Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość izzzowiec
a ja tam pracowałam, bo potrzebowałam na piwo i pizze i trampki z conversa kase ;p a poza tym miło wspominam ten okres. Fajni ludzie i w ogóle, ale chujjjj trzeba zapieprzać jak w uręgałkach. aaaaaaaaaaaaaaabbbbbbbbbbccccc studia dzienne jak i zaoczne mają swoje plusy i minusy. Ja jestem na dziennych studiach i w wakacje będe mieć praktyki nad morzem i mnie tam uczelnia wysyła ;P w ogóle fajnie jest! więcej nauki niż na zaocznych i życie studenckie bogatsze w rózne efekty specjalne ;;;;] Przez rok chodziłam na zaoczne, a potem przeszłam na dzienne i to była najlepsza decyzja w moim zyciu! Chociaż miałam na zaocznych bardzo fajnych ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eXe
a ja potrzebuje zarobku min. 800zl miesiecznie... heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K-ps2
hahaha kogo to obchodzi jak sie robi rozki i ile opkrecen :D ja do dzisiaj nie umiem zrobić rożka. Wymyslili se kurna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eXe
heh... To napisze ktoś jak wygląda "rozmowa kwalifikacyjna" ? i jakie są szanse że nie przyjmą? Wiecie przeprowadzam się i będę potrzebował natychmiastowej roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfdsfdsfdsfsfvsx
aaaaabbbbbcccc no niewiem chyba jednak jakies frustracje obelgi daje ten kto nie ma argumentów zal mi ze masz takie problemy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_ps2
Nie ma rozmowy, a nawet jak jest to i tak Cie przyjma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eXe
chyba ze nie ma miejsc :) Dzis rano bylem w MC nic nie robili :) tylko z menager-ka smiali sie... hehe ile miejsc jest w kuchni? bo jak zauwazylem to byly tylko 2 osoby... + 2 osoby przy kasie + 1 sprzatacz + 1 menager... MC na zytniej w CK oplaca sie xD ale tylko rano ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzowiec
nie ma czegoś takiego jak rozmowa kwalifikacyjna. to tylko czysta formalnośc! mnie się sympatyczny pan zapytał tylko dlaczego wybrałam ich międzynarodową firme i czy zdaje sobie sprawę z prestiżu tejże firmy ;ppp A mnie było wszystko jedno. Potrzebowałam tylko kasy w ramach kieszonkowego. Ludzie fajni, czasai byl mega lachen, imprezki integracyjne %, ale też praca i jeszcze raz praca! ochydbie nudne kursy bhp i tyle :) nie można tej pracy traktowax jak całego życia i zbyt na poważnie (no chyba, że ktoś nie ma wygórowanych ambicji). Dla mnie to taki 'lachenik' jakieś doświadczenie, które mimo wszystko zagości w moim CV, bo pracodawcy cenią sobie KAŻDE doświadczenie. A jak ktoś widzi, ze przeszedł taką "szkołe życia" jak McD to wie, że ma do czynienia z człowiekiem, który nie boi sie pracy. wiem to z własnego życai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eXe
aha to świetnie :) cieszą mnie Twoje słowa...W sumie na oficjalnej stronie mc pisze tam o jakiejś rozmowie kwa. no ale cóż:) teraz tylko nadzieja w tym, że dam sobie rade oraz zarobie na tyle aby żyć :D będę mógł pracować pełny etat od pon-pią - ile mógłbym przypuszczalnie zarobić ?? Ps. praca mi jako tak się podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzowiec
