Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pyskaty

Kobieta 26 lat posiadajaca dziecko a chlopak 22 lata - czy to ma sens

Polecane posty

Witam, Co myslicie o takim połączeniu kobiety która ma 2 letnie dziecko (ktorym zajmują się jej rodzice w innej miejscowośći w Warszawie), ona miala rownież męża. Obecnie jest sama i źle jej z tym. Ona teraz znajduje sie w Poznaniu gdzie pracuje i mieszka. Chlopak na pewno nie jest tak doswiadczony jak ona, nie mial nigdy zony a tym bardziej dziecka. Podoba mu się ta kobieta, ale po tym co mu opowiedziala o dzieku i mezu - nie wie co o tym myslec. Docenia to, że byla z nim szczera od poczatku i powiedziala wszystko bez ukrywania. Co o tym myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że nie ma żadnych opini. Lepsze to niż wyśmiewanie :) Poczekam jeszcze pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanow sie czy chcesz wziac odpowiedzialnosc tez za to dziecko, jak zaczniecie sie spotykac to poznasz pewnie dziecko, moze przyjdzie czas ze ty tez bedziesz sie nim zajmowal, a w momencie keidy byscie sie rozstali to to dziecko znow straciloby \"rodzica\". nie wiem czy warto. masz 22 lata, ja tez tyle mam i nie wiem czy ja ( jako dziewczyna) poswicilabym sie dla tego dziecka, bo w pewnym sensie musialbys poswicic swoj czas dla niego. dziewczyna doswiadczona, rozwodka, ma dziecko, a w naszym wieku dosc ciezko zrezygnowac ze swobody na koszt juz calej rodziny. zwiazalbys sie juz z rodzina a nie zakladal powoli od podstaw swoja, jestes juz na nnej pozycji, bo musisz sie w nia wtopic, przyjac jej zasady. przemysl to jeszcze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję serdecznie za pierwszą opinie. Naprawde pomaga mi czytanie o tym co inni mysla na ten temat. Dziekuje. mala czarna pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, z przedmówczynią. Wiążąc się z dziewczyną musisz być pewny, że zaakceptujesz jej dziecko. Ono jest częścią dziewczyny i nie można tego rozdzielić .Mimo, że nie mieszkają razem to ono jest i zawsze będzie. Więć zanim coś postanowisz to przemyśl czy chcesz ponosić odpowiedzialność za nie swoje dziecko czy będziesz potrafił je kochać. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za kolejną opinie :) Chyba nie bede draniem jesli zakoncze znajomosc zanim sie ona zaczela tak na dobre? A moze znajdą się wypowiedzi odmienne ? Pozdrawiam Cie slitka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na osoby ktore myslą inaczej, ktore uwazają, że powinno się byc przy tej kobiecie i wspierać ją nie patrząc na przeszlość. Ktos mi powiedzial, że tylko malolat patrzy na przeszlosc, że ona sie nie liczy w zwiazku i strasznie nie mądre jest gniewanie sie na przeszlosc partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie moje zdanie
Może i powinno się być przy niej ale czy Ty tego chcesz? Przede wszystkim musisz być z nią szczęśliwy i mieć tą świadomość, że jej dziecko będzie też "Twoje". Nie można nie patrzeć na przeszłość bo jest cały czas wyraźnie widoczna. Dziecko się nie rozpłynie, będzie z wami jeszcze bardzo długo. Zrobisz jak zechcesz,ale ja odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie iż udało się wymienic zdania na temat i kulturalnie bez chamstwa jak na wiekszosci tematach. Jestem zadowolony. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolix
Popieram zdanie poprzedniczek. Dziecko będzie Cie potrzebowało tak samo jak i kobieta. Narazie ma dopiero kilka lat ale i tak łatwo je skrzywdzić. Lepiej wycować się wcześniej niż za póżno..póki nikogo się nie rani. P.S Sam najlepiej wiesz co zrobić. Keruj się instynktem i uczuciami. Napewno znajdziesz dobre rozwiązanie . Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolix dziekuje bardzo. Tak zrobilem jak napisales. Troche szkoda mi bylo zakonczyc tą znajomość gdyz polubilem ją bardziej niz zamierzalem. Nie codziennie mam uczucia dla kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ma sens tylko w ...
harlequinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhehhe dzieki za tą ostatnią opinie, poprawila mi humor :) pozdrawiam autora tej wypowsiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem skad tyle opini odradzajacych...ludzie w uczucia nie wierza czy co??? Pytasz czy to ma sens...a dlaczego mialo by nie miec sensu? Zawesze warto probowac, bo pozniej mozesz sobie pluc w brode, ze byc moze ominelo Cie cos waznego w zyciu. Ludzie dlaczego macie takie nastawienie do kobiety z dzieckiem?To , ze jej sie nie udalo wcale nie znaczy, ze nie ma prawa do szczescia,a nie probowac tylko dlatego, ze dziecko to jakies bzdury i tyle,a te harlekiny no cholera co to znaczy? Ze to tylko sprawdza sie w romansidlach...wrrr Nikt nie mowi, ze taki zwiazek jest prosty...ale jesli jestes na tyle dojrzaly i zdajesz sobie sprawe z jej polozenia i niedogodnosci (napewno czasemm jakies wynikna) to smialo... Dlaczego sugerujesz sie opiniami ludzi? To Twoje zycie, Twoje wybory ,nikt tak naprawde dobrze Ci nie doradzi, bo ani nie zna Ciebie ani jej.... Byc moze bedziesz zalowal jesli sie nie uda,ale co jesli sie uda? Ja w kazdym badz razie zycze powodzenia i wiecej odwagiw sluchaniu SIEBIE a nie innych !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie najlepiej byłoby, gybyś poznał dziecko i przekonał się, czy jesteś w stanie je zaakceptować. Zastanawia mnie jednak fakt, że dziecko nie wychowuje się z matką, tylko z dziadkami. Może sama matka nie dojrzała do macierzyństwa? Nie jest przecież jakoś czególnie młodą mamusą, ale dziecka z nią nie ma. Wyglada na to, ze ona sama cos jakby nie wiedziała do końca co dalej. Poza tym ona ma 26 lat. Po przejściach. Oczywiscie nie dyskwalifikuje jej to w żaden sposób, ale taka kobieta potrzebuje dojrzałego, zdecydowanego faceta. Ty jestes jeszcze bardzo młody. Mężczyżni jednak troszke później osiągają stabilizację. Nie masz za soba zadnego zyciowego bagażu, a przed sobą wszelkie dostępne możliwości. Czy na pewno chcesz zaczynać życie od cudzych problemów? To szlachetne, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do przekorna - sama byłam kobietą z dzieckiem i wiem ile trudu potrzeba żeby wszystko było dobrze. Zwiazałam sie z facetem, który też był po przejściach, a i tak musielismy okazac wiele wyrozumialości. Nikt nie ma nic przeciwko tej dziewczynie, ale jemu bedzie cięzko. Pytał w końcu o opinie, więc je dostał. A po co mydlic mu oczy, że będzie wszystko cudownie i och, ach? Życie to niestety nie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazdy ma pesymistyczne nastawienie do zycia :-) Pomimo trudow ja jednak dalej twierdze, ze jesli on bedzie przekonany, ze WARTO , to niech probuje! To nie jest mydlenie oczu... ja bym tez zwrocila uwage na to jakie ona ma relacje z tym dzieckiem, bo to ze ono wychowuje sie z dziadkami, a mama daleko to rzeczywiscie jakies dziwne...slusznie ktos wyzej zauwazyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow dziekuje za te wypowiedzi. Dzisiejsze odswiezenie tematu pomoglo gdyz zyskal nowe opinie. Liqier pytasz dlaczego dziecko jest u dziadkow. Ona nie wychowuje dziecka poniewaz powiedziala mi, że pracuje i nie ma czasu zajmować się dzieckiem dlatego ono wychowuje się z jej rodzicami. A praca jej nie jest jakas najwazniejsza bo to jest pierwsza lepsza praca jaką mozna dostac z ogloszenia w gazecie. Takze mnie też ruszylo czemu ona nie zajmuje sie swoim dzieckiem. Mysle, że szuka dla niego ojca. Zdaje sobie sprawe z tego, że jestem mlody, sam jej to powiedzialem. Ona twierdzi, że to się nie liczy bo ważne jest jakim się jest. Przemyslalem to i stwierdzilem, że nie jestem na tyle odwazny. Ponadto nie moglbym zaakceptowac jej dziecka, onno ma 2 lata -za duzo mnie ominelo. Jakis gosc jej zrobil dziecko i odszedl od niej a ja mam naprawiac czyjes bledy - dziekuje. Zalezy mi tylko na niej, ale nie moge zaakceptowac dziecka. Ona chciala abym je poznal. Ponadto dziecko powstalo po tym jak odeszla od meza i poszla w ramiona innego. Widze tu, że nie mogę