą mi czekac, ale jak długo, przcie jeśli sa dobrze zorganizowani to sie tak szybka nie zdradzą jeśli razem coś kombinują. Poza tym jest jeszcze jeden aspekt: jeśli ja będę czekać to pozwole ich uczuciu kwitnąć, będą się spotykać, prowadzić długie rozmowy, kochać się, uprawiać seks, a to bardzo zbliży ich do siebie i coraz bardziej będą ze soba związani i zakochani w sobie. Jak tak jeszcze poczekam to potem może być za pózno na cokolwiek. Dodam, że czeka juz od maja, bo wtedy to zauważyłam.

widac nigdy nie byles(as) w takiej sytuacji... Nie masz pojecia co znaczy ta niepewnosc i podejrzliwosc ktora cie zjada od srodka... Nie masz pojecia jaki to bol wiedziec o czyms (np o takich wykasowanych polaczeniach) - slyszec klamstwa i glupkowate tlumaczenia winnej osoby i nie moc tego wykrzyczec aby jej nie sploszyc... liczac na to aby sytuacja czym predzej sie wyjasnila, aby Twoje cierpienie i meka wreszczie odeszly... aby poznac w koncu prawde i podjac decyzje co dalej ... Nie zycze ci mimo wszystko abys tego doswiadczyl(a)

kup ten podsłuch koniecznie z opcja nagrywania, załóż w domu, w sobotę kiedy on będzie w domu powiedz że wychodzisz na parę godzin - jak nic do niej zadzwoni, nagraj i się przekonasz. Nie ma co sie katować myślami bo w psychiatryku wyladujesz, a poza tym taka sytuacja jest fatalna dla waszego małżeństwa. Napisz co zdecydowałać i zaplanowałaś.

dokladnie beatko... znam ten bol... ja majac podobne sygnaly czulam ze ma kogos - powiedzialam mu o tym i uslyszalam, ze jestem zazdrosna histeryczka, ktora sobie wymyslila rozne rzeczy... Uslyszalam przerozne bajeczki aby zamknac mi buzke... Ale pamietaj, ze prawda predzej czy pozniej wyjdzie na jaw...

brak szczerości, tylko podejrzenia ... nie będę rozmawiać, bo na pewno się wykręci ... domyslam się beato, że tak własnie byś się zachowała, więc tak oceniasz swojego męża ... czyli ... pewnie już go nie raz, nie dwa zdradzałaś ... znaczy, że masz kogoś na boku, a teraz szukasz tylko okazji, by wziąć rozwód z jego winy, a później szczęśliwe życie w ramionach dzisiejszego kochanka ... sprytne ... bardzo sprytne ...

wiesz u mnie bylo tak, ze trwalo to pol roku... rozne sytuacje ktore powinny dac mi do myslenia, a ktore wg 3/4 osob byly moja wyobraznia.. Ale jak to sie mowi kobieto ufaj swojej intuicji.. Rozne klamstewska drobne wlasnie jesli chodzilo o telefon (to byl poczatek), wyzsze rachunki gdy z czasem zaczelam przygladac sie temu blizej, czeste piwa ze znajomymi - wylanczanie dzwieku itp... Podejrzewalam, ze ma kogos ale ze sie wypieral i nie chcial przyznac powiedzialam sobie "dosc" - stwierdzilam ze jak mam zyc w takiej matni nie ufajac i majac ciagle podejrzenia to juz wole sie rozstac i byc osoba samotna... Powiedzialam mu - do widzenia... a on po 2 dniach wyznal mi prawde i blagal o jeszcze jedna szanse...

Sama przyznajesz, że mało ze sobą rozmawiacie. Zacznij z Nim rozmawiać. Spotykam się z żonatym mężczyzną. On mnie potrzebuje właśnie do rozmów, bo Jego żona nie potrafi i nie próbuje Go słuchać. Nie sypiamy ze sobą, nie chcę tego. On mówi mi o wszystkim, bo w domku nikt nie chce Go wysłuchać. ZACZNIJ ROZMAWIAĆ. Powiedz, że wydaje Ci się, iż ostatnio oddaliliście się od siebie i czujesz, że coś jest nie tak. Nie mów, że kontrolowałaś Jego tel. Może Go to rozwścieczyć i rozmowa się zakończy. Możesz też powiedzieć, że miałaś okropny sen. Że śniło Ci się, iż On spotyka sie z inną kobietą i że było to tak realne. Dodaj, że kiedy się obudziłaś strasznie to przeżywałaś, bo nie wyobrażasz sobie, że cos takiego mogłoby spotkać Ciebie, bo przecież tak bardzo Go kochasz. Zobaczysz jaka będzie Jego reakcja na to, co powiedziałaś. Do dzieła.

