Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Witam. Jestem studentką drugiego roku zarządzania. Zbieram informacje na temat metod doboru wewnętrznego prowadzonego w restauracjach McDonald's. Ankieta skierowana jest do osób na szczeblu kierowniczym. http://www.ankietka.pl/ankieta/189575/metody-doboru-wewnetrznego-stosowane-wobec-pracownikow-przez-osoby-rekrutujace-w-mcdonalds-skierowane-do-kierownikow.html Z góry dziękuje za wypełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jestem studentką drugiego roku zarządzania. Zbieram informacje na temat metod doboru wewnętrznego prowadzonego w restauracjach McDonald's. Ankieta skierowana jest do osób po przynajmniej jednokrotnym awansie wewnętrznym. http://www.ankietka.pl/ankieta/189767/metody-doboru-wewnetrznego-stosowane-wobec-pracownikow-przez-osoby-rekrutujace-w-mcdonalds-skierowane-do-pracownikow.html Z góry dziękuje za wypełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObeznanyMakowiec
u Was też ostatnio był taki młyn ? . U mnie to jakaś maskara do tego jest strasznie mało pracowników zajechać się można ;/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak... Chociaż i tak mamy lepiej niż na korpo (jak na razie), bo od niedawna jesteśmy na licencji, ale ludzie po prostu nie chcą pracować. W mgr jest stos CV, ciągły nabór bez jakiejś konkretnej selekcji, ale wielu z nich nie przychodzi czy to na rozmowy czy w ogóle do pracy, albo znika po paru dniach, a nie wspomnę już o asach przestworzy i ogólnie zaczyna się ten sam młyn co w korporacji. Stali pracownicy zaczynają się już zniechęcać, oczywiście fala L4 i to na bank lewych w większości przypadków i przez to też się robi gnój na zmianach. Nie wiem czy naprawdę ta praca jest taka straszna dla nowych na takich stanowiskach jak napoje czy wstawianie? Bo ok, może jak ktoś pierwszy raz w życiu stoi na kasie to może się stresuje. Pozdrawiam nieustannie walczących :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłego tygodnia i wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas niestety też jak poprzednik napisał.same lewe pewno l4(bo kto to sprawdzi?),ludzie uciekają po paru dniach,nie ma kto pracować,ale zaraz się kupony skoncza wiec i ruch spadnie o jakies 40 %,i będzie spokoj az do następnych kuponow,damy rade jeszcze te 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nawet nie trzeba pytać, bo zawsze jest to samo w McDonaldsach :). Szkoda, że McD czy kierownictwo pozwala na takie lewe zwolnienia, bo w każdej "normalnej" pracy szef bierze na dywanik, a tutaj jak zwykle hulaj dusza piekła nie ma. To jest też nie fair wobec osób, które są zawsze i w sumie nie mają z tego nic oprócz dodatkowej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obeznanymakowiec
U mnie też stos CV ale Ci którzy przyszli średnio ogarniaja... . L4... Uwielbiam szczególnie jak instruktor je bierze... I nie ma kogo ogarnietego dac na kuchnię . A co taki kierownik może ? Nie wiesz że mcd chce być taki fajny i pracownicy zawsze mogą skargi pisać ( ile to razy słyszałem jak bezczelny pracownik potrafił powiedzieć bo zglosze gdzie trzeba ) . Szkoda ze mgr lub kierownik nie może gdzieś zgłosić jak traktuje się wspomniane osoby . Bo to paranoja zaraz mgr będzie się bać wymagać żeby tylko stado odiotow skargi nie napisało. Gdzie te dawne czasy kiedy mgr potrafił w 4 oczy nasadzic ku rew itd człowiek sposcil głowę i rozumiał a teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest patologiczne, że głowa budki, a tym bardziej licencjobiorca nic nie może zrobić (albo nie chce) z darmozjadami. W innych robotach z opowieści znajomych - szefowi nie podoba się praca, masz za często zwolnienia? Wypad. A niech sobie w maku robią darmowy sanepid i ciągną lewe zwolnienia jak pozwala na to. Bo teraz się dzieci zatrudniają. Kiedyś też się zatrudniały osoby młode, ale moim zdaniem były to roczniki, które miały jakiś obowiązek pracy i pokorę względem starszych i bardziej doświadczonych. Teraz strach się normalnie zwrócić uwagę, bo jeszcze królewicz to źle odbierze i przeżyje traumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
