Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

a jeśli chodzi o stój managera spodnie oraz obuwie mogą być swoje czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SauronaMiasto26
@m*ka Spodnie dostaje się w komplecie z paskiem i koszulą, obuwie oczywiście własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafaf
tu nie chodzi o to że jest obóz pracy chodziło mi o to że w McDonald's bywa różnie czasem sa luzy straszne a innym razem nie ma kiedy stanąć... ale wszystko da sie zrobić z czasem człowiek wyrabia sobie ruchy i robisz to naturalnie nie męczac sie za bardzo... ale znam kilka osób ktore myslały ze praca tam jest lekka ale oni nie wiedza co znaczy ciezka praca... ja robiłem przy wyburzaniu budynków na budowie i praca w maku przy tym to wakacje :) praca menago to praca przed kompem ale i czasem bedziesz szorowac fugi na podlodze chyba ze jestes hmmm leniwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do m*ka
pieniadze sa teoretycznie na pranie ktore sama sobie robis w domu wiec Ty sama je pierzesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up mam pytanie odnośnie nocek czy ze wsztskich stanowisk tylko menger ma na nocki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SauronaMiasto26
up nie, na drive z reguły zawsze jeszcze jest pracownik albo kilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do m*ka
różnie to bywa... ludzie z ''nocki''raczej nie maja szkolenia z dnia.. jeśli nie ma drive 24h a jak już ma byc to dopiero maja szkolenie... :) i nie ma na pewno kilka osób jest max 3 ( 2 nocników , 1 menago ) myslisz ze na nocy to ruch jest jak za PRL-u? jaki kieronik dałby ok 25h praconiczych nocnych jak na ogolnie np w mojej restauracji średnio jest to 120 wiec bez jaj heheh McDonald's ma na siebie zarabiać a nie żeby dokładali do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dolllka
jako manager będziesz musiała umieć pracować "na zmywaku", więc daj sobie spokój...mam nadzieję, że nie będzie mi dane, abyś była moim szefem, bo nie szanowałabym takiego, który nie szanuje mojej pracy i uważa się za kogoś lepszego tylko dlatego, że ma wyższe stanowisko. To nie stanowisko świadczy o człowieku, ale to jak potrafi korzystać z władzy, którą mu powierzono. pamiętaj, że byłabyś ewentualnie szefem, a szef ma prawa i obowiązki, a co ważniejsze pracuje z ludźmi, nie rzeczami...no i szczęście też się kiedyś kończy...ale myślę, że kiedyś się o tym przekonasz.pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam prosze o poradę osoby, które podobniejak ja zaczeły prace w mcd jako MENAGER,bez doświadczenia...jak to było z wami ? przez 6 miesi uczę sie a potem jadę na egzamin. jakieś rady, jak sobie radziliście, nie boje sie tego, co mnie czeka i chce traktować ludzi z szacunkiem i poszanowanie, tak jak ja bym chciała zeby mnie kierownik traktował. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frserwe
nie musi byc 6mc...znam przypadek ze po miesiac kierownik wysłał na smc rada jest jedna jak nie wiesz to pytaj nie rób z siebie ''lepszego'' od innych pracowników czerwonych czy szarych nie bój się pracować a te różne sprawy ogarniesz zczasem wyrobisz sobie ruchy i bedise ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa
powiedzcie czy wszyskie mc dolaldy pracuja (prócz drive) 7-23 w jakich godzinach pracuja managerowie ? na zmiany 7-15 i 15-23 oraz na nocki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdafasd
nie wszystkie sa maki ktore np w pt-sob sa otwarte od 7 do 00 a co do zmian to różnie raz 6:00 innym razem 6:30 ( nie 7 bo jak bys (z1)przyjeła zmianę? przeliczyła sejf ? itd) a jak serwis to to mozesz mieć na 6:45 :) . Co do nocek to moze byc to na 22 do 6 albo 23 do 6 lub 7dmiej :) to zależy jak grafik ustawiony jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa
to menager ma byc pół godziny przed praca na stanowisku ??? załóżmy ze ma przeliczyc sejf a prace zaczyna od 6.00 - czyli mam byc na 6,30 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do : kardooiwa
