Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata herbata

mąż kasuje numery w swoim telefonie

Polecane posty

Rybka, w każdej Twojej wypowiedzi kochanek jest przez duże \"k\", jak piszesz o nim to też z dużego \"N\", więc to nie przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystopuj
chyba powtórzę swój nick, choć przydałoy się na czerwono - PRZYSTOPUJ RYBKO!!! Żonglujesz słowami - milość, dom, zaufanie, szacunek, dobroć itp. Nie znasz ich znaczeń. Zupełnie. Czym się chlubisz? Miłością do męża opartą na fałszu i obłudzie? Domem, w którym takie wartosci jak prawda i dobro, zdrowe zasady są fikcją? Zaufaniem do męża, bo nie zaglądasz do jego komórki, sama jego zaufanie mając głęboko w d...? Szacunkiem wobec męża przejawiającym się w zdradzie? Podstawą Twojego wygodnego życia jest postawa Twojego męża - Jego miłość, nieświadomość, ufność. Nie Twoja. Bo Ty zupełnie przeinaczasz sens małzeństwa, bliskości, rodziny. Twój egoistyczny światek opiera się na kłamstwie. A tajemnica nie jest równozanczna z kłamstwem, co chcesz wmówić. Jesteś egoistką - i nie jest to zdrowy egoizm, który pozwala na niezatracenie siebie - Ty z tej wady w najgorszym wydaniu czynisz swoją zaletę. Nawet nie chodzi mi o samą zdradę, co o tworzenie do niej zupełnie zafałszowanej ideologii. I nie ma mowy o żadnej nadinterpretacji - to było pytanie retoryczne i dotyczyło tej sfery Twoich związków. Nie wczoraj, nie dziś, nie jutro. W ogóle. Zastanawiam się, czy ten Twój "przyjaciel" jest samotny. Jeśli nie, to oprócz swojego męża masz na sumieniu inną kobietę, w której życie wlazłaś bez pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystopuj
A chciałam najpierw przywitać wszystkich i jakoś mi to uciekło. Przepraszam i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez Rybka dba o męża
Współczuje twojemu męzowi z takim elementem zyc pod jednym dachem. Musi się strasznie męczyc obok ciebie , mam jednak nadzieje , ze on też ma cos na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez Rybka dba o męża
A ty oczywiscie sie nawet nie domyslasz , bo jak wiesz mozna tak kombinować zeby się nie wydało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka 111
wiecie co - ręce mi opadają - chciałam tylko odwieść coniektórych od szperania w rzeczach męża a Wy koncentrujecie się na umoralnianiu mnie. Nie po tu weszłam . Swoje życzenia zostawcie dla siebie. Moje życzenie dla Was - miejcie choc raz okazję przekonać się jak to jest dostać kwiaty od innego faceta niz mąż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwującaZboku
przystopuj i balonik - ciesze się że są jeszcze kobiety które do myślenia używają głowy a nie czego innego ;) pozdrowionka ;)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu, nie wytrzymam Rybki nie powinny mieć głou:) Do komentarzy Przystopuj nie da się nic dodać ObserwującaZboku - :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka, Twój mąż ma do Ciebie zaufanie jak piszesz, to wiesz co, błąd robi. A Ty to jego zaufanie masz.....................nie będę mówić gdzie. Rybka, Ty go po prostu oszukujesz, nazwijmy to po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio dostałam kwiaty od ojca na urodziny i od brata, to też mężczyzni, a niedawno od kolegi i to taki piękny bukiet, ale nie za to, że się z nim przespałam tylko mu w czymś pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystopuj
nie daje mi spokoju sytuacja Twojego męża - rybko. Po lekturze licznych wypowiedzi o zdradzie jestem sobie w stanie wyobrazić ból, który towarzyszy poznaniu prawdy. Cytat z oratowrium "Tu es Petrus": Nic nie boli, tak jak ból czyjejś zdrady, która nigdy nie znika pod blizną Proszę, nie pisz, że kochasz, skoro własne śmiesznne zachciewajki przedkładasz nad uczucia tego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystopuj
