Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anetinka

Podejrzana przyjaciółka mojego chłopaka

Polecane posty

Gość Anetinka
Postanowiłam coś jeszcze napisać na swoim starym topiku. Bo ostatnio miała miejsce bardzo dziwna sytuacja i potrzebuję rady... Byliśmy na zjeździe u znajomego, dużo ludzi z akademika, no i my i Marianna. I mój Miłosz i Marianna się pokłócili. Wreszcie! Ale i tak mnei to martwi. W ogóle cała sytuacja jest bardzo skomplikowana, więc opowiem od początku... Przyjechaliśmy na wieś, kolega ma duży, stary dom, i tam zrobiliśmy sobie ognisko, była gitara, siedzieliśmy sobie z Miłoszem, pilnowałam go, żeby do niej nie poszedł. Marianna oczywiście musiała zwracać na siebie uwagę :o grała na flecie, śpiewała, potem zaczęła tańczyć z takim małym bębenkiem z blaszkami i niestety muszę przyznać, że wyglądała bardzo ciekawie. Miała taką ładną długą sukienkę, haftowaną. Ja się oczywiście ładnie ubrałam na tego grilla, ale jej sukienka była naprawdę piękna. A Miłosz się na nią gapił jak zaczarowany. :(:(:( W końcu zachciało mi się do toalety i musiałam iść na górę do domu, bo nie chciałam w krzakach jak oni wszyscy... Jak wróciłam, to ich nie było, zniknęli gdzieś. Jak pytałam, koledzy powiedzieli mi, podśmiewając sie złośliwie, że poszli na "spacerek". No to posiedziałam chwilkę i już nie mogłam wytrzymać z ciekawości, więc poszłam za nimi. Znalazłam ich koło lasku, przy strumyku, gdzie wcześniej byliśmy z Miłoszem i robiliśmy zdjęcia. Nie wiem, o czym mówili, ale nagle Marianna zaczęła krzyczeć "ja nie mogę, nie potrafię, nie mogę ci tego powiedzieć, idź do niej! idź do niej i daj mi spokój!", potem wybiegła i trafiła prosto na mnie. Jak mnie zobaczyła, zbladła, była cała zapłakana, i zaraz gdzieś uciekła. Przez cały wieczór bawiła się normalnie, tylko omijała nas wzrokiem. I w ogóle z nami nie rozmawiała. Ja też udawałam, że nic się nie stało, ale potem, jak poszliśmy spać, zapytałam Miłosza o to. A on powiedział tylko "pokłóciliśmy się, nie ma o czym gadać" i zasnąl. Rano Marianna wyjechała, nie żegnając się z nami. A Miłosz od tego czasu jest milczący, oschły, w ogóle miewa takie dziwne wahania nastroju - albo mnie obejmuje i jest bardzo czuły i ciepły, albo gapi się gdzieś i zamyśla. Ratunku, co robić!?!??! Ja wiem, że niektórzy tutaj napisali, że to prowokacja, ale to nie jest prawdą. Potrzebuję pomocy. A Mariannę zniszczę za to, jak tylko wrócimy do akademika, choćby nie wiem co miało się stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o w mordę nie mogę
Czekaj, bo nie rozumiem. Ty ich podsłuchiwałaś? I usłyszałaś rozmowę? Rany, zupełnie, jak w jakimś filmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinak za dużo oglądasz
filmów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co
No to juz wiadomo on ja kocha ale nie chca cie skrzywdzic.uwazasz ze dluga haftowana spodnica nie pasuje na ognisko gitare a ty jak sie ubralaś? ja osobiscie lubie taki styl typu Marianna i daj im spokoj jest wielu ladnych facetow i nieinteligentnych tamtedy droga a ich zostaw w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak uwazam
facetow trzeba trzymac ktrotko , ja bym takiej sytuacji juz dawno nie wytzrymala nie postawilabym sytuacje jasno labo JA albo kolezanka!!!!! przeciez on traktuje cie tak jagbys byla na 2 miejscu....rob co chcesz ale ja bym tak tego nie puszczala plazem...sama bym powiedziala tej dziewczynie ze ma sie odpierdolic od mego chlopaka albo chloapkowi niech sie zdecyduje!!! dla mnie to absurd ze ty siedzisz sama w pokoju a on z ta wywloka w pokoju obok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Nie zostawię go. Zamierzam pogrążyć Mariannę. Niech sobie za dużo nie wyobraża. Nie pozwolę mu odejść ode mnie. Jest mi z nim dobrze i nie wyobrażam sobie, żebym znowu miała zostać sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam i...
O, powrót króla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany... :o Przecież to widać jak na dłoni, że facet się z tobą męczy. Odpuść go sobie, chcesz go kompletnie stłamsić!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Papierowe nożyczki, ona zasługuje. Namieszała pomiędzy nami. gdyby się tak do niego nie wdzięczyła, gdyby nie było tych wszystkich uśmieszków, herbatek, spacerków, to dzisiaj Miłosz by myślał tylko o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