Na szczescie u mnie nie ma takiego przypadku. Niezmienna ekipa od pol roku, nie zartrudniemy nowych bo nie potrzebujemu. A ostatnie przyniesionr L4 widzialam z dwa miesiace temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fajnie macie, jednak większość budek jakie było dane mi odwiedzić spotyka się niezmiennie z tym samym problemem - brakiem rąk do pracy i to samo można wywnioskować z wypowiedzi tutaj, że wiele innych budek cierpi na niedobór pracowników. U nas z L4 było raz lepiej raz gorzej. Wiadomo kto ściemnia, a kto nie jeszcze idiotycznie obnosząc się z tym czego to się nie robiło na "zwolnieniu lekarskim" :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kryzys w całej Polsce? czytając Wasze komentarze czuje się jakby ktoś pisał o mojej budce.. nie ma komu pracować, L4, uż i spmh po 200 w weekend..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu chyba każdy ma wrażenie jakby czytał o swojej budce :), czyli jednak coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy idąc dzisiaj na szkolenie mogę zacząć pracę od 3 czerwca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzi te bezstresowe wychowanie + to że kiedyś np ja w wakacje chodzilem do pracy a dziś w wakacje to większosć gimbów skupia się na opcje '' za hajs matki baluj'' i to sama firma promuje podpie alanie menadżerów i kierowników rapsesje ,zgłoszenia na strone itd . Brak pracowników to lipa ale większa jest wtedy kiedy brak normalnych menadżerów bo daje się awans byle komu ( te kuszące ) warunki pracy jakie ma menadżer mówiąc szczerze obecnie odstraszają ( coraz więcej obowiązków , sprzętu vs coraz mniej pracowników ) . U mnie jest kilku menadżerów którzy są nimi żeby zapchać dziurę normalni mgr tylko się męczą z takimi przygłupami . LubieSwojąPrace : u mnie TPMH w łikend po 9 robimy.... oczywiście operacyjny powiedział że na chwile obecną nie ma zgody na podwyżki dla mgr ( niej sam przyjedzie i popracuje mając np TC 1700 i godziny z całego dnia to np 156h ( - nocka i kz3 ) później dziwią się że nie ma komu robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr86
U mnie to samo sezon za pasem, a pracowników nie ma, mało tego to odchodzą jeszcze sami, mgr również, tylko, że u nas główna przyczyna takiego stanu rzeczy jest znana - "kierowniczka", każdy, który odchodzi mówi, że gdyby nie ona to by pracował, ale z nią się nie da. Zasyfiła atmosferę w całej restauracji, zastrasza, stosuje mobbing, konfliktuje pracowników i menagarów. O restauracji, a właściwie o niej już są takie opinie w okolicy, że nikt nie ma ochoty pracować w naszej budzie, a to odbija się dodatkowo negatywnie na pozostałych, bo nie ma rąk do pracy to spada wszystko na tych niewielu co pozostało, a Ci zaczną się też wykruszać no bo ile można tyrać non stop na wysokich obrotach i do tego z wydzierającą się nad łbem kierowniczką. Tak na marginesie to sygnały o tym co się dzieję docierały do operacyjnego i do biura, no i zero reakcji jak się było można spodziewać. Tylko, że niech się później nie dziwią, że nie ma wyników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie mcdonaldzie kierowniczki nie ma nie widze jej w pracy albo jak jest to siedzi ciagle w biurze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam pracowałam...4 miesiące...Katusze... jest tam okropnie... nie mili kierownicy... a menadżerowie straszni...pracownicy co robią już tam kilka miesięcy czy rok można powiedzieć tylko żenada... wykorzystują na każdym kroku... pracujesz tam jak osioł... czasami się zastanawiałam czy oni mnie podwójnie widzą... szybciej i szybciej... 