Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Dzień Dobry po południu. Senda 🌼 , ta poranna kawa to tak nie codziennie, ale generalnie chodzę do pracy na 10.00 ale za to jak przychodzę do biura to są dni, gdzie zaczyna się taki amok, dzwonią telefony, przychodzą ludzie, tysią spraw do załatwienia, że często przygotowaną rano herbatkę zaparzam sobie o 14.00 czy 15.oo. Sto razy w ciągu dnia nastawiam czajnik ale szybko o tym zapominam. Teraz mam chwilę ciszy więc wpadłam na chwilę.... Dziecię mnie gdzieś chce po południu wyciagnąc do miasta ale ja specjalnie ani nastroju ani kasy dzisiaj nie mam... Trzeba pomyslec i dziecku zorganizować jakieś zajęcia dodatkowe, angielski, uf...mam nadzieję, że juz niedługo będzie je sobie organizowała sama... Poza tym to dzień szybko mija,smutek nadal mam w duszy jesienny i tak jest co roku początkiem września.. No ale cóż, jakoś mam nadzieję przetrwamy. Alija się nadal nie odzywa, ani Szymcia.. Gdzie jesteście??? To miłego wieczoru. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie słoneczka🌻👄🌻 U mnie też bardzo wietrznie , co chwila zmiana aury - mamy dzisiaj dokładnie wszystko co na niebie pokazać się może ... A z humorem mojego szefa jest jak z dzisiejszą pogoda. Dzisiaj był całkiem o.k. Zahir 🌻 pozdrowienia i całuski dla Perełki i jej maleństwa. Bardzo się cieszę, ze już są w domku . :) Bea 🌻 Senda 🌻 Haneczka🌻 a gdzie reszta kolezanek ? dziewczyny wpadnijcie do nas na chwilkę chociaż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowa porą... właśnie byłam na topiku o zdradzanych żonach, znalazłam tam kawał, który wklejam bo choć smutny tak naprawde to na początku wywołał u mnie śmiech. Jeśli sie komus nie podoba , to z góry przepraszam: \"Facet budzi się ok. 13.00. na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: - Kochanie, wypoczywaj, jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń, zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona. On na to pyta syna co się stało, czy wrócił wczoraj z kwiatami, pierścionkiem lub czymś w tym rodzaju, nic bowiem nie pamięta. Syn na to: - Cos ty, przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka ściągała ci spodnie powiedziałeś: \"Spierdalaj ty k...., jestem żonaty!\"...\" Ot, życie. To ja wracam do prac domowych . Pozdrawiam. hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasze zycie jest smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Wysłałam Wam porcję zdjęć z minionego weekendu kiedy to mielismy chrzciny małych kociaków mojego kolegi. Był pyszny obiadek i duzo, duzo wina. dzisiaj dzionek nadal wietrzny ale chyba cieplej niz wczoraj. Pozdrawiam wszystkie obecne i nieobecne i miłego dnia zyczę. Pomarańczkom tez. hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem Haniu🌻❤️ kotki są urocze, moje córcie są zachwycone:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ❤️ Dopiero co wróciłam... Potem napiszę coś więcej. Jutro do pracy. Wypoczęłam cudownie. Przesyłam Wam dużo greckiego słoneczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pięknie ciepło za okienkiem a ja jestem ..........strasznie zła. Po pierwsze na swojego ślubnego ,a po drugie odebrałam przesyłke z podręcznikami i ...........nie ma tam ani jednego podręcznika , którego zamawiałam. Pomylili zamówienie BURAKI!!!!!!!! Basiu pisz jak było. Buziaki. Beata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia z upalnego Wrocławia. U nas dzisiaj prawdziwe lato, jest 25 stopni, choc słońce już jesienne i zamglone. Ale dzień jest bardzo piękny. dzisiaj wstawałam 6.50 i wierzcie, że było to dla mnie straszliwie trudne. Gdybym tak musiała wstawać codziennie, byłabym zła... A Bea o tej porze zawsze na nogach! Z tymi podręcznikami to rzeczywiście głupio wyszło. Masz szansę na zmianę błędu? Basia 🌼 opowiadaj jak było. Pewnie jesteś pięknie opalona??? Liczę na fotki z wakacji. A wszystkim Paniom życzę miłego popołudnia. Pa. