Kto chciałby dzisiaj kopnąć swojego szefa w dupę!!!

nie czytałam wszystkich wypowiedzi, tylko pierwszą stronę. Mój szef podobny jest do szefa Penelope. Mówi, przynieś, no wiesz, no, to tę teczkę zieloną (a zielonych teczek mamy około 75 %) albo inna sytuacja, piszemy protokół z zebrania, na którym on był, mówi napisz, że ...... no wiesz , napisz żeby dobrze było, ale co , pytam, ach ty to jak zwykle nic nie wiesz, a podobno prawo skończyłaś Kopnijcie go wszyscy za mnie w d................

jeśli będą dla nas ludźmi a nie wyzyskiwaczami to nie musimy szukać roboty..Dobrze wiesz o czym mówie.I uważaj zeby któryś z twoich pracowników w dupsko Cie nie kopnął

I tu nie ma LUBIEĆ nie LUBIEĆ.To nie o lubienie chodzi.Można swojego pracownika nie lubieć ale jeśli dobrze pracuje, nie KRADNIE, to trzeba mu to jakoś wynagrodzić.1. to pensja 2. odprowadzić ZUS i zatrudnić go na umoweo pracę na cały a nie na pół etatu, od najniższej krajowej.A tu zapierdala sie 8-10 godzin i jeszcze żle.Pseudo pensja w kawałkach.I coraz wieksze wymagania.Szefowo.

popieram przedmówczynię, w prywatnych firmach płacą jak chcą, szefowie zarabiają 10 razy tyle co szaraczek i im nie wystarcza a co mają powiedzieć ich pracownicy, jak tu nie narzekać?

kopa swojemu i to tak zeby sie przewrocil i wyplul wszystkie zeby. Rowniez nie potrafi sie wyslowic czego chce, beka ,chrzaka i pierdzi jak swinia,wydaje mu sie ze jest pan i wladca, Jak wypije jednego drinka to zaczyna belkotac.... Ale oprocz tego jest luz i blues, biore wolne kiedy chce, nigdy nie zostaje ponad godziny, dostaje prezenty na kazda okazje, spozniam sie non stop i miedzy czasie szukam innej pracy ,hehehhe

bo będziesz mieć gorszego.Mówi stare porzekadło!!!!!Takie wady jak ma Twój szef można przełknąć i pracować dalej.Spóźniać się możesz?Prezenty rozdaje? Gdzie Ty kuźwa pracujesz?