Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość shoooooooppppppper
co miesiac mamy dwóch, nie wiem jak to jes w restauracjach w centrum handlowym, ale w mojej typu McDrive, 1 na serwis oraz 1 na drive. Generalnie cały ten shoopper wykańcza psychicznie nas, zwykłych pracowników, bo ile można słuchać o jednym, tak jakby ten tajemniczy gość to był jedną liczącą się wartością w życiu każdego z managerów. Coś strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicy kliencik
u nas jest dokładnie to samo, tylko shooperr i shopper, ale on zawsze zamawia to samo i mozna go rozpoznać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigmac2012
no i nikt nie podał ile wypłaty dostaliście, każdy zadowolony bo wypłata na poziomie diety poselskiej. Praca do 10 dnia miesiąca potem znikacie z restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddidididjhdhdjjkdkdjddjd
ja dostałem 200 zł więcej ( 3/4 etatu ) . Kto wie co oznaczają literki na grafiku menadzerskim '' T , M , C - mycie combo ? ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibi21
Ja dostałem 987.24zł (netto) praca na 3/4 etatu. prepracowałem 136 godzin. Stawka 9.00 zł brutto zadowoleni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigMac2012
Czyli podsumować zł na godzinę brutto czyli najniższa krajowa, czyli ogólnie dobrze płacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigMac2012
mycie combo czyli tej maszyny od loda i shake

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkkksss
też zarabiam 9 zł na h, po dwóch latach pracy :D nie ma to jak docenianie pracownika, najniższa krajowa, yeah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atobe
pytanie o aktualne zarobki "Managera z ulicy" w Warszawie - ktoś wie ile? - czy pensja jest ustawowo ustalona czy można negocjować? - czy pensja jest stała czy za godzinę? dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do : atobe
Każdy pracownik McDonalds wynagrodzenie otrzymuje za każdą przepracowaną godzinę jedynie Asystent i Kierownik ma kontrakt normalny że tak powiem kiedy chce to przyjdzie itd . Wracając do pytania czerwoni , instruktorzy czy menadżer pensje ma od godziny zasada jest ogolnie taka że czerwoni mają najgorzej... nie ma ludzi to wyganiają ich do domu... a jak nie wymyślają najgorszą robotę jaka może być żeby ktoś poszedł... . Więc tak 1/2 etatu 3dni , 3/4 etatu 4 dni w tyg , cały etat 5 dni w tyg po 8 h . I te godziny musisz wypracować oczywiście zależy też od miesiąca dłuższy więcej h krótszy mniej... . Stawki się nie negocjuje jest sztywna... jak się wykażesz po okresie próbnym 3mc umowa dostaniesz podwyżkę . ja ogólnie pracuje już 1,5 roku dziś miałem 8zł za godzinę dziś mam 9,30 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atobe
dzięki za odpowiedź, a nie wiesz ile może w Warszawie wyciągnąć manager za godzinę? - tak jak mówiłem, nie pracujący wcześniej w MCD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do : atobe
Nie chce Ci skłamać lub wymyślać... wiem że zwykły pracownik zarabia 11 zł + dodatki pranie / obuwie więc instruktor ma pewnie ponad 12 zł a menadzer... myślę że nie minimum 14 zł za h + dodatki . A chcesz na dzień czy nocki jako menadzer ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigmac2012
Byłem instruktorem na początku 2009 roku to miałem stawkę w Warszawie 12.40 zł więc wiec przez 2 lata mogła się trochę zwiększyć jednak już nie pracuje w mac menadżerska zaczynała się od 14.50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibi21