2 stanowiska ogarnij i przy okazji pomóż innym... dlaczego tego nie zrobiłaś... dlaczego tego nie spakowałaś... czemu tego jeszcze nie ma... odłóż to.. zrób to... podaj to... wyciąg tamto... przynieś... wynieś... nasyp...wstaw...brak sił... człowiek mokry ledwie stoi... ale co tam... na początku sprzątasz w jeden dzień do 5 razy idziesz... po 2 tygodniach wymagają tyle wiedzy co w nie jednej pracy po miesiącu czy dwóch.. I tak..no robisz głupie nadgodziny za które płacą grosze jeśli je jeszcze dopiszą...a czasami zapominają Cię wypuścić... albo schodzisz o 21... jest 20:55... wysyłają na sprzątanie czy ze śmieciami i wracasz 15 po... tego nie dopiszą... hahah... niby zwracają koszty za dojazd... trzeba mieć fakturę... tylko niech ją teraz wezmą... a jeśli chodzi o wolne... powodzenia życzę ... do 10 możesz składać... miesiąc czy półtorej przed... nawet jak coś ważnego wypadnie... NIE I KONIEC... chyba że pogrzeb... chorobowe... możesz wziąć... ale przy tym ile pretensji... i kontrola z zusu ... traktują tam ludzi jak śmieci... nie znają żadnych granic... masz pół godziny przerwy... ale jak chcesz wyjść na fajkę musisz coś na siebie włożyć i zapytać o zgodę... a w czasie pracy... pić musisz mieć zgodę ... siku... zgodę... zejść ze stanowiska... zgodę... a jak ci frytki braknie czy sałaty i nie zgłosisz tego na czas to najlepiej rzucić wszystko i wyjść... jedzenie gdy zostanie albo Ci nie wyjdzie...lub jest zwrot spisują i do kosza... gdy na kasie braknie Ci kasy że powinnaś mieć np 180 zł a masz 130 to zabierają Ci z dniówki 50 zł... z Poważaniem Były Pracownik Maka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegimbus
Anonim 308,dobrze że już nie pracujesz w macu(baba z wozu koniom lżej) z takim podejściem powodzenia gdzie indziej i mam nadzieję że znajdziesz prace na umowę zlecenie za 5 zeta za godzinę do wieku emerytalnego.To co piszesz teraz to jest bajka (normalni tu na forum wiedzą o co chodzi) to jest cackanie się z obecnym pokoleniem na rynku pracy ,tzw.podcieranie dup...obsranej....dlatego nikt już nie zwraca na tych ludzi uwagi bo wiadomo że dziś jest jutro (albo i dziś)już go nie będzie...Dziękujemy że odszedłeś!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegimbus
obeznany 100 % racji.Robi się teraz mgr z byle czego i to są zapchajdziury aby był ks i aktywny.O pracownikach zwykłych lepiej się nie wypowiadać szkoda linijek na forum.Ktoś tu ostanio użył określenia "królewicz" miał rację,takie "królewicze"uważają że zadaniem managerów i kierowników jest im wchodzić w zadek i podcierać nosek bo co chwila płaczą(nawet "faceci")a jak nie robią tego to dawaj do biura skargi i w ankietach obsmarować.I nqa forum że siedzą w biurze,krzyczą ogólnie MOBING straszny.A te osoby jak poza maki wypadają na rynek pracy po paru miesiącach latają po innych makach z cv aby się przyjąć(chwaląc się wielkim dorobkiem w mc najczęściej-pracowałem na kuchni ,dokładałem towar itp.Na szczęście każdy ogarnięty rekruter dzwoni do porzedniego pracodawcy po opinię i cóż...kariera tych osób jest zawsze krótka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem pojawiają się podobne wpisy do twoich, Anonimie 208 i zastanawia mnie na ile koloryzujecie, a na ile jest to prawda. Szkoda jeśli trafiłaś faktycznie na wrednych ludzi, ale ja byłam na wielu supportach, znajomi też, nawet poza miastem i ludzie, którzy pracowali na innych restauracjach w tym kadra kierownicza nigdy nie wydała mi się chamska. Owszem są lepsi i gorsi ludzie, ale zdarzali się zazwyczaj sporadycznie. Zresztą tak jest na początku, że kota się ustawia i wymaga od niego, więc czego się dziwisz, że ty machałaś szmatą (jak każdy inny nowy kiedyś) i robiłaś inne rzeczy. @mgr86 dziś - wiem jak to jest pracować z "normalnym" kierownikiem, a jak to jest mieć nad sobą osobę toksyczną wprost s*ającą w swoje gniazdo, ale jak widać to chyba tylko wymówka, bo ludzie po prostu nie chcą pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ost wpis bardzo trafny:ludziom nie chce się pracować.U nas 75 % osób przyjmuje się po to aby zaraz iść na L4-nie wiedzą że 30 dni nie jest płatne???niektóre osoby przyjmują się i za tydzień dają od lekarza zaświadczenie że od 3 miesięcy są w ciąży..mam wrażenie że mcdon jest traktowany w Polsce jak opieka socjalna (bo jedynie ona daje