Będę szczera - mądra z Ciebie kobietka, wspaniale wymyśliłaś to podejście ze złym snem ;) Rozmawiać, rozmawiać a nie narzekać, że się mężuś z rąk wymyka.

rozwiązania, ale pobiadolić na forum. Denerwujesz mnie kobieto - masz rozterki, to kup podsłuch, a nie ciągle się pytasz, co masz robić. Jak nie masz kasy na podsłuch, to to powiedz, a nie zbywasz tą poradę milczeniem i tylko wkurzasz biadoleniem. Skoro twój mąż jest taki przezorny a to trwa od maja, to jak nic innego nie zrobisz to może to trwac jeszcze bardzo długo. Obudź się !!! Wrrrr....zdenerwowałem się !!!

To przecież normalne, że żona się denerwuje w takiej sytuacji. Dziś jestem żoną przezorną, wiem jak faceci potrafią kręcić i znam te chwyty. Kiedyś gdy byłam wolna miałam epizod z żonatym facetem i też kamuflowaliśmy się a żona nigdy się o tym nie dowiedziała a o to przecież chodziło. Praktycznie facet może mieć na boku kogoś przez wiele lat, na szczęście ja się wyplątałam z tego. Cóz potem na mojego męża polowała ..... żona jego przyjaciela uduchowiona mimoza i poetka (od siedmiu boleści), basko rozpuszczone przez swojego męża do granic, nudząc się w pięknym domu, jeżdząc drogim samochodem postanowiła umilić sobie czas z cudzym mężem, na szczęscie znalazłam dowody jej nachalności nie do zbicia i szybko się z nią rozprawiłam w sposób przykry. Beata, mam nadzieje, że nie będziesz narażona na przykrości ale bądź ostrożna. Pozdrawiam

W podsłuch bym nie inwestowała, bo sprawa jest zbyt błacha, ale sprawdzać inne rzeczy, na pewno będzie jakiś rachunek albo coś innego. Podpytać delikatnie kolege z jego pracy jak było na delegacji i o której skończyli np. spotkanie - zależy od sytuacji.

nie zakładaj w samochodzie , ale w domu i wyjdź z tego domu na kilka godzin tak by poczuł sie swobodnie - zadzwoni do niej na 100 % a ty możesz być pod blokiem w jakimś np. samochodzie koleżanki - wówczas zasięg nie musi być duzy - a może możesz iść do zaprzyjaźnionej sąsiadki. I nie kupuj takich urządzeń w sklepie obok twojego domu bo moze sie twój maż dowiedziec od przypadkowego znajomego. ja bezwzglednie załozyłabym podsłuch

Rozprawiłam się z nią tak, że o moim mężu nigdy już nie pomyśli, a moj mąż też nie chce nawet pamiętać ze miał takich znajomych (o zgrozo serdecznych przyjaciół!!!!!). Beata, nie panikuj jeszcze nic się nie stało, to są tylko podejrzenia, może to porządny facet, który chce się wygadać. Z drugiej strony ja też wykasowuje telefony do mojej przyjaciółki, której nie lubi mój mąż, bo mu podpadła, więc żeby nie było komentarzy np. ze jestem pod jej wpływem po prostu dla swietego spokoju wykasowuje. Siła spokoju....... :-))

do to przeciez Moj były juz mąż miał kolegę a właściwie wspólnika, i tamten miał kochankę. Kiedy chciał sie z nią spotkać na dłuzej -tzn cała noc to dzwonił do mojego byłego i mówił że w razie czego to jesteśmy na delegacji w Warszawie. Więc nawet nie zaczynaj z kolegami męża bo będą go kryć a wyda sie że go podejrzewasz.

