Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość gość
Siemka . Mam pytanko. Czy ktos z obecnych ma może materiały szkoleniowe dotyczace obsługi na drivie?? Byłbym bardzo wdzieczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co potrzebujesz wiedzieć z tego drive? Może ktoś tutaj będzie miał plik z weryfikacji... W sumie gdzieś miałam na papierze, ale musiałabym poszukać... Nie wiem czy aktualne z PI, ale coś tam jest. PYTANIE: A w ogóle ktoś ma na kompie te pliki z weryfikacji i mógłby mi je przesłać na @? Ogólnie chciałabym je mieć, bo lubię wiedzieć. A jednak w książeczce joca nie ma wszystkiego i wszystkie takie pierdoły typu ile muffinów może być w rynnie, czy zdejmować rękawiczke do łopatki hutzlera itp są dopiero tam ujęte. Serio interesuje mnie to :), a nie chcę nikomu d**y w restauracji zawracać, bo pewnie jeszcze pomyślą że jestem jakaś dziwna :P. @Obeznany - wieeeeem to wszystko, ale kurde zirytowało mnie to już kilka razy. Dają mi kogoś na szkolenie, proszę w wolnej chwili czy pod koniec dnia i słyszę od mgr "nie wiem gdzie to jest" (na pc). I gdzie ja mam se wypisać to szkolenie czy weryfi? Na papierze do d**y? Może mam se usiąść na tego IBM'a kierownika? Ja wiem, że mgr mają przehuhu, no ale kurde też muszę swoją pracę wykonać (wiem że mniej przesraną niż wasza ale nie licytujmy się), a później burdel w papierach, coś gdzieś ginie, osoba twierdzi że nie miała czegoś tam a papier podpisany, albo nie ma go w ogóle i co usłyszę? Że źle zrobiłam, że do d**y, mój podpis jest na danej karcie. Nie jestem jakąś perfekcjonistką, gestapo czy kujonem, ale zależy mi na tym, żeby wszystko było dobrze. Czy to źle? Nie dostałam tych paru groszy podwyżki za to, że jestem super (po części tak) tylko dlatego że moje kompetencje się zmieniły, a kilka osób dostało awansy na "szarych" i ich za bardzo gardło boli, żeby robić szkolenia. Heh ogólnie cały czas piszę z "gościa" - ta 3 wypowiedź o kablowaniu to też moja. Kiedyś stwierdził tak inny mgr :). Ja wiem o co chodzi i jestem anty na głaskanie tych ludzików po główce, bo "oni nie umio" :). Swoje się przeszło w tej firmie, tak jak kilku innych starych pracowników przeszło i nikomu korona z głowy nie spadła, a jeszcze co niektórzy dziękują że byli u kierownika na dywaniku :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczy chodzi mi o jakies standardy i inne takie p*****ly mniej lub bardziej ważne . W sumie przydalyby sie bo warto wiedzieć jakieś rzeczy zeby potem nie było stopy czy cos. Także jakby ktoś była tak miły i uprzejmy to prosilbym o przeslanie na mejla tych weryfikacji i standardów. Byłbym meega wdzięczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo gdyby ktoś mial tez książeczkę joc w miarę aktualna w pdf to tez bym poprosił bo jakoś nie za bardzo mam ochotę prosić menagerow bo oni wpuszcza jednym uchem wypuszcza drugim i zajmą sie swoimi sprawami i zapomna... wiecie jak to jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmak
Ja się dowiedziałem, że w maku gdzie pracowałem niedawno proponują już managera na okresie próbnym. Ludzi totalnie brak. W sumie to sie nie dziwie. Zapierdalać a gówno z tego mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało byc wtopy a nie stopy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak to jest z bonifikartami, bo pracuje od połowy sierpnia i zastanawiam się, czy nowa będzie już od września i czyod razu ją dostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćONA
"Do osoby w ciąży musisz mieć 33 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego inaczej nie możesz iść na l4 " czemu akurat 33 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego? Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ ciężko się pracuje w macu mając bóle brzuch,mdłości itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ dopiero po tym okresie możesz iść na L4 tak przewidują przepisy i nic tego nie zmieni. W ZUS się dowiesz wszystkiego. Zadzwoń i zapytaj. Tak jak mówiłam zebranie po nieudanym szoperze się odbyło. W zasadzie kierownik miał drobne zastrzeżenia ale ogólnie nas pochwalił jako że jesteśmy zespołem, który fajnie funkcjonuje, błąd wynikał z niedokładności przy szkoleniu nowego pracownika. Pani szoper nie podobało się zachlapane lustro w toalecie i to nas pogrzebało. A że to sobota w godzinach popołudniowych to jak zwykle masa ludzi z dziećmi. Pomiar czasu prawidłowy, odpowiednia reakcja na strefę zagrożenia przy kasie, wskazane miejsce gdzie wyświetli się numer zamówienia i strefa oczekiwania, Pan wydający posiłek bardzo miły i sympatyczny, nawiązał kontakt wzrokowy. Frytki bardzo smaczne z odpowiednią ilością soli, kanapka świeża, estetycznie złożona i zawinięta, napój odpowiednio zimny. Trafiliśmy na Perfekcyjną Panią Domu. Ło matko za każdym razem inne bzdety. Ostatnio było w porządku nawet przy błędzie który polegał na tym , że koleżanka zapomniała wydać słomkę ale w porę to zauważyła i niezwłocznie ją wydała. Powiedzcie mi czy tylko u mnie pracują mgrzy totalne lenie, którzy uważają, że przywiezienie wózka śniadaniowego i ogrzanie sałaty i pomidorów jest ponad ich siły? Mam tylko dwie asystentki, które robią totalnie wszystko przed śniadaniem. Następny temat. Mam chłopaka, który szkoli się ze śniadań (pod moim okiem-nie jestem instruktorem ale śniadania sama dobrze ogarniam dlatego dostałam taki przydział) przy najmniejszym potknięciu zwracam mu uwagę a on strasznie pyskuje. Nawet dla instruktorów nie ma żadnego respektu. Trzy razy z rzędu nie zaliczył weryfikacji z produkcji kanapek śniadaniowych ze względu na kocie ruchy. Przychodzi do pracy wg grafiku na 6 czyli na otwarcie. Nawet jeśli jest 10-15 minut wcześniej nie wychyli głowy z szatni i nie interesuje go czy mam wszystko czy nie i czy coś może koleżance pomóc. Wchodzi na kuchnię punkt 6 i na gotowe. Raczej pojęcia nie ma o tym , że musi mieć przynajmniej po kilka tostów, ze dwie sałatki i że beefy trzeba zrobić przed otwarciem. I moje pytanie: czy tak osoba może sama otworzyć kuchnię? (Tak wiem wtedy ma wg grafiku 30 minut przed otwarciem być) A jeśli nie da rady tego zrobić to czy obowiązkiem KZ jest przygotować to za tego człowieka? Nie chcę ty oczerniać gościa, ale dla niego skok z 210 sekund na 190 to jest tak jakby równik przeskoczył. Po przejściu na lunch zapomina kto inicjuje i kto pomaga. Jest strasznie sarkastyczny i ma wysokie mniemanie o sobie. Osobiście jest w porządku ale w pracy jest okropny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcnuggets
Heh, może pracujemy w tym samym mcd ;). Taa, u nas to można bezstresowo (przeważnie) wejść na rano jak jest któraś z asystentek i może 1 mgr... No może jeszcze jeden przygotuje część stołu. Przeważnie jestem wcześniej. Jak mam stać czy czytać gazetkę przez 15minut to wolę sobie ogarnąć, żeby nie było zonka minutę po otwarciu. Ale to też takie wykorzystywanie na które sama się godzę, bo nikt mi za to nie zapłaci, a oni wiedzą że jak przyjdzie taka owaka to wszystko sama zrobi... Ale whatever. Czasem nawet muszę poustawiać sprzęty, bo nocnik zapomniał. A jak przychodzi nowa osoba i nie ma pojęcia jak ustawić grilla to nagle zonk, bo nie nagrzane klapy :]. I też się dajesz