nie rozumiem pytania.... jeśli masz zmianę... i wpisane np 6:30 to przychodzisz sobie trochę wcześniej np 15 min bo musisz sie wyprasować pognieciona chodzić nie bedziesz... przebrac wchodzisz 6:30 przeliczasz sejf zgadza sie to go prejmujesz podpisujesz... dajesz kasetki dla kasjerów sprawdzasz daty waznosci bułek sałatek / w chłodni... sprawdzasz odbierasz tez nocke czy wszystko sprzatniete.e.. w miedzy czasie sprawdzasz różne rzeczy temperatury itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa
przepraszam miało być na 5.30 a nie na 6.30 wielkie dzieki juz kumam przepraszam za durne pytania ale chcę wiedzięć naj najwięcej przed rozpoczeciem pracy, a nigdy w mcd nie pracowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa
nastepne moje byc moze durne pytanie czy jako managerowie macie darmowy posiłek bo tak sobie czytac w necie i znalazłam wzmianke o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeeeedzenie
Co do darmowego jedzenia w MC przez managerów mam wiele zastrzezen. Co takiego robi manager, a czego nie robia pozostali pracownicy, aby mogł on jesc za darmo ? Moim zdaniem nic. Spoko, zrozumiem jeszcze pozal się boże ' test jakosci' kierownika zmiany, ale kierownik serwisu ? Istne jaja. Jezeli nie ma kierowniczki albo jednego z asystentów w mojej restauracji, wszyscy niebiescy żrą, bo jedzeniem bym tego nie nazwał, na potęge. Szczegolnie jedna managerka, która straszy każego zwolneiniem jeśli dolozy sobie nuggetsa albo wingsa czy plaster sera, a sama je 'nielegalnie' majac kierownika serwisu i to nie sama kanapke, ale z frytkami czasem kurczakami i obowiazkowym deserem. McSprawiedliwość. A raczej jej totalny brak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa
sprawiedliwości niegdy nie było i ne bedzie taka nasza ludzka natura sam żresz ainnemu zabronisz !!! ja osobiście ani nie tknełabym sie tego sztucznego żarcia, a inni niech robia co chcą. dzięki za odpowiedź ---------------------------------------------------- moi drodzy mam do was jeszcze pytanie jak to uwas wygladało od początku naj sie wdrażaliscie itd na stanowisku manago. trudno jest ? w jakim okresie czasu juz tak na luzaka podołaliście wszystkiemu dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfd
j.w test jakości jest... :) i co do wypowiedzi wyżej czesto jest tak ze menadzerowie nie że wpiepszają tak na przypał tylko się ''wymieniaja'' np dzis ma zmianę 1 Tomek a serwis ma Marta to Tomek bierze test jakosci ''na siebie'' (czytaj ''zamawia sobie Marta co chce ) potem zmianę ma Marta a serwis Tomek to ona bierze na siebie :) . A tak to róznie bywa wg standardów to nikt nie może ruszyć nic nawet jak zostaje po zamknięciu restauracji powinno isc to na straty... w praktyce jest tak że nie którzy menago potrafia stanąć przy UHC i żreć jak świnie przy korycie ( czasami ugryzie i rzuci spowrotem ) inni wrzucają wszystko w torbe i zabieraja do domu jesc...znam przypadki ze niby brali dla psa a robili potem obiad z tego ahahha ogolnie to czasami można pasc ze smiechu jak menago nie ktorzy potrafia żreć to żeby tylko pracownik czerwony nie ruszył no ! i oczywiscie tez zalezy od zmiany.. jak sa ludzie okay to kazdy sobie cos zje i zostawi dla innych u nas sporo zostaje dla nocki... jedza sobie potem wyrzucaja na straty... ogolnei w MAku to nie ma co liczyc na sprawiedliwosc... awanse daja dla lewusów ktorzy nic nie potrafia oprócz strzelania z ucha i lizania dupy dla kierownika lub asystenta... a pracownikom ktorzy potrafia robic za dwóch i sa zawsze ''pod ''reka nie docenia sie wogole....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa
sprawiedliwości niegdy nie było i ne bedzie taka nasza ludzka natura sam żresz ainnemu zabronisz !!! ja osobiście ani nie tknęłabym sie tego sztucznego żarcia, a inni niech robia co chcą. dzięki za odpowiedź ---------------------------------------------------- moi drodzy mam do was jeszcze pytanie jak to u was wyglądało od początku w jaki sposób wdrażalisciesię na stanowisku manago. trudno jest ? w jakim okresie czasu juz tak na luzaka podołaliście wszystkiemu dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa
a MOŻE zapytam tak we wtorek idę na 1 dzień do MAKA jako manager, nie mam bladero pojęcia o niczym (od strony obsługi) prosze o radę od czego powinnam zacząć bo mają mnie sprawdzic jak się zachowuje jak daje sobie radę... więc napiszcie o co pytac czerwonych itd wielkie dzięki !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa...
