Nikt mnie nie kocha nikt mnie nie lubi, nikt nie chce mnie przytulić!!

Ehhh....ale szybko piszecie...;] no to musze teraz dogoaniac....U mnie to wlasciwie jest czarna nedza....w koncu byly ( no wlasciwie to jeszcze sa) wakacje, czyli najlepszy czas na jakies romanse, zauroczenia, pierwsze czy tez kolejne miloscie a ja tu nic...ciagle nic....no moze sie nie staram....ale widocznie nie mam dla kogo sie starac:P , czas mija strasznie ...to mijanie....a czasem samotne przezywanie jest bardzo dobijajace....albo jak se pomysle ile moich kumpel ma to szczescei byc prawdziwie zakochane albo przynajmniej maja kogos i przezywaja cos na co ja wciaz czekam to sie szaro robi....ehhh Dobrze ze przynajmneij mam dla siebei te male "wielkie" przyjemnosci ;) w koncu jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma ! choc by to bylo wielkie puste nic....to zawsze to moje wielkie puste nic :) ( hehe..jakos mnie na optymizm bierze...to pewnie przez ten cukier ;])

eee, dziewczyny, ja też miewałam kiedys takie wakacje, ale nic nie jest stałe, tylko wiecie, trzeba czasem wykonać jakiś ruch, to pomaga szczęsciu

u mnie tez tak. kolezanki franki jakos sie im udaje a ja nic...potwór nie jestem ani jakis taki bleee...ale jakos do mnie sie nikt nie lepi...np mam taka jedna koleanke ze ona od 6 lat nie była sama chyba ani godziny?no moze przesadzam ale najdłuzej tydzien.nie jest latawica ani wiecie...no cos w tym stylu, ale jakos ma takie szczescie ze nie jest sama nigdy...chocia to jest jakis plus byc samemu...byc niezaleznym a nie..ja nie ide bo mi chłopak nie pozwoli albo on nie idzie to ja tez i takie tam....ale kto by nie chciał byc kochany?jest ktos taki w ogole??...no własnie. ja tam nie gonie za miłoscia bo jak gonisz ucieka, tylko tak siedziec i kweitnac jak warzywo?te brrrr.....mało interesujace:(

no orient ty to juz jakies wieksze masz pojecie o zyciu bo starsa nieco, ale sama powiedz nic nie jest powiedziane...a jak ja jestem ta jedna na 100 co to samotne beda zawsze?gwarantuje wam ze wy sobie kogos kiedys znajdziecie tylko ja bede tkwic i tkwic sama w 4 scianach z tym miskiem i wspomnieniami po klubie i pomnik se wstawie do pokoju:)

szanas gupio gadasz, lepiej skończ to gadanie, bo jeszcze w nie uwierzysz, ja mam przyjaciółkę, co 26 lat zycia czekała i w końcu sie doczekała

naprawde??26?ale moze wczesniej miała jakis tam innych a ja nic...:( oj orient na mnie to juz za pózno. ja juz uwierzyłam...w to co pisze...:(tylko pomnik mi wyslij prosze...zpłace sama bede do niego mówic... ciesze sie ze bedziesz miec dzidzie orient...to musi byc fajne.fajna ciebie babka

nie miała, mówię Ci, że znajdziesz chłopa albo on Ciebie ;) ja to jestem tą dzidzią troszke przestraszona, bo ja nie mam jej gdzie trzymać, łaaaa, boję się, gdzie ono będzie mieszkało, na chałupę nas jeszcze nie stać, ale co tam, życie weryfikuje, tylko wiesz, trzeba mu pomóc, a nie zadręcać sie gupimi mantrami ;)

Witam!Ja tez moge powiedziec ze jestem samotna.Chociaż nie przeszkadza mi to za bardzo.Czasami brakuje mi kogoś bliskiego, do kogo mogłabym sie przytulic.Jednak życie jest tak ciekawe. Wiele rzeczy nie da sie doswiadczyc będąc z kimś, ponieważ to w pewien sposób ogranicza. Dlatego moim zdaniem, z samotnosci (a raczej z wolnosci) trzeba korzystac, a nie się nad sobą użalac. Kiedys i tak pojawi się ktoś, kto was pokocha. Pojawi sie wtedy, kiedy przyjdzie na to odpowiedni czas. Po co nad tym rozmyślac i się dołowac?Rozmyślaniem jeszcze nikt nic nie przyspieszył.

szanas - jak ja cie rozumiem....tak ciagle byc sama i sama....ale nie robmy z tego zyciowej tragedii, najwyzej bedziemy starymi pannami i juz ;)

słuchajcie kropki no i pamietajcie - nie siadajcie na rogu

ja juz mam plan jak bede stara babcia to se kupie fotel bujany i czarnego kota i bede ogladala wiadomosci siedzac w nim kotrm na kolanach i drutami w reku i bede staaaara panna...znaczy babcia

orient jak jest miłosc i ten jedyny to wiesz....cóz wiecej do szczescia??....

tylko swetry na karitas bede oddawac bo ich narobie tyle co....albo bede robic i targac i robic i targac...hehe...moe któras zechce? ej no powaznie z tej depresji wpadam jakas glupawe

do szczęścia - jeszcze troszke ludzi, przychylnych, nieanonimowych a jak będzisz babcia to będziesz miala ten fotel, ale jak wpadną wnuki to nici z wiadomości, będzisz im musiala bajki czytać ;)

Właściwie to przykre, że czasem życie nie może wyglądać jak jedno wielkie 'true love story'...ze nie ma juz co liczyc na nastoletnie zauroczenia...i inne takie....trzeba pewni sie obudzic i dzialac, szukac, rozgladac sie, robic pierwsze kroki, ....ehhh gdyby to bylo takie latwe....ale zawsze jest jakies ale....jakis opor, niemoc....i znow jest to samo...every day is exactly the same :(

e tam starą panną ja mam 22 lata nigdy nie miałem dziewczyny i jestem szczesliwy.Nie szukam i nie potrzebuje.

a co robisz na babskim forum? i na tym topiku? substytutów szukasz?

a niby wejsc nie mozna?

ej..jak bylkam mala to myslałam jak ja bede mic 18 lat to bedzie fajnie potem 21 i zakocham sie i w ogole to moze bede sie tak zakochiwac ...az do 25 jak sobie kogos znajde wreszcie na stałe i co???nic!!!!

:) no i znowu topik z tytułem, pod którym mogłabym sie podpisać... Pozdrawiam!

oglert....facetom łatwiej.babki za bardzo uczuciowe sa....a facet zawsze moze babka nie:(

a no i kobiety sybciej sie starzeja a kto potem zechce taka ....;(

olgert, wejść można, oczywiście jak najbardziej, pytanie - co Cię tu przyciągnęło? skoro niczego Ci nie brakuje?

szanas - uszy do góry! Każdy w końcu na kogoś trafia ;) ale z tym że faceci maja łatwiej to się zgadzam w 100%

ach tak.

ale niby co facet zawsze może?

Hmm... dziewczyny.. czy myślicie, że na forum włazi sie tylko po to zeby kogoś poznać? :) Ja np. pierwszy raz znalazłam sie tu przez czysty przypadek...

facet zawsze jest gotowy a u babki zegar biologiczny tyka:(

ja też i ten przypadek sprawil, ze sie uzależniłam

oglert... facet może zrobić pierwszy krok :) i z tym właśnie ma lepiej...