Na takiej 'rozmowie' pytają się czy chcesz pracować na cały etet czy nie. ale generalnie układają grafik potem pod Ciebie. Jak ja pracowałam to było jakos ok 6zł netto na godzine, po 8 h dziennie, czasami zdażały się nadgodziny, ale dla dojeżdżających 'kierownictwo' było wyrozumiałe i nie robiło takich niespodzianek. Da się zarobić ponad 1000 (nie wiem dokładnie jak jest teraz) jak się pracuje tez w weekedny, nie jest tak najgorzej. Też zależy gdzie jest umiejscowiona restauracja w której chcesz pracować, bo w jakiejs pipidówce (bez urazy!) zarobi się pewnie o wiele mniej niż w Warszawie, Krakowie, Łodzi czy gdzieś. Jak pracuje się z fajnymi ludźmi to czas bardzo szybko leci :) Czasami przychodziłam do pracy z miłą chęcią właśnie z powodu ludzi. Ważne są szkolenia bhp, raczej ich nie olewaj, bo inaczej mogą Cię zawiesić w prawach obowiązkach i mogą dać Ci przymusow bezpłatny urlop. no i dowiesz się tam ile możesz dźwigać i takie tam pierdoły (pierdoły dość istotne w praktyce!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelek
W mc w Katowicach dają 7 na rękę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaaaa
hej:D mam pytanko :D chciałabym pracować w Macu w tej akcji zarób na wakacje.jest problem.zawsze chodzę z pielgrzymką na Jasna górę w sierpniu.nie chcę rezygnować.czy mogłabym odrabiać dni pielgrzymki w soboty czyli mój wolny dzień??? dzięki za odp z góry:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaaaa
z niecierpliwościa czekam na posta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzowiec
Z tego co wiem najwięcej młodych jest pod koniec czerwca i przez lipiec. Jak się ugadasz to ci raczej pozwolą zrobić sobie przerwe. Jednak na bank ci nie pozwola w weekedny pracować. chyba że coś się zmieniło, ale wątpie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaaaa
a jakie stawki są przewidywane dla młodych pracowników w tej akcji?? chodzi mi głównie o Lublin bo tam chcę pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzowiec
Takie same jak dla zwykłych pracowników, tylko ze młodociani mogę pracować tylko 7 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eugoo
A jak z językiem angielskim? Bo w większych miastach zdarzają się turyści. Ja np. umiem francuski, ang też, ale trochę mniej i raczej nie zbyt komunikatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaq
dla kazdego tyle samo, czyli miedzy 10 a 10,50 za godzine brutto - jakies 7,35 do reki. przynajmniej w centrum warszawy - informacje z pewnej reki, pytalam w poniedzialek pani z centrum pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaq
i zawsze jakos sie mozna dogadac. :) tj naprawde nie trzeba znac super jezyka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzowiec
Język obcy? E no co ty ;] przecież przy kasach nie ma żadnych meetingów i miłych rozmówek, tylko zwykłe hasła = nazwy kanapek. ty ciągle się masz tylko uśmiechać i ewentualnie zapytać "anything else?" i baaaanan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaaaa
dzieki za informacje:):*** jednak pracownicy mcdonalda umieją się organizować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaaaa
a jak ze strojem?? będziemy musieli płacic z te mundurki Mcdonalda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_ps2
"Da się zarobić ponad 1000 " O ja Cie pierdole toż to majątek! Stroje makdonalda za free, później trzeba oddać, a co do języka to jest jakaś żenada :-) Idziesz do maka nie musisz znać języka, ale jakiś leszczy obsługiwać musisz. Co to kurwa jest? Niech sie ucza jezyka. Jade do Niemiec musze znać niemiecki zeby sie dogadać, a tutaj co? Co oni se myśla? I gówno nie obsługiewałem nigdy ludzi co nawijają po niepolskiemu, kilka razy dostałem zjebke, no ale jakoś specjalnie sie tym nie przejmuje. No bo przepraszam! Miałem kilka razy nieprzyjemną sytuację, podjeżdżaja dojcze dał mi za mało kasy to podszedłem do niego i mówie ze ojro jeszcze. Głupio było ale spoksik, ale jak stałem na drivie i przyjechał dojcz zapłacił za mało i sobie pojechał na drugie okienko, to co ja mam zrobić? Mówie menadżerowi to mi mówi że mam sam sobie poradzić. A ja aaaa no napewno sobie poradze hehe. Przyszło co do czego rozliczanie kasetki 1zł mniej i mam niby płacić :D hehehe bardzo wyborny dowcip :-) Oczywiście nie zapłaciłem. Może i drobne, ale zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominikas
siema, mam 16 lat i w wkacje planuje isc do pracy do mc. Powiedzcie mi co nalezalo by do moich zadan? ile placa mlodym? i czy za te badania ktore trzeba robic zwracaja pieniadze? pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdndddnn
pelen zakres obowiazkow osoby młodocianej znajdziesz na stronie www.mdonalds.pl Jezeli chodzi o płacę to jest taka sama jak dla osoby pełonoletniej, natomist wysokość jej jest inna w zależności od miasta i usytuowania restauracji. Za badania Mcdonald's pieniądze zwraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina20
haha Młodociani niemoga pracowac wiecej niż po 7 h? Haha guzik prawda pracowalam w MC jak skonczylam ledwo 18 dokladnie miesiac po sie przyjełam i robiłam po 9 i 15 minut. Menadzerowie czasem trafiają sie tak hamscy ,że poprostu maskara, najbardziej tepia nowych, nowi zawsze chodza tylko na lobby szmatą scierac stoliki i niedopuszczają ich do kasy a na kuchnie jak widzą ,ze sobie na poczatku nieradzisz to siedzisz non stop na tym walonym lobby scierasz stoliki i podłogi i myjesz okna i czujesz sie doslownie jak dno , znanirzaja Ci Twoje poczucie wartosci, zwlonilam sie z tamtad ze wzgledow psychicznych bo fizycznie dawlam rade, ale jak patrzylam jak przychodzili koleji nowi i musieli zdrapywac rekami gumy z chodnika na ogrodowym to mnie cos bralo;/ Pozatym te ich kosy musisz wiedziec wszytko jaka temperature ma gorna plyta grilla jaka dolna ile sie smazy je**ne mieso i w jakiej temp. Cały czasz trzeba zakuwac w domu zeby wiedziec wszytko bo potem Cie z t ego pytaja czegos niewiesz , i zadzy Ci się to kilkakrotnie to wylatujesz. Ale na ciul komu wiedziec ile gram sałaty wsadza do big Maca?? Jak wie ile jej dac poprostu na oko a niema w rece i tak wagi. ;/ A do tego jak sie chcialam zwolnic to 2 tygodnie musialam sie prosic o podanie o rezygnacje bo niechcieli mi wydac taksamo mojej książeczki sanepidowskie dostałam ją dopiero po 2 miesiacach! Wole pracowac jako hostessa na promocjach niź w MC przyanjmniej nikt mną niepomiata. Chodź teraz szukam stałej pracy.. Pozdraiwam :)) Byłych pracowników MC :)) Niemam racji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksaweyyy
paulino, jeżeli skończyłaś 18 lat nawet "ledwo" to prawidło, ze traktowali cię jak normalnego pełnoletniego pracownika. co ty chciałaś? żeby cię nawet po 40ce traktowali jak gimnazjalistke w pracy? K_ps2 1000zł to żaden majątek, zwłasza dla kogoś, kto musi się sam całkowicie utrzymać. Ale tam pracują ludzie młodzi, którzy przeważnie mieszkają z rodzicami i te 1000zł dla nich to masakra dużo. na własne wydatki wprost idealnie. a kto da zarobić więcej komuś bez konkretnego wykształcenia, doświadczenia i fachu? nikt. Ok. zgodze się, że to cięzka robota. jednak nikomu za nic nie robienie kasy nikt nie daje. narzekają głownie ci co chcieliby zarobić, ale nic w zamian. McD to może nie jest szczyt marzeń, bywa tam dośc cięzko, ale to jest PRACA a nie Hawaje. wielu ludzi po prostu o tym zapomina. Ja wspominam okres pracy ta dośc miło. Chociaż bywalo róznie. Co do jzyków obcych to myśle, że wystarczy baaaaardzo podstawowa ich znajomośc. zresztą, fakty są takie, że turyści zazwyczaj wybierają bardziej normalne restauracje z jedzeniem. na zachodzie mc donald traktowany jest jak iepska restauracja niskich lotów, a u nas to "atrakcja" każdej szkolnej wycieczki. jak pracowałem w Warszawie w Mcdonaldzie to sporadycznie zdażali się obcokrajowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina20