będziesz musiała na początku zjeść to sztuczne żarcie i jeszcze je przygotować...po co chcesz tam pracować jeśli masz o tym miejscu takie złe zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardooiwa
pracę tworzą ludzie nie miejsce !!!! nie trzeba lubic miejsca pracy ale mozna lubic ludzi w niej pracujących jak na razie nie mam zdania o miejscu pracy, popracuje pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SauronaMiasto26
Tutaj w całości się zgadzam z Kardooiwa, bo w mojej knajpie na początku była świetna ekipa i pracowało się znakomicie. Obecnie klimat trochę się popsuł, ale dalej jest kilka osób z 'tamtych czasów' i dlatego dalej świetnie się z nimi pracuje, a reszta musi się do nas dostosować ;) Dlatego życzę wszystkim samych udanych współpracowników :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvbxb
u nas tez było kiedys lepiej... a to dla tego ze osoba ktora byla kierownikiem zaczynala 10 lat temu zaczynała od nocek.... i rozumiala zwykłego pracownika awanse byly dawane ludziom ktorzy byli pracowici i ogarnieci...a teraz... kierownik z ''castingu'' rozdający awanse ludziom z ktorymi chodzi na piwo ewentualnie tym ktorzy strzelaja z ucha dla niego co sie dzieje i kto co mowi w restauracji paranoja... ogolnie w mcDonald's kierownicy moga za duzo...robia swoje male państwa dziela pracowników na lepszych i gorszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SauronaMiasto26
A takie pytanie z ciekawości, co Was najbardziej wkurza w tej pracy, będąc na floorze? Bo ja po dzisiaj przyznam, że nigdy irytować mnie nie przestanie kiedy wychodzę na salę, wymieniam worki, wkładam je do kompaktora i ubijając kosz zauważam tackę w worku... Nie wiem jakim trzeba być 'chamem ze wsi' (nie ubliżając ludziom spoza miast), żeby wrzucić tacę do środka. No chyba, że przez przypadek wpadła, ale to też nie tłumaczy braku kultury, bo moim zdaniem wypadałoby ją wtedy wyciągnąć. Ewentualnie chociaż powiedzieć komuś z obsługi. A najmilej wspominam jednego anglojęzycznego pana, który na początku tylko ze mną mógł się dogadać. Do dzisiaj kiedy się widzimy zawsze się chociaż przywitamy. A dzisiaj nawet będąc przed pracą poznał mnie kiedy wyszedłem na papierosa i z daleka się przywitał. Może przesadzę, ale najmilej właśnie współpracuje mi się z obcokrajowcami, bo są nad wyraz uprzejmi i cierpliwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsgregswd
tacki w koszu to standard... u nas nawet je kradną Białorusini.... ;/ . Mnie najbardziej wkurza w tej pracy dzielenie na lepszych i gorszych.... kiedy awans dostaja Ci ktorzy dobrze zycia z menadzerami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobranocka123321
Dobry pomysł na biznes : Zapraszam na stronę internetową. www.bksolutions.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Wam powiem, ze nieźle mnie nastraszyliście.. Pracy się nie boję, w końcu to praca fizyczna, jakbym chciała leżeć i pachnieć, to bym została w domu. Ale te zarobki.. Najgorsze jest to, że Wasze opinie są takie różne, niektórzy mówią, że na całym etacie zarabiają 600, inni że 1300.. Nie wiem jaka jest prawda.. Wysłałam CV jakieś dwa tygodnie temu, zaprosili mnie na rozmowę we wtorek za tydzień. Strasznie się jej boję.. Jak wejdę do restauracji, to gdzie mam się udać? Powiedzieć komuś w kasie, ze szukam kierownika? No i jeszcze jedno pytanie: jak mam się ubrać? Elegancko, czy nie do końca? Jak się ubrać na rozmowę kwalifikacyjną do biura, to wiadomo, ale do maca? Z góry dziękuję za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SauronaMiasto26
@milusia1401 Na rozmowę ubierz się normalnie, ale bez totalnego luzu ;) żebyś wrażenia niechlujnej osoby nie zrobiła. Tak jak co dzień, ale z większą dbałością o siebie ;) Co do rozmowy, najlepiej podejdź do managera przy kasach lub pracownika i powiedz, że na rozmowę przyszłaś, zawołają kogo trzeba. A 600zł na pełny etat da się zarobić, ale trzeba chyba prawie co dzień brać urlop bezpłatny ;) 1100zł to takie pi razy oko minimum przy normie 160h w miesiącu, może nawet trochę ponad 1100... od początku roku mniej niż 1150 nie zarobiłem, a do domu wcześniej prawie nie chodzę. Nie masz się czego bać, głowa do góry i będzie git, majonez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×