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie. Haneczko podręczniki już moje jutro zostana dostarczone osobiście przez pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania, dzięki za zdjęcia:) u mnie miłość trwa na całego :) , kto wie czym to się skończy? :) każdy weekend jest nasz. Najcudowniejsze są momenty wspólnego pichcenia:) Jestem idealnym przykładem, że wszystko się może wydarzyć, nigdy nie wolno tracić nadziei. Pozdrawiam Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glamur 🌼...cieszę sie, że jesteś zakochana. W naszym wieku myslę, że zupełnie inaczej się podchodzi do uczucia niż 20 czy 15 lat temu. Życie uczy nas pokory i chyba teraz łatwiej iść na jakieś kompromisy. Cieszę się, że się cieszysz, tylko nie utyj za bardzo od tego jedzenia bo domyslam się, że jak wspólnie pichcicie to potem zjadacie (To żart oczywiście)... Czekam na rewanż zdjęciowy... Właśnie buszowałam po topiku o udanych i szczęsliwych małżeństwach. Miło było czytać, że są szczęśliwi ludzie.. To miłego popołudnia dziewczynki, bawcie sie dobrze ze swoimi towarzyszami zycia. Pa. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie słoneczka🌻👄🌻 Nie chcę wam psuć humoru więc zaznaczam tylko swoją obecnośc. Nic mi się nie układa i musze pozbierać się do kupy. Całuski dal wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzięłam się za kawały, może to mi chwilowo pomoże ... Pyt: idzie sobie trzech posłów w długich płaszczach, po czym poznać, że jeden z nich jest z Samoobrony? Odp: jeden ma płaszcz wpuszczony w spodnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo! własnie nie dawno skończyła czyścić grzyby znowu wiaderko już nie mam gdzie suszyć,a wczoraj przerobiłam dwa wiadra śliwek ,rąk nie mogę domyć nawet kwasek nie pomaga a jutro do pracy.Pogoda u nas letnia było barzo gorąco a teraz jest burza i pada deszczyk.Znowu się pójdzie na grzybki. Sendo czy dostałaś odemnie zdjęcia Haneczko dzięki za zdjęcia ale jeszcze nie obejrzałam bo dzisiaj tak tu muli,że szlak mnie bierze, Glamur fajnie ,że przeżywasz uniesienia ja już nie pamiętam kiedy to było Basiu czekamy na relację z urlopu Diarra ucz się to pomożesz innym Bea 👄 dla reszty duża buźka na dobranoc👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana!!!!!!!! Już dzisiaj znowu chłodniej. W nocy nad Wrocławiem przeszła straszna ulewa i burza , Znowu zalało mi ściany😠😠😠. Diarra👄 pozostałe dziewczyny tez buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry dla wszystkich. Bea, ja tak spałam, że nie słyszałam żadnej burzy. nawet rano się dziwiłam, że jest mokro. Wystarczy piwo wypić wieczorem i oto skutki... Diarka, czemu się smucisz? mam nadzieję, że to nie sprawka twojego szefunia. Weekend nadchodzi ale ja jutro muszę popracować, ale dopiero po południu. Wczoraj z dziecięciem moim próbowałysmy kupiś spodnie bo absolutnie ze wszystkich wyrosła ale niczego kupić się nie udało. Córka jest wyższa ode mnie ale że tak powiem fest baba a te wszystkie spodnie to ja na modelki szyte. A przecież nie kupię jej w Levisie spodni za 300 zł, których za pół roku nie włozy. Nie wiem gdzie tu się udac. Może Ty Bea coś doradzisz??? W galerii Dominikańskiej też g...jest. Szukamy fajnych spodni moro albo dzinsów. szkoda, że szyć nie umiem... dzień dzisiaj senny..pochmurny i chłodny.. Wyszłam z domu w marynarce i zmarzłam, ale nie chciało mi się wracać. To tyle na tę chwilę. Ściskam was mocno, trzymajcie się. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczko ja ze swoją córka miałam jakis czas temu straszne problemy z zakupem spodni i na ul. Długosza znalazłam firme która szyła spodnie . Mieli tam taki sklepik gdzie można było je zakupić . Jak cos nie pasowało to na miejscu robili poprawki. Na meila wyśle ci nr. tel do mnie to ci wytłumacze a wcześniej się dowiem czy to jeszcze istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️🖐️🖐️ Wreszcie mam dostęp do internetu.Niestety tylko w pracy,bo w domu na ten luksus nie ma szans a szkoda,bo wieczory to dla mnie najlepsza pora do rozmyślan,refleksci i chęci wymiany myśli. Jestem już po przeprowadzce do nowego lokalu i chyba na końcówce sezonu podręcznikowego. Bardzo mi Was brakowało,stopniowo będę czytać Wasze wpisy i postaram się też częściej odzywać(to w ramach samoprzekonywania,ze mam coś do powiedzenia :-)) Póki co mam pytanie-może znacie jakiś sposób ale nie leki,na astmę? Najprawdopodobniej z powodu nadmiaru stresu ze wszech stron(zawodowej,budowlanej i prywatnej)od tygodnia mam bardzo nasilone ataki astmy.Nie biorę leków,broniłam się przed przyznaniem,że ją w ogóle mam i jakoś dawało się żuć ale teraz się duszę wieczorami i rankawi,więc niewiele śpię i niewiele mogę też po pracy zrobić.Nie muszę Wam mówić jak to też wpływa na psychikę.Piję ziółka od 2 dni i masuję stopy(tak w ogóle,to jestem trochę zakręcona na punkcie medycyny naturalnej)i jest lepiej ale może któraś z was zna jeszcze jakiś sposób? Nie wiem czy Wam wspominałam,że ma kocią rodzinkę-Mamuśkę i cztery małe kociaki.Na wsi życie kotów jest krótsze,bo pełne niebezpieczeństw a one są tzw.podwórkowe,stąd pytanie-może któraś chciałaby kotką?prześlicznego czarno-białego?Są dwie dziewczynki i dwóch chłopców....nooooo:-( A tak w ogóle,to firma budująca mój domek,jest niesłowna i od czerwca czekam na ich przyjazd i wykończenie.Przy okazji wyszło parę usterek do poprawienia-niestety m.in.jest to podłoga w dużym pokoju(co wiąże się z jej demontażem)i ńieszczelna rura w ścianie między łazienką a kuchnią(rozbiórka ściany)Krótko mówiąc-jest ciekawie. O życiu osobistym nawet nie wspomnę ale za to polecę Wam coś ciekawego do poczytanie-moim zdaniem oczywiście-na jesienne wieczory: 1-\"Dom nad rozlewiskiem\"-Małgorzaty Kalicińskiej;ciepła,współczesna powieść obyczajowa,życiowa ale z happy endem,trochę bajki-wiadomo ale sporo i prawd życiowych.Kilka przepisów kulinarnych a przede wszystkim pochwała wsi hi,hi 2-\"Dom Augusty\"-Majgull Axelsson;dużo psychologii,nieco cięższe klimaty ale równie wg.mnie godna uwagi pozycja.Jej poprzednia powiesć\"Kwietniowa czarownica\"też bardzo mi się podobała. 3-\"7 km od Jerozolimy\"-Pino Farinotti;taka mieszanka Coelho ze Schmittem,też warta przeczytania 4-\"Miejsce dla dwojga\"-Marcina Wolskiego;niby fantastyka ale i romans 5-\"Bóg pali cygara\"-A.Bojarskiej;dużo cierpienia i samotności ale i nadzieja To tyle po przerwie i cieszę się,że już mogę Was czytać.Pozdrawiam.Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie słońca 🌻🌻 Jak miło was widzieć w dobrych humorach ... Pomimo galopującej jesieni. Podobno we Wrocławiu było lato , a u nas jesień jak cholera. Wczoraj okropne burze , a dzisiaj leje i wieje i zimno ... brrr. .... Ja chcę słońca. Mój humor to na szczęście nie wina pracy ... tutaj pomimo ogromu roboty i to parszywej czasami , doszłyśmy do wniosku z koleżanką, że tydzień minał jako tako i oby nie było gorzej. Ale zapowiada się jeszcze więcej pracy , niestety. Dzisiaj nasłuchałam się ( 21 stron maszynopisu) caly dzień na temat molestowania seksualnego dziecka ( chłopca) przez opiekunkę :( więcej nic nie mogę powiedzieć . A dwa dni temu zamykalismy faceta, który usiłował zgwałcić kobietkę. Kobietka była tak dzielna, ze przeorała facetowu gębę paznokciami tak , ze nie uwierzyłybyście, że tak można :) Z odcieczą przyszedł jej sąsiad i nie dopuściłdo gwałtu. Masakra. I jak ja mam mieć dobry humor :( A do tego moja kuzynka poleciała na Rodos i ma się kąpać w słońcu przez tydzień , gdy ja trzęstę się z zimna ... Do tego mam te trudne dni. Masę wydatków szkolnych. I weszłam na ściezkę wojenna z moją przyjaciółką ( z tą ,której córka miała rok temu wypadek ) . Poszło o nasze dzieci. Ale to długa historia i opowiem ją innym razem , bo nie chcę się na noc za mocno denerwowac , tym bardziej , ze i tak coś ostatnio słabo sypiam . Chyba mam jakąś małą deprechę ... Jutro muszę chyba pojeść owoców z mojej nalewki i możę poszukam w bibliotece , którejś z pozycji proponowanej przez Beauceron :) i oddam się słodkiemu nicnierobieniu. Zresztą co tu innego robić jak ciągle pada ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw napisałam, że mój humor to nie wina pracy , a poźniej, że to m.in. przez nią ... nieźle wyszło , ale chodziło mi o to, ze to na szczęście nie wina współpracowników ( co jest najwazniejsze ) ale akurat samego charakteru spraw , które mnie dopadły w tym tygodniu. To tak raczej wyszło wyjątkowo . Bo już na złodziejaszków i innych jestem już uodporniona i raczej nie są w stanie humoru mi popsuć. No nie , jednak kłamię - wielokrotnie mam chęć skopać im tyłki ... Teraz już idę pod prysznic , poźniej szklanka mleka , albo kakałko ( koniecznie z kożuchami ) może ze dwie strony książki i lulku . spijcie słodko. Jutro zajrze koniecznie. Nie mam z kim pogadać , więc będę szukała ratunku u was jesli kogoś \"trafię\" . Całuski dla was wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas przywitało nas przecudne słońce,nie jest za ciepło ale podobnie ma być polska złota jesień.Witaj Bauceron spisałam sobie tytuły i nie omieszkam zajść do biblioteki i jeżeli będą to napewno wypożyczę. Ja się nie nudzę a wręcz czasami nie mam w co rąk włożyć byłam w piwnicy i policzyłam weki które zaprawiłam jest ich 370 ale różnego rozmiaru.Mam tylko 60 pustych weków a jeszcze chcę zrobić musy jabłkowe i kompoty z jabłek,sok z czarnego bzu,oj chyba zima będzie ostra skoro mnie w tym roku tak naszło.:) A co do astmy to nie mam zielonego pojęcia jak ją leczyć ale też wierzę w naturalne środki,ostatnio czytałam artykuł o właściwościach leczniczych z dziewanny i tam było o leczeniu astmy ale nie byłam w temacie i ten kawałek ominęłam,ale posiadam książkę o właściwościach ziół i jak tylko coś na temat leczenia astmy znajdę to ci napiszę Bauceron Zuzia rośnie,jest zdrowa i mój małżonek ma być ojcem chrzestnym,a chrzciny po koniec października. Dzisiaj jadę na noc do pracy a jutro jak pogoda pozwoli to udaję się na grzybki ,bo niedługo ich już niebędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×