Popieram ost wypowiedz Cioci klary - tez to znam :)

Ten podsłuch to moim zdaniem tzw. spiskowa teoria dziejów. Nie nakręcajcie dziewczyny, która i tak jest zdenerwowana. Szkoda kasy na takie głupoty jak podsłuch, lepiej idź za te pieniądze do fryzjera, kosmetyczki, przygotuj specjaliną kolację dla siebie i męża, kup sobie śliczny ciuszek. Czy Ty byś chciała być podsłuchiwana z powodu dupereli??

siedzi w domu i nie pracuje, to niby jak ma poznać kolegów męża z pracy ???? no chyba, że na jakimś bankiecie firmowym, ale ile jest takich bankietów ??? poza tym koledzy mogą być uprzedzeni i skłamią dla kolegi - tak więc to idiotyczna rada szczerze mówiąc to nie mam pojęcia co zrobić na miejscu beaty - sytuacja raczej bez wyjścia

Ale dla Beaty, to nie są duperele. Pewnie, nikt nie chciał by być podsłuchiwany, ale rada z kosmetyczką, fryzjerem i kolacją fajna, ale tylko dla Beaty. Moim zdaniem, jak mąż ma kochankę, to gdzieś będzie miał takie kolacyjki i zmianę wyglądu. Jemu teraz inna \"w głowie siedzi\".

Beato przeczytałaś, co napisałam? Ty znasz najlepiej swojego męża, więc zacznij z Nim rozmawiać. Wiesz...spotykam sie z żonatym i nie mam wyrzutów, bo Jego żona naprawdę nie chce Go słuchać. Jeśli się nie rozmawia, to facet prędzej, czy później zacznie szukać kobiety, która będzie dobrym słuchaczem. Beatko przeanalizuj sobie, co dzieje się teraz w Waszym związku. Przypatrz się wszystkiemu dokładnie.Rozmawiaj, rozmawiaj i jeszce raz rozmawiaj. Pomysł ze złym snem to dobre podejście. Wenuska napisz jeszcze!!!

jak kobieta - idiotyczne jest to co robisz, bo siejesz w niej złe emocje i podejrzliwość a prawdopodobnie to dobre małżeństo w dwojgiem dzieci a przez takie głupawe wypowiedzi jak twoja może ją to podjudzić przeciwko może (kto wie) niewinnemu mężowi.

beato ,rozmowa tu niepomoze bo znasz juz odpowiedz swojego meza... O to moj cwany sposob -ukradnij mu komórke na pare dni ,zobaczysz czy ktos podejrzany bedzie sie odzywał..jak tak to potem to bardziej rozwiniesz.. trzeba kombinowac ,lepiej sie wstydzic ,ze sie nie ufała niz zyc w niewiedzy..

hmm ukrasc komorke??? to chyba nienajlepszy pomysl bo przeciez jesli kogos faktycznie ma to poinformuje JA ze nie bedzie mial komorki... a skoro myslalas o wykradnieciu jej po kryjomu to raczej tez nic z tego gdyz z tego co pisala zalozycielka to firmowy tel :)

przecież jak mu ukradnie komórkę to on ją zablokuje zaraz więc to nic nie da, a kochanka zaraz sie dowie i nie bedzie dzwonic na ten numer, poza tym juz on jej dobrz pilnuje

hihihi dokladnie ciociu Klaro :)

nie należy lekceważyć intuicji, skoro ona go podejrzewa od maja, i teraz mówi to nam, to znaczy, że już jest wystarczająco zaniepokojona i nie chce zapewnień, że wszystko jest ok., tylko jak odkryć prawdę.

beata , sorry za osobiste pytanie lecz jak wyglada sex w waszym zwiazku? jesli ma kochankę to przecież w tym temacie zmieni sie najwiecej

no dobra, jak wam moj pomysl z ukradnieciem komorki sie nei podoba to mam nowy:) rownie wspanilay:)) niech beata napsize mu smsa z sieci -cos w stylu tesknie za toba i nie moge sie doczekac na ciebie itp bzdety, ... niech sms dojdzie jak beda razem jak bedzie mial przy sobie komorke ... beata spyta co do Ciebie przszło-jak odpowie kochanie ktos sobie jaja robi i pokaze komorke tzn ze ok ,a jak odpowie np awiesz reklama z idei to ...mozna zaczac myslec...

hahaha pomysl z smsem wyprobowalam :) i powiem wam ze nic mi to nie dalo poniewaz reakcja byla szczera ze ktos sobie jaja robi i pokazal m ismsa i ja takze pomyslalam na chwile ze faktycznie to oznaczalo ze nie moze miec nikogo - jednak jak pozniej sie wyjasnilo to nie mogl byc sms od niej bo ona nie miala internetu :) Wiec jak widac nie zawsze skutkuje ;)

jakaś myśl to jest - co ty na to beata ?