Nie wyobrażam sobie abym, mógł zostać instruktorem bo nie na widzę podlizywania się. Po za tym z tego co zauważyłem to instruktor ma bardziej przesrane od czerwonego. I tak ogólnie to nie wiem dlaczego pracownicy starają się o awans (typowy wyścig szczurów) który nie prowadzi do niczego oprócz nowych obowiązków nałożonych na pracownika. Ogólnie podoba mi się polityka Mcdonalds. Dzięki niej pracownik, który bardzo mało zarabia w stosunku do tego jak ciężko pracuje i tak będzie się starał pracować jak najlepiej i będzie zmotywowany aby pracować jeszcze lepiej, żeby dostać awans lub podwyżkę. Którego i tak nie dostanie ponieważ za mało się podlizywał lub podlizywał się nie starannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdkjlhfdjkdlashx
Pracowałem w macdonald parę lat temu i opuściłem ten zakład porzucając miejsce pracy teraz bym możne wrócił ale w innym mieście ciekawe jak nie przedstawię świadectwa pracy czy skapną się ze już kiedyś pracowałem w Macdonald

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek91fm
Witam! Forumowicze mam pytanie ile zarabia się teraz brutto w MC we Wrocławiu jeżeli dopiero się zaczyna? Proszę o konkretne odpowiedzi ponieważ straciłem pracę jestem studentem i muszę szybko coś znaleźć i zostaje mi chyba tylko taka opcja ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa ddefefwef
Wszystko idzie przez biuro więc jeśli coś tam przeskrobałeś to wątpię że Cie zatrudnią drugi raz . Co do kwoty jaka płaca za godzinę wszędzie takie same są na STARCIE !! . ok 9 zł ( na okres próbny moze być mniej ) + dodatki pranie i buty . Jedynie rejon WWA ma większe zarobki i okoliczne miasta jak mińsk mazowiecki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigmac2012
z tego co wiem to raczej niższa jak 9 zł na godzinę to nie może być w 2012 bo to nieco powyżej najniższej krajowej 1512 zł brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigmac2012
chyba ze coś przeskrobałeś że oni cie zwolnili bo porzucenie pracy to norma w Macdonald kiedyś u mnie gostek wyleciał jak przy kierowniku operacyjnym zmieniał timery w ladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigmac2012
Macdonald to troszkę jak resocjalizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek91fm
Nie spoko nie pracowałem wcześniej i nic nie przeskrobałem :P heh robiłem w innej branży ja pierdziele 9 zł brutto to stawka głodowa tym bardziej że robota nie jest fajna, heh zobaczę co i jak bo dzisiaj się odezwali z innej branży może się uda jak nie to jestem skazany na MCjob :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffwefwef
nie wiem jak to jest wiem na okresie próbnym zawsze mniej się zarabia . Pamietam jak zaczynalem od 1/2 etatu okres próbny 8 zł za h potem dostałem 3/4 etatu i po 3mc podwyżkę 40gr po roku nic więcej nie było a teraz po połtora roku dostałem podwyzke ok 2 zł i mam ponad 11 zł z dodatkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć, mam bardzo wielka prośbę do osób pracujących w MC nowy targ, jak się tam dostać szukam pracy do kogo się mam zgłosić ma ktoś jakieś dane, nr telefonu prosze o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaamc
Misiek91fm we Wrocławiu stawka 9,5zł brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pamiętam jak zaczynałam od 4,06 pln w Krk na Floriańskiej :D moja pierwsza wypłata za niepełen przepracowany miesiąc to było lekko ponad 400 pln. i wielkie rozczarowanie, bo za ten pot i łzy zdecydowanie czułam że więcej mi się należy :/ potem było znacznie lepiej... gdy kończyłam moją karierę w McDonald's stawka godzinowa była już ok 6,5 pln ;) a teraz... cóż... czasem tęsknie za tą pracą, szczególnie za ludźmi, pozdrawiam wszystkich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam do was pytanie, jak starać się o pracę w McDonalds (konkretnie Zielona Góra). Jeśli chodzi o kontakt to jest podany tylko numer telefonu, należy tam zadzwonić? Jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PracownikMC