wykorzystywać, bo nie masz stawki instruktorskiej a wciskają ci jakieś szkolenia :). Ja nigdy problemów nie robiłam, ale jak ktoś mi próbował wcisnąć szkolenie to odmawiałam i mówiłam, że mi za to nie płacą A JAKAŚ INSTRUKTORKA ZA NIC NIE ROBIENIE podpisze się za mnie. Bo chyba nie myślisz, że ta osoba miała drugie szkolenie? Stówa na drodze nie leży, a jednak przez miesiąc tyle wyrobisz. Zawsze coś. Jak będziemy dawać się tak dymać, że wszystko robimy za kogoś to będą to wykorzystywać. Ta, nie raz trafiają sie tacy panicze i królewny. Instruktor już w ogóle nie jest respektowany. Ci nowi ludzie chyba nawet nie wiedzą, że ktoś taki jest. Kiedyś po koszulkach było widać, a teraz chyba przez te kolory jest im wsio ryba. Jak pisałam - on jest nowy, nie zdaje sobie sprawy że może coś ci wcześniej pomóc. A poza tym stały text: nie płacą mu za to. Jego godzinówka zaczyna się o 6, a nie o 5.50 :) i ma do tego prawo. Zgłoś jego zachowanie asystentce albo kierownikowi, jak narobi w pieluche na dywaniku to może się ustawi. Wiem, że nie miło jest kablować, sama tego nie robię ale już mam dość zachowania niektórych i chyba będę takie rzeczy zgłaszać. Żałuję, że kiedyś jednej osoby nie p*********m, bo to w sumie skandal co zrobiła... E tam. [[[wciąż jestem zainteresowana plikami z weryfi, gdyby ktoś to miał na kompie]]] :). @gość wczoraj = nie mogę znaleźć tej kartki. Muszę dokładniej poszukać, chyba że ktoś ją wywalił... Mam joca książkę z września 2013 i starszą wersję w pdfie. Jest jednak różnica, bo w tej starszej brakuje rzeczy pod PI. Radzę węszyć za nowszą. O ile wiem to chyba góra ma dostęp do uaktualnianych pdfów? Z ważniejszych rzeczy to chyba będzie, że zamówienie przyjmujesz w ciągu 10 sekund, podbijasz zamówienia (sell up - duże zestawy, duże... wszystko), sugerujesz kawy z mccafe (tutaj też dostawaliśmy kartki z ofertą mccafe do nauki), gorące napoje ZAWSZE w wytłoczkach, jako runner zawsze nalewasz napoje najpierw, wybierasz odpowiednie torby do produktu... Hm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 1 : u mnie ok 15 szt . Trochę pogoda psuje sprzedaż tego ludzie biorą ale bardziej z ciekawości jak będzie później? . gość 2 : powiedź żeby Ci wysłali w swojej restauracji . gość 3 : dobry mgr nie wie gdzie co jest ręcę opadają . U Was chyba jest kierownik szkolenia ? zazwyczaj są nimi asystenci uderzaj do tej osoby . Rozumiem jak u Was giną takie rzeczy to.... . Ciekawe miał podejście ten mgr pewnie jest z grupy tzw pokrzywdzonych przez McDonald's Polska u mnie też taki jest kiedyś kablował dla kierownika przez niego zwolniono 3osoby a teraz 3ma z nowymi i sra do własnego gniazda ( mgr , asystentów kierownika nowego ) . gosc4 : wejdź na strefę mcdonalds tam jest książeczka joc 2014 .GOSCMAK : co w tym dziwnego? normalna praktyka jeśli wśród pracowników nie ma osoby która się nadaje na mgr to maja dawac byle kogo? ( chociaż często tak robią kierownicy ) . gośćONA : dlatego żeby nie było tak że nagle cudownie zaszłaś w ciążę po 2tyg pracy wiem że każdy orze jak może ale to się nazywa kłamstwo bo na bank nie powiedziałaś ze jesteś w ciąży A NA PEWNO O TYM WIEDZIAŁAŚ . Jak weźmiesz zaświadczenie że jesteś w ciąży to nie możesz : stać na drivie , chodzić do mroźni , dźwigać , na nocki , na kasie ( max ileś czasu ) . GOŚĆ5 : czasami Ci tajemniczy jak piszą te podsumowanie to jest dobra zbita tak jak mówisz jakby perfekcyjna Pani domu napisała . U mnie jakiś czas temu też przez łazienki mieliśmy lipę . Oczywiście kiedy obczailiśmy że tajemniczy odrazu 1 osoba szybko na sale ( ogarnąć jak najwięcej ) i na