A może 25-cio latki się zbiorą???

ja też ledwo wybłagałam kompa.... mój to ciagle go okupuje i gra w piłke nożną można oszaleć

Moje obowiazki to niestety ksiazki:( Robie wszytsko, żeby tylko nie robić tego co powinnam

hahaha, moj gra w gta albo robi jakies loga do gazetki w firmie albo gada na gg, ech, ale ja tez jestem niezła;-)

ja za to "walczę" o kompa z siostrą :D też nie jest łatwo

Z ksiązek mam do skończenia Jednoroczną Wdowe Irvinga :) jeszcze tylko 10 stron mi zostało, jak lokatorka szybko pojdzie, to opuszcze kompa na rzecz lubego i dokonczę, zeby na urlop wybrać sie z nową lekturą:)

025zgłaszam się---- >>> jutro ide do bibloteki pożyczyć tą książkę którą mi polecałaś.....

naprawdę polecam, ja jak tylko znajdę troche czasu, biore sie za inne jego pozycje

widze że każdy ma malutki problem z dostaniem się na kompa... ja to lubie jak mój mąż idzie do pracy a mała śpi moge sobie klikać dowoli i nikt nie stoi mi nad głową

O, a jaką? Na mnie czekają na półce jeszcze trzy albo cztery, do tej pory się za nie nie zabrałam, ale powiedzcie, co polecacie:)

ja ostatnio się zaniedbałam w czytaniu książek ...czytam tylko o dzieciach i itp:... ale musze nadrobić

nnn25--->jejku, masz juz meża i coreczkę? kurczę, ja sie szykuje dopiero na mężatkę w przyszłym roku :)

Ja nawet w pracy amm problem z komputerem, bo mój szef uzależnił sie od FIFY i tylko pyta czy mam cos jeszcze do zrobienia, ostatnio to nawet sie zdaża, że wczesniej z tego powodu kończe pracę :D

To tylko ja tutaj, bezdzietna, bezmeżna... ta książka to Jedyna szansa COBENa, naprawdę polecam :) Chyab dwie strony wczesniej coś o niej pisałam

jestem męzatką od roku i mam 5 miesięczną córkę .... a z moim mężem byliśmy 7 lat nim się zdecydowaliśmy na ślub.... ale to nie dziecko było powodem

0025--->ok, w wolnej chwili zajrzę na tę strobnę o czym ta książka. nnn25--->ej, luz, w tym wieku to w sumie juz sporo mężatek i dziecko tez juz nie jest takie dziwne - po prostu ja jakos tak widać pożno do tego dojrzewam;) My wezmiemy ślub po niespelna 4 latach bycia razem, a o dziecku pomyślimy trochę póżniej:)

ja się nie tłumaczę>> jak coś a powiedz duży ślub planujecie.....

Miłego klikania... a ja idę ... się uczyć!! (publicznie to napisałam, to nie ma juz żadnych wykrętów, hihi)

zobaczymy, na ślub zaprosimy pewnie trochę osob, choc czy duzo, to chyba nie A jesli pytasz o tym, co po slubie, to robimy przyjęcie weselne, tak na 40 osob - przy mojej odwiecznej awersji do wesel to i tak nie lada zaskoczenie dla rodziny:) Za dwa tygodnie idziemy ustalic termin - czerwiec chyba wezmiemy:)

0025 - - -> ok, do następnego razu, wytrwałosci w nauce!

Hej, hej Ja za to mam neta tylko w pracy, a w domu... cóż mam argumenty, które przemawiają do mojego męża :-D

ja miałam na 90 osób wesele ale robiłam tak że wynajełam sale kucharki kelnerki i jadło kupywałam sama ... tak więc wyniosło mnie to o połowe taniej niż jak się mapłacić od osoby

hahaha, my mamy takiego hopla na punkcie neta, ze byly juz calkiem powazne rozmowy o kupnie drugiego komputera, hahaha, ale to chore troszkę - do takiego wniosku doszlismy - bo wtedy kazde z nas siedzialoby w sieci przez calutki dzien, jak w dwoch swiatach.

dobranoc 025>>>>> witamy Age-

tak to już jest jak każdy chce a tylko jeden może zasiąć>>> i jak tu szukać kompromisu>>>> nie wiem dlaczego ale ja zawsze ulegam

No tak, u nas nie ma problemu bo w pracy mam kompa tylko dla siebie a w domciu nie mamy możliwości narazie założenia neta (przeszkody techniczne). Mają ten problem rozwiazać pod koniec roku i pociągnąć jakieś kable przez nasze osiedle więc necik będzie też w domku. Ciekawe jak to będzie :-D

nnn - my chyba nie uzbieralibysmy tylu osob, no chyba ze zaprosilibysmy wszystkim absolutnie krewnych, nawet takich piata woda po kisielu plus przyjaciół . A prawda jest taka, ze nie lubimy duzych imprez, takie jakies jesteśmy ciche i skromne natury, ze w kameralnej oprawie poczujemy się duzo lepiej. Moja amma do dzis dziwi się, ze zdecydowałam się w ogole na jakąkolwiek imprezę po slubie - zawsze zarzekałam się - zadnego wesela!:D

Aga - ja też mam w pracy kompa tylko dla siebie (z zakazem wchodzenia do netu spisanym w regulaminie hehehe) a jednak mi to nie wystarcza. Czy to juz uzaleznienie?;-)

No właśnie jednym okiem zerkam na Magdę M. Jak wam się serial narazie podoba? Bo zapowiadał się ciekawie

u mnie to była inna sytuacja mój mąż to jako pierwszy się chjtał więc teściowie chcieli pokazć tak więc nazbierało się tych gości

wiesz ja przestałam oglądać seriale bo tylko czas zabierają wystarczy że net mi pochłania każdą wolną chwilkę>>>> chyba też sie uzależniłam