Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość greta1974

wywalic tesciową z naszego domu???

Polecane posty

Greta.. dużo żalu w Tobie.. i chyba nik nie powinien się temu dziwić. Moze ignoruj ja tak samo jak ona ignorowała Ciebie (dzieci). Udawaj ze nie słyszysz pytań, próśb, niech cię nie bedzie gdy czegoś potrzebuje. Może kiedyś zapyta dlaczego jesteś taka obojętna? Wtedy bedziesz miała okazję wygarnąć. Sprawy na ostrzu noża: albo ja albo matka nie ma sensu stawiać... Bo ona zawsze będzie matką dla Twojego męża.. nawet jeśli złą... A jeśli coś przestawia - zwróc uwagę, ze w soim domu masz prawo układać wszystko po swojemu - czy ty jej przestawiasz rzeczy? Nie. Twardo i dobitnie. Bądź opanowana. Jeśli wpadniesz w histerię moze tylko sprawisz jej przyjemność... Lekceważenie to najgorsza kara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
wydaje mi sie ze najlepiej to isc tam gdzie dobrze , a tam gdzie zle ,omijac to i ona wlasnie tak robila.wredne babsko i nic wiecej !!! to tak wlasnie robi matka i babka,chyba nie ja na jej miejscu to bym sie pod ziemie zapadła, zeby prosic kogos o pomoc wczesniej go olewajac. piepszona materialistka ja mam ja tolerowac, pozwalac na jej widzimisie, dlatego ze urodzila mojego meza i jest babka(ja bym jej tak nie nazwala)?? czy kazda matka rodzicielka jest dobra matka na to wyglada ze nie. co ona sobie wyobraza ze przychodzi z ulicy i ja mam jej nadskakiwac bo pani sobie przypomniała po tylu latach ze my istniejemy? niecierpie jej i niemoge zrozumiec jej zachowania,a moze juz teraz nie chce tego zrozumiec. wiem tylko tyle bylo zle jej nie było ,jest dobrze jest ona dzieje sie zle!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
Frostka zal to chyba malo powiedziane. rozmawialam z nia ostatnio ,powiedziałam co mysle ,dlaczego nie lubie jak przyjezdza do nas, wieczorem plakala ze mna jak dziecko,przepraszala mnie juz nawet nie pamietam za co, a rano jak wyjechalam do pracy poszła do mojego meza zaczela plakac i tak nazmyslala ze hej. oczywiscie maz odrazu za telefon i do mnie ze co ja powiedziala jego matce ze ona teraz siedzi i placze,napewno nic takiego nie mowilam jak ona przekazala jemu,ja wyszłam na debila a ona na prosta. jak wrocilam z pracy ona oczywiscie glowa do gory ,dumna jak paw i do mnie ,niby dlaczego ona ma nie przestawiac w moim domu-mnie zamurowalo ale nic sie nie odezwalam i jeszcze jakim prawem ja mam jej zabraniac przyjazdu do syna. poczula ze synek po jej scenach jest za nie,i teraz dopiero zrobila sie pania, wredne babska,i tez dlatego po tym ostatnim incydencie przekonalam sie jaka ona naprawe jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
ods..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
ods..2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
ods..3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czytam o roznych tesciowych to dochodze do wniosku ze chyba mam szczescie,bo moja (za dwa tyg. juz tesciowa) liczy sie z moim zdaniem,wogole probuje zjednac sobie u mnie swoje laski,nie moge narzekac,stara sie;)....zawsze chciala miec corke i dlatego mnie tak traktuje:D Chociaz nie powiem,czasami dziala mi na nerwy bo lubi rzadzic....ale jak narazie nie probuje rzadzic synowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
frotka bardzo dobrze ze masz taka tesciowa :) tylko uwazaj bo nie wiadomo jakie bedzie jej zachowanie po waszym slubie,roznie to bywa ale zycze szczescia :) i oby nigdy sie nie zmienila :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym jej wygarnela
przeszlosc...to,ze sie Wami nie interesowala, nie pomagala.Moze sama dojdzie do wniosku,ze zle robila....albo i nie,bo sa ludzie wobec siebie bezkrytyczni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
Ja jej wygarnelam i co z tego ,tak nakreciła ze i tak wyszła na swoje ,a do mnie miala jeszcze wielkie pretensje :jakim prawem ,jakies cos tam ,wczesniej pisalam o tym. Jest takie powiedzenie:: pluć świni w pysk to pomysli ze deszcz pada. To jest własnie cala ona ,do niczego sie nigdy nie przyzna,bedzie klamała zeby tylko obronic własna dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
traktuj Teściową tak, jak sama byś chciała być traktowana, gdybyś była gościem w jej domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
Nigdy nikomu nic złego nie zrobilam,zachowuje sie jak normalny człowiek,kto potrzebuje pomocy to ja daje,mam przyjaciol,znajomych nigdy sie z nikim nawet nie klociłam. A ona niestety nigdy nie miala znajomych,przyjaciol,nawet na kawe nie ma do kogo pojsc juz nie mowiac zeby ktos przyszedl do niej,nawet z sasiadami nie gada. Wydaje mi sie ze jezeli moje zachowanie i stosunek do ludzi nie bylby normalny,to nie oczekiwalabym poszanowania. JAK KUBA BOGU,TAK BOG KUBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
mam juz dosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z toba
i miliony innych synowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja droga ...