być dla niej kims wyjatkowym ponieważ mila w zyciu kogos takiego i nie ma dla mnie miejsca. Mysle, że ona nadal go kocha, mowila o nim troche komplementow a to odstraszylo mnie skutecznie. Odszedl od niej 1 lub 3 miesiace temu - nie pamietam. Swieza rana, moze szuka pocieszenia we mnie i to wszystko. Nie dam sie wykorzystac. Nie mam nic przeciwko niej i jej dziecku ale nie moge byc tak bardzo wyrozumialy, to nie dla mnie, ja nie mialem nigdy zony ani dziecka. Nie bylem z nikim tak bardzo zwiazany. Podoba mi sie ona bardzo ale nie moze tak byc. Po tym jak powiedzialem jej, że nie mozemy ze sobą dluzej przebywać poplakala sie i powiedziala, że ma pustke i spada na same dno. Troche zaluje ,że odrzucilem ją i tęsknie ale staram sie zacisnac zeby i o niej nie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bylem pewny co robie. Miedzyinnymi Twoja opinia pomogla mi sie okreslic . Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Smutno mi teraz bez niej. Mam ochote wszysto cofnąć. Sprawia wrazenie teraz takiej porzuconej samotnej sierotki a ja chcialbym ją do siebie przytulic i powiedziec, ze wszystko bedzie wporzadku i powiedziec Czemu placzesz ? masz mnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo o niej zapomnij, albo walcz o ten związek. To, że dziewczyna ma nieciekawą dla Ciebie przeszłość jeszcze niczego nie przesądza. Z tylu przykrych doświadczeń na pewno wyciągnęła wnioski na przyszłość i nie popełni podobnych błędów. Prawdopodobnie jest dojrzalsza od większości kobiet w podobnym wieku jakie poznasz. Jeśli do siebie pasujecie, zależy Wam na sobie to możesz przekreślić udany związek, odrzucając ją do siebie. Jesteś jeszcze młody, więc pewnie nawet nie myślisz o posiadaniu własnego potomstwa. W tym przypadku będziesz musiał pokochać ją i jej dziecko, co może być bardzo trudne. Ale jeśli to jest ta kobieta, to może warto powalczyć o wspólną przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odniosę się jeszcze do zarzutów pod adresem samotnej matki. To jest 2 letnie dziecko, które chce chodzić wszędzie, ale nie rozumie jeszcze ile niebezpieczeństw na nie czeka. Wymaga, żeby ciągle ktoś je pilnował. Nic dziwnego, że dziewczyna pozostawiła je pod opieką dziadków, bo zarabiać musi, z czegoś muszą żyć. Najłatwiej jest osądzać ludzi po pozorach, jeśli nie jest się w ich sytuacji... Pyskaty --> nie zawsze \"ta jedyna\" jest piękną dziewicą, bez żadnego bagażu doświadczeń. Jej obecna sytuacja ma swoje plusy i minusy. Przemyśl to pod tym kątem, a nie odrzucają ją ze względu na dziecko, jak to radzą inni. Kiedyś dziecko dorośnie i opuści dom, a to z jego matką będziesz chciał spędzić całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukan
o kurcze, ludzie co za idiotyczne podejscie. Baba taka cudowna, że dwulatka podrzuca dziadkom bo to za duzy obowiązek? Ale farmazony. Facet, bierz nogi za pas bo za jakis czas tez możesz okazac sie zbyt dużą przeszkoda dla dziewczyny. To nie jest samotna mama - dla samotn6ych mam pełen szacunek. To niedojrzała paniusia co zrobiła sobie bobo i podrzuciła dziadkom. Oj kobitki, jak tatuś robi w tył zwrot to drań, ale jak mamunia ma w d... swoje dziecko to ok? Fałszywe baby. Facet, daj se luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usprawiedliwić można jej dzicko. Poniważ powiedziala mi, że gdy byla ze swoim mężem to nie mogla mieć dzieci. Potem odeszla od męża i zaszla w ciąże z innym. To było dla niej niespodzianką gdyż kochala sie bez zabezpieczenia z uwagi na to, że nie moze miec dzieci. A jednak dziecko sie pojawilo. Nie pytalem dlaczego nie mogla miec dzieci, moze Wy sie domyslacie ? Takze chyba mozna ją usprawiedliwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawniczka
interesujace zostaww ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gory panowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajoma z innego topiku
W miłości nie może być miejsca na kalkulację... Żebyś kiedyś nie żałował, że ją odrzuciłeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×