łazienki ( a typ staną sobie pod dzwiami i wrócił ) później tajemniczy napisał lustro pochlapane...każdy myśli ale jak? toż wysłany był człowiek na kamery i widzieliśmy to co napisałem wyżej . Ja jak mam nocki osoba z kuchni ma wózek na kuchni oczywiście rozłożony sprzet na swoje miejsce , ogrzane , opisane , mroźnia chłodnia ,tosty . Praktycznie zostaje im tylko włożyć sosy . Nawet jak jestem z 1 osobą na nocy to też otwieram . Może po prostu ustalcie z kierownikiem że 1h przed otwarciem przychodzicie albo KZ3 otwiera . Ja bym się z nim nie użerał powiedziałbym że z nim robić nie będę bo nie płacą Ci za użeranie się ze zbuntowanymi gimbusami . mcnuggets współczuje Wam jeśli przychodzicie rano i nic nie ma... na kuchni . Nie mają szacunku do instruktorów czasami przychodzą tacy którzy do mgr nie mają i normalnie w życiu tak prywatnie w morde lać by się chciało ale gimby mają kompa neta i zaraz by napisali do biura . No tak musicie się nauczyć kaw z McCafe ( wiedzieć czym się różni jest taka regułka nawet ) . Często jak Pany z biura jadą do jakiejś restauracji to na bank wpierw pojedzie zamówić na Drivie kawę z McCafe i zapyta czym się różni kawa A od tej B ( szczególnie pierwsze miesiąca PL mają na tym bzika ) i często jest lipa bo większośc pracowników nie wie . Tak jak pisałem rejestrujcie się na stefamcdonalds jest joc 2014 i sporo materiałów do czytania ( nie jestem pewny ale chyba np konto mgr jest bardziej rozbudowane a pracowników mniej )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny 28
Obeznany jest typowy mgr nocny czyt. "ja" :) Generalnie to nocników mam spoko, jest jeden ewenement, ale jak dostanie zjeby to wchodzi na obroty. Najbardziej irytujące jest to, że czasami jak nie sprawdzisz czegoś po nich to rano może być niemiła niespodzianka, a potrafią czasami coś odpier..., np. grille , zatłuszczone od góry, stół niedoczyszczony, pistolety upier... itp., rzadko bo rzadko ale się zdarza, jak mam 2 i widzę, że się starają to pomagam im, ale jak się opierd... to mowy nie ma, ja też chce pójść na przerwę i na spokojnie poogarniać swój ogródek. Szczerze to nocki są ciężkie i nie warte nawet tego dodatku, ale czasami mimo to wolę noce, dziewczyny z mojej budy, nie cierpią nocek :) w sumie im się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcnuggets
Moim zdaniem z premedytacją powiedział "nie wiem". Pewnie, że wie, tylko akurat musiał fochy stroić. Ogólnie jest spoko i raczej jest przykładnym menadżerem, ale strzela tak z d**y czasem jakby przekładał swoje problemy na pracę. W segregatorze ze szkoleniami zazwyczaj syf, bo to taki problem drugi założyć. Zdarzało się, że ktoś gdzieś wsadził jakąś kartkę i weź szukaj. No są tacy mgr, że wiesz że nic nie będzie, a są tacy że wiesz że będzie garnierka i sosy. Najwięcej to zżerają czasu te osrane portion pale. Jeszcze zamiast zrobić osobny pojemnik na części to nocka potrafi w 4 różne miejsca utknąć uszczelki, drążki, tuby... PO CO. W sumie można by to zgłosić... Ja teraz na "zamknięcie" kuchni, jeśli jestem do końca i czas pozwala składam dla pierwszej zmiany już umyte pistolety, dyspensery itd., żeby se tylko sięgneli i nalali. I ogólnie trochę dla nocki ogarniam - zawsze coś niż by się mieli pałować z rynnami, pojemnikami, szczypcami, a takiego podejścia nauczył mnie z******ty menadżer kiedyś :). Może jestem nadgorliwa? Dobrze wiedzieć z tą strefą, bo myślałam że to takie tam... obadam czy są jakieś materiały dla niższych bułkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziewczyny w ciąży: musisz się te dwa tyg przemeczyc nie masz wyjścia, ale