Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lazurka

Ile dałabym by zapomnieć Go.... ale jak???

Polecane posty

Może ktoś poradzi mi jak zapomnieć o facecie, z którym spędziło się 4 miesiące, a jego brak jest odczuwalny na każdym kroku. Najgorszy jest fakt częstego spotykania się na uczelni, bo studiujemy ten sam kierunek. Rozstaliśmy się w koszmarnej atmosferze, a on mijając mnie uśmiecha się, jakby nic się nie stało. ( to on zadecydował o rozstaniu ). Co robić??? Na myśl o powrocie w pazdzierniku na uczelnię cierpnie mi skóra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiant
poszukaj innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co robić, kiedy się spotykamy?? Mamy tych samych znajomych, wydział też nie jest tak wielki, by nigdy sie nie spotkać... I te jego uśmieszki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ola
Lazura tylko wielki optymizm cię uratuje przymknij oczko na to:). Na pocieszenie dodam coś od siebie spędziłam 4 miesiące z super facetem, znajomość była owocna, gdyż jestem w ciąży:)—facet oczywiście wypiął się na mnie na to , że jestem otwarta dla niego. Nie darzy mnie takim uczuciem jak sam to powiedział. Jednak informacje, że będzie tata rozprzestrzenił szybko w śród znajomych. Cieszy mnie jego otwartość na dziecko. Więc głowa do góry na każdego z nas czeka dar od losu, którym sami kierujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiant
wierz mi, jesli znajdziesz sobie kogos nowego i miedzy wami zaiskrzy, ten facet przestanie cie interesowac. a na jego usmiech rowniez odpowiadaj usmiechem, gdyz to w dobrym tonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Olu za słowa pocieszenia. Z tym optymizmem to u mnie średnio bywa. też usłyszałam, że się pomylił w uczuciach do mnie. Padło też wiele przykrych słow, które trudno zapomnieć, a nie ułatwia tego fakt, że się widujemy. I najczęściej odnoszę wrażenie, że ta jego poza to kolejny przytyk w moją stronę. p.s. Gratuluję dzidzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radiant.... Tylko czy każdy uśmiech oznacza sympatię?? Ten zdecydowanie nie... Mimo to właśnie tak robię, chociaż raczej zasługuje on na porządny policzek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radiant Ci dobrze radzi. To jest jedyny sposob. Poszukaj innego, najlepiej wsrod Twoich kolegow, opowiedz mu o sytuacji i umow sie z nim na tymczasowy zwiazek, zeby sie czasem nie zakochal jak bedziesz z nim spala, a dawnego faceta traktuj jakby byl przezroczysty. Jak zapomnisz o dawnym to wtedy sobie poszukasz takiego co Cie bedzie kochal i nie zostawi Cie po 4 miesiacach (i pamietaj, ze mezczyzni naogol zakochuja sie w kobietach tylko przed seksem wiec trzeba zawsze poczekac z seksem, ale to chyba i tak wiesz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
House elf, dzieki za radę, ale jakos narazie nie mogę się przemóc do innego faceta:( A tamtego trudno traktować jak powietrze, skoro on potrafi w rocznicę naszego poznania się przysyłać mi maile, że tęskni za miom uśmiechem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiant
nie chce byc brutalny, ale wydaje mi sie, ze on sam nie wie, czego chce. chcial sie rozstac - ok. wiec po co to usmiechy i slodkie maile? jezeli naprawde cie kocha, to zrobi wszystko, aby z toba byc. a wiec wg mnie nie milosc, a brak konsekwencji i zdecydowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest poprostu sadystycznym dupkiem. Dodatkowy powod zeby go olewac i pokazac mu, ze mozesz latwo miec faceta, ktory bedzie dla Ciebie lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie wiem czego ten człowiek oczekuje, bo od dawna nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. Nawet się nie oszukuje, że jeszcze kiedyś wróci, ale cięzko mi z tym, że tak ciagle o sobie przypomina. Wiecznie rozdrapuje rany, które nie mają szans na zagojenie.Może powinnam o tym z nim porozmawiać?? (chociaż nie wyobrażam sobie tego w ogóle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiant
jestem na tak. w dobrej rozmowie wszystko sie wyjasni, prysna mity i niedomowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam w sobie tyle żalu do tego człowieka ( nie za rozstanie, tylko za sposób w jaki to zrobił ), że obawiam się, że taka rozmowa może szybko popaść w ton oskarżająco-roszczeniowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lazurka - doskonale Cię rozumiem. Facet, którego kocham (wciąż - niestety wciąż ) nadal mi o sobie przypomina. Chociaż doskonale wie, że ja do niego nie wróce, ale gdy byliśmy razem to doskonale wiedział i był pewny tego, że kocham go nad życie-był mnie pewien. A teraz wie, że tak łatwo o nim nie zapomnę - bo niby jak? Mózgu sobie nie wymienię przecież. Ale musisz być silna-nie dać się sprowkować. Zero kontaktu z Twojej strony. Choćby nie wiem jak Cię korciło-nie możesz! Zachowaj sie jak kobieta z klasą. Tym samym spowodujesz, że facet zobaczy co tak naprawdę stracił-a moim zdaniem- to będzie dla niego najgorsze. Ignoruj go - jedynie to możesz zrobić Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie dzięki Kaskada!!! Staram się jak mogę by wyjść z tego z twarzą. On sam to zauważył, skoro tuz po rozstaniu napisał mi maila, że podziwia moją siłę i twardy charakter. Jak widać to tylko gra przed nim, skoro piszę na forum o mojej słabości :( p. s. kiedy teraz opisuję Wam jego postępowanie, coraz bardziej dociera do mnie co to za typ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiant
na pewno bylaby to okazja do rozladowania napiecia. i wcale nie chodzi mi o namietny dialog, ale krotka i stanowcza wymiane zdan. a styl i ton, w jakim to poprowadzisz, zalezy tylko i wylacznie od ciebie. absolutnie nie daj sie prowokowac i nie rob mu scen - to raczej nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radiant.... Gdyby wszyscy mieli takie podejscie do sprawy jak Ty, nie byłoby takich problemów, jak moje:) Poważnie zastanowię się nad kwestią rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiant
kwestia osobowosci:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lazurko:) No widzisz? Już to dotarło do niego - to niech się teraz męczy ze świadomością, że stracił TAKĄ Kobietę:) I dobrze-niech się męczy - uważam, że każdy (kobieta czy mężczyzna) jeśli go stać na zabawę cudzymy uczuciami to w konsekwencji czeka go właśnie taką męka-jak dotrze co stracił. Ale to już jego problem. Ty się ciesz, że poznałaś za wczasu jaki naprawdę jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Kaskado... CZasem to aż mi wstyd, że się spotykałam z człowiekiem, który tak często sprawiał mi ból. Ja tak nie potrafię i moze dlatego ta sprawa mnie tak męczy. Ale twoje słowa utwierdzają mnie w tym, że dobrze robię. Dzięki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem lazurko, szukanie kogos, po to zeby o kims zapomniec, to jedna z najwiekszych glupot na swiecie !! Bo bedziesz miec sie ty i twoj nowy, chlopak, bedziesz sie z nim calowac a bedziesz myslec o swoim bylym, itd, wszystko bedzie sie dalej ciagnac. Wiec watpie zeby to byl dobry pomysl do tego aby o kims zapomniec. Najpierw powinnas zaczasc robic cos dla siebie: zmien fryzure, kup sobie ladny ciuszek, czesto spotykaja z przyjaciolmi, a najlepiej to znajdz jakies hobby(chyba ze juz masz) abys nie tracila czasu na myslenie o nim :) jak poznasz kogos zakochasz sie to jak najbardziej, i zycze powodzenia, ale szukanie na sile aby zapomniec, nic nie zdziala, uwierz bo probowalam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiem Ci kochana, ze znalazlam sobie chlopaka, w tym samym miesiacu, kiedy sie roztsalam z bylym, i to wielki koszmar, ciagle myslalam o tamty, chodzilam zla, i potem z tym bidulkiem, rozstalismy sie w mega niemilej atmosferze, bo jak sam powiedzial ze go \'wykorzystywalam: zeby sobie zapomniec:( wiec uwazaj z takimi pomyslami !! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lazurko - jak sie trzymasz?? Ivcia ma rację - nie mozesz pakowac sie w nowy zwiazek jesli nie uwolnisz swojej główki od tamtego. Jest duża szansa, że mogłabyś skrzywdzić tego drugiego chłopaka-a tak nie można. Wiesz, że tekst \"czas leczy rany\" jest bardzo oklepany ale i bardzo prawdziwy. Daj sobie czas-zobaczysz, że wszystko sie ułoży- z kożyścią dla Ciebie. A jak Ci będzie źle to pisz-tutaj na Kafe naprawdę jest dużo ludzi, którzy porozmawiają-tylko i aż. To bardzo dużo. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile dajesz? ja ci pokaże jak to sie robi, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koorwa odpowiadac komus na starym topie po 8 latch :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×