rybko - odwieść od szperania. Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka, będę chamska: ile byś kwiatów od kochanka dostała, gdybyś mu dupy nie dawała? spróbuj, może być lepsza adrenalinka niż myslisz :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam Was kochane dziewczyny, ale nóż mi się w kieszeni otwiera, jak czytam jak Rybka kocha męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka 111
Boże mój Boże powariowałyście dziewczyny, a może dać Wam numer mojego męża żebyście mogły go obronic przed złą Rybką? Kwiaty od ojca ? hm... no tez fajnie, ale ja wolę je dostać za to że po prostu jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Beata dostała za to ze jej nie ma :))))) no głupota powinna byc karalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śledze ten watek . Mnie tez sie otwiera nóż w kieszeni, ale jak widze jakiekolwiek argumenty nie trafiaja . Taki materiał. Mnie tylko strach lekki ogarnia , ze pojawi się tu jakas druga rybka być moze z rozterkami moralnymi i czytajac pierwsza pomyśli , ze to fajna zabawa i własciwie to nic sie złego nie dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mijmy nadzieję, ze ta druga rybka nie bedzie czytała wybiórczo, a walnieta trafiła w samo sedno z tym genem :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynie chyba właśnie taka kombinacja genów mozna to wszystko tłumaczyc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu dobrze napisał, że Ty masz z mężem układ po prostu, o miłości tu nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka 111
balonik Ty chyba w życiu wiele złego zaznałaś żeby wszystko sprowadzać do tak niskiego poziomu.... Kwiaty dostawałam zawsze niezależnie od tego czy się kochałam z kimś czy nie. Widać nie mieści Ci się to w głowie ale tak może być :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka: czy mogę Ci zadać pytanie: czy mąż Cię kocha? i czy tak jak Ty jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne :) ale adrenalinka jest wtedy jak dostajesz kwiaty od kochanka a nie od tatusia, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytaczka
Rybka, opanuj się i nie mów, że go kochasz, ja bym się z tobą na mężów zamieniła, przy moim to mogłabys się codziennie z kochankiem spotykać i nie ukrywać, bo by nie zauważył i tak, to co, robimy zamiane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle dziewczyno jak potrzebujesz wystrzałowych wrażeń, to posłuchaj rady Qaffe, daj męzowi link do stronki i powiedz mu kto to jest Rybka. Emocje gwarantowane. Lepsze niż przy kwiatkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do poprzedniej wypowiedzi Rybko, to obnizyłam loty do Twojego poziomu, inaczej mogłabyś nie zrozumieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka 111
a swoją droga Beatko Ty kochasz męża? jeśli tak to po co otwarłaś ten topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystopuj
rybko - tutaj chyba nie chodzi tak naprawdę o to, że zdradzasz. Chociaż dla mnie zdrada jest podłością, bo niszczy coś niezwykle cennego w drugim człowieku zaangażowanym emocjonalnie. Powoduje zniszczenia nie do odbudowania, bo psychika jest sferą niezwykle delikatną, a miłość na tym poziomie przecież się rozgrywa, czyż nie? Ale odbiegam - takie reakcje są spowodowane Twoim nastawieniem do tego, co robisz. To dla Ciebie powód dobrego samopoczucia, dumy - a zdrada jest z założenia obwarowana potępieniem, a kochanek/kochanka określeniem pejoratywnym. Wielokrotnie czytałam wpisy na "Kochankach" i mimo, że zdanie na temat zdrady mam takie, jakie mam, współczuję tym kobietom, chociaż w wielu kwestiach się z nimi nie zgadzam. Jestem jednak w stanie zrozumieć frustracje i żal. Uważam, że często mają bardziej twarde zasady niż niejedna osoba, która nie zdradziła i zdradą się brzydzi. Ty odzrzucasz wszystko - stworzyłaś jakiś dziwny system wartości, który zupełnie odbiega od tradycyjnie przyjętego, od takiego na którym własnie opierać się winno małżeństwo, rodzina. I nie mam tutaj na myśli jakiejś wyjątkowo fundamentalistycznej hierarchii wartości, ale taką zgodną z ludzką naturą. Nie dziw się więc, że inni nie chcą się z Tobą zgodzić i nie potrafią zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×