@Kelixx Najlepiej udać się osobiście do wybranej przez Ciebie restauracji McDonald's, przy kasach poprosić managera do spraw personalnych lub osobę upoważnioną do rozmów w sprawie pracy (kierownik, zastępca kierownika). Zapewne będziesz musiał wypełnić zgłoszenie, a jak będą przyjęcia od razu to skierowania itd. Najpierw czeka Cię rozmowa wstępna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy mają rację
Witajcie! Pracowałam w Mc-u prawie 10 lat (zaczynałam od stawki 6,22brutto) i prawdą jest to, o czym wszyscy piszecie. Przyznaję, że jak w każdej pracy, bywało różnie. To zależało od ludzi, sytuacji i mojego podejścia. Jeżeli na zmianie byli zgrani ludzie, było miło i wesoło, i nie czuło się zmęczenia, i po zmianie szliśmy całą ekipą na piwko. Tzw. trudną atmosferę wprowadzał menager-kierownik zmiany, albo w ogóle kierownik, zwłaszcza przed jakąś wizytacją, kiedy trzeba było "malować trawę na zielono" bo przyjadą operacyjni. Najlepiej jest zwykłym pracownikom, bo opierdol i tak zbierze menedżer. Pisaliście o "tajemniczym gościu" - to właśnie kierownikowi zmiany najbardziej zależy żeby mieć 100% (premia). Ogólnie organizacja jest do dupy - wizje, misje, standardy, kos-y - tylko na papierze, rzeczywistość mówi co innego. Znam tą pracę od mopa, przez kuchnię, serwis, drive, magazyny, dostawy, szkolenia, po zarządzanie zmianą (I, II, noc) - na każdym stanowisku jest to samo - max. wyzysku za min. zapłaty. Nie polecam tej pracy na dłużej, szkoda zdrowia - nerwy, wzrok, słuch. Tym, którzy niestety muszą, pozostaje nie przejmować się tą pracą. (Ulubione powiedzonko kolegi - "p o c o t e n e r w y"). Życzę dobrego humoru na zmianie :D. Pamiętajcie, że to Wy tworzycie atmosferę w pracy. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SauronaMiasto26
Praca może i nie jest zła, ale dużo zależy od np. przynależności knajpy... od ponad roku siedzę w licencji (przedtem 2 lata w korporacji) i uważam, że w korporacji było lepiej (może przez rok się zmieniło). Obecnie wycisk mamy konkretny, nacisk położony na kasę, kasę, kasę... Jak SPMH jest nie takie jak trzeba to pół knajpy do domu... Do tego awansują ludzi patrząc na to czy mają wyższe stawki (bo wtedy mniej tracą)... Licencjobiorcy nas niestety wyzyskują, korporacja być może na więcej może sobie pozwolić... No i czasy mamy niezbyt ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiezyswiat
Pracowałem w McDonald's kilka lat w różnych wymiarach etatu. Zwolniłem się, bo dostałem ciekawszą oferte pracy. Praca w mcdonald's jest dobra dla: -osob uczących się (możliwość dostosowania grafiku do zajęć w szkole/na uczelni, pieniądze na drobne uczniowskie/studenckie wydatki, dorobienie do stancji itp) -osób, które pracują już gdzieś indziej i chcą dorobić (grafiki -j.w.) -osób niemogących znaleźć pracy - do McDonald's może przyjść każdy, nieważna jest przeszłość zawodowa, nie trzeba mieć doświadczenia w gastronomii ani nigdzie indziej. Dla wielu osób praca w McDonald's to pierwsza praca. Na pewno jest to praca dla osób odpornych na stres i dość sprawnych fizycznie - mam na myśli to, że praca jest w ciągłym ruchu, non stop na stojąco, trzeba robić wszystko szybko itp. Lenie nie mają tam czego szukać. ;) Wbrew pozorom praca może wiele nauczyć, szczególnie jeśli to dla kogoś pierwszy pracodawca. W Maku uczy się pracy w zespole, jak i organizacji pracy na własnym stanowisku, pracy z klientem (m.in. rozwiązywanie sytuacji konfliktowych) i pieniądzem, nabiera się odporności na stres, a także szacunku do ludzkiej pracy i zarobionego pieniądza (na przykładzie własnej pracy). Fajne jest to, że od początku dostaje się umowę o pracę. Na początku pracowałem jako student, miałem niepełny wymiar godzin. Podobalo mi się, że uczę się nowych rzeczy i poznaję