To ja z litości utrzymywałam kontakt, a on teraz rogi pokazuje!

Ciebie mam pocieszać? Bo potraktowałaś kogoś przedmiotowo? Dla mnie związek to rzecz święta, nie spotykałabym się z kimś dla zabawy czy z litości. Szanuję ludzi. Porzucona - rozumiem więcej, niż ci się wydaje, tylko jesteś zaślepiona własną porażką. Przejdzie ci.

coz takiego jest zlego w LITOSCI?????????

bylas mila z litosci a nie z autentycznej sympatii wiec to ochydny falsz i obluda.

To była ltość ? A może jednak coś głębszego ? A może Twoja ambicja nie chce tego przyjąć do wiadomości ?!

wychodzi ze litosc dla niektorych to takie samo uczucie jak nienawisc

NIE DZIWIE SIĘ JEMU, że stracił Tobą zainteresowanie :O

przepraszam to z kim wy rozmawiacie? ze mna czy z porzuconą, pod czyim adresem ostatnie inwektywy? ja z nim NIE BYŁAM rozumiecie, pytam - po co głowę mi zawraca...skąd wiecie, że zawiesił znajomość?! :D

do wnioski sa nastepujace: jestes strasznie twarda osoba, jak z toba ludzie wytrzymuja??????????

Nie zawiesil, bo ty mu nie odpuszczasz :)

ellshe : niektórzy uwazaja ze wiedza wszystko

nie czytacie uważnie, napisałam że polubiłam eeeee tam :D

..........a ja ze go pokochalam. ech tam z wami

ja caly czas do Ciebie.I mam taki obrazek Twojej osoby.Ja taka dobra zlitowalam sie nad nim a on nie chce merdac ogonkiem jak ja tego chce oj jaki piesek niedobry.Brrrrr odrazajace a najgorsze jest to,ze oczekiwalas dodatkowo tutaj jakiegos pocieszenia albo usprawiedliwienia.Ale niestety nie ode mnie .

zaraz- ja nie odpuszczam? :D ja się nie odzywam :D coś nie tak interpretujesz

nie piszcie więcej takich durnych rzeczy On Ci z pewnością głowy nie zawracał. Coś Ty myślała, że utzymuje z Tobą kontakt, bo się OD RAZU zakochał ? :D Mógł utrzymywać z wielu innych powodów, ale zrozumiał, że NIE WARTO :O

mam 28 lat i wiem juz troche o zyciu. czasem trzeba ludziom pomuc, ale nie zawsze to docenia

tylko szczera pomoc powinna byc bezinteresowan a Wy chcecie cos w zamian i to chyba bardzo wiele.

pomóc (mialo byc)

:P

a co zlego jest w oczekiwaniu milosci od kogos???????

O Bożena! coś takiego? czytaj dokładnie, pisałam że być może chciał się zemścić na kobietach, na naszej płci, czy pisałam coś w ogóle o miłości? CZYTAJCIE UWAŻNIE :D

jeśli prowokacja to nie taka marna, bo aż 3 strony w szybkim tempie :P :D

w milosci nie ma nic zlego zly tylko moze byc sposob jej wywolania czy nawt wymuszenia na kims.A poza tym krecicicie coraz bardziej najpierw litosc a wiec zmuszanie sie do czegos a potem nagle okazuje sie ze chcialyscie zdobyc milosc w ten sposob?Malo ze falsz to jeszcze wyrachowanie i manipulacja.

\"pisałam że być może chciał się zemścić na kobietach, na naszej płci\" Jasne! Strzał w dziesiątkę! Obmierzły mizogin tylko czekał, aż otworzysz dla niego swoje litościwe serduszko... Jak takie coś widzę, to tracę wiarę w "naszą płeć".

nieee ja nie chcialam zdobyć miłości, nie, ja się poczułam manipulowana rozumiesz? nawet nie pomyślałam o miłosci, widzisz tylko biale i czarne?

do zdecyduj sie :ale ja nie zmuszalam go zeby mnie kochal , odszedl jakies 2 lata temu i do tej pory z nim sie nie kontaktowalam. nie chcial mnie to nie. mam juz ulozone zycie

to bylo bardziej do porzuconej.

to co co chodzi??????????

mam prosić o pokutę ? :P

zlituje sie nad Toba i dam Ci spokoj:)zyj w pokoju:):P