potem możesz być cała ciąże na chorobowym a potem rok na przedłużonym macierzyńskim także gra jest warta świeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukuje nie jakiego Piotra przedstawiciela macdonalds ,jezdzi po calej polsce ?Kto go zna Piotr z oklic Krakowa moj email tytus444@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NOCNY : A pracowałeś na nockach i awans na mgr czy robiłeś na dniu i wcisneli Ci nocki ? hehe . U mnie też są ok ale po prostu zauważyłem że nie można być zbyt dobrym dla nich to miejsce pracy a nie trzepak . Ja kiedyś miałem takich że nie wiedziałem czy na nockę przyjdą a jak się dzwoniło to nagle poza zasięgiem albo wyłączony . Pół biedy jak na dostawę Ci nie przylazł ale jak na nockę i byłeś z takim sam... . Moi to tak nie robią czy to jedna czy dwie osoby starają się nie mam zastrzeżeń ale teraz będę ich bardziej cisna żeby robili jeszcze więcej systematyczne dokładanie żeby nie osiedli na laurach i nie przyszło im żeby się obijać . Ja tam pomagam nawet jak są dwie osoby zawsze wtedy kogos wyślę na lobby / lazienki na doczyszczanie . Trochę źle myślisz jak się opier to bierz ich do menadżerskiego i mów albo zmieniają swoje podejście albo jeden będzie rypał sam kuchnie a drugi lobby a jak to nie pomoże to będzie po 1 osobie na nocy zaznaczając że Ty nie będziesz rypać za nich a będziesz pomagał . Bo restauracje można szybko zapuścić pamiętam jak pojechałem na SMC wcześniej miałem tydzień wolne więc jakieś 2tyg mnie nie było kiedy przyszedłem złapałem się na głowę jak przez te kilkanaście dni zapuszczona restauracja była . A wtedy wiesz do Ciebie będzie pretensja bo jesteś nocnym mgr . Przerwa swego czasu kilka miesięcy nie byłem na przerwie chyba żaden KZ nie chodzi na przerwę ( tyle jego co praca przy kompie ) . Ja tam nie czaje mgr na nocy jak siedzą od 23 do 4 w menadżerskim co tam można robić ? mnie to uj strzela ogólnie to z przeliczeniem sejfu po wypełnienie raportów i wyjeciem grafiku ,wydrukowaniem list strat bla bla to max 45min roboty i to tak z palcem w d***e . Są męczące jak jest 1 osoba i pracownik jest wolny albo nie daje rady i wtedy Ty musisz narzucić tępo ale jak są dwie osoby to relax co w nich męczącego ?ja osobiście lubię nocki nikt mi nie zawraca d**y robisz swoje i jest git . To samo u mnie też unikają jak ognia bo wiedzą że trzeba rypać na dniu robota się rozkłada na więcej ludzi a tu zonk . Długo jesteś mgr ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@obeznany a nie mógłbyś wysłać tego joca na meila bo ja na rejestracji mam komunikat ze muszę zweryfikowac dane u mgr a nie za bardzo chce mi sie do nich fatygowac bo wiem ze i tak nie bedzie im sie chciało tego robić. byłbym wdzięczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy się rejestrowałeś? Poczekaj trochę na maila. Ja dzisiaj i też nie przyszła żadna aktywacja konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konto na strefie u nas aktywuje kierownik, jak już dostaniesz dostęp warto posiedzieć i poszperać jest dużo fajnych rzeczy do poczytania. U nas wczoraj SOR się odbył wydzwaniali za jakąś fajną ekipą ale sorry mam wolne i zamierzam siedzieć w domu a nie w robocie tym bardziej, że idę do pracy dopiero w niedzielę i mam limit czasu pracy, bo godziny wyrobiłam. Musiałabym zostać do końca zmiany ze 3 godziny za darmo bo nikt by mnie na kuchni nie zmienił wcześniej. Na szczęście SOR zaliczony bez problemu. Tacy jesteśmy fajni. Z FOR-a było 98% to tu też na bank ze 95-98%. Z resztą nasz operacyjny to jest fajny facet nie jakiś tam głąb co chodzi i krzywo patrzy na innych tylko