umowy o pracę od 1 dnia)może się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo nie chce... Niektóre nowe panny mają u nas takie miny jakby im się najgorsza krzywda na świecie działa, a nie mają na co narzekać, bo ekipa jest miła i pomocna. Ale mam wrażenie, że to wina tego, że zatrudniają się jeszcze dzieciaki, chociaż garstka nas też zatrudniała się w wieku 18-19 lat czy nawet na serwisach mając jeszcze mniej i nigdzie nie widzieliśmy problemu. Jakoś ze starszymi osobami nigdy nie mamy problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale MY tez się zatrudnialiśmy jako 18 ,19 latki(może się mylę??)ale z nami się nikt nie cyrtolił...nie podobało się to spadaj...ale My jesteśmy trzonem tej firmy czyz nie???a wy miękkie chuj....jesteście na 7 sekund

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgr86 : dziwne ze operacyjny i biuro wie i nic nie robią pewnie ma plecy . Ale są takie przypadki gdzie pracownicy poszli do sądu i wygrywali więc... :) . PS nie zaliczajcie specjalnie tajemniczych ;) . Anonim : Mylisz pojęcie osoby poniżej całego etatu ( czytaj 3/4 , 1/2 , 1/4 ) mogą dorobić 40h z limitu ( które nie są nadgodzinami ) ogólnie w mcd nie są mile widziane nadgodziny ( a gdy są to już z konieczności ) . Ale jak to jak wogole dopiszą ? kiedy KZ pyta czy możesz zostać dłużej to u mnie normalna sprawą jest że biorę grafik dzienny pisze AZG i dopisuje ( tyle ile uzgodniłem z pracownikiem ) a on się podpisuje . Jeśli chodzi o wysyłanie kogoś na sale 5 min przed końcem pracy to zwykła głupota KZ ( u mnie taka osoba idzie na serwis a jak wysyła się kogoś na sale to osobę która np za 15 min schodzi ) . Ale na jakiej podstawie chcesz aby restauracja wypłaciła Ci zwrot za dojazd jesli nie przedstawiasz żadnych dowodów ( FV zbiorcza z MC , bilety ) restauracje ze wszystkich wydatków rozliczają się i SORRY nikt nikomu na słowo nie wypłaca pieniędzy z sejfu . Jesteś na przerwie i musisz pytać czy możesz isc zapalić ? paranoja :D . Wiesz co myślę że nikt nie bedzie żałować picia ( ale są tacy którzy w ciągu 1h 88x chcą pić ) jak ktoś pracuje x czasu to ma wyczucie i wie kiedy mozna zapytac a kiedy nie ( trudno kogoś puszczać jak wpada autokar dzieciaków ) gdyby pracownik mógł sobie schodzić sam np z serwisu wiesz co by się działo? 80% czasu nagle spedzali by w kiblu ( a wiele osób zamiast do kibla idzie po telefon i siedzą np na FB ) ja wszystko rozumiem ale nie cierpie cwaniaków i szybko takich mozna ukrucić . Widzę że wielu pracowników ma jakiś ból pewnej części ciała co do ''wyrzucania'' na straty gdyby każdy wiedział że po zamknięciu można się stołować to nagle straty były by większe ( a każda budka ma swój cel % strat ) . I tu dam przykład mojej budki że jak jest ruch to każdy pracownik może sobie wziąść kanapkę lub zestaw wbija się na promo i pracownik ucieszony a restauracja nie zbiednieje to samo kiedy jest mycie combo ja nie żałuje i mówię że pracownicy mogą sobie wziąść loda lub szejka . Więc nie wrzucaj każdego mgr to 1 worka wszystko zależy jakim kto jest człowiekiem . U mnie sporo bylo krzykaczy i manipulatorów obecnie te osoby nie pracują same się zwolniły lub zostały zwolnione i na dzień dzisiejszy nie ma spin ( jedynie mamy jeszcze kilku menadżerów idiotów z którymi są problemy ) i psują pracowników swoim olewczym podejściem do pracy . PS myślisz że jak KZ pakuje utarg i brakuje mu to mcd mu funduje ? nie dokłada ze swoich to samo jak przejmuje się sejf odpowiedzialność jest jednoosobowa . niegimbus : My ( mgr ) ostatnio nie poszlismy na rapsesje mimo że zapisalismy się potem wypytywali a czemu nie przyszli ? nieoficjalnie BO MAMY KUŻWA DOSC TEGO ZE MENADZEROWIE / ASYSTENCI / KIEROWNICY SA ZAKŁADNIKAMI W 70% IDIOTOW TZW BEZSTRESOWE WYCHOWANIE praca nie ale skargi pisać to TAK . Kiedyś menadżer brał idiotę do menadżerskiego powiedział co miał powiedzieć i było ok a teraz? u mnie menadżer na rozmowę bierze kierownika / asystenta ( bo ciekawe opowieści były już po rozmowach w 4 oczy od popychania po wyzywanie ) zaraz chyba trzeba bedzie dyktafon kupić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_mc