wiem jedno... zgodz buduje, niezgoda rujnuje... to stara prawda. Przestań pielęgnować w sobie nienawiść, to do niczego dobrego nie doprowadzi. Było minęło, żyj dniem dzisiejszym. Tylko dlatego, że twoja teściowa jest taka jaka jest chcesz zniszczyć swoje życie i swoich najbliższych? Zastanow się dziewczyno, myslisz, że mąż i dzieci nie widza jak kapiesz nienawiścią, chcesz żeby żyły w takiej atmosferze i może wybierały czy tata, czy mama, czy babcia... Radzę tobie dobrze, jak chcesz tak zrób, to twoje życie, ale pamiętaj nienawiść jest złym doradcą, pozdrawiam Miła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iobraz
Greto piszesz, nigdy z nikim nawet się nie kłociłam, a wcześniej o bezkrytycznym podejsciu do siebie przez niektóre osoby. Wiesz bo ja tez uwazam się za sobę niekonfliktową, a awanturuję się od czasu do czasu, z mężem .dziecmi, znajomymi i nie wyobrazam sobie zycia bez drobnych sporow, bo roznice zdan są normalne w relacjach międzyludzkich .CZy napewno jestes obiektywna wobec własnej osoby?Piszesz o mezu "synalek", jak to brzmi?, chyba nie najlepiej tez go juz nie lubisz?.Jak w tym wszystkim odnajdują się Wasze dzieci, mówisz im dlaczego traktujesz tak babcię?, za xx lat będą mogły one lub ich małzonkowie tak potraktować Ciebie, bo nie będą z Ciebie zadowolone? Czy sączenie w dzieci ninawisci to dobry kapitał na przyszłość dla nich i dla Ciebie? Zgadzam się z poprzedniczką ciesz się dniem dzisiejszym, sami daliscie sobie radę, i nie wracaj do tego co było. Bo teraz to Ty niszczysz rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
witajcie Nie wiem ile macie lat,nie wiem czy macie tesciowe czy nie,ale nie rozumie tego slowa bylo mineło,dla mnie nie minelo i nie minie. Chciałam dobrze ,myslalam ze jak powiem co mnie boli zmienie stosunek do niej,i co mi z tego wyszlo -NIC,głupia histeryczka naopowiadal bzdur i ja wyszlam na debila. Tak postepuje dorosla osoba ,ktora wie ze zle robila i nie potrafi sie do tego przyznac tylko piepszy głupoty. Nie rozumiecie co ja czuje,nie chce niszczyc swojego zycia, ale niech mi sie nikt nie wpiepsza(tym bardziej ona) dopoki jej nie bylo ,zylismy jak wspaniala rodzina,zero klotni ,rozumielismy sie bez słow. A teraz mamusia dzwoni,bo trzeba ja zawiesc do lekarza,do corki(na drugi koniec miasta)my do centrum mamy 10 kilometrow,to co do cholery zrobila sobie darmowa taxowke,moj maz zostawia wszystko i zapiepsza bo mamusi sie chce do corki na pogawedki. To jest milosc matczyna -NIE,to jest poprostu wygoda,bo jak taka pani wsiadzie do autobusu?,ja jak mialam dzieci chore zapiepszalam 30 kilometrow do lekarza,i nikt sie nie interesowal czy mam na bilet juz nie mówiac o lekach. Z rodziny nie tylko ja mam z nia takie numery(moze troszke inne)ale ,wiedza dobrze o tym ze jak komus cos trzeba bylo, to jej nie bylo ,bo nie miala korzysci ,ale jak ktos jej powiedzial choc cos ci dam to darła rekami nogami nawet dziekuje nie mowiac(tylko nikt jej tego w pysk nie powie) Co do mojego meza- to bardzo go kocham ,ale jego zachowanie tez mnie denerwuje(jemu moge to wybaczyc) Co do dzieci-nigdy przenigdy nie nastawialam ich zle do babci,ich to nie dotyczy, to nie jest ich sprawa,nawet mowiac cos o niej nigdy nie mowilam przy nich. Dzisiaj nawet jej corka sie przekonala jaka ona jest,siedziala jej na