sam na ucho podpowiada co i jak jest źle. Czasem wpada do nas w odwiedziny lata po serwisie i kuchni sprawdza wszystko ale nigdy nie miał większych zastrzeżeń. Odchodzi nam jeden nocnik i jeden mgr, z którym często miałam śniadania. Może nie robił za mnie czegoś ale bardzo mi pomagał przede wszystkim motywował i dawał cenne wskazówki żeby robotę przyśpieszyć. Na początku musiałam go ustawić bo w sumie to gówniarz jest młodszy ode mnie o 5 lat. Rozkazywał jak sierżant jakiś na przerwę żeby puścił wcześniej też było ciężko. Powiedziałam mu że nie ważne że nosi koszulę ale szacunek do zwykłego pracownika powinien mieć. Bo każdy może rzucić fartuchem przez kuchnię i wyjść, bo trochę godności trzeba mieć. Ale teraz idzie się dogadać i teraz bardzo mi go będzie brakowało. Jako dobrego pracownika na stanowisku KZ, ogarniał wszystko co do najmniejszego szczegółu. Nie było możliwości, żeby ktoś się w czymś z nim nie zgadzał. Wielu mogłoby się od niego dużo nauczyć. Szkoda że na prawdę fajni ludzie przenoszą się w inne miejsca; może tam będzie miał więcej pracy, większa buda, więcej pracowników, większy *******le takiej ekipy na pewno mieć nie będzie. A wracając do kolegi opie...cza. Dwa dni otwierał kuchnię sam i dopiero na 7 przychodziła instruktorka. Od innych wiem , że próbuje groźbą i prośbą ustawić go do pionu. Ten pyskuje i robi swoje. Może u niego przychodzi to wolniej ale on 12 sałatek potrafi w 15 minut robić. Trzeba by z biczem stanąć nad nim i trzas w dups...o. Innej opcji nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny28
Obeznany kiedyś dawno temu byłem na dniach dostałem instruktora, przeszedłem na noce i potem awans. O dniach już zapomniałem :) i mogę zapomnieć chyba, że zmienię pracę, a pewnie w końcu tak się stanie, jakoś perspektywa pracy do emerytury na nocach i w maku mnie nie bawi. Co do moich nocnych, to jednego mam nadzwyczaj zamulonego, czy do niego gadasz czy go opier... nie dociera, chociaż fakt, że jak ja jestem to robi to co nie robi u inny mgr na nocach np. filtry labiryntowe, parowniki itp. wiesz cwaniaczek tamci nie zwracają uwagi na to a on to wiem, że wykorzystuje, potem jak mnie nie ma kilka dni to sprzęt pozapuszczany, wkur... to bo potem chłopaki muszą przez niego poświęcać więcej czasu na czyszczenie. U nas czystość w restauracji jest na dość dobrym poziomie, raczej nigdy podczas żadnej kontroli nie padła uwaga, że jest brudno, ale nie można popaść w samozachwyt, i zawsze to powtarzam chłopakom. U nas fakt są mgr, którzy potrafią na nocy siedzieć do 4 i zamulać przed kompem, ja generalnie o ile szybko przejmę sejf bo druga zmiana nie zamula to mam wszystko zrobione max do 1.30,w porywach do 2, zaczynam od 23, a potem zależy jak nie mam czegoś tam dodatkowego do zrobienia np. BIC-a, wymiany filtrów np. na dachu itp. to pomagam ogarniać chłopakom o ile nie walą w h... i idziemy w miarę normalnie na przerwę, no chyba, że się trafi zamulacz :). Mgr jestem ponad rok, na razie idzie wytrzymać, czasami ktoś mimo wszystko wkur... ale nie jest to nagminne, więc na razie nie ma zbyt wielkiej motywacji do szukania czegoś innego, ale zbiegiem czasu będzie trzeba się porozglądać bo kasa na pewno tu nie motywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NOCNY28 : Ogólnie nie wiem w jakim miejscu można pracować do tej emerytury... i kto dożyje jej . To jak u mnie jeden mlun podobna sytuacja jak się pociśnie to robi . Nie ma nic gorszego jak przymulone cwaniaki . Otóż to temu wg dawanie wszystkim nocek jest głupotą powinno być 2mgr typowo nocnych lub 1 nocny + jakiś z dnia na te nocki kiedy