nowych ludzi, po jakimś czasie owo "podobanie sie" okrzepło i po prostu przychodziłem zrobić swoje. Nie było problemu z dostosowaniem grafiku do zajęć na uczelni, a praca ok. 3 razy w tygodniu nie była jakoś szczególnie uciażliwa. Po skończeniu studiów jakiś czas pracowałem na cały etat.... Praca na pełen etat na dłuższą metę stała się nużąca, odmóżdżajaca... No, chyba, że kogoś ta praca fascynuje albo przynajmiej bardzo mu się to podoba. Jeśli natomiast ktoś pracuje, bo akurat taka praca mu się trafiła, nie jest to dla niego szczególna przyjemność i robi to codziennie po 8-10 godzin, to w pewnym momencie może odczuc potrzebę zmiany, jak nie tzw. "wypalenie zawodowe", cofnięcie się w rozwoju "zawodowym" itp., a przynajmiej ja tak miałem. W ogóle bardzo wiele zależy od ludzi i nie mam tu na mysli klientów, bo oni przychodzą i zaraz odchodzą, jak są niemil czy niezadowoleni, to prędko nie wwrócą, a jak im się podoba, to jeszcze uśmiechną się czy zagadają. Chodzi o ekipę, to z nimi spędza się większośc czasu w tej pracy, z nimi współpracuje i w wolnej chwili albo rozmawia i żartuje, albo znosi ich fochy. Jako, że pracowałem dłuższy czas, dostrzegłem, jak wiele zależy od ekipy. Bywały miesiące, kiedy ekipa była superzgrana, nową osobę przyjmowało się ciepło, nie było problemów z dostosowaniem grafiku, a po pracy szło sie ze współpracownikami na piwo. Niestety, nie zawsze było różowo - w pewnym momencie zmiana ekipy wiązała się z rozpadem zgranej grupy i powstaniem tzw. "klik", grupek wzajemnej adoracji i wynikającymi z tego plotami po kątach, układaniem grafiku po złości tak, żeby kolidował z planami osoby, która zalazła managerowi za skórę... W restauracji, w której pracowałem, były nawet przypadki mobbingu, jeden pracownik się przez to zwolnił. Zaleznie od składu grupy będącej na stanowisku kierowniczym, można było dostac awans jako nagrodę za osiągnięcia albo bo się miało chody.... Osobiście odebrałem jako kłopotliwe to, że informacja zwrotna o jakości pracy odbywa się tylko podczas półrocznej oceny pracy (tzw. performance), na codzień nikt Ci nie udzieli konstruktywnej krytyki, tylko albo nerwowy opieprz, z którego nic nie wynika, albo nabranie wody w usta (ew. podkablowanie kogoś) i człowiek utrwala własne błędy.... Pochwał raczej się nie stosuje, motywacją może być zaliczenie wizyty Tajemniczego Klienta. Przegięciem było układanie grafiku tak, że np. pracownikowi na 1/2 etatu brakowało 4 godzin do 3/4 etatu (nie liczono tego jako nagdodziny, tylko zwykłe godziny pracy) czy układanie sekwencji typu 6 dni pracy, 1 dzień wolny, 4 dni pracy i dopiero wtedy 2 dni wolne. Kiedyś miałem nawet 9 dni pracy bez dnia wolnego, ze zmęczenia ostatniego dnia robiłem pomyłki i miałem manko w kasie. Z omawianym tu juz wielokrotnie zwalnianiem do domu, bo spmh, bo coś tam, to przecież zawsze można powiedzieć NIE! To nie jest umowa zlecenie ani nic podobnego, tylko umowa o pracę, pracodawca nie ma prawa zwolnić Cię do domu bez Twojej zgody. Tylko trzeba mieć jaja i umieć powiedzieć, że się nie chce, nawet, jeśli manager pół dnia za Tobą łazi i błaga, bo i tak potrafią. Niestety, często jak sie chce pójść szybciej do domu, bo np. ktoś dostał gorączki, to zapominają, że kiedyśtam zgodziłeś sie pójść szybciej, żeby im było na rękę. Także nie, nie zgadzać się, jeśli nie chcecie iść do domu szybciej... W tej pracy mało kogo obchodzi, że jaak przepracujesz mniej godzin, to przed kolejną wypłatą nie masz za co kupić biletu, żeby dojechać do pracy. Reasumując, praca nie jest zła, zależy, czego się oczekuje i przede wszystkim - na jaką grupę i jaką organizację danego mc'a się trafi. Ale to chyba w każdej pracy - baaaardzo wiele zależy od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×