glowie przez 2-3 tygodnie ,majac swoje mieszkanie. I bylo wielkie buumm,mamusia z placzem zadzwonila do syna zeby po nia przyjechal,bo coreczka cos jej powiedziala nie po jej mysli i chce wracac do domu.Jak mozna siedziec u kogos taki czas. Ja sobie tego nie wyobrazam,przeciez ona ma rodzine meza,nawet spokojnie nie moga sie kochac bo tesciowa spi za sciana. Czy ta kobieta nie ma rozumu??,corka jej nie powie mamo jedz do domu bo ja mam wlasne zycie,i nie moge caly czas siedziec i cie pilnowac. To jest wlasnie cała ona ,wszedzie pcha sie na zywca. Z tego co widze to ona zniszczy zycie rowniez swojej corki,bo ziec ktoregos pieknego dnia tez sie postawi,ze pracuje na rodzine nie na tesciowa,i po pracy chce sie bez krepacji przytulic do zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
Ale to juz nie jest moj problem,chciala tylko naswietlic sprawe jaka ona jest . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
moze ktos mi jeszcze cos doradzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinamalina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinamalina
ja mama tescia / h.. /u.. /j../ a jesli do naszego nowokupionego mieszkania bedzie przychodzil to mu sama powiem zeby wypierd bo ja go nienawidze tak ze go moze nawet zrzuce ze schodów. nie licz na meza ze jej powie jej zeby nie przychodzila . jej obecnosc ma zly wplyw na was na pewno dziala na ciebie tak jak ten cham na mnie i nic nie pomoze robienie dobrej miny do zlej gry. wywal ścierwo i miej to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinamalina
samam chce porozmawiac z mezem na ten temat ale nie spodziewam sie przyjaznej reakcji/ w koncu to jego ojciec/- ale maz wie ze go nie znosze wiec mysle ze skonczy sie na obrazeniu i powiedzeniu wprost temu chamowi ze nie zycze sobie jego wizyt w MOIM DOMU!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinamalina
napisz list do meza skoro mowienie wprost nie daje efektow- tak poradzil mi psycholog -ale ja sie wacham czy dac mu taki list- ja swojego meza bardzo kocham ale ta nienawisc do ojca mojego meza jest tak wielka ze na sama mysl na wizyte u niegow domu zmieniam sie robie sie zlosliwa i drazliwa mam ochote go ponizac i obrazac - kurcze moze wynajme jakiegos pitbula albo amstafa i po skur...synu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinamalina
a po tej waszej rozmowie to komu uwierzyl twoj maz? to dorosly facet pewnie wie ze jego matka to manipulantka ale i tak bedziez niedobra bo weszlas pomiedzy mamusie a synusia a mamusia bylaby dla synusia najlepsza zona nie zazdroszcze ci ! ale jesli te wizyty nie ciesza tez meza to chyba da sie zalatwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja
greta-powiem ci tak, jak przyjedzie do was ignoruj jak sie tylko da , nie pytaj sie o nic , nie rob kawy , herbaty itp ja jestem rok po slubie , dobrze nam sie wiedzie , nie mamy kokosow ,ale stac nas na wiele rzeczy , mamy maly dom, ladnie urzadzony itp, duzo pomogli nam moi rodzice (FINANSOWO) i ojciec mojego meza, pomagal przy malowaniu , hydraulice itp, jestem mu za to bardza wdzieczna i jest zawsze mile widziany w naszym domu ale jego mama moja tesciowa to ... zawsze jak do nas przyjezdza to oglada wszystkie katy wlacznie z koszykiem z brudnymi rzeczmi , kiedys powiedzial mi ,ze moja bielizna to rodem z