np ja mam wolne . Bo jak mówisz sytuacje są podobne ja mam nocki pociśnie się sporo codziennie systematycznie mam 3dni wolnego i co? ( pod sprzętem jakieś mięsa , filtry zaje... nic Ci nie odsuną zeby pod sprzętem podłogę zrobić butelki po CC,Cappy z mccafe rozje zamiast poukładane , po bitej śmietanie leżą wszędzie , w szafkach syf ,zawsze coś zniknie lub zepsuje. Nawet głupia frytka 2nocki szorowane na odczepnego i później tak zarypana jest że druciakiem trzeba szorować . Można sobie pozwolić żeby różni mgr mieli nocki tylko wtedy kiedy na nocce jest ogarnięty człowiek który pilnuje a tak to aby się nie narobić . U nas też nie ma jakichś zastrzeżeń co do czystości mimo że bywa tak że jest mgr + nocnik . To tyle samo ja jestem mgr :) . Fakt jak KZ2 jest jakiś nieogar to masakra.... U mnie taki był zamykamy 23 ( akurat był miesiąc gdzie non stop 1nocnik + mgr ) policzyłem magazyny ( miałem na 22:30 ) bułki wyjełem opisałem akurat 23 idę pomagać na kuchni robię frytkę w czasie filtracji wrzucam do zmywarki i znosze na zmywak mija 30min frytkę zrobiłem . Idę do mgr już się liczyć ? a tak kasa rozsypana po całym menadżerskim , straty nie spisane (tak bym sobie wbił w międzyczasie ) ogólnie nie wie co i jak ktoś mu zamkną na 2 depozyty nawet nie wiedział jak wejśc w depozyt 1 lub drugi . OK przepisałem listy inwent na swoja a ten dalej nie wie mówię że liczę sejf to nie mma czasu oczywiscie w kasetkach tu 2zł tam 1 zł itd w rozmianie to samo , licze górę też brakuje ( ej ale ja nie mam kasy przy sobie pożyczysz? ( jasne haha ) sorry nie nosze kasy mam kartę tylko . To mu mówię bierz zaliczkę albo spakuj mniej utargu i zapłacisz jak przyślą ale tam musi być tyle a ja że w sejfie też musi być tyle ile ma być . I o 1 dostawa przybywa.. i wbij szybko straty , promo , pozamykaj otwórz wbij inwentarke sprawdż , wbij dostawę pomóż dla nocnika wypełnij raporty a potem kuchnie otwórz c***j mnie strzelał jak widziałem że ten ma 2zmianę . I przez takich mgr na nockach jest lipa siedzi taki do 4 ( nie wiem co można robić tam ) ja sobie słucham w czasie pracy w mgr muzyki i tak mi jest nudno tam siedzieć te 40min . Ogólnie to praca ok kierownik też ale trochę mnie już denerwuje że mam wolne przychodzę i słyszę sprężyna w rozsypywarce pękła ( 2dni nikt nie ruszył ) , chcieliśmy filtować olej na frytce i olej nie chce się nalać do komory ( kilka dni walili bez filtracji ) w pralce woda stoi ( ciężko wyczyścić filter ) ej parownik nie ma cisnienia takiego jak powinien ( ciężko wymienić wężyk lub przepchać ) albo patrze a tam kabel od kompresora się topi i śmierdzi napisałem w logu żeby używali CO2 tylko miałem potem 3dni wolnego ktoś wymienił kabel ? nie po co ok zrobiłem póxniej filter ktoś wyłamał znalazłem za 30zł taki sam ale nie wysłali do serwisu ( naprawiali 3tyg ) zapłacili 300 zł z apexu cieknie woda skąd to nikt nie wie ciężko rozkręcić apex to samo z załatwianiem czegoś do restauracji coś trzeba było ok załatwiałem ale teraz pierrOle . Jeśli ja nic z tego nie mam to po co mam poświęcać prywatny czas w szukaniu czegoś albo naprawianiu ( a jest typ który niby taki ogarniacz ale nic ine czai jak trzeba naprawić . Teraz przychodzę wychodzę jak się kierownik domyśli i zapyta o co chodzi to ok jak nie to trudno . To jest irytujące w tej robocie ktoś zapiepsza nie ma z tego nic a inni mgr nie robią nic i mają się dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obeznany, zamiast tak namiętnie rozpisywać się o tej pracy, odpocznij i poćwiczyć posługiwanie się językiem polskim, bo Twoje wypowiedzi są tak chaotycznie napisane, że człowiek gubi się i sam już nie wie o czym czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, mam pytanie co do SOR-u, czy pytają coś o standardy czy może o nową promocję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bedzie ktoś tak miły i wyśle mi tego joca 2014? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak ktoś tam ruszy d**e i mi aktywuje konto he he.. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@obeznany a Ty nie mozesz wysłać bo zgaduje ze masz aktywowane konto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głodni wiedzy, hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cat19821m
Sorry ale nie polecam pracy w mcdonaldzie powiem tak na poczatku bylo super ale potem zaczely sie schody np prosilam o grafik na rano a dostalm na popoludnie gdzie mi to nie odpowiada , menadzerowie sobie jedza pija najlepsze kawki a my musimy na to patrzec nie daj Boze jak sami sobie cos podjemy to wielka afera ech naprawde nie ma o czym gadac az mi zbrzydl ten caly macdonald z Glownej Gdyni PKP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obeznanymakowiec
Będę pisał co chce nie pasuje ? To kliknij w prawym gornym rogu X . # możecie pić napoje zimne / ciepłe bez limitu macie ciastka jeszcze obiad może chcecie ? I ciasto z mccafe . KZ jak chce to może pozwolić żeby ktoś sobie wzia kanapkę / kawę z mccafe o ile pracownik zaskozyl . I nie pozwala się podjadac bo ktoś żydzi! . Chodzi o to że wtedy specjalnie ktoś 5min przed zamknięciem wstawił by mięso lub zrobil kanapki bo ktoś głodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurza mnie podejście menedżerów - za dobrze wykonaną pracę nikt nie jest w stanie dobrego słowa powiedzieć, a nie daj Boże coś ci nie wyjdzie/masz niewyróbę w kuchni to od razu wąty i fochy. W naszej grupie mgr są ludzie ogarnięci, którzy potrafią bardzo dobrze prowadzić zmiany, są zawsze do pomocy i swoim spokojem potrafią nawet przy największym ruchu ogarnąć stres na kuchni. Ale jak zmianę prowadzi jedna z lasek, która przychodzi do pracy po to, żeby z drugą menedżerką stać i plotkować całą zmianę na serwisie i czterech liter nie rusza, żeby pomóc np. na kuchni, to mnie za przeproszeniem szlag jasny trafia. Dostawca puszczony wcześniej do domu, lodówki o godzinie 15 puste i ty się martw, a jeszcze nie daj Boże stanie taka jedna z drugą przy binie od strony serwisu i się na Ciebie drze, bo na coś czeka AŻ 100s (a Ty latasz i dokładasz produktów bo nagle nie jesteś w stanie złożyć big maca, gdyż ogórki nie otworzone, sałaty nie ma a cebula moczona nie nasypana...). Zmieńcie trochę podejście do szarego pracownika... A już w ogóle rozwala mnie fakt, że jedną osobę wpisują na BOPa. Jesteśmy restauracją w samym centrum dużego miasta i to, co dzieje się w godzinach szczytu to jakaś paranoja. Ogarnięci mgr wchodzą i pomagają, jak widzą, że jest ciężko z wydawaniem zamówień, no chyba że własnie jest jakaś taka paniusia, która potrafi tylko stać na serwisie i rączek na kuchni sobie nie brudzi. No chyba, że na kuchni stoi jakaś jej koleżaneczka, to wtedy się pofatyguje. Szkoda, że niektórzy nie jest w stanie zrozumieć, że im więcej ludzi ( oczywiście w granicach zdrowego rozsądku) na zmianie, tym szybciej wydawane są zamówienia, tym mniej stresu dla nas i dla klientów i tym lepsza atmosfera w pracy (człowiek ma poczucie, że jest sens w tym, co robi a nie tylko traci nerwy i ma ochotę rzucić tę robotę w cholerę...) Ale rozumiem, że to odgórnie narzucone wymagania zmuszają do takiego a nie innego rozpisywania zmian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×