takk, sporadycznie , raz mi przyszli chinczycy i placili w euro a okazalo si ,że bilon mniej stoi w kantorewymiana i miałam manko;/ a poztym te sapporty , wyłajaCie do obcego miasta i muisz jechac i tam pracowac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eXe
Pracujesz = zarabiasz nie pracujesz = nie zarabiasz nie zarabiasz = udzielasz swoje negatywne myśli o danej pracy... zal... Dla mnie 1k zł jest wystarczająco... :) wyjeżdżam wynajmuję pokój za 300-400zł zarabiam około 1k ok. 600zł zostaje na życie + troszku $ od rodziców :) w między czasie chodzę zaocznie do szkoły (za free) i jakoś sie ułoży początek :)) hehe Według mnie praca w MC jest najbardziej opłacalną pracą dla niepełnoletnich gdyż gdy pracowałem w Drogowcu (drukarnia) po 7h30min + 30min przerwy zarobiłem aż 15zl z groszami!! po jednym dniu od 14-22 zrezygnowałem... tzn już więcej razy tam nie poszedłem..:P a $ wysłali mi pocztą to sobie policz ile byś zarobiła w takiej drukarni opłaca się? dla mnie była zbyt ciężka praca " przekładałem cały czas pornole z taśmy do jakiegoś dużego kosza... ojj to było męczące i to bardzo... nie wierzysz sprobuj... MC to pikuś :) i ich wymagania tak jak: temp smażenia frytek czy mięsa to normalka, Wiedza BHP podstawa!! to jest gastronomia a nie ślusarstwo.. lubisz sie brudzić to idź tam ;] a jak nie wierzysz, że takie wymogi to normalka to idź do szkoły gastronomicznej tam Ci już wleją "olej" do mózgu ;] pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzowiec
1000zł to przecież całkiem ok suma jak dla młodego człowieka. A języki obce? No poliglota to tam nie trzeba byc w żadnym wypadku! A jak ktos kilku zdan (niekoniecznie nawet gramatycznych!) na poziomie podstawowym nie umie wydusić to takiej osobie serdecznie trzeba wspólczuć. Na kasie pracowałam rzadko, bo to byl "przywilej". Raz trafiła się wycieczka malych Chińczyków z aparatami fotograficznymi uwieszonymi na szyjach. to byla masakra. Oni anie be ani me po angielsku, a tym bardziej po polsku. Tylko jakieś "kuciu kaciugan blablabla". Dopiero przyszedł jakiś facet przewodnik od nich i każdemu po kolei zamawiał, a bylo ich ok 40. Rozlazło się to jak pluskiew po restauracji i zdjęcia robili sobie z tym plastikowym mcdnaldem ;P Śmiesznie w sumie to wgylądalo. Tylko zostawili niesamowity syf o sobie. Raz też w swojej karierze byłam na nocce. Przyszli kompletnie zapici anglicy ;/ Stałam na kasie z kilkoma koleżankami, chamsko nas zaczepiali, chcieli się bić z chlopakami-pracownikami. a na koniec jeden perfidnie zwymiotował na środek sali. Oczywiście trzeba było posprzątac i to była jedna z najbardziej upokarzających sytuacji. Kazałam im spierr***, to wtedy poskarzyli się kierwniczce na następny dzień. Jednak to była wyrozumiała babka i nas za nich.... przeprosiła. Tak w ogóle to cięzko jest znaleźc prace żeby pracodawca tak bardzo szedł na rękę z godzinai pracy. Mcd to szkoła 'życia'. Czasami warto przejśc takie coś, żeby potem w życiu się za bardzo nie rozczarowac. Nawet, jeżeli McD to straszny syf i wcielenie zła kapitalizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×