filmow porno ,ze tabletki anty to grzech zbaczyla je w lazience w szufladzie , kiedys ja przylapalam jak grzebie w koszu, a jak pojechalismy na kilka dni w gory i zostawilismy klucze do domu to po przyjezdzie mialam wszystko poprzestawiane wlacznie z telewizorem , wiec juz nie wytrzymalm i jak pojechlam do tesciow w odwiedziny to tez jej poprzestawialm rzeczy nawet kupilam obrus i zalaozylam go na stole w kuchni po czym ona ,ze ja jestem bezczelna a ja jej na to ze jak ona moze to ja tez i przestala i powiedzialam jej ze jak bedzie krytykowac co i jak nosze albo robie to jej nie wpuszcze do mieszkania , obrazila sie na kilka tyg jak dzwonila to tylko z mezem rozmawiala , moj maz ma jeszcze brata ktory jest tez zonaty i to co ona robila tokladnie to samo , greta nie przejmuj sie olewaj jak tylko mozesz powiedz mezowi ,ze to ty jestes jego zona i to ty tyle cierpilas i ze sobie tego nie zyczysz a ze ona mu placze to trudno olej a przy niej udawaj ,ze jestok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
on wie jaka ona jest(tak mi sie wydaje) ale nic praktycznie robi zeby było oki,no niestety nie powie mamusi nie przejezdzaj do nas bo moja zona sobie tego nie zyczy. nieraz byla taka sytuacja ze miałam ja w dupie i ona o tym wiedziała bo mi powiedziala ,ale to nic nie daje bo jak ja nic jej nie zrobie albo nie zapytam to sama sobie zrobi kawe itp. popier....skurw...nasienie. ostatnio powiedzieł ze mi wierzy i co z tego,mamusia dzwoni i on natychmiast jej do jej dyspozycji,ona go wykorzystuje ,a on sie daje, ja na jego miejscu napluła bym jej w pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otworz jej w samej bieliznie i powiedz ze sie nie spodziewalas nikogo i ze nie masz czasu bo wlasnie bedziesz sie kochac z jej synem ;-))))))))))) zepsuj dzwonek do drzwi albo jak bedzie u was to zaopiekuj sie jej komórka i wykasuj numer do synka i do was albo sama rob jej wizyty codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wyslij jej zdjecie do agencji matrymonialnej- bo chyba jest wdowa lub samotna osoba- zalatw jej dziadka do towarzystwa moze sie odpieprzy a jesli dyskretnie sie nie da to powiedz jej wprost .juz nic gorszego sie nie stanie- i tak cie nie lubi a maz sie pogniewa- jesli nawet ale mu przejdzie moze odbieraj jego telefon i wczesniej ustal to z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta1974
witajcie Niestety ale ja zawsze wiem kiedy ona przyjezdza bo przywozi ja moj maz,do nas jest troche daleko to sama nie przyjedzie i dlatego nie moge jej otworzyc w samej bieliznie :) Do niej nie pojade bo nie cierpie tam jezdzic,a zdjecia nie wysle nigdzie bo beda wszystcy wiedziec ze to moja robota. Niczego z mezem nie moge ustalic ,bo on na to nie pojdzie,mamusia okreciła go wkoło palca,i nawet słyszałam taka wersje(po kłotni)ze jak ona ja bedzie przyoził to mnie bedzie gdzies wywozil ,walniety,ja sie z domu nie rusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze wyslij ja do sanatorium a sama wybierz si e do psychologa on ci pomoze w rozegraniu z mezem tej sprawy- oni skubani maja proste i skuteczne sposoby na takie sytuacje to nie psychiatra to cos jak obcy konsultant znaja sposoby na rozne pijawki manipulantki i manipulantow akich rodzinnych szantazystow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×