A poza tym niby gdzie ona ma te swoją klasę?!?! Oczarowała mojego faceta, dla mnie to żenada :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Oczywiście że z nim rozmaiwam na różne tematy. 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
W ogóle czemu się mnie czepiasz?! Ja po prostu nie chcę stracić faceta, a o miłośc nalezy walczyć, nawet po trupach. Poza tym wcale mi nie żal Marianny, niech sobie znajdzie innego. Jak jest taka towarzyska, to nie powinna mieć z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano wlasnie
jak ktos ma jakies hobby to w ogole nie powinien sie wiazac z kims kto niczym sie na powaznie nie interesuje bo wiadomo ze ten ktos bedzie nos wsciubial i przeszkadzal a hobby w zyciu jest wazne zeby nie dac sie innym oglupic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, kogo ja widzę :D Strasznie jestem ciekawa tej kiecki Marianny, ale rozumiem, że nie przystoi pytać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam i...
Anetka, nadal zamierzasz walczyć o (ekhm) miłość po trupach? A po czyim trupie? Miłosza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
To chyba oczywiste, że po trupie Marianny. Powtarzam, no gdzie ona ma klasę, bo nie zauważyłam dotychczas?! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala
"jesli kochasz, pusc to wolno, jesli wroci - jest Twoje, jesli nie - nigdy tego nie bylo..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszawica
No , chyba jej nie pogrążysz , a jak zaczniesz coś kombinować , to odwróci się przeciwko Tobie , niestety. Odpuść go sobie , bo wtedy wyjdziesz z tego z twarzą - jak to Ty go rzucisz. Jak on Ciebie rzuci , to cośmi sięwydaje , że narobisz mnóstwo głupotm , których potem będziesz sięwstydzić. NIE PASUJECIE DO SIEBIE RZUĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Mam lepszy pomysł. Mogę opowiedzieć Miłoszowi, że Marianna wygadywała na niego rózne bzdury, że jest łatwy, że zamierza potraktować go jak rzecz tylko dla przyjemności rozbicia naszego związku. Powiem mu, że mi tak groziła. Przykro mi, niestety, ale nie mam innego wyjścia. Nie oddam mu jej za nic. Poza tym ona zasługuje, aby ktoś jej utarł nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Niby dlaczego, bo nie chcę oddać mojego chłopaka jakiejś mądralińskiej?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany boskie
na leczenie, i to już!!! :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pieprzę, wszystko wskazuje na to, że jesteś - moja droga - zdrowo stuknięta. Proponuję, abyś rzeczywiście wybrała się do psychiatry. Niczego nie zyskasz, siejąc plotki. A dlaczego? Bo on ci najzwyczajniej w świecie nie uwierzy. A przynjamniej mam taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o bogowie. przeczytałam wszystko. mogę tylko się podpisać pod Irton Hill i Papierowymi Nożyczkami. przecież Ty z Nim i On z Tobą - męczycie się. po co? ja bym tak nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszawica
Zaczynam teżmieć wrażenie , że to tylko prowokacja , bo takie bzdury żeby wygadywać , to albo trzeba kogoś udawać , albo faktycznie staćna poziomie pięciolatki. Jak zrobisz taki numer , to wszystko pogrzebiesz. Ale to chyba dobrze , więc rób jak zaplanowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
Ile razy mam powtarzać, że to nie jest prowokacja!!!!!!! Po prostu nie wiem już co robić i cvhyba spróbuję ostatecznego rozwiązania, już mówiłam, że chcę być z Miłoszem i że nie dam Mariannie satysfackji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetinka
A poza tym ciekawe, czy wam byłoby tak łatwo na moim miejscu :o wszystko się tak dobrze układało między nami, a tu nagle pojawia się przyjaciółeczka izaczyna mieszać, a to może książeczkę pożyczy, a może herbatki, a może na spacerek, a może na wystawę... Już widze, jak wy rzucacie swoich facetów z uśmiechem na twarzy :P bo jakiejś panience zachciało się wam ich odbić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak uwazam
dobra ok kochasz go!!! to wedz zrob porzadek z ta dziewczyna !!! ogol ja na lyso!!!!!!!!nie wie dziewczyna kto tu rzadzi.... umiesz sie bic.....to walnij jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz i Marianna
hłe hłe hłe;) na stówe prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×