Witam, wiecie może czy w internecie da się znaleźć tą książeczkę ze standardami/procedurami w Mc ? Na strefie dla pracowników jest ona niedostępna, a byłaby mi potrzebna. Jeśli ktoś miałby możliwość wysłania to będę wdzięczna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Obeznany - szkoda czasu, żeby po raz kolejny wypisywać to samo takim osobom jak Anonim. Zaczęłam pisać dokładnie to samo co ty, ale w sumie stwierdziłam, że po co. Jakoś dziwnie takie osoby są wygadane w necie, ale jak mają odezwać się do menadżera to już takie mądre nie są. Wiecie, są różni ludzie i może zlewali to, albo przegapiali, że ona zostawali 5-15 minut dłużej (znam takich asiorów mgr serio). Mówi się szefie schodzę, albo dopisz mnie, albo czy mogę zostać dłużej, a nie dajecie się wykorzystywać, biletów, faktur apropos transportu nie przedstawiacie i piszecie jakieś bajki, że McD was okrada. W ogóle chyba pierwsze o co zapytał by ci się menadżer, gdybyś jechała taryfą to o fakturę, albo czy masz bilet i jaki. Sorry, inna firma też ci nie będzie sieciówki do/z pracy finansować :P. Nie jesteś jedyną tak "podle" traktowaną. Każdy tak zaczynał (od szmaty, wynieś, przynieś), od ustawiania i rozkazywania, bo trudno, żeby kota traktować na równi z osobą, która ma swój staż. Nieraz trzeba było ogarniać 2 strony kuchni (i w sumie teraz też), nieraz od rana człowiek musi ogarnąć serwis, drive i mccafe i jakoś żyjemy. Fakt, to jest złe i nikt ci nie zapłaci za to czy wykonywało się pracę 3 osób czy 1 prawdopodobnie nigdy, ale trzeba się spiąć i robić. Życie. Wszędzie tak jest. Jeśli myślicie, że inne zakłady będą się z wami od początku obchodzić jak z jajkiem jak wasze mamusie i tatusie to czeka was szok. Dla mnie to jakieś dziwne historie, w których jest wiele nieścisłości (pisała tu też nie tak dawno jakaś laska), jakby pisała je konkurencja czy jakieś niedorajdy życiowe. Co do reszty wywodu to stara śpiewka, że pracownicy McD nie mają prawa do napicia się czy skorzystania z toalety. Co do urlopów - prawo pracy i u nas nigdy z wypracowanym UW nie było raczej problemów, co do próśb - dobra wola kierownika, bo zeszytu takiego nie musi być. Co do zusu - zanim zaczniesz zmyślać to najpierw poczytaj jak zus działa! Rzadko który kierownik zawraca sobie głowę kontrolą. Przez kilka lat tylko jeden z kilku kierowników prawdopodobnie nasłał u nas zus na jedną osobę. Co do braków w kasetce i strat żywności nie będę tego rozwijać. Otwórz zatem swoją firmę i pozwalaj się pracownikom okradać. Takie są przepisy tej firmy przynajmniej w Polsce, a nie że menadżer skąpi jedzenia pracownikowi, a gdyby nie groźba manka to każdy by sobie pchał w kieszenie. Zdarzają się manka nawet najlepszym, ale trzeba się bardzo starać, lub nie pilnować swojej kasetki, żeby ciągle być stratnym i czasem sobie zadaję pytanie skąd sobie to człowiek mógł narobić - inaczej ułożone banknoty, nieuwaga, źle wbita kwota, jakieś zamieszanie na drive - nie wiem. Hajsu się pilnuje, tak jak portfela nie nosi się na d*pie i tyle. I nie "zabierają z dniówki", tylko podpisujesz się pod swoim imieniem i nazwiskiem i masz całkiem sporo czasu na spłatę i przynosisz sama w zębach, a nie że ktoś ci z konta ściągnie i nagle masz niespodziankę na koncie internetowym 10-go... Chrzanicie serio takie zabobony, że na wszystko da się napisać kontrargument. @gość_mc dziś - na strefie, w necie ogólnie raczej nie. Jestem raczej na nie, żeby wstawiać te materiały do neta czy rozsyłać je. Powtarzam, że najlepiej zwrócić się do menadżera, lub kierownika o papierową wersję (lepiej tą aktualną 2014 ze strefy). Skoro pytasz o joca to pewnie jesteś już znana/y w ekipie i na pewno ktoś udostępni na fb czy tam wyśle mailem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś coś pisał o dojazdach do pracy jak to